jak poderwać dziewczynę która ma schizofrenie?

[the end]

Catastrofik, w ogóle przeczytałeś to co cytujesz? Znów był to atak w Twoim kierunku, pełen nienawiści?

[the end]

Co do wywyzszania sie:
Napisz komus, ze Ci sie dobrze wiedzie - poziom irytacji 50%
Napisz prawde, ze ktos sobie sam nie radzi - poziom irytacji 75%
Pokazuj, ze masz gdzies ataki na siebie bedace konsekwencja dwoch powyzszych -

G... prawda

[the end]

Niemniej, jesli ktos lubi wypelnione frustracja monologi, zabronic tego nie moge .

No nie możesz, możesz żyć w swojej bańce mydlanej dalej za to.

[nadzieja dobrowolska]

Trochę zboczyliście z tematu i nie zgodzę się z Catastrophique w kwestiach "radzenia sobie w życiu", ale tylko w połowie. To prawda, że większość użytkowników tylko biadoli jak to im źle. Jak to im niedobrze. Jak im się w życiu nie układa. W jakiej głębokiej depresji niektórzy są. Jak to sobie w ogóle z życiem nie radzą. Natomiast Catastrophique to nie dotyczy i fakt, wywyższa się znacznie, ale mnie samą nawet potrafią irytować osoby, które mógłby wziąć się w garść i zadbać o zdrowie psychiczne. Nie mówię od razu o znajdowaniu partnera, pracy, wyprowadzaniu się z domu. Mówię tylko o zaradności psychicznej...

Natomiast zgodzę się z tym, że niektórzy zgrywają znawców w kwestiach związków, a nie mają o nich zielonego pojęcia, jak i również z tym, że nie bywają w otoczeniu kobiet. Ja jestem obecnie w czwartym związku. Moich trzech pierwszych partnerów nie miało ani hajsu, ani wyglądu, ani szczególnych umiejętności. Pierwszy był pierwszy, więc to było eksperymentowanie, takie jeszcze szczeniackie. Nieco dojrzalsza byłam poznając drugiego, ale tutaj głównie seks, ale również psychoza nas łączyła. Trzeci mnie zauroczył wpierw, ale był kompletnym niewypałem, z tym tylko i wyłącznie o seks chodziło. Od każdego z nich uciekałam, czułam się lepiej nie będąc z nimi. Ale trafił się czwarty, z którym jestem do tej pory. Ten, mimo że w teorii najbardziej chory, bo dwóch pierwszych było zdrowych, jest najbardziej normalny. Nie wiem ile z nim wytrzymam szczerze powiedziawszy, ale jest jeszcze dobrze. Zawsze do związku nakłaniało mnie to, jak dobrze się wspólnie dogadywaliśmy i rozumieliśmy. Kiedy miałam kompana do rozmowy, potem do życia. No ale cóż, im dłużej się kogoś zna tym większe smaczki wychodzą. Dlatego uciekałam.

[Digital]

Nie wiesz o czym piszesz. Jak masz kasę, to panienki same się kręcą wokół Ciebie. Kiedyś gość nagrał filmik, jak jechał lamborghini i nawet nie musiał nic mówić, skinął palcem, a przypadkowa panienka sama mu wskoczyła do samochodu.

Od takich lepiej trzymać się z daleka, nic ci z nich nie przyjdzie, może tylko poza dobrym seksem, a to ulotne są chwile, a potem znowu wielkie nic.

Ty Pysia jesteś diametralnie inna, po prostu jesteś wyjątkowa, zresztą tak samo jak twój obecny partner. Żadna kobieta nie mówi nigdy otwarcie o tych sprawach o których ty piszesz tutaj tak swobodnie. Może się wszystkie zbytnio boją by tak się odsłaniać, nie mnie to oceniać. Pewne jest jedno, jest to cenne. Choć może być szkodliwe dla ciebie na przyszłość.

Co do Kato, to niepotrzebnie go tak przyciskacie do muru, dlatego staje się napastliwy. Ja to widzę tak, że chłopak nie jest zły i swoje przeżył. Myślę sporo przeżył. Ma za sobą najpewniej bardzo poważny związek i zawód miłosny, i raczej nigdy do tego nie przyzna się. Dlatego unika związków i raczej preferuje kontakty wyłącznie koleżeńskie z dziewczynami o czym zresztą pisze otwarcie. Ma do tego prawo. Choć tego nie pochwalam osobiście. Widać po prostu nigdy nie zamknął pewnego rozdziału w swoim życiu i nie może iść dalej. Wydaje się tobie panie Kato, że rozwijasz się lecz tak naprawdę stoisz w miejscu. Z czasem tylko zapyziejesz, zgorzkniejesz i zmarniejesz, a jak sam piszesz warto korzystać z życia póki jest się młodym. Warto nauczyć się wybaczać innym, a szczególnie sobie, jako trener powinieneś to wiedzieć.

Nie warto wzajemnie się oskarżać, dołować i wytykać błędy oraz niedociągnięcia. Warto natomiast wspierać się wzajemnie. Wszyscy tu jedziemy na tym samym wózku, niech więc doświadczenia innych posłużą nam by mieć lepsze własne życie i nie popełniać tych samych błędów lub wzajemnie się oskarżać.

Samotność jeśli oczywiście jest chwilowa nie jest zła. Może służyć wielu retrospekcjom, kontemplacjom, przemyśleniom i zdaniu sobie sprawy ze swoich niedociągnięć. Każdy może potrzebować samotności. Gdy jednak wchodzi w nawyk to jest to kiepska sprawa. Nikt nie powinien być sam, nie do tego zostaliśmy stworzeni. A tym bardziej wy tutaj. Tak bardzo niezwykli, a do tego mega inteligentni. Nigdzie nigdy na żadnym forum nie czytałem takich dyskusji jak tu, i tylu ciekawych ludzi mających sporo do powiedzenia. Wracając do tematu, chronimy się w naszych domach przed światem który jest zły i okrutny, a którego nie rozumiemy. Tak czujemy. Mamy jednak prawo w nim być, w tym świecie, nie w domu, i żyć w zgodzie ze wszystkim co nas otacza. Zapominamy, że jesteśmy tego częścią, częścią większego boskiego planu i nie musimy go wcale rozumieć, przynajmniej do czasu. Stworzyła nas ta sama ręka Boga. Jak ptak, drzewo czy kamień. I tak samo jak ptak bez drzewa i kamień bez ziemi czy wody, nie możemy żyć bez innych ludzi.

[Catastrophique]

Ach te Twoje analizy psychologiczne, Digital .
Na tym etapie traktuje to z przymruzeniem oka .

[swtern]

Facet szuka jak poderwać schizofreniczke ,a tu osiem stron w sumie o niczym...

[the end]

Facet szuka jak poderwać schizofreniczke ,a tu osiem stron w sumie o niczym...

Jak większość wątków tutaj.

[the end]

Nie da się?

Załóż konto clubhouse.

[Bright Angel]

Moich trzech pierwszych partnerów nie miało ani hajsu, ani wyglądu, ani szczególnych umiejętności.

Bo pożądać a mieć, to dwie różne rzeczy. Jakieś 98% facetów chciałoby mieć ferrari. A ilu ma???

[nadzieja dobrowolska]

Moich trzech pierwszych partnerów nie miało ani hajsu, ani wyglądu, ani szczególnych umiejętności.

Bo pożądać a mieć, to dwie różne rzeczy. Jakieś 98% facetów chciałoby mieć ferrari. A ilu ma???

Nie rozumiem do czego zmierzasz. Ja nie pożądam gościa z hajsem, wyglądem i umiejętnościami. Nie pożądam drugiego człowieka.

[BuffProof]

Mi starczy passat kombi w gazie, choć ferrari mieć na boku na wolne dni też fajnie. Lepsze passaty mają skórzaną tapicerke i inne bajery. Wnioski wymyślcie sami ~Paulo Coelho

[Walet Pikowy]

Pójść do szpitala xD

[cezary123]

I być liderem wśród chorujących. Jakaś wadera zawsze poleci.
To wszystko jedne i te same prawa natury i stada. Konkurowanie, ustalanie swojej pozycji wobec innych osobników itd.
Na to nie ma mocnych, prawa biologii.
Na początku młodzi samcy przechwalają się naiwnie, że mają lepszą zabawkę niż wszyscy, później jak dorosną - że mają lepszy samochód, ładniejszą kobitę i większy dom. Albo, że więcej latają po ludziach.
Aż do znudzenia.
A statystycznie są daleko w szarym końcu, są płotkami i pionkami.

[cezary123]

Właściciel piekarni jest zainteresowany marketingowo tym, żeby klienci poczuli się głodni, producent alkoholu - ma za zadanie sprzedać ludziom korzyści, nawet jeżeli nie skorzystają, kaznodzieja - żeby ludzie uświadomili sobie, że mają wielkie niezaspokojone potrzeby duchowe, właściciel agencji towarzyskiej - żeby zrozumieli jak bardzo wygłodniali seksualnie są itd. Wszystko tak się kręci

[Walet Pikowy]

Najlepiej zadać pytanie czy ma schizofrenie xD

[grow up]

Facet szuka jak poderwać schizofreniczke ,a tu osiem stron w sumie o niczym...

czy samochody uprawiają seks czy się zderzają dla przzyjemności?

[cezary123]

No tak, niedługo okaże się, że tytułowe pytanie to kolejny dowcip o wariatach.
Żeby poderwać schizofreniczkę trzeba pewnie zrobić coś nietypowego i nienormalnego i śmiesznego, charakterystycznego dla jej objawów, ale co, to już nie chce mi się wymyślać. Nie przepadam za takimi scenami.

[Walet Pikowy]

To musi być obupólna psychoza,żeby zaiskrzyło

[tylkoktoś]

To musi być obupólna psychoza,żeby zaiskrzyło

W szpitalu kilkukrotnie widziałem ludzi w psychozie,pary trzymające się za ręce ,całujące się mimo że w życiu są żonami i mężami.
Razem wyglądali groteskowo,żadne z nich nie wyglądało jakoś specjalnie dobrze.Więc myślę że poderwać taką osobę to nie jest jakiś wyczyn.Do mnie jedna podchodziła pytając czy nie chcę zobaczyć jej nagich zdjęć bo przed chwilą zrobiła na polecenie męża w ubikacji.Jak jest dom wariatów to wszystko się może zdarzyć.I tak jak pisałem czym bliżej remisji tym trzeba się więcej wykazać.