Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Darius
moderator
moderator
Posty: 2331
Rejestracja: wt maja 16, 2006 11:19 am
Lokalizacja: 3miasto

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: Darius »

Zespół paranoidalny nie jest tożsamy ze schizofrenią, wielokrotnie tłumaczył mi to psycholog bo miałem taką pierwszą diagnozę. Zespół może rozwinąć się w schizofrenię ale na to aby dostać taką diagnozę potrzeba czasu i obserwacji lekarzy, czyli muszą wystąpić dodatkowe objawy schizofrenii oprócz zaburzeń paranoidalnych.
Kocham życie - ale czy życie kocha mnie???
candydolls
zaufany użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: czw cze 09, 2011 9:14 pm

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: candydolls »

Dziś mam kryzysowy dzień.. Sama łapie doła. Wyszedł ze szpitala, czuje się dobrze. Niby wszystko jest tak samo, a jednak wszystko się zmieniło. Robimy te same rzeczy, chodzimy w te same miejsca a ja widzę, że we mnie dalej siedzi to wszystko, jego zdrada i mam ochotę wykrzyczeć to i przestać udawać że nic się nie stało. On specjalnie nie chce o tym rozmawiać, ucina temat, mówi że to był błąd i tyle. Ostatnie tyg spędziłam aktywnie nie miałam czasu myśleć, nowa praca, wstawanie rano, powrót obiad, spanie, kolejny dzień. Teraz mam wolne i nie mogę wytrzymać w domu. Zastanawiam się czy ja po prostu nie mam tego czegoś, czego on oczekuje od kobiety i musiał w końcu zapłacić komuś bo ja TEGO NIE MAM. Czuje się dziś podle. . .
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16395
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: Mariii »

candydolls pisze:widzę, że we mnie dalej siedzi to wszystko, jego zdrada i mam ochotę wykrzyczeć to i przestać udawać że nic się nie stało.
Teraz wypadałoby, żebym napisała coś w stylu a nie mówiłam, ale tego nie zrobię.
Trzeba się wziąć za Ciebie i Twoje negatywne emocje. Wyrzucić z siebie cały ten ból.
Przygotuj kartkę i długopis... Zaczynamy.
(mam opracowaną taką tabelkę, ale nie umiem jej tu wkleić...)
Sytuacja, w której się znalazłaś to zdrada, jakie uczucia jej towarzyszą!?
Czujesz się zraniona, zawiedziona, samotna, smutna, wypisz to sama na kartce.
W związku z zaistniałą sytuacją pojawiło się, u Ciebie wiele negatywnych myśli przyszłościowych (jestem beznadziejna, to przydarzy się znowu itp.) wypisz je również obok.
Dalej po każdą z tych teorii wypisz za i przeciw. Pisz, co Ci długopis na papier przyniesie ;)
W kolejnej rubryce wypisz kontr-negatywne koncepcje (nie jest źle, bo mimo wszystko...).
Opisane doświadczenie pozwoli Ci bliżej poznać i ocenić swoje teraz.
candydolls pisze:Zastanawiam się czy ja po prostu nie mam tego czegoś, czego on oczekuje od kobiety i musiał w końcu zapłacić komuś bo ja TEGO NIE MAM. Czuje się dziś podle. . .
Nie możesz myśleć w ten sposób, jesteś cudowną dziewczyną, to on popełnił błąd. To jego wina.
Myślę, że łatwiej zrozumieć zdradę z dziwką niż z koleżanką. Dziwka = brak uczuć,
czyste zaspokojenie potrzeb seksualnych, ew. chęć zdobycia nowych umiejętności,
które chciałby wprowadzić w Wasze pożycie...
Lub też spróbowanie czegoś, czego boi się zaproponować Tobie.

Jestem z Tobą.
Przeszłam przez to samo piekło, ale szatan nie chciał mnie na dłużej i odesłał z powrotem.
Tylko blizna na moim nadgarstku przypomina o niespełnionej miłości.
Nie potrafiłam wybaczyć. Nie umiałam też przestać kochać. Tak nie dało się żyć...
Nie popełniaj moich błędów...
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: dan »

candydolls pisze:Zastanawiam się czy ja po prostu nie mam tego czegoś, czego on oczekuje od kobiety i musiał w końcu zapłacić komuś bo ja TEGO NIE MAM.
Doskonale rozumiem Twoje wątpliwości. Niemniej myślę jednak, że to nie w tą stronę szło.
Czasem niedoświadczeni faceci zdradzają swoje dziewczyny z obawy, że to oni "nie mają tego czegoś" (są kiepscy w łóżku). Mógł się kierować taką obawą, ponieważ go kochasz. Dlatego, po pierwsze nie jesteś wobec niego obiektywna, po drugie nie zechciała byś przysporzyć mu cierpienia i go skrytykować. Przypuszczam, że w swoim chorobliwym widzie rzeczywiście tylko "chciał się sprawdzić".
Zapraszam do rozmowy na czacie.
candydolls
zaufany użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: czw cze 09, 2011 9:14 pm

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: candydolls »

Dzisiaj skończyło mu się L4 ze szpitala i był na badaniach o zdolność do pracy i lekarka nie wyraziła zgody.. nie wiem co mamy teraz zrobić.. Ordynator w szpitalu był bardzo zadowolony z jego stanu zdrowia a lekarka zaczęła mu mówić o stopniu niepełnosprawności, rencie..Leki też jej nie pasowały (bierze olzapine i trilafon) Praca jest dla niego całym życiem. Może się odwołać od tej decyzji ale skoro już jeden lekarz nie wyraził mu zgody.. Nie wiem co robić ..
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: Antonio Kontrabas »

To co lekarz kaze, a dalej czas pokaze. Nie warto unosic sie honorem, czasem trzeba schylic glowe, bo moze byc krucho i na powrot szpital, tym razem na dlugiemiesiace.
candydolls
zaufany użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: czw cze 09, 2011 9:14 pm

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: candydolls »

Ale dlaczego szpital skoro ledwo z niego wyszedł jest ogromna poprawa, zachowuje się normalnie jak dawniej, bierze leki. Ordynator z długoletnim stażem powiedział że był jego najlepszym pacjentem że tak się pozbierał. Co robić w takiej sytuacji, bo lekarz medycyny pracy nie dał mu L4 ani zwolnienia skoro uważa że jest nie zdolny do pracy?
Awatar użytkownika
małomówiąca
zaufany użytkownik
Posty: 745
Rejestracja: wt lut 15, 2011 12:59 pm

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: małomówiąca »

Ja bym się udała do psychiatry i z psychiatrą porozmawiała o tej sytuacji. On będzie wiedział, co robić.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: Antonio Kontrabas »

To ze doszedl do siebie nie oznacza ze nie beddzie mial kolejnego epizodu. Nie dostal zdlolnosci do pracy, bo jest juz w grupie ryzyka, nalezy sie z tym pogodzic. Jezeli sie sprzeciwi i go lapnie kolejna faza, juz nie pozbiera sie tak szybko, gdyz kazdza nastepna jest znacznie silniejsza i zalegnie tym razem na kikla miesiecy. Jest to taki znak, ze nalezy zwolnic, przychamowac, przystopowac, a dalej czas pokaze.
candydolls
zaufany użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: czw cze 09, 2011 9:14 pm

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: candydolls »

Też tak mu powiedziałam aby skontaktował się ze swoim psychiatrom..No ale co robić skoro nie dostał zdolności, nie ma L4 nie wiem wywalą go z pracy? umowę ma do października. a jak sprawa wygląda przy szukaniu nowej pracy, musi gdzies pokazywac to zaświadczenie ze szpitala?
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: dan »

candydolls pisze:Dzisiaj skończyło mu się L4 ze szpitala i był na badaniach o zdolność do pracy i lekarka nie wyraziła zgody.. nie wiem co mamy teraz zrobić.. Ordynator w szpitalu był bardzo zadowolony z jego stanu zdrowia a lekarka zaczęła mu mówić o stopniu niepełnosprawności, rencie..Leki też jej nie pasowały (bierze olzapine i trilafon) Praca jest dla niego całym życiem. Może się odwołać od tej decyzji ale skoro już jeden lekarz nie wyraził mu zgody.. Nie wiem co robić ..
Niech zmieni lekarza! Koniecznie, jak najszybciej.
Ja to znam z własnego doświadczenia. Taka sprawa nadaje się na dobry reportaż, ponieważ w ten sposób lekarze poradni szukają na siłę statystyk żeby wykazać zasadność finansowania placówki. Oczywiście nie muszę tłumaczyć, że gdy ona zmieni mu leki i usadzi go na rencie, to zacznie mu się pogarszać albo przynajmniej nie będzie już więcej postępu.
Słuchaj, ta lekarka nie ma żadnej władzy w kwestii jego zdolności. Tylko jeśli będzie się starał o rentę. Jest wolny rynek. Do każdego zakładu pracy decyzję o zdolności wydaje lekarz medycyny pracy a wśród psychiatrów jest konkurencja.
Zapraszam do rozmowy na czacie.
candydolls
zaufany użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: czw cze 09, 2011 9:14 pm

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: candydolls »

Tylko najgorsze że jego firma współpracuje z prywatną kliniką i tam tylko może wykonać takie badania u lekarza medycyny pracy..który wiadomo nie jest psychiatrą. Czy przy szukaniu nowej pracy musi pokazywać wypis ze szpitala? ma tam wpisane zespół paranoidalny.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: Antonio Kontrabas »

Narazie za wczesnie myslec o pracy, dopiero wyszedl ze spitala! Poza tym jak bedzie mial rente nie musi pracowac.
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: dan »

candydolls pisze:Tylko najgorsze że jego firma współpracuje z prywatną kliniką i tam tylko może wykonać takie badania u lekarza medycyny pracy..który wiadomo nie jest psychiatrą.
Aha...
To prawdopodobnie lekarz jest w kontakcie z pracodawcą i być może po prostu nie chce już zatrudniać Twojego chłopaka. Nie wydając zdolności lekarz zdejmuje z pracodawcy obowiązek podania przyczyny zwolnienia. Ona musi mieć podstawy, bo w innym razie pracownik mógłby zgłosić pracodawcę do Inspekcji Pracy i najpewniej by wygrał.
candydolls pisze:Czy przy szukaniu nowej pracy musi pokazywać wypis ze szpitala? ma tam wpisane zespół paranoidalny.
Oczywiście, że nie.
Nikomu nie musi nic pokazywać. Czy gdyby był w szpitalu ze względu na złamaną nogę, to czy pokazywałby nowemu pracodawcy wypis? Mógłby, ale po co? :)
Zapraszam do rozmowy na czacie.
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: dan »

AntonPawlowicz pisze:Narazie za wczesnie myslec o pracy, dopiero wyszedl ze spitala! Poza tym jak bedzie mial rente nie musi pracowac.
Anton, nie rób ludziom szkody. Na rencie jego stan się pogorszy, to są fakty naukowe i wynikające z doświadczeń praktyki klinicznej. Jeśli chłopak czuje się na siłach, to powinien jak najszybciej wrócić do pracy. To jest terapia i rehabilitacja. Jeśli lekarz nie ma złych intencji (co widać po stanowisku rzeczonego ordynatora), to wspiera pacjenta w aktywizacji życiowej, a nie na odwrót - w stagnacji!
Zapraszam do rozmowy na czacie.
candydolls
zaufany użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: czw cze 09, 2011 9:14 pm

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: candydolls »

Pozatym ile się dostaje na rencie? 600-700zł? mając 23 lata i chcąc założyć rodzinę to to są grosze
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: Antonio Kontrabas »

Niekoniecznie tyle, jak mial dobra prace i przepracowane lata, moze dostac i 2000 na reke. Poza tym, przy rencie tez moze dorobic, okolo 1890zl na reke, no chyba ze dostanie socjalna, wtedy okolo 800zl. O zakladaniu rodziny nie moze byc mowy, schizofrenicy nie moga dostac w naszym kaju slubu, chyba ze sad okresli, ze jest inaczej.
candydolls
zaufany użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: czw cze 09, 2011 9:14 pm

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: candydolls »

Ma 23 lata więc przepracował dopiero 3 lata. A pierwsze słyszę o zgodzie na ślub, sąd wydaje ją tylko w przypadku chorego psychicznie który jest ubezwłasnowolniony. A on nie jest ubezwłasnowolniony.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: Antonio Kontrabas »

Oj, nie wiesz jak bardzo sie mylisz. Decyzja sadu jest konieczna w przypadku chorych psychicznie czy niepelnosprawnych, to jest nasze polskie prawo i niema tu nic do rzeczy ubezwlasnowolnienie, zapewniam. Te informacje sa z pierwszej reki. Naprawde nie slyszalas o tym glosnym przypadku dziewczyny z porazeniem mozgowym, co jej odmowiono prawa do slubu, bylo o tym glosno w tv i tu na forum, poszukaj w naszym srodowisku, podpisuja tez petycje sprzeciwu.
Co do renty, jak mial przepracowane tylko trzy lata, to moze dostac jedynie socjalna, wtedy mozna dorobic okolo 800zl jedynie przy calkowitej niezdolnosci do pracy, legalnie.
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Proszę o pomoc, radę, wsparcie

Post autor: dan »

AntonPawlowicz pisze:Decyzja sadu jest konieczna w przypadku chorych psychicznie czy niepelnosprawnych, to jest nasze polskie prawo i niema tu nic do rzeczy ubezwlasnowolnienie, zapewniam. Te informacje sa z pierwszej reki.
Myślę, że trochę wyolbrzymiasz. Podaj prawne źródło takiego zapisu i nie będzie trzeba nikogo przekonywać. Ja o czymś takim nigdy nie słyszałem. Nie potrzeba żadnej zgody sądu na ślub. Sprawa, którą opisujesz dotyczyła osoby poruszającej się na wózku, częściowo sparaliżowanej, rzeczywiście niezdolnej do samodzielnej egzystencji. Jej narzeczony świadomie zdecydował się nią opiekować. Z tego co wiem ta sprawa zakończyła się w sądzie na niekorzyść niekompetentnej urzędniczki, której zachowanie dowiodło, że nadgorliwość faktycznie jest gorsza od faszyzmu.
Zapraszam do rozmowy na czacie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „mój partner jest chory”