Czy schizofrenia ma jakiś związek z nieszczerością....?

Moderator: moderatorzy

Nina
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: śr cze 29, 2011 6:15 pm

Czy schizofrenia ma jakiś związek z nieszczerością....?

Post autor: Nina »

Czy schizofrenia ma jakiś związek z nieszczerością, zatajaniem, oszukiwaniem partnera..?

Witam wszystkich

Znalazłam to forum jakiś czas temu i cieszę się, że je znalazłam...
Od dłuższego czasu nurtuje mnie właśnie to pytanie, schizofrenia a nieszczerość..
Mam nadzieje, że wypowiedzą się w tej kwestii zarówno osoby, które borykają się z tą chorobą jak i te które żyją z chorym partnerem, lub które zetknęły się z tą choroba w jakikolwiek sposób.
Liczę też na zdanie p. Zbyszka, którego wypowiedzi uważam za mądre i cenne..

Jakiś czas temu poznałam mężczyznę... nie będę opisywać tej historii bo ona jest opisana już na tym forum przez Niego, proszę link :

viewtopic.php?f=39&t=7563

Poznałam Jakuba przez internet i zakochałam się, bardzo, mimo że jestem dorosłą kobietą, po tzw przejściach.. Cudownie nam się ze sobą rozmawiało (poważnie i niepoważnie) o wszystkim - godzinami, dniami i nocami. Zresztą przeczytacie o tym wszystkim w wypowiedzi Kuby, to wszystko prawda.
Naturalnym jest chyba, że chciałam i chcę się wreszcie z nim spotkać, czekam już 9 miesięcy... to strasznie długo i coraz częściej nie wytrzymuję, tracę nadzieję, że to się kiedykolwiek uda. Jakiś miesiąc temu po kolejnej nieudanej próbie spotkania powiedział mi o chorobie..
Problem w tym, że coraz trudniej mi wierzyć mu.... to bolesne, bo naprawdę go kocham.
Nie był ze mną szczery nie raz i nie dwa...
Podał na tym portalu, przez który się poznaliśmy nieprawdziwy wiek i podtrzymywał to, nawet jak o to pytałam.
Podejrzewałam, że jest młodszy, ale nie byłam pewna bo w niektórych kwestiach zadziwiał mnie mądrym i dojrzałym podejściem... poza tym muzyka.. :) to też nas połączyło, zna bardzo dużo kawałków takich, które ja słuchałam za młodu ale i takich których słuchałam ze swoim tatą.. :) W końcu któregoś razu "przycisnęłam" Go i przyznał że jest rocznik 81 (tak zakodowałam bo mam w tym wieku koleżankę) , a teraz z forum dowiedziałam się, że jest jeszcze młodszy, ale te dwa lata już detal.. nie chodzi mi o różnicę wieku, tylko o to, że nie był ze mną szczery.
Powiem jeszcze, ze bardzo zwracam uwagę na szczerość, zwłaszcza w związku, po doświadczeniach z mężczyznami jakie mam, jestem na tym punkcie bardzo wyczulona...

Jak już jechał do mnie to zawsze przytrafiało mu się coś nieoczekiwanego, dziwnego.. nie wiem czy to wina choroby... ale z tego co pisał p Zbyszek na tamtym temacie to raczej ten lęk przed spotkaniem nie wynika ze schizofrenii, wiec pewnie oszukiwanie i wymyślanie rożnych historii też nie.. nie wiem co o tym myśleć.. to boli i dobija mnie...
Nie zrobił nic, żeby chociażby udowodnić mi swoją tożsamość.. :(
Jest kochanym, wrażliwym, inteligentnym człowiekiem, z poczuciem humoru też mi bliskim, wymarzonym facetem dla mnie! Ale niestety wciąż tylko WIRTUALNYM :(
Boję się, że pewnego dnia zabraknie mi siły na to czekanie, tym bardziej, że męczy mnie, boli i dobija to, że jest tak mało wiarygodny.. Chociażby dlatego powinien się w końcu przemóc do tego spotkania, wiedziałabym że istnieje i byłoby mi o wiele łatwiej zmagać się z tym co przyniesie przyszłość...
Pozdrawiam serdecznie i czekam na wasze wypowiedzi, co o tym myślicie..?
Awatar użytkownika
małomówiąca
zaufany użytkownik
Posty: 745
Rejestracja: wt lut 15, 2011 12:59 pm

Re: Czy schizofrenia ma jakiś związek z nieszczerością....?

Post autor: małomówiąca »

Myślę, że takie zachowanie to nie jest wina schizofrenii i nie należy nią go tłumaczyć. Okłamywanie w kwestii wieku to jakaś dziecinada. Piszecie o sobie wzajemnie z takim uczuciem, opisujecie zażyłość, a jeszcze nawet się nie widzieliście? Dla mnie coś tu nie gra. Ja mam chłopaka z diagnozą schizofrenii, którego też poznałam w sieci. Rozmawialiśmy ze sobą rok, nie spotkaliśmy się tylko dlatego, że ja tego nie chciałam. Ale wiedziałam o nim wszystko. Po roku zgodziłam się na spotkanie, które się odbyło i nie wykryłam żadnych kłamstw ani faktów odbiegających od tego, co mi mówił. Do tej pory nie zdarza mi się przyłapać go na kłamstwie. Więc takie oszukiwanie to raczej kwestia czegoś innego niż choroby.
Nina
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: śr cze 29, 2011 6:15 pm

Re: Czy schizofrenia ma jakiś związek z nieszczerością....?

Post autor: Nina »

Panna M. dziękuję za odpowiedź (mam nadzieję, że jeszcze ktoś się wypowie) to fajnie, że nie miałaś takich rozterek...
Dlaczego nie chciałaś się spotkać z Twoim chłopakiem, dopiero po roku..?
Awatar użytkownika
małomówiąca
zaufany użytkownik
Posty: 745
Rejestracja: wt lut 15, 2011 12:59 pm

Re: Czy schizofrenia ma jakiś związek z nieszczerością....?

Post autor: małomówiąca »

Bo byłam ekstremalnie nieśmiałą i zakompleksioną osobą :) Długo walczyłam ze sobą, żeby zdobyć się na odwagę.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Czy schizofrenia ma jakiś związek z nieszczerością....?

Post autor: zbyszek »

Witaj Nina, miło, że piszesz na naszym forum.
Panna M ma rację. Te drobne kłamstewka nie mają chyba związku ze schizofrenią o ile Jakub nie znajduje się obecnie w stanie ostrym psychozy, a tak chyba nie jest. To nie jest też żadna nielojalność. Po prostu obawiał się, czy zaakceptujesz go w takim wieku, jaki ma i to wszystko. Pewno obawiał się także, czy zaakceptujesz go, jeśli się pojawi. Skąd takie obawy ? - Pal sześć skąd. Dostrzeż, że to tylko nieuzasadnione obawy i weź go takim jaki jest, albo odrzuć.
Nina
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: śr cze 29, 2011 6:15 pm

Re: Czy schizofrenia ma jakiś związek z nieszczerością....?

Post autor: Nina »

Zbyszku... Kuba wiedział, że chcę go takiego jaki jest... i że uważam wszelkie obawy za niepotrzebne i nieuzasadnione.. I masz rację - pal sześć skąd te obawy... tylko, że one niestety SĄ... mimo że nieuzasadnione... bez sensu i niepotrzebne, SĄ ...i nie dopuściły do spotkania przez tyle czasu... :(

nie wiem już co o tym myśleć :( i nie mam siły zmagać się niewiadomo z czym...

a chciałam spróbować.. bo wiem z doświadczenia, że człowiek to takie stworzenie, które jest w stanie znieść więcej niż mu się kiedykolwiek przyśniło... ale walczyć z wiatrakami? z obawami, do których nie ma podstaw? i wreszcie - uszczęśliwiać na siłę...? Chyba nie powinnam.
:(
Awatar użytkownika
małomówiąca
zaufany użytkownik
Posty: 745
Rejestracja: wt lut 15, 2011 12:59 pm

Re: Czy schizofrenia ma jakiś związek z nieszczerością....?

Post autor: małomówiąca »

Nino, dla mnie sprawa jest prosta. Znajomość internetowa, która nie dąży do spełnienia w postaci spotkania w realu, jest znajomością bez sensu i przyszłości. Jeśli osoba, o której piszesz, nie jest w stanie podać Ci przyczyn swoich lęków, określić co pomogłoby jej w pokonaniu swoich obaw, a także udowodnić, że naprawdę jesteś dla niej ważną osobą za pomocą walki z samym sobą, to... No cóż... Pewnie sama wiesz najlepiej.

Ja rozumiem wszelkie obawy, naprawdę. Bo sama takie miałam. Ale kiedy uświadomiłam sobie, jak ważna jest dla mnie osoba poznana w sieci, to nie miałam już oporów. Z tego, co piszesz i Ty, i on, to jesteście dla siebie podobno ważni. Pytanie brzmi, na ile Ty jesteś ważna dla niego? Czy na tyle, żeby spróbował pokonać sam siebie?
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Czy schizofrenia ma jakiś związek z nieszczerością....?

Post autor: zbyszek »

Nina pisze:... Kuba wiedział ...
Nie całkiem. Czasami w podświadomości człowiek wie coś zupełnie innego. To oczywiście nie jest od Ciebie tylko z jakichś innych doświadczeń. Dużo ludzi nosi w sobie takie różne urazy. Obawa przed porażką może być tak silna, że człowiek woli nawet nie próbować.

Jasne, że nie chcesz walczyć z duchami, a podświadomość to właśnie duchy.

Według mnie jesteście w perfekcyjnej pułapce, bo Twoje zniecierpliwienie go wcale nie motywuje tylko wzmaga jego obawę przed fiaskiem. Według mnie Kuba musi coś wyjaśnić sam z sobą i nie naciskałbym. Jeśli sam nie potrafi niech idzie po poradę do psychologa.
Awatar użytkownika
fart
zaufany użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: pn lis 01, 2010 3:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy schizofrenia ma jakiś związek z nieszczerością....?

Post autor: fart »

Jakże wam zazdroszczę, zakochane gołąbki
neuroleptyki profilaktyczne
GinaG
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: ndz lip 25, 2010 2:12 am

Re: Czy schizofrenia ma jakiś związek z nieszczerością....?

Post autor: GinaG »

Witam,
Tak jak poprzednicy uważam, że nieszczerość nie jest tu wynikiem choroby lecz lęku przed odrzuceniem. A to z kolei zapewne jest związane z przeżyciami Kuby z dzieciństwa. Jestem z osobą chora na schizofrenie, ale tu występuje drugi biegun. Czasem zastanawiam się, czy mój partner w ogóle potrafi kłamać. I czy może ta "chorobliwa szczerość" to nie jest kolejne zaburzenie psychiczne. Wierz mi Nina, stuprocentowa szczerość w związku to także nic dobrego. Co prawda, to marne pocieszenie ...
ODPOWIEDZ

Wróć do „mój partner jest chory”