schizofrenia paranoidalna
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
schizofrenia paranoidalna
Czesc mam 21 lat od roku choruje na schizofrenie paranoidalna chodze do psychiatry i psychologa . Biore leki abilify i haloperidol . Mam wrazenie ze moje sampoczucie sie pogorszyło czuje ze potrzebuje pomocy i wsparcia nie wierze ze kiedykowlwiek wyzdrowieje . Mam wrazenie jakby ktos mnie ciagle sledził . Byłem w szpitalu psychiatrycznym na okres 5 tygodni . Mam leki przed ludzmi mało co wychodze na dwór z kolegami sie nie spotykam .Napiszcie jak zyc z ta choroba . Kazdy dzien to dla mnie męka . Coraz czesciej mysle o śmierci i samobójstwie . Czekam na jakąkolwiek pomoc.
Re: schizofrenia paranoidalna
Witaj
Bardzo dobrze,że jesteś w kontakcie z lekarzem i psychologiem.Czy oni wiedzą co się z Tobą dzieje?Kiedy byleś ostani raz u lekarza ?Nie rezygnuj tak łatwo z życia.Z tą chorobą można żyć.Poczytaj to forum.Jest na nim wiele ludzi,którzy dobrze funkcjonują.Trzymam za Ciebie kciuki i życzę Ci sily i nadzieji.Trzymaj się
Bardzo dobrze,że jesteś w kontakcie z lekarzem i psychologiem.Czy oni wiedzą co się z Tobą dzieje?Kiedy byleś ostani raz u lekarza ?Nie rezygnuj tak łatwo z życia.Z tą chorobą można żyć.Poczytaj to forum.Jest na nim wiele ludzi,którzy dobrze funkcjonują.Trzymam za Ciebie kciuki i życzę Ci sily i nadzieji.Trzymaj się
Re: schizofrenia paranoidalna
Byłem ostatnio u lekarza w tamtym tygodniu i zaproponował mi ze dobrze by było znowu pojsc do szpitala ale ja odrzucił bo niechce tam wracac . Dzieki za słowa wsparcia !.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: schizofrenia paranoidalna
Ariel, witaj na naszym forum, to bardzo ciężka choroba, jednak ze wszystkim można dać sobie radę. To kwestia wytrwałości, wiedzy, silnej woli. Wiedzę zdobędziesz na tym forum. Rozejrzyj się trochę, co jest w którym dziale. Po kilku rozsądnych postach będę mógł dać ci prawa zaufanego użytkownika. Stawiaj pytania w tym wątku, postaramy się odpowiedzieć.
pozdrawiam serdecznie
pozdrawiam serdecznie
Re: schizofrenia paranoidalna
Ariel przykro mi że są że musisz stawiać czoła tej okrutnej chorobie wiem jak ciężko jest na starcie ale nie ulegaj pokusie.
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
Re: schizofrenia paranoidalna
Ciesze ze sie odezwaliscie . Czuje sie teraz ze nie jestem sam. Przez jakis czas miałem wrazenie ze u mnie w domu sa kamery i podsłuchy ale okazało sie ze tego nie było . Jestem podejrzliwy bardzo do ludzi nawet czasami do rodziców z którymi mieszkam . Jak myslicie jak długo to moze trwac ? .Mam wporzadku rodziców próbuja mnie zrozumiec . Czesto powtarzam ze mi sie niechce zyc i nic mi sie robic nie chce nie mam odpowiedniej motywacji . Wszystko widze w czarnych kolorach .JAk znalesc motywacje do jakielkowlwiek aktywnoscie zeby nie myslec o złych rzeczach ?
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: schizofrenia paranoidalna
"Kamery" i "podsłuchy" to wśród nas standard, podobnie jak z czarnymi samochodami - też wywołują przykre skojarzenia. To są typowe urojenia. Na poczucie bezsensu i depresję są środki antydepresyjne, lecz lekarze w Polsce niezbyt chcą je zapisywać osobom, które jeszcze mają skojarzenia psychotyczne, ponieważ uważa się, że stan odwrotny do depresyjnego tj. euforyczny jest bliski psychozie. Jednak gdy miną wszelkie "kamery" poproś o antydepresant.
W większości przypadków neuroleptyki usuwają psychozę tj. wszelkie "kamery".
W większości przypadków neuroleptyki usuwają psychozę tj. wszelkie "kamery".
Re: schizofrenia paranoidalna
Masz paranoidalną, tez to miałem i IDENTYCZNE objawy. Po sześciu latach wyszedłem z tego i od 20 lat jestem zupełnie ZDROWY.
Słuchaj lekarzy - to najważniejsze, sam nie dasz rady.
Powodzenia,
Ryszard były schizofrenik paranoidalny
Słuchaj lekarzy - to najważniejsze, sam nie dasz rady.
Powodzenia,
Ryszard były schizofrenik paranoidalny
Re: schizofrenia paranoidalna
Cześć Ariel124
Podsłuchy, kamery i czarne samochody, to jak jazda po narkotykach, których nigdy nie brałem. Było to 10 lat temu. Potem, po 4 latach były inne jazdy. Miałem bliski kontakt z Bogiem. Przeczytałem KORAN. W kościele głoszono dla mnie kazania. Z pracy mnie prawie wyrzucono - zwolniono mnie ze świadczenia pracy. I tak skończyłem w psychiatryku. Tam dochodziłem do siebie przez 4 miesiące. Zacząłem brać Clopixol domięśniowo, co tydzien, a następnie co 14 dni. Przez ostatnie 5 lat biorę Clopixol co 21 lub 28 dni w uzgodnieniu z psychiatrą, w zależności od mojego stanu psychicznego. Zdażają się jeszcze śmiejące się ze mnie koleżanki, czy przyglądający się mi ludzie na przystanku. Tłumaczę sobie, że jakby wiedzieli wszystko o tym, co przeżyłem, to by im szczęka opadła. Wg mnie jest czego pozazdrościć. Schizofrenia to ciężka choroba, ale skoro się ją ma to trzeba nauczyć się z nią żyć. Trzeba sobie tłumaczyć wiele objawów od których nie da się uciec, chyba, że będzie się brało leki na maksa i wtedy żyć po omacku szurając kapciami od łóźka do kibelka i do stołu(???) - można też jeść w łóżku. Od 5 lat pracuję na stanowisku podobnym do zajmowanego przed chorobą. Mam duży kontakt z ludźmi. Czasami dam jakiś niekontrolowany sygnał, że coś jest ze mną nie tak, ale kto takich sygnałów nie daje? Mam kochaną rodzinkę. Kochająca żona, dwóch dorosłych synów. Wszyscy mi pomagają. Dawniej bałem się, że będę sam. Czasami organizujemy jakieś imprezy, zapraszamy rodzinę i najbliższych. (Ogniska, grille, imprezki w domu.) Wszystko jest dla mnie OK.
Dlatego nie daj się. Potrzeba trochę czasu, po którym dopasujesz się ze środowiskiem i wszystko będzie ok. Po kilku latach napiszesz takiego samego posta.
Podsłuchy, kamery i czarne samochody, to jak jazda po narkotykach, których nigdy nie brałem. Było to 10 lat temu. Potem, po 4 latach były inne jazdy. Miałem bliski kontakt z Bogiem. Przeczytałem KORAN. W kościele głoszono dla mnie kazania. Z pracy mnie prawie wyrzucono - zwolniono mnie ze świadczenia pracy. I tak skończyłem w psychiatryku. Tam dochodziłem do siebie przez 4 miesiące. Zacząłem brać Clopixol domięśniowo, co tydzien, a następnie co 14 dni. Przez ostatnie 5 lat biorę Clopixol co 21 lub 28 dni w uzgodnieniu z psychiatrą, w zależności od mojego stanu psychicznego. Zdażają się jeszcze śmiejące się ze mnie koleżanki, czy przyglądający się mi ludzie na przystanku. Tłumaczę sobie, że jakby wiedzieli wszystko o tym, co przeżyłem, to by im szczęka opadła. Wg mnie jest czego pozazdrościć. Schizofrenia to ciężka choroba, ale skoro się ją ma to trzeba nauczyć się z nią żyć. Trzeba sobie tłumaczyć wiele objawów od których nie da się uciec, chyba, że będzie się brało leki na maksa i wtedy żyć po omacku szurając kapciami od łóźka do kibelka i do stołu(???) - można też jeść w łóżku. Od 5 lat pracuję na stanowisku podobnym do zajmowanego przed chorobą. Mam duży kontakt z ludźmi. Czasami dam jakiś niekontrolowany sygnał, że coś jest ze mną nie tak, ale kto takich sygnałów nie daje? Mam kochaną rodzinkę. Kochająca żona, dwóch dorosłych synów. Wszyscy mi pomagają. Dawniej bałem się, że będę sam. Czasami organizujemy jakieś imprezy, zapraszamy rodzinę i najbliższych. (Ogniska, grille, imprezki w domu.) Wszystko jest dla mnie OK.
Dlatego nie daj się. Potrzeba trochę czasu, po którym dopasujesz się ze środowiskiem i wszystko będzie ok. Po kilku latach napiszesz takiego samego posta.
Re: schizofrenia paranoidalna
DZieki za słowa wsparcia . Mam nadziej ze jak wyzdrowieje to napisze taki post i pociesze kogos innego .
Re: schizofrenia paranoidalna
Możesz napisać dzięki czemu Ci się udało wyjść z tej choroby ?Ryszard pisze:Masz paranoidalną, tez to miałem i IDENTYCZNE objawy. Po sześciu latach wyszedłem z tego i od 20 lat jestem zupełnie ZDROWY.
Słuchaj lekarzy - to najważniejsze, sam nie dasz rady.
Powodzenia,
Ryszard były schizofrenik paranoidalny
Brałeś przez 6 lat leki ?
Re: schizofrenia paranoidalna
Dołaczam sie do pytania przedmówcy czy trzeba przez 6 lat leki brac i to pomoze ?
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: schizofrenia paranoidalna
Leki zwykle bierze się przez całe życie. Tylko to chroni przed nawrotem choroby.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: schizofrenia paranoidalna
Tak, brałem leki przez 6 lat ... i biorę przez kolejne już 20 lat. Oczywiście tylko dawkę śladową która zabezpiecza przed nawrotem a zupełnie nie przeszkadza w normalnym życiu.fryderyk pisze:Możesz napisać dzięki czemu Ci się udało wyjść z tej choroby ?Ryszard pisze:Masz paranoidalną, tez to miałem i IDENTYCZNE objawy. Po sześciu latach wyszedłem z tego i od 20 lat jestem zupełnie ZDROWY.
Słuchaj lekarzy - to najważniejsze, sam nie dasz rady.
Powodzenia,
Ryszard były schizofrenik paranoidalny
Brałeś przez 6 lat leki ?
Na pewno trzeba słuchac lekarza. Moja była ś.p. doktor miała 30 letni staż i z perspektywy czasu mysle że genialnie mnie leczyła, przez 5 lat dawała mi rózne leki które kompletnie nie działały, po czym podała mi decydujący lek który w ciągu 12 miesięcy wyprowadził mnie z choroby, myslę że gdyby z to zrobila wczesniej to szanse na wyprowadzenie mnie ze schizy byłyby marne, byc może nigdy bym nie wyzdrowiał.
Moim zdaniem schizo trzeba po prostu odchorować, niecierpliwość, żądanie przez chorego natychmiastowej zmiany leku i oczekiwanie że ten kolejny musi przynieśc poprawę natychmiast, to najczęstszy błąd chorego.
Myśle, że przy cięzkiej schizie (taką miałem), chory doskonale wie że jest chory i nie ma tu najmniejszego problemu ze zrozumieniem potrzeby leczenia.
Życze wszystkim powodzenia, ze schizy można wrócic do 100% zdrowia, czego jestem przykładem.
Ryszard
P.S.
Dzięki czemu udalo mi sie wyjść ?
Mój obecny lekarz stwierdził że sam sie wyleczyłem, że wyszedłem ze schizy dzieki powrotowi do normalnego życia sprzed choroby, do pracy która bardzo lubiłem i która byla moja pasją - cięzko było, nie jest łatwo wrócic do normalnych zajęc sprzed choroby, ale wysiłek i upór jest tu decydujący, i to mi sie udało.
Gdyby w czasie aktywnej schizo ktokolwiek mi powidział że z tego można wyjść, bez watpienia uznałbym go za idiotę, no bo jak mozna wyjść kiedy przez 4-5 lat nie ma sie żadnego kontaktu z otoczeniem, nie potrafi sie normalnie ruszać, mówic a nawet mysleć, a jednak ... mnie sie udalo, zatem pewne jest że wielu chorym sie udalo w przeszłości i uda w przyszlosci, czego wszystkim życzę.
Re: schizofrenia paranoidalna
Witam wracam na forum . Czuje sie o wiele lepiej wychodzę do ludzi . Byłem nawet na walce Adamek z Kliczką a teraz wybieram sie na mecz Polska- Włochy . Odnowiłem stare kontakaty z kolegami . Juz coraz rzadziej mam wrazenie ze ktos mnie sledzi . Regularnie chodze na siłownie . Już nie jest dla mnie problem wychodzenie na spacer z psem . Duzo mi pomogliscie czytając wasze posty na tym forum . Jeszcze raz dziekuje 

Re: schizofrenia paranoidalna
fajnie Cie czytac ariel124,ciesze sie ,ze Tobie sie udaje pokonac trudnosci dnia codziennego
Nie tak łatwo jest rzecz: chcę być człowiekiem..
Zycie nie czeka na nikogo.
Zycie nie czeka na nikogo.
Re: schizofrenia paranoidalna
Witam niestety nastapił nawrót choroby :/ bo nie brałem leków byłęm w szpitalu 5 tygodni . Ostatnio przedłuzyli mi rente na 2 lata . Mam wizyte u lekarza dopiero w połowie czerwca a sie bardzo zle czuje marudze mamie i mowie cały czas do niej ze sie zabije i mam ochote to zrobic bo juz nic mnie nie cieszy wszystko mnie nudzi nie moge sie skupic na prostych czynnosciach . Nie mam motywacji do działania . I do tego wsyztkiego mam jeszcze lęki przed wyjsciem z domu :/ Prosze o porady i podpowiedzi jak sobie poradzic . Pozdrawiam
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 459
- Rejestracja: pn paź 01, 2012 8:45 pm
- płeć: mężczyzna
Re: schizofrenia paranoidalna
80% z nas ma to samo.Ta depresja to nie oznaka choroby bo trudno żeby człowiek który zda sobie sprawe jak sie zachowywał,który musi brać psychotropy niszczące i od którego ludzie uciekaja jak najdalej cieszył się tym że rano wstaje słonce i miał motywacje doczegokolwiek.W dodatku taki człowiek nierzadko zawalił studia badz prace.Po takim upodleniu cięzko w sobie znalezc motywacje żeby isć pod prysznic,nie mówiąc o innych czynnościach bo po co i co to da,choćbyś sobie kupił Maybacha to żadna do niego nie wsiądzie wiec po co pracowac ????Niech zdrowi pracuja ja napewno pracowac nie bede wole zdechnać chyba że kiedyś jakies ulotki z pizzy żeby na pokera mieć.To już jest inne życie,trzeba znalezc sobie zajecie coś co zajmie czas by nie myslec o tym upodleniu bo to jest cos strasznego,ja np.gram w karty codziennie ,jak nie za prawdziwe pieniadze bo nie mam za co jak juz przegram to za wirtualne albo w darmowym turnieju takim czy innym,mój ojciec codziennie lata do Koscioła an siodmą rano,zbiera podpisy by pan Jezus został mianowany królem Polski zamiast Matki Boskiej
nie tylko z choroby można sfiksowac ale i z nudów,musisz znalezc zajecie by nie myslec o tym i by cokolwiek ci sprawialo jakas przyjemność to jedyna opcja ziomuś czasu nie cofniemy i jedyne co można zrobić to zaakceptować to co się stało.

Re: schizofrenia paranoidalna
ariel skąd jesteś?mogę Ci polecić dobrego lekarza,ja mam paranoidalną i funkcjonuje całkiem dobrze,to kwestia dobrania leków