Matka o mnie decyduje
Moderator: moderatorzy
Matka o mnie decyduje
Dzisiaj się znowu zdołowałem
bo matka chce decydować, na co mam wydawać swoją rentę.
Najpierw ojciec pasem wywołał kiedyś u mnie schizofrenię i z tego tytułu przyznano mi rentę
a teraz, jak mam rentę, to matka chce decydować, co mi wolno kupić, a czego nie wolno.
jestem po 40stce a zawsze byłem traktowany jakbym miał 8 lat i nie mógł o sobie decydować
Zawsze w takich sytuacjach chcę zwyczajnie umrzeć i mieć spokój - uciec od tej sytuacji w rodzinie
Kiedyś na innym forum ludzie pisali: "Twoja rodzina to patologia, uciekaj od nich'"
Ale jestem tak wychowany, że jestem kompletnie niesamodzielny - nawet nie wiem, jak skasować bilet w autobusie
nie mam szans się usamodzielnić
w moim przypadku łatwiej mi wskoczyć pod autobus niż skasować w nim bilet
i teraz to sobie przełóżcie na wszystkie inne sytuacje
bo matka chce decydować, na co mam wydawać swoją rentę.
Najpierw ojciec pasem wywołał kiedyś u mnie schizofrenię i z tego tytułu przyznano mi rentę
a teraz, jak mam rentę, to matka chce decydować, co mi wolno kupić, a czego nie wolno.
jestem po 40stce a zawsze byłem traktowany jakbym miał 8 lat i nie mógł o sobie decydować
Zawsze w takich sytuacjach chcę zwyczajnie umrzeć i mieć spokój - uciec od tej sytuacji w rodzinie
Kiedyś na innym forum ludzie pisali: "Twoja rodzina to patologia, uciekaj od nich'"
Ale jestem tak wychowany, że jestem kompletnie niesamodzielny - nawet nie wiem, jak skasować bilet w autobusie
nie mam szans się usamodzielnić
w moim przypadku łatwiej mi wskoczyć pod autobus niż skasować w nim bilet
i teraz to sobie przełóżcie na wszystkie inne sytuacje
Re: Matka o mnie decyduje
A gdzie mieszkasz? Przecież życie jest ciekawe.
Re: Matka o mnie decyduje
Życie innych ludzi jest ciekawe, ja doświadczyłem tylko namiastki życia
kiedyś bardzo zazdrościłem zdrowym
a teraz przez schizofrenię prawię nie mam uczyć... i tym bardziej do niczego się nie nadaję
kiedyś bardzo zazdrościłem zdrowym
a teraz przez schizofrenię prawię nie mam uczyć... i tym bardziej do niczego się nie nadaję
Re: Matka o mnie decyduje
Nie wiem czy życie innych jest ciekawe, mnie się ono kojarzy z rozkładem, ale fajnie sobie popatrzeć na ludzi, być w mieście, coś się zawsze dzieje. Piszę tak, bo od dzieciństwa spędzam życie w mieście. Może zyie na wsi by mi.sie podobało, gdybym był na wolności. A nie robisz nic, żeby to Twoje życie bylo ciekawe? Nic Cię nie interesuje?
Re: Matka o mnie decyduje
robienie stron www, szkicowanie , (najbardziej) produkcja muzyki
ale to wszytko efekt uboczny
gdybym imprezował jak zdrowi, to nie miął bym czasu się tego wszystko uczyć
ale przynajmniej miałbym fajnie wspomnienia
ale to wszytko efekt uboczny
gdybym imprezował jak zdrowi, to nie miął bym czasu się tego wszystko uczyć
ale przynajmniej miałbym fajnie wspomnienia
Re: Matka o mnie decyduje
Stracilbys po prostu kawalek życia nie wnosząc nic tylko rozpad do niego i destrukcję. Wiem jak jest na impezach bo imprezowalem. Mozesz jak już tak bardzo chcesz zrobić własną impreze, zaprosic pare osob.
-
- bywalec
- Posty: 67
- Rejestracja: pt maja 23, 2025 1:56 am
Re: Matka o mnie decyduje
Musiałbyś się chyba postawić Cynamon, ustalić granice. Tym bardziej jeśli nie masz szans na wyprowadzkę, to bardziej stanowczo określić, że Ty decydujesz o niektórych kwestiach. Rodzice się chyba przyzwyczaili, że decydują o Tobie.
Re: Matka o mnie decyduje
Kiedyś, bez pytania mnie o zgodę, postanowili, że przeniosą mnie do innego pokoju.
A ja się postawiłem i powiedziałem, że jeśli mam się przenieść, to dźgnę się nożem kuchennym w tętnicę szyjną.
I to też nie pomogło.
Potem ( 3 dni niepóźniej) znowu chcieli mnie przenieść bez mojej zgody.
I znowu powiedziałem, że dźgnę się nożem w tętnicę szyjną - i dopiero za drugim razem odpuścili.
A ja się postawiłem i powiedziałem, że jeśli mam się przenieść, to dźgnę się nożem kuchennym w tętnicę szyjną.
I to też nie pomogło.
Potem ( 3 dni niepóźniej) znowu chcieli mnie przenieść bez mojej zgody.
I znowu powiedziałem, że dźgnę się nożem w tętnicę szyjną - i dopiero za drugim razem odpuścili.
Re: Matka o mnie decyduje
Tak to nie gadaj, bo wyladujesz w szpitalu. Można powiedzieć, ze tam, gdzie chcesz być, jest Ci lepiej, a nie, że coś sobie zrobisz.
Re: Matka o mnie decyduje
no ale widzisz że nawet takie ostrzeżenia nic nie dają .. więc takie łagodnie gadanie tym bardziej na nich nie zadziała
-
- bywalec
- Posty: 67
- Rejestracja: pt maja 23, 2025 1:56 am
Re: Matka o mnie decyduje
Nie do końca chodziło mi o takie stawianie sprawy. Wystarczy, że będziesz mówił za każdym razem np. w przypadku problemu z wydawaniem renty, że należy ona do Ciebie i sam zdecydujesz na co ja wydasz. I tak do oporu. W końcu rodzice powinni zrozumieć, że nie odpuścisz i dadzą spokój. W przypadku pokoju wystarczyło mówić, że lepiej czujesz się w poprzednim i nie chcesz się przenosić.
-
- bywalec
- Posty: 67
- Rejestracja: pt maja 23, 2025 1:56 am
Re: Matka o mnie decyduje
Najlepsza byłaby wyprowadzka w takim wypadku i stopniowe usamodzielnianie się, szkoda że nie masz takiej możliwości. Rozumiem, co to mieć kontrolujących rodziców i wiem że jest ciężko. Tylko Twoja stanowczość może coś pomóc.
Re: Matka o mnie decyduje
Ale twoi ty rodzice są już starzy, myślę że tak 60-70 lat.
Takim starszym ludziom łatwiej się postawić, chyba że to już zupełna agresywna patologia. Tak jak powiedziała Michalina musisz zaznaczać swoje granice, wypowiadać wobec nich swoje zdanie, ciągle i ciągle. Nawet jak wydaje się, że nic nie dociera.
Takim starszym ludziom łatwiej się postawić, chyba że to już zupełna agresywna patologia. Tak jak powiedziała Michalina musisz zaznaczać swoje granice, wypowiadać wobec nich swoje zdanie, ciągle i ciągle. Nawet jak wydaje się, że nic nie dociera.
Re: Matka o mnie decyduje
Ja mam 56 lat i matka też mnie kontroluje, i też nie mam swojego mieszkania. Choć każdy przypadek jest inny. Pozdrawiam Cynamon
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7733
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Matka o mnie decyduje
O mnie tez decyduje mama. Wydaje mi pieniadze, liczy moje wydatki. Nie przeszkadza mi to, ale musze jej mowic co chce zeby mi kupila. Czasem jest na NIE, jesli chodzi o jakis moj wymysl.
Re: Matka o mnie decyduje
To co ty zes.narobil.ze tak się na cb uwzieliCynamon pisze: ↑pn cze 23, 2025 9:02 am Dzisiaj się znowu zdołowałem
bo matka chce decydować, na co mam wydawać swoją rentę.
Najpierw ojciec pasem wywołał kiedyś u mnie schizofrenię i z tego tytułu przyznano mi rentę
a teraz, jak mam rentę, to matka chce decydować, co mi wolno kupić, a czego nie wolno.
jestem po 40stce a zawsze byłem traktowany jakbym miał 8 lat i nie mógł o sobie decydować
Zawsze w takich sytuacjach chcę zwyczajnie umrzeć i mieć spokój - uciec od tej sytuacji w rodzinie
Kiedyś na innym forum ludzie pisali: "Twoja rodzina to patologia, uciekaj od nich'"
Ale jestem tak wychowany, że jestem kompletnie niesamodzielny - nawet nie wiem, jak skasować bilet w autobusie
nie mam szans się usamodzielnić
w moim przypadku łatwiej mi wskoczyć pod autobus niż skasować w nim bilet
i teraz to sobie przełóżcie na wszystkie inne sytuacje
-
- bywalec
- Posty: 67
- Rejestracja: pt maja 23, 2025 1:56 am
Re: Matka o mnie decyduje
To raczej typ charakteru. Ja nic nie zrobiłam, a mi nawet w śmieciach grzebali żeby sprawdzić co robię czy czego nie robię - a już mieszkałam osobnogratis pisze: ↑ndz cze 29, 2025 2:46 pmTo co ty zes.narobil.ze tak się na cb uwzieliCynamon pisze: ↑pn cze 23, 2025 9:02 am Dzisiaj się znowu zdołowałem
bo matka chce decydować, na co mam wydawać swoją rentę.
Najpierw ojciec pasem wywołał kiedyś u mnie schizofrenię i z tego tytułu przyznano mi rentę
a teraz, jak mam rentę, to matka chce decydować, co mi wolno kupić, a czego nie wolno.
jestem po 40stce a zawsze byłem traktowany jakbym miał 8 lat i nie mógł o sobie decydować
Zawsze w takich sytuacjach chcę zwyczajnie umrzeć i mieć spokój - uciec od tej sytuacji w rodzinie
Kiedyś na innym forum ludzie pisali: "Twoja rodzina to patologia, uciekaj od nich'"
Ale jestem tak wychowany, że jestem kompletnie niesamodzielny - nawet nie wiem, jak skasować bilet w autobusie
nie mam szans się usamodzielnić
w moim przypadku łatwiej mi wskoczyć pod autobus niż skasować w nim bilet
i teraz to sobie przełóżcie na wszystkie inne sytuacje
-
- bywalec
- Posty: 67
- Rejestracja: pt maja 23, 2025 1:56 am
Re: Matka o mnie decyduje
Na takich rodziców pomaga tylko wyprowadzka, ale jak nie ma możliwości, to tylko metoda zdartej płyty zostaje. I niekoniecznie pomoże.
Re: Matka o mnie decyduje
Kiedy matka przy sklepie spożywczym traktowała mnie traktuje jak dziecko
ojciec powiedział (jej imię) ludzie się patrzą.
Czyli coś go trąciło, że to coś nie tak, żeby te relacje są u nas jakieś wykręcone
ojciec powiedział (jej imię) ludzie się patrzą.
Czyli coś go trąciło, że to coś nie tak, żeby te relacje są u nas jakieś wykręcone
Re: Matka o mnie decyduje
Chciałem dzisiaj kupić chipsy, a moja matka już mi wyszukuje coś anty, że od tego dostanę choroby.
Jak coś chcę, to ona zawsze ma jakieś 'ale' i mówi mi, że od tego dostanę raka,
a od czegoś innego trafię na SOR. Z taką matką nie mogłem być normalny
paranoiczka... i dlaczego ja mam schizę paranoidalną
Jak coś chcę, to ona zawsze ma jakieś 'ale' i mówi mi, że od tego dostanę raka,
a od czegoś innego trafię na SOR. Z taką matką nie mogłem być normalny
paranoiczka... i dlaczego ja mam schizę paranoidalną