Czy wstąpił ktoś w związek, mając diagnozę?

[BaBoon]

Czy są tu osoby, które mają diagnozy i w tym przypadku wstąpiły w związek? Jeśli tak, to jak wasze partnerki reagowały, gdy się przyznaliście do choroby?

[Alchemik Fioletu]

Gdy dowiedziała się zabiła mnie i umarłem, jestem pochowany na cmentarzu już 5 lat.

[canngurro]

zombi ghul czy wampire?

[Zdrowaśny]

Czy są tu osoby, które mają diagnozy i w tym przypadku wstąpiły w związek? Jeśli tak, to jak wasze partnerki reagowały, gdy się przyznaliście do choroby?

Tak,znam takiego mężczyzne. Od dawna jest po rozwodzie. Nie znam szczegółów, ale odstawiał różne cuda, i z jego winy rozwód.

[Alchemik Fioletu]

Nie mogę ci odpisać bo nie żyję.

[amigo]

o chorobie lepiej gadac juz po paru miesiacach zwiazku. jesli powiemy o tym na poczatku partner/partenerka moze nas skreslic.
wazne jest tez miec wyczucie i kiedy wiemy, ze to jest ten moment. Wtedy powiedziec.

[Yenefea]

Ja zwykle o chorobie mówię na początku znajomości, żeby później nie było rozczarowania, do tej pory nie spotkałam się z nieprzyjemnym odrzuceniem, faceci których poznałam są tolerancyjni, ale nie mam jeszcze partnera.

[hidden92]

A u mnie się zakończył związek ze względu na chorobę. Przyszedł pierwszy epizod schizy i po 5 letnim związku. Od tego czasu jestem sam, to już 7 lat.. A tak swoją drogą to chyba w depresji psychotycznej pacjenci mają wrażenie, że już nie żyją albo ich narządy zanikają, ciekawy przypadek.

[Alchemik Fioletu]

Zanikanie wacka jest teraz modne.

[Cynamon]

podobno ksiądz nie daje ślubu chorym na schizofrenię, trzeba go oszukać że jest się zdrowym
tak zrobili moim znajomi

[Alchemik Fioletu]

Po co im nieważny ślub kościelny?

[amigo]

Po co im nieważny ślub kościelny?

bo rodzina naciska na slub koscielny.

[canngurro]

lepsze pytanie jest czy ktos wytrwal w takim zwiazku bo wstapic to nie wszystko

[canngurro]

podobno ksiądz nie daje ślubu chorym na schizofrenię, trzeba go oszukać że jest się zdrowym
tak zrobili moim znajomi

dlaczego mialby nie dac skoro ludzie kochaja sie i zycza sobie wziac slub? tylko jesli jedna ze stron zataja chorobe psychiczna to taki slub moze byc niewazny

[Galnin]

Jakbyś miał nauki przedślubne to byś wiedział. Owszem jeśli zataja się chorobę to jest przesłanka do unieważnienia sakramentu małżeństwa.

[canngurro]

zasadniczo to nie mamy szans na slub. by dostac w urzedzie stanu cywilnego potrzebna jest zgoda sadu. sady natomiast w 99% przypadkow takiej zgody osobom niepelnosprawnym, a szczegolnie z problemami natury psychicznej nie udzielaja, a jesli juz to bardzo bardzo rzadko

[Alchemik Fioletu]

Zatajenie przed urzędem stanu cywilnego nie unieważnia z automatu małżeństwa.

[gratis]

Ja zwykle o chorobie mówię na początku znajomości, żeby później nie było rozczarowania, do tej pory nie spotkałam się z nieprzyjemnym odrzuceniem, faceci których poznałam są tolerancyjni, ale nie mam jeszcze partnera.

Ha, ha. A u mnie odwrotnie. Tez nie mam partnerki, ale mowilem na początku o chorobie i jak dotąd nie spotkałem żadnej, która byłaby tolerancyjna.

[canngurro]

dla laski to nie problem taka choroba bo niby jaki? szczegolnie jak jeszcze jest ladna. niby w czym to ma przeszkadzac? chyba ze nie chce miec dzieci ale to podejrzewam, ze dla wielu w dzisiejszych czasach takze na plus bo chyba wpisuje sie w obecne trendy. taka dziewczyna jest ciekawa i pociagajaca i mega pasjonujaca, nie wieje nuda, same plusy ogolnie. dla faceta ktory jest chory to juz znacznie gorzej bo laski boja sie swirow, zboczencow, maniakow. opinia o schizo jest jaka jest. nie chca takze miec klopotu potem zeby sie kims opiekowac. dlatego lepiej z poczatku nie wyskakiwac zaraz z chorobami, tylko po czasie gdy juz dasz sie poznac z lepszej strony. ogolnie to najlpiej trzymac sie swojego srodowiska moim zdaniem. nikt tak dobrze nie rozumie drugiej osoby jak ktos z podobnymi problemami ale to tylko moja opinia

[gratis]

No bo facet ze schizo to od razu swir a laski szkoda