Depakine a schiza

[acetylfentanyl]

czy to dobry pomysł zeby brać depakine na schizofrenię (jestem lekooporny), zastanawiam się czy zapytać o to lekarza bo mam duże huśtawki nastroju, tutaj pisałem juz o tym leku ale nadal mam niepewność o to, co o tym myślicie? czytałem ze ten lek jest dobrym stabilizatorem nastroju

[meehoo]

nie sprobujesz to nie przekonasz się.
oprocz depakine jest jeszcze Lamotrygina ze stabilizatorow nastroju

[canngurro]

Lepiej moim zdaniem samemu nie wyskakiwac z podobnymi pomyslami, w mysl zasady im mniej lekow tym lepiej. gdyby zaistniala taka koniecznosc lekarz sam by tobie zalecil ten lek
znacznie lepiej jest zglaszac wszelkie niepokojace objawy lekarzowi

[GagatkA]

Brałam, wkrótce po małej dawce dostałam zawrotów głowy, dezorientacji, trzęsących się rąk, wymiotów. Lekarz natychmiast mi odstawił.
Niektórym ten lek dobrze służy, mi zaszkodził.

[piotrs]

depakine to lek na padaczke i manie z tego co wiem też
oby może lepiej ci bedzie
ale czy więcej leków to lepiej a nie gorzej
spróbuj zawsze nie zaszkodzi

[GagatkA]

Pamiętam, że musiałam to brać z jogurtem naturalnym bo to był taki proszek do rozpuszczenia w jogurcie. Już rzygałam tymi jogurtami...

[amigo]

biore depakine chrono juz kilka lat ( 1000 mg dziennie ) . Moja psychiatra mowie ze depakine wzmacnia dzialanie klozapiny .

[acetylfentanyl]

Lepiej moim zdaniem samemu nie wyskakiwac z podobnymi pomyslami, w mysl zasady im mniej lekow tym lepiej. gdyby zaistniala taka koniecznosc lekarz sam by tobie zalecil ten lek
znacznie lepiej jest zglaszac wszelkie niepokojace objawy lekarzowi

Dziękuję za odpowiedź, u mnie pojawia się często huśtawki nastrojów właśnie, czasem myśli s i epizody samookaleczeń 2 razy w roku

[acetylfentanyl]

Pamiętam, że musiałam to brać z jogurtem naturalnym bo to był taki proszek do rozpuszczenia w jogurcie. Już rzygałam tymi jogurtami...

Znam tą wersję leku, chronosphere 1000, rozpuszczalny do picia czy rozpuszczania w jedzeniu, jednak jak się ciągle ma jeść jogurty to można faktycznie zwrócić wszystko, to też nie jest dobre

[GagatkA]

Pamiętam, że musiałam to brać z jogurtem naturalnym bo to był taki proszek do rozpuszczenia w jogurcie. Już rzygałam tymi jogurtami...

Znam tą wersję leku, chronosphere 1000, rozpuszczalny do picia czy rozpuszczania w jedzeniu, jednak jak się ciągle ma jeść jogurty to można faktycznie zwrócić wszystko, to też nie jest dobre

Na początku ten lek mi pomagał, ale w jakiejś małej dawce - chyba 100 mg? i potem przestało mi to wystarczać. Potem jak przeszłam na większą bo tak zalecił lekarz i zaczęły się u mnie zawroty głowy, wymioty itp.

[acetylfentanyl]

Pamiętam, że musiałam to brać z jogurtem naturalnym bo to był taki proszek do rozpuszczenia w jogurcie. Już rzygałam tymi jogurtami...

Znam tą wersję leku, chronosphere 1000, rozpuszczalny do picia czy rozpuszczania w jedzeniu, jednak jak się ciągle ma jeść jogurty to można faktycznie zwrócić wszystko, to też nie jest dobre

Na początku ten lek mi pomagał, ale w jakiejś małej dawce - chyba 100 mg? i potem przestało mi to wystarczać. Potem jak przeszłam na większą bo tak zalecił lekarz i zaczęły się u mnie zawroty głowy, wymioty itp.

To wiele wyjaśnia.. a na co się leczysz? ChAD czy schizofrenia?

[amigo]

Znam tą wersję leku, chronosphere 1000, rozpuszczalny do picia czy rozpuszczania w jedzeniu, jednak jak się ciągle ma jeść jogurty to można faktycznie zwrócić wszystko, to też nie jest dobre

Na początku ten lek mi pomagał, ale w jakiejś małej dawce - chyba 100 mg? i potem przestało mi to wystarczać. Potem jak przeszłam na większą bo tak zalecił lekarz i zaczęły się u mnie zawroty głowy, wymioty itp.

To wiele wyjaśnia.. a na co się leczysz? ChAD czy schizofrenia?

depakine przepisuje sie na CHAD i schizofreniie w celu utrzymaniu jednakowego nastroju i oby nie wystepowala ani euforia ani depresja.

[GagatkA]

To wiele wyjaśnia.. a na co się leczysz? ChAD czy schizofrenia?

Schizofrenia

[canngurro]

leki to nie wszystko. owszem obecnie sa proszki prawie na wszystko tylko czy to wlasciwa droga? wszystko da sie sztucznie zalekowac, zagluszyc, usmierzyc i co nam z nas zostanie? nie twierdze by doprowadzic sie do wyczerpania czy zrywu psychicznego ale trzeba troszke sie starac wzmacniac i walczyc samemu. ostatnio mam takie cos ze jak nachodza mnie zle mysli albo lęki to je przyjmuje i sobie mowie, chce to poczuc i niech przeplyna w pelni przeze mnie i zobaczymy co dalej. i co? zle mysli odchodza szybko, a humor wraca i idzie w gore. kiedys tez tak mialem, ze na kazde zmartwienie albo lęk od razu tabletka. tyle ze ile mozna i w koncu niestety to zaczyna szkodzic. leki sa sporym oparciem owszem ale jednoczesnie i kula u nogi. wiec tam gdzie da rade warto stapac samemu. z poczatku ostroznie i bardzo wolno by z czasem coraz pewniej az zaczniemy biec wyprostowani szybko pewnie i do przodu