humor forumowiczów

[Słonecznik1]

Alpagia Kałmanawardze Niemarowa :do ataku trzeba ich zmieść z powierzchni z koro nie chcą Ruskiego miru i się nie poddają
-generale to grozi wojną światową i po co nam te ziemie ..
!cisza , ja tu dowodzę!nawet koniec świata!
-ale wódeczka nam się chłodzi w zamrażalniku...
-cisza , wycofać się .Trzeba niezwłocznie przystąpić do rozmów pokojowych . Cały świat o tym nie pomyślał ...

[klucz żurawi]

Naszło mnie wcześniej na niezobowiązującą rozmowę o zen i oczywiście musiały mi się pojawić urojenia z tym związane. Więc teraz żeby to przełamać powiem dowcip.
Siedzą sobie buddyści z roshim w odosobnieniu i patrzą na ścianę. Dni mijają a oni patrzą. Już cała ściana opatrzona. W końcu na ścianie ląduje mucha. Roshiemu wyrywa się radosne
" O patrzcie mucha!".
Po czym znów następuje milczenie. W końcu główny asystent roshiego odwraca się do reszty i mówi
" Jest to co jest"

[klucz żurawi]

Pośmiałem się z buddystów, to teraz z moich ulubionych joginów

[Catastrophique]

Antypsychiatria .

[kanapkaaaaa]

Jaki to trzeba juz mieć sprany mozg psychojebkami żeby porównywać żywy organizm do kawałka blachy

[rafka]

[Dobro]

[Słonecznik1]

taki mi przyszedł do głowy
(komisja rentowa)
panie doktorze biorę pana leki i tak mijają mi dni siedzę i patrzę w ścianę prawie cały dzień . Nic mi sie nie chce .
-Nie jest dobrze ale widzę że pan tak parę lat więc jest w sumie stabilnie , może być gorzej. Nie ma renty
(za rok )
- siedzę , patrzę ...
no nie jest dobrze ale ściana jest biała
(później )
panie doktorze czuje wiosnę , chodze do kina nie mogę już usiedzieć w miejscu, spotykam się , dyskutuje,spieram się ..
-la co pana interesuje?
chodze do kina na hołownie i spotkania sejmowe
-a myślałem że nie będzie gorzej . Trzeba przyznać rente ! !

[Catastrophique]

Badum tsss.

[Dobro]

[Catastrophique]

[Catastrophique]

No wiem, ze dla Was to srednio smieszne .
Get a life.

[Dobro]

[Dobro]

[Catastrophique]

Was to srednio smieszy, c'nie?

[miś wesołek]

[Trener]

Edek, Tadek i ich żony pojechali na camping. Edek i Tadek spali w jednym namiocie, a ich żony w drugim. O trzeciej nad ranem Tadek budzi się i woła:
- Niewiarygodne!
Edek się zbudził.
- Co się dzieje? - pyta Edek.
- Muszę iść do namiotu dziewczyn, do mojej żony!
- Po co?
- Na seks! Obudziłem się z najtwardszym, jakiego miałem w całym życiu!
Po chwili Edek mówi:
- Chcesz żebym poszedł z tobą?
- Do diabła, nie! Dlaczego?
- Bo w ręku trzymasz mojego...

[Dobro]

[Słonecznik1]

spotkanie ,,randka,, w knajpie
-Julia jestem
-Żulja?
-Julia
-Żul ja mordo ty moja ...

[Dobro]