Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia

[Meduzola]

Z drugiej strony np. Nikifor Krynicki też miał taką mentalność, bo kto wracałby 3 razy na pieszo/stopem ze Szczecina do Krynicy-Zdroju w tamtych czasach.

Pozytywna postać, jak dobry wojak Szwejk. Też oglądałam film, o którym mówisz. Nie pamiętam, z którego województwa piszesz, coś mi się kojarzy, że lubuskie, albo dolny śląsk, sorry że małą literą, ale czas nagli. Łączy nas chyba punk. Może w Rawiczu byśmy coś zorganizowali?

[kotek]

Osoby niepełnosprawne i ich rodziny to jest duża grupa społeczna, do tego osoby związane z pomocą niepełnosprawnym w samodzielności które widzą, że te pieniądze to duża pomoc.
Nie odważą się stracić takiego poparcia.

To nie wspiera wszystkich niepełnosprawnych, tylko bardzo mały wycinek.

Tak

Zup nie umiem gotować, ale prostsze posiłki (góra naleśniki czy placki ziemniaczane) ogarniam. Ciast też nie piekę.

[rozszczepionyumysl]

Z drugiej strony np. Nikifor Krynicki też miał taką mentalność, bo kto wracałby 3 razy na pieszo/stopem ze Szczecina do Krynicy-Zdroju w tamtych czasach.

Pozytywna postać, jak dobry wojak Szwejk. Też oglądałam film, o którym mówisz. Nie pamiętam, z którego województwa piszesz, coś mi się kojarzy, że lubuskie, albo dolny śląsk, sorry że małą literą, ale czas nagli. Łączy nas chyba punk. Może w Rawiczu byśmy coś zorganizowali?

Dolny Śląsk, do Rawicza mam słaby dojazd. Punk nie do końca, miałem jakaś fazę, jak znałem kogoś stąd.

[Meduzola]

Acha, przyjęłam do wiadomości. Wybrałam Rawicz, bo jest na styku Śląska i Wielkopolski, a punk to się do upadku komuny przyczynił.

[Swine]

https://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpo ... r-BB1hsOmj

Będą zmiany w płacy minimalnej. Jeszcze w tym roku

[Swine]

Jak zmienią płacę minimalną to renty będzie 3560zł.

[the end]

Trochę jest to jak dzielenie skóry na żywym niedźwiedziu ale ok.

[Swine]

To nie skóra na niedźwiedziu tylko marzenia o godnym życiu.

[rozszczepionyumysl]

Jak zmienią płacę minimalną to renty będzie 3560zł.

Więcej byłoby chyba (jakoś jest opodatkowana, ale chyba nie jak składka ZUS), ale jeszcze potrzeba czterech kroków, aby to weszło.

[rozszczepionyumysl]

Acha, przyjęłam do wiadomości. Wybrałam Rawicz, bo jest na styku Śląska i Wielkopolski, a punk to się do upadku komuny przyczynił.

Leszno? Jakbym miał gdzie nocować itp. to byłoby możliwe.

[rozszczepionyumysl]

Tak

Zup nie umiem gotować, ale prostsze posiłki (góra naleśniki czy placki ziemniaczane) ogarniam. Ciast też nie piekę.

Według mnie to, co podałeś nie jest takie proste. Pomidorówka, rosół, czy coś tam innego w słaby sposób jest łatwiejsze (nie chodzi o samą kostkę, są buliony w słoiku), spaghetti, parówki, gotowce - jeszcze prostsze, jeżeli masz narzędzia. Pieczenie w piekarniku gazowym w ogóle nie jest proste.

[Catastrophique]

To nie skóra na niedźwiedziu tylko marzenia o godnym życiu.

Chcesz godne zycie to marsz do pracy.

[rozszczepionyumysl]

To nie skóra na niedźwiedziu tylko marzenia o godnym życiu.

Chcesz godne zycie to marsz do pracy.

Platforma Obywatelska tego nie wprowadzi, nawet nie chcą zadbać ozn o swoje. Wiedzą w jakie szambo się wpakowali, że niektórym będą musieli wypłacać 13 tys. zł miesięcznie.

[Swine]

Tak

Zup nie umiem gotować, ale prostsze posiłki (góra naleśniki czy placki ziemniaczane) ogarniam. Ciast też nie piekę.

Według mnie to, co podałeś nie jest takie proste. Pomidorówka, rosół, czy coś tam innego w słaby sposób jest łatwiejsze (nie chodzi o samą kostkę, są buliony w słoiku), spaghetti, parówki, gotowce - jeszcze prostsze, jeżeli masz narzędzia. Pieczenie w piekarniku gazowym w ogóle nie jest proste.

Gotowce są ekstremalnie drogie, na wyżywienie trzeba liczyć 20zł za dzień, wychodzi 600zł miesięcznie, ale jeden gotowiec za 12-18zł to tylko obiad, już z surówką na śniadanie i kolację to nawet ponad 30zł czyli wyjdzie 900zl miesięcznie. Opcja optimum to trzeba liczyć 800zł wyżywienia na miesiąc.

[swtern]

Narazie to sie mozna spodziewac nowych podatkow

https://dorzeczy.pl/kraj/544314/nowe-po ... tuska.html

[hidden92]

To nie skóra na niedźwiedziu tylko marzenia o godnym życiu.

Chcesz godne zycie to marsz do pracy.

Platforma Obywatelska tego nie wprowadzi, nawet nie chcą zadbać ozn o swoje. Wiedzą w jakie szambo się wpakowali, że niektórym będą musieli wypłacać 13 tys. zł miesięcznie.

Na infor.pl piszą że podwyżka jest pewna... Nie wiem co mam myśleć.. https://www.infor.pl/prawo/pomoc-spolec ... 00-zl.html

[hilarek3843]

Brawo w końcu będzie jakaś porządna podwyżka,a nie jakieś ochłapy od PIS,do tego są zapowiedzi podwyższenia w końcu dodatków pielęgnacyjnych z MOPS.Świadzczenie wpierające z jakimiś głupimi przepisami wymyślonymi przez PIS ,wynika z tego że nie wiele osób niepełnosprawnych może na nie liczyć - osoba niepełnosprawna z orzeczeniem musi ponownie wstawić się do lekarzy i liczyć na ich łaskę i jakieś tam punkty.Do tego wnioski składa się tylko drogą elektroniczną.

[kotek]

Mi projekt podniesienia renty socjalnej do minimalnego wynagrodzenia wygląda na nawet szatański.

Boję się, że tacy z niepełnosprawnościami 02-P czy 12-C mogą mieć bardzo chętnie odbierane bezwarunkowe pieniądze, bo przecież "ręce zdrowe, nogi zdrowe, oczy zdrowe, uszy zdrowe, IQ nie jakoś bardzo niskie, fizycznie też jakoś strasznie nie cierpią" i zamiast ponad 4000 zł brutto miesięcznie renty będą mieć z ZUS-u OKRĄGŁE ZERO, że osoby niepełnosprawne psychicznie będą pierwsze do pozbawienia ich rent. Tacy, którym i wówczas renta socjalna będzie się "bezpiecznie" i "spokojnie" należała, są raczej na tyle chorzy i cierpiący (raczej fizycznie), że bez trudu mogliby założyć zbiórkę na zrzutka.pl czy siepomaga i ludzie dobrowolnie comiesięcznie wpłacaliby im tysiące złotych...

A chorych na spektrum psychotyczne, wyraźne zaburzenia rozwoju psychicznego czy ciężkie zaburzenia emocjonalne bądź osobowościowe mogą wygnać na rynek pracy i zostawić ich ewentualnie co najwyżej z mizernym zasiłkiem pielęgnacyjnym... A jeśli chcesz mieć coś więcej niż te ok. 215 zł zasiłku pielęgnacyjnego, to będziesz musiał się gdzieś zatrudnić.

Miejsce schizoautystyków i im podobnych nie jest na rynku pracy, tylko na rencie socjalnej czy analogicznej formie wsparcia, do której mogą sobie (jeżeli zdrowie i warunki na pozwolą) co najwyżej dorobić, ale przyzwoitą bazę finansową tacy ""kosmici"" muszą mieć.

[hidden92]

Kotek, to trzeba przed ZUS'owską komisją wyobrazić sobie najgorszy stan psychiczny w jakim byłeś w życiu, a potem im to na komisji wszystko ładnie zagrać. Masz jak w banku, że renty ci nie odbiorą, tylko trzeba mieć sposób :-)... Zresztą nie podejrzewam żeby chorym psychicznie zabrali. Schizofrenia to jedna z poważniejszych chorób na jaką można zachorować

[kotek]

Nie chcę kłamać, bo kłamstwo jest grzechem. Nie mam diagnozy F20, na wypisie z oddziału dziennego mam kombinację diagnoz, takich jak F84.5 (zespół Aspergera (jedno z całościowych zaburzeń rozwoju), F21 (zaburzenia schizotypowe), F42.2 (mieszane zaburzenia obsesyjno-kompulsywne), F61 (mieszane zaburzenia osobowości). Nie miałem problemów z halucynacjami w ogóle w życiu, trzy razy starałem się o rentę socjalną i trzy razy otrzymywałem ją bez odwoływania się (najpierw na rok, potem na trzy lata, potem na pięć lat), orzeczenie uprawniające do renty socjalnej kończy mi się za dziesięć miesięcy. Mam orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym nie tylko z symbolem 02-P (choroby psychiczne), ale i z symbolem 12-C (całościowe zaburzenia rozwoju), co ciekawe, w jednej z polskich aglomeracji za samo 02-P w stopniu umiarkowanym masz 50% ulgi na bilety komunikacji miejskiej, ale za 12-C w stopniu umiarkowanym masz bezpłatne przejazdy. Jeszcze sześć lat temu brałem sześć leków psychiatrycznych na dobę: sertralinę, paroksetynę, kwetiapinę, olanzapinę, sulpiryd, lamotryginę (z czego tylko sertralinę w dużej dawce, pozostałe w małych dawkach), późną wiosną i latem przez prawie trzy miesiące chodziłem na oddział dzienny i stopniowo odstawili mi olanzapinę, lamotryginę, i paroksetynę, tak się złożyło, że z powodu braku psychiatrów czy braku czasu u psychiatrów dla mnie w związku z obecnością innych pacjentów od ponad miesiąca w ogóle nie biorę sertraliny i kwetiapiny (i jestem mniej "rozleniwiony" czy "apatyczny", w dodatku nie nasiliły mi się lęki i natręctwa), teraz biorę tylko 200 mg sulpirydu rano. Jestem skrajnie dziwaczny psychicznie, myślę, czuję i zachowuję się "nienormalnie", mam obsesyjne i zawężone zainteresowania oraz "solipsystyczną" "mentalność" (tak, jakbym na tym świecie tylko ja odczuwał, a inni ludzie w tej rzeczywistości mogli być tylko wytworem wirtualnej rzeczywistości, którzy nie mogą czuć przyjemności, nieprzyjemności, nie mają świadomości i nie myślą, są jakby "hologramami" czy wytworami bardzo zaawansowanej wirtualnej rzeczywistości), nie toleruję cierpienia i nienawidzę go, wolałbym, żeby nigdy cierpienie nie zaistniało. Nie mam prawa jazdy, nigdy nie byłem w związku romantycznym czy (tym bardziej) małżeńskim i mieszkam z rodzicami i rodzeństwem w domu jednorodzinnym na wsi, mam 32 lata.