problemy z pamięcią

[eN]

Mam problem ze starością, bo nie radzę sobie ze swoim wiekiem. Z ćwiczeniami również, bo nie dają satysfakcji, coś z motoryką i chemią jest nie tak. Staram się czytać.

[moi]

Mimo wszystko, staraj się robić także i inne rzeczy. Życie nie składa się tylko z przyjemnych doznań, są i obowiązki. Wprowadź sobie jakieś obowiązki w życiu. Nie mów, że "coś jest nie tak" i "ja tego nie będę robić". Po prostu - rób to. Ćwicz coś, sprzątaj, dbaj o siebie.

Pozdrawiam.m.

[eN]

Tylko c omam robić, skoro nic nie jest ważne? Skoro nic nie jest warte tego, że się tym zająć? Skoro nic nie jest ciekawe, nic nie jest pociągające? Trudna sprawa.Nie mam jak wyjść z marazmu, bo nie mam gdzie się udać.

[moi]

Zacznij od drobnych rzeczy, spraw i bądź w nich wytrwały. Ćwicz coś, rób coś, dbaj o siebie i otoczenie. Sprzątaj, podlewaj kwiatki, pomagaj w domu. Zapisz się w UP, nie mów, że zrobisz to później. Dotrzymuj terminów. Nie leż do góry brzuchem i nie jęcz - to do niczego nie prowadzi. Rób cokolwiek, nawet jeśli w tej chwili nie widzisz w tym sensu.

Pozdrawiam.m.

[eN]

Nie mogę się teraz zapisać w UP, bo przepisy nie pozwalają. Muszę odczekać. Poza tym masz rację. Tylko że nic nie pomaga i tu jest problem. Nic oprócz leków. Leki pomagają, ale jak dotąd nie dobrałem takich, które by pomagały i nie powodowały bardzo uciążliwych efektów ubocznych. Może faktycznie to dlatego, że nie biorę teraz leków. Ale z drugiej strony to głupie, żeby poprawiać sobie pamięć i inteligencję, zdolność kojarzenia faktów lekami. To trochę jak branie sterydów. Nieuczciwe. I nasuwa pytanie, czy jestem chory i lek mi pomaga, czy jestem upośledzony i lek mnie "nieuczciwie" wzbogaca. No bo przyznaję się, że nie biorę teraz leków, a w sumie to po nich czułem się o wiele lepiej, prawie normalnie, prawie jak dawniej.

[moi]

Nie rozumiem, dlaczego nie bierzesz leków, skoro czułeś się po nich dobrze. Nie uważasz, że to bez sensu? Czasami trzeba pomóc swojemu organizmowi, a nie upierać się, że się upora z czymś samemu. Nie uporasz się samemu z silna depresją, albo nerwicą. Zaburzenia związane ze schizofrenia też same nie miną. Trzeba sobie pomóc lekami. W przeciwnym wypadku będziesz musiał wchodzić po schodach, nie mając nóg.

Pozdrawiam.m.

[eN]

Bo miałem za dużo efektów ubocznych. I źle się czułem ze świadomością, że muszę się wspomagać. I wciąż nie jestem pewny, czy jestem chory na to, o czym mówi lekarz, a także czy w ogóle jestem na coś chory. No i nie chcę znowu utyć 20kg w krótkim czasie. Ale widzę, że może jednak trzeba zaryzykować i wytrwać przynajmniej miesiąc z jednym lekiem. Tylko szybko się zniechęcam, bo zwykle inne leki nie działają tak szybko i skutecznie jak ten, który mi pomagał ale szkodził jednocześnie. I tak się ciągle zapętlam w tym rozważaniu, nie mogąc podjąć decyzji ani w niej wytrwać, jeśli już ją podejmę.

[moi]

Trzymaj się tego leku, który Ci pomagał. Chyba, że bilans strat jest większy. Wagę można kontrolować odpowiednią dietą i ćwiczeniami. Po niektórych lekach rzeczywiście tyłam, ale udało mi się tak dobrać lek, że działa na moje problemy i nie daje tylu skutków ubocznych. Jeśli przeszkadza Ci tycie, zmień lek. Teraz jest wiele możliwości, wiele nowych leków, działających niespecyficznie. Ale musisz je brać co najmniej miesiąc, żeby zobaczyć jak działają.

Pozdrawiam.m.

[zbyszek]

lek mnie "nieuczciwie" wzbogaca.

Cóż w tym nieuczciwego ? Czy aspiryna na grypę i też jest "nieuczciwa" ? Nie licz także, że leki psychotropowe zwiększą twoją inteligencję. Nic z tych rzeczy.

[eN]

Ależ właśnie tak jest, że zwiększają. Lepiej, łatwiej i wydajniej myślę, mam znacznie lepszą pamięć, w ogóle jestem intelektualnie pod każdym względem "bardziejszy" niż w tej chwili. Nie w sensie wybitności czy wyjątkowości, ale w sensie wyraźnej, zauważalnej, pozytywnej zmiany. Uczucia też są wtedy bardziej wyraźne i żywe, może nawet robię się trochę zbyt wrażliwy. I gdyby nie te efekty uboczne, to może i bym je ciągle brał... Ale jak tak siebie czytam, to widzę że ciągle popełniam te same błędy, i zamiast zacisnąć zęby, dobrać leki, systematycznie je brać i przestać się mazgaić, ciągle szukam dziury w całym. W dalszym ciągu nie potrafię rozstrzygnąć czy jestem chory czy zaburzony. Czy to depresja czy to schizofrenia. Schizofrenia brzmi zbyt poważnie a ja nie miałem ani nie mam urojeń, więc zwracam się w kierunku depresji. Ale lekarz twierdzi, że to jednak schizofrenia i antydepresant przepisze mi, jak sądzę, dopiero po dobraniu odpowiedniego neuroleptyku... A neuroleptyki też mogą działać antydepresyjnie więc sam fakt ich przyjmowania nie przemawia za poważniejszą chorobą. Nie wiem. Niedługo wizyta, to może się dowiem...

[moi]

Leki po prostu likwidują objawy depresji, marazmu i dlatego łatwiej Ci się myśli. Nie stajesz się dzięki nim bardziej inteligentny.

Pozdrawiam.m.

[Zagubiona we mgle]

Kto mi wytłumaczy, na czym konkretnie polegają zaburzenia myślenia abstrakcyjnego? Mam różne zaburzenia procesów poznawczych, aktualnie próbuję dowiedzieć się, na czym one polegają. Co to znaczy, że chory na schizofrenię nie rozumie pojęć abstrakcyjnych?

[eN]

Wcale nie jestem intelektualnie "bardziejszy". Biorę leki od ładnych paru miesięcy, i chociaż widzę poprawę w pewnych obszarach codziennego funkcjonowania, to nie mogę powiedzieć, żebym był bardziej "kumaty" niż wówczas, gdy pisałem posty w tym temacie. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że jestem jeszcze głupszy i jeszcze mniej rozgarnięty. Kolejny raz biję się z myślami: "odstawić czy nie odstawiać leków?".

[antygratis]

Co to znaczy, że chory na schizofrenię nie rozumie pojęć abstrakcyjnych?

może takie, że jak znajduje się "pod obstrzałem" każdy element rzeczywistości odnosi do siebie... albo inaczej rozumie, nie wiem.

[martynowa3]

Leku na inteligencję jeszcze chyba nikt nie wynalazł, ale może to i lepiej, bo każdy by żył ciągle na jakiś farmaceutykach. Na szczęście koncentrację da się nieco poprawić. Ja jakiś czas temu brałam eye q - mogłam sobie na to pozwolić, bo nie przyjmuję żadnych innych leków i nie było niepokoju, że coś mi zaszkodzi. Moj narzeczony musiał to skonsultować z lekarzem - niby to https://www.apteka-melissa.pl/produkt/e ... ,1711.html tylko suplement, ale nigdy nic nie wiadomo... Jemu po kilku tygodniach przyjmowania pomogło to się skoncentrować, bo wcześniej bywały już takie sytuacje, że zupełnie nie wiedział, co się wokół niego dzieje, nie mówiąc, już o tym, że nie pamiętał, co do niego mówię. Nie wiemy czy to była wina innych leków czy złożyła się na to jeszcze nasza sytuacja rodzinna i nadmiar obowiązków, ale było źle. Po prostu źle. Teraz jest lepiej, mam nadzieję, że tak już zostanie i wystarczą właśnie takie delikatne preparaty, a nie silne leki, które będą wchodzić w reakcję z innymi i negatywnie wpływać na normalną pracę całego organizmu i w dużej mierze też na samopoczucie, bo w przypadku Pawła to właśnie po tym widać, że leki są źle dobrane. I nawet nie trzeba na to zbyt długo czekać.

[czaras]

Patrząc na skład tego preparatu można pomyśleć, że to kolejny specyfik typu snake oil. Skuteczność raczej wątpliwa, ale jeśli twoim bliskim pomaga to być może ma coś w sobie. Nie wiem, nie wiem, nie wiem.

[utracjusz666]

nie wydaje mi się ale tak jest, że to zależy od leków które bierzecie po niektórych lekach przepisanych prawdopodobnie przez waszego "zaufanego lekarza"; Być może nie będziecie pamiętali; będziecie sobie egzystowali przez wiele lat może pracowali może może się uczyli a wreszcie wyzwolicie się i okaże się, że nic nie osiągnęliście bo nic nie zapamiętaliście owszem może zdobędziecie pieniądze, może będziecie mieć dziewczynę czy chłopaka jesli chodzi o dziewczyny przez jakiś czas albo na stałe tego wam życzę , może będziecie mieli gdzie mieszkać ale --- to wszystko obłuda bo to nic innego -- no niestety w każdym bądź razie jak wdepnęliście w to gówno to ---jakieś leki jakieś należy brać-- najlepiej poradzić się nie tylko jednego lekarza(Czasem warto spróbować wydać tą stówę czy 150 z waszego zasiłku pielęgnacyjnego w tym kraju bo to tylko 153zł z pomocy społecznej na poradzenie sie bardziej kompetentnych osób niż dotyczas); prawdopodobnie wy czytający tylko zastanawiacie się jak wygląda taka wizyta jest to po prostu przepisywanie leków na kolejne 1 mc lub dwa miesiące:); cóż mam nadzieję że dobiorą wam odpowiednie leki po których będziecie się w miarę dobrze czuli i przede wszystkim pamiętali swoje najpiękniejsze chwile z życia pierwszy zdany egzamin ukończenie jakiegoś przedziału czasowego dla was trudnego; osiągniecie jakiegoś celu a może poprostu miła rozmowę, --- radzę sie nie poddawać ---i robić co uważacie za słuszne nie mowię a raczej piszę o głupotach (bo ludzie to pamietają i żle się kojarzycie)tego należy się wystrzegać bo o nie nie trudno w śród waszego otoczenia które być może się o was "troszczy" ale nie koniecznie najlepiej róbcie swoje; w waszym dążeniu do celu jak wam ktoś wmawia że coś wam jest ignorujcie go i nie podawawajcie się jego myśleniu; z ludźmi podstępnymi nie zadawajcie się hołoty pełno w tym kraju która chce wami nieodpowienio pokierować; róbcie rzeczy dobre a nie złe przede wszystkim zastanawiajcie się i myślcie to co robicie --inwestujcie najlepiej w pieniądze :)albo w swoją edukację albo inne wam ważne cele, może za dużo się nie nauczycie:) ale będziecie mieli jakieś papiery może jakiś dyplom nawet który pomoże wam w przyszłości być potrzebny kto wie

jeżeli się dobrze czujecie i nie męczycie się to nie zmieniajcie tego

mam nadzieję,że będzie lepiej wam się powodziło niż dotychczas w tym kraju; dobrej pamieci "istoty"

<url>problemy z pamiecią schizofrenia forum</url>

[Tonhar]

Ja swego czasu miałem podobny problem. Też nie pamiętałem co robiłem wczoraj, czy co jadłem na obiad itp. Jednak już mi to przeszło, nie zdołałem zauważyć kiedy. Być może to dzięki lekom, nie mam pojęcia. Nie mówiłem o tym psychiatrze.

[minimalista]

Leki pomagają nam tylko chwilowo niestety, albo co gorsza - gdy odstawimy leki nie potrafimy i nie możemy normalnie funkcjonować, co prowadzi do uzależnienia.