Izolacja w schizofrenii
Moderator: moderatorzy
Izolacja w schizofrenii
Jestem ciekawy czy tak jak ja izolujecie się od ludzi i czy choroba wpływa na wasze życie towarzyskie. Ja najchętniej uciekam do pokoju i nie chcę się z nikim widzieć. Kontaktu ze starymi przyjacielami raczej też nie utrzymuje a rodziny unikam. też tak macie ?
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2225
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
Re: Izolacja w schizofrenii
mialem tak jak nie bralem lekow
podsluchy sledzenia nie moglem wyjsc z pokoju
podsluchy sledzenia nie moglem wyjsc z pokoju
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2483
- Rejestracja: sob kwie 23, 2022 7:41 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Izolacja w schizofrenii
Nie, nie izoluję się, wolę kontakt z ludźmi. W dodatku mam wymagania co do tego kontaktu. Ja jednak nie wiem, czy mam schizofrenię, mimo że taka diagnoza padła ze strony lekarzy.
Re: Izolacja w schizofrenii
Pytanie jak się czujesz jak świetnie to nie ma problemu nie trzeba się zadawać z innymihidden92 pisze: ↑sob gru 17, 2022 5:17 pm Jestem ciekawy czy tak jak ja izolujecie się od ludzi i czy choroba wpływa na wasze życie towarzyskie. Ja najchętniej uciekam do pokoju i nie chcę się z nikim widzieć. Kontaktu ze starymi przyjacielami raczej też nie utrzymuje a rodziny unikam. też tak macie ?
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Izolacja w schizofrenii
Samotność przecież daje tyle radości, widac to dobrze po niektórych
.

Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Izolacja w schizofrenii
Odezwał się samotnik piwniczak no life.
Re: Izolacja w schizofrenii
No nie wiem, samotność też jest potrzebna ale chyba za bardzo się izoluje. Jestem na maksymalnej dawce leków więc nie wiem czy to objaw schizofrenii czy mój charakter. lekarka chyba zrobiła wszystko co w jej mocy. Może takim zagorzałym introwertykiem jestem.
Re: Izolacja w schizofrenii
Zresztą piszą, że każdy schizofrenie przeżywa inaczej, ile osób tyle różnych od siebie chorób, choć pod tą samą nazwą. Może to po prostu mój sposób przeżywania.
Re: Izolacja w schizofrenii
Na lekach po pierwsze nie masz już schizofrenii (przeżyć wewnętrznych jakie z nią się wiążą ) za to jesteś osłabiony i przymulony . Jak wiec w takim stanie masz chcieć wychodzić do ludzi?
Re: Izolacja w schizofrenii
Psychoza może być stanem zagrażającym życiu, a działania uboczne zażywanych leków nie są takim stanem, są mniejszym złem.
Ja też się izoluję, bo nie mam o czym rozmawiać z ludźmi, a wyłączne słuchanie cudzych monologów mniej nie interesuje. Jak rozmawiam przez telefon z kolegą mieszkającym w innym mieście to też rozmowa się nie klei, są długie przerwy obustronnego milczenia.
Rodziny nie unikam, ale, poza moimi Rodzicami, to praktycznie tylko jedna osoba. Jak nas odwiedza to snuje monologi, a ja staram się empatycznie słuchać, o sobie prawie nic nie mówię. Bo o czym tu mówić? O objawach? Od tego mam psychologa.
Ja też się izoluję, bo nie mam o czym rozmawiać z ludźmi, a wyłączne słuchanie cudzych monologów mniej nie interesuje. Jak rozmawiam przez telefon z kolegą mieszkającym w innym mieście to też rozmowa się nie klei, są długie przerwy obustronnego milczenia.
Rodziny nie unikam, ale, poza moimi Rodzicami, to praktycznie tylko jedna osoba. Jak nas odwiedza to snuje monologi, a ja staram się empatycznie słuchać, o sobie prawie nic nie mówię. Bo o czym tu mówić? O objawach? Od tego mam psychologa.
Ostatnio zmieniony wt gru 20, 2022 6:42 pm przez hvp2, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Izolacja w schizofrenii
No to wychodzi na to że taki jestem po prostu. Dobrze wiedzieć bo się martwiłem, że to objaw schizofrenii. Przymulenie i osłabienie chyba nie jest jakąś wielką przeszkodą, no jak się odeśpi czasami tą godzinkę w ciągu dnia ;-).
Re: Izolacja w schizofrenii
Ja dzieki izolacji wmyslilem liczby REALNE. to takie kiedy nie ma rozwiązania w zbiorze liczb rzeczywistych. I wiedząc że nie ma dwoch takich samych rzeczy.
Mam w głowie kalkulator liczb realnych.
Co to liczby realne. prawdziwa arytemetyka.
Tej szkolnej uczysz sie na pamiec.
W finansach byłby to przełom np. 16 x 16 = 407
Ale 15 x 16 =32
podejmie ktoś dyskusje?
Mam w głowie kalkulator liczb realnych.
Co to liczby realne. prawdziwa arytemetyka.
Tej szkolnej uczysz sie na pamiec.
W finansach byłby to przełom np. 16 x 16 = 407
Ale 15 x 16 =32
podejmie ktoś dyskusje?
każdy user twgo forum wie że choruje to znaczy ma "wgląd" czyli jest zdrowy.
Każdy leczący się jest zdrowy.
A że bieda nuda głód trudności życiowe to inna sprawa
Każdy leczący się jest zdrowy.
A że bieda nuda głód trudności życiowe to inna sprawa
Re: Izolacja w schizofrenii
Można to przecież uporządkować ale jak?
każdy user twgo forum wie że choruje to znaczy ma "wgląd" czyli jest zdrowy.
Każdy leczący się jest zdrowy.
A że bieda nuda głód trudności życiowe to inna sprawa
Każdy leczący się jest zdrowy.
A że bieda nuda głód trudności życiowe to inna sprawa
Re: Izolacja w schizofrenii
Ale też stanem inspiracji i wielkości poznawaniem samego siebie swojego świata wewnętrznego poczytaj Junga który ze swoich psychoz zrobił swój mocny punkt i dzięki temu co w nich odkrył stał się sławny. Leki są stanem zagrażającym życiu dokładnie skracają je o średnio 25 lat wywołując takie choroby jak zawał cukrzyca udar mózgu itd. Jung by ich na pewno nie wziął a był sławnym i wziętym psychiatrą.
Ponadto leki po trzech latach wywołują psychozy i trzeba brać coraz większe dawki o czym się ostatnio coraz więcej mówi.
Re: Izolacja w schizofrenii
Nie jesteś taki . Tylko jesteś zniszczony przez leki jak wielu schizofreników. Zdarzają sie wyjątki które po lekach czuja się dobrze a wtedy utrzymują życie towarzyskie. Szczęśliwi ludzie lubią się zadawać z innymi.
Re: Izolacja w schizofrenii
Mimo wszystko wole brać leki, niż nazywać moją rodzinę zgrają psychopatów i z lęku nie wychodzić z jednego pokoju i sobie wkręcać jeszcze gorsze fazy. Dobrze że to minęło. Jak na razie jeszcze nie miałem psychozy na lekach, a biorę aribit i latudę w dawkach maksymalnych. Pozostaje tylko czekać
Re: Izolacja w schizofrenii
Leki złe?
Po haroperdol - fotograficzna pamiec
Po abbiliy - lek nawet na depresje
Zollafren - odchudza
Co lepiej nas jarać ganją co popierają wszyscy lekarze pomimo badan o szkodliwość wikipedia schizofrenia a marichuana
Prawnicy.org@
każdy user twgo forum wie że choruje to znaczy ma "wgląd" czyli jest zdrowy.
Każdy leczący się jest zdrowy.
A że bieda nuda głód trudności życiowe to inna sprawa
Każdy leczący się jest zdrowy.
A że bieda nuda głód trudności życiowe to inna sprawa
Re: Izolacja w schizofrenii
Cóż psychozy są różne na coś takiego jak piszesz jest psychoterapia. Jung miał różne ze np grajkowie do niego przychodzą w nocy albo różne wizje lub rozmowy z wyimaginowanymi osobami . Dawka optymalna arypiprazol to 10 lub 11 różnie wskazują dla monoterapii . Inaczej wpędzisz się w niezłe gowno ze skutkami ubocznymi a latuda to chyba prowadzi do nadwrażliwości na dopaminę i co się z tym wiąże psychoz zwłaszcza w dużych dawkach - ale poczytaj jeszcze o tym jeśli umiesz angielski.hidden92 pisze: ↑wt gru 20, 2022 7:13 pm Mimo wszystko wole brać leki, niż nazywać moją rodzinę zgrają psychopatów i z lęku nie wychodzić z jednego pokoju i sobie wkręcać jeszcze gorsze fazy. Dobrze że to minęło. Jak na razie jeszcze nie miałem psychozy na lekach, a biorę aribit i latudę w dawkach maksymalnych. Pozostaje tylko czekać
https://www.karger.com/Article/Fulltext/477313
Ostatnio zmieniony wt gru 20, 2022 7:25 pm przez Amannn, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Izolacja w schizofrenii
Nie, ja miałem taką psychozę właśnie że mi się wydawało że mieszkam z psychopatami, psychoterapia by tu nic nie pomogła. Chodziłem na dwie różne przez 4 lata, pierwsza była w miarę skuteczna a przy drugiej - terapii schematów miałem psychozę.
Re: Izolacja w schizofrenii
nie wiem ile to jest 10 i 11 arypiprazolu. Chodziło o miligramy? Zażywam dawkę 30 mg.