złośliwy zespół serotoninowy
Moderator: moderatorzy
- Constantius
- zaufany użytkownik
- Posty: 413
- Rejestracja: ndz lis 22, 2009 9:38 pm
złośliwy zespół serotoninowy
Nabawiłem się jakiś czas temu złośliwego zespołu serotoninowego. Biegunka, silne drżenie mięśni, poty, nudnosci, zawroty głowy, wymioty, zapaść ciśnienia - prawie mdlałem.
Jakość z tego wyszedłem bo wezwałem pogotowie. Miałem odstawione leki przeciwdepresyjne.
Ale od tego czasu nie mogę przyjmować leków na depresje bo objawy zespołu w łagodnej formie mi wracają.
A depresja też już wróciła. Normalnie choruję na schizofrenię ale mam duze problemy z nastrojem. Ktoś ma jakieś doświadczenia jak pozbyć się zespołu serotoninowego?
Jakość z tego wyszedłem bo wezwałem pogotowie. Miałem odstawione leki przeciwdepresyjne.
Ale od tego czasu nie mogę przyjmować leków na depresje bo objawy zespołu w łagodnej formie mi wracają.
A depresja też już wróciła. Normalnie choruję na schizofrenię ale mam duze problemy z nastrojem. Ktoś ma jakieś doświadczenia jak pozbyć się zespołu serotoninowego?
Musi być ktoś kogo nie znam, a kto zawładnął mna, moim życiem, śmiercią, tą kartką
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: złośliwy zespół serotoninowy
To sie chyba pojawia od duzych dawek leku, tak jak zawsze wszystko co zle zreszta. Warto przekonsultowac z lekarzem obnizenie dawek do najnizszych z mozliwych.
Nie spotkalem sie z tym by antydepresanty powodowaly zespol serotoninowy. One przeciez dzialaja tak, ze podnosza poziom dopaminy glownie. Mozna probowac zrezygnowac z tych lekow i porosic lekarza o neuroleptyk o dzialniu antydepresyjnym wlacznie, np Sulpiryd takowe posiada. Solian natomiast w malych dawkach uznany zostal, za bardziej skuteczny na depresje od Prozacu! Jednak to juz silny lek przeciwpsychotyczny i lekarze bardzo niechetnie zapisuja go w malych dawkach, z powodu ogromnego dzialania aktywizujacego, mozna by rzec zbyt ogromnego. Czlowiek moze byc nadpobudzony i namiernie ruchliwy - hiperaktywny.
Nie spotkalem sie z tym by antydepresanty powodowaly zespol serotoninowy. One przeciez dzialaja tak, ze podnosza poziom dopaminy glownie. Mozna probowac zrezygnowac z tych lekow i porosic lekarza o neuroleptyk o dzialniu antydepresyjnym wlacznie, np Sulpiryd takowe posiada. Solian natomiast w malych dawkach uznany zostal, za bardziej skuteczny na depresje od Prozacu! Jednak to juz silny lek przeciwpsychotyczny i lekarze bardzo niechetnie zapisuja go w malych dawkach, z powodu ogromnego dzialania aktywizujacego, mozna by rzec zbyt ogromnego. Czlowiek moze byc nadpobudzony i namiernie ruchliwy - hiperaktywny.
- miś wesołek
- zaufany użytkownik
- Posty: 8406
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: złośliwy zespół serotoninowy
Lekki zespól też miałem. Gorączka 38 stopni. Nadpobudliwość. Świetny nastrój jak na dragach. Źrenice szkoda gadać.
Z nostalgią wspominam swój pierwszy kontakt z sertraliną.
Wdrażaj sobie miligramy powoli i stopniowo a nic Ci sie nie stać powinno.
A jaki to był specyfik?
Z nostalgią wspominam swój pierwszy kontakt z sertraliną.

Wdrażaj sobie miligramy powoli i stopniowo a nic Ci sie nie stać powinno.
A jaki to był specyfik?
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: złośliwy zespół serotoninowy
Mylisz zespół serotoninowy (wywołują go antydepresanty, których mechanizm działania polega na blokadzie wychwytu zwrotnego serotoniny - nadmierna stymulacja serotoninergicza) ze złośliwym zespołem neuroleptycznym od neuroleptyków typowych, jak i atypowych (powodujących zablokowanie transmisji dopaminergicznej). Porównanie obu zespołów: http://www.nursing.com.pl/ArchiwumMagaz ... wy_12.htmlAntonPawlowicz pisze:Nie spotkalem sie z tym by antydepresanty powodowaly zespol serotoninowy. One przeciez dzialaja tak, ze podnosza poziom dopaminy glownie.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: złośliwy zespół serotoninowy
Ahaa thx, faktycznie masz racje 

-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: śr sie 31, 2022 12:33 pm
- płeć: mężczyzna
Re: złośliwy zespół serotoninowy
Constantius pisze: ↑wt sie 13, 2013 6:57 pm Nabawiłem się jakiś czas temu złośliwego zespołu serotoninowego. Biegunka, silne drżenie mięśni, poty, nudnosci, zawroty głowy, wymioty, zapaść ciśnienia - prawie mdlałem.
Jakość z tego wyszedłem bo wezwałem pogotowie. Miałem odstawione leki przeciwdepresyjne.
Ale od tego czasu nie mogę przyjmować leków na depresje bo objawy zespołu w łagodnej formie mi wracają.
A depresja też już wróciła. Normalnie choruję na schizofrenię ale mam duze problemy z nastrojem. Ktoś ma jakieś doświadczenia jak pozbyć się zespołu serotoninowego?
Część Constantinus. Odezwij się proszę mam pytanie. Przeżyłem to samo. Może mi pomożesz. Czekam pozdrawiam. Odezwij się nawet na maila do mnie.
dudeknkt@interia.pl
Re: złośliwy zespół serotoninowy
Odczuwam wdzięczność wobec lekarzy z innego miasta, niż moje, że cztery lata temu podali mi sertralinę, chociaż obowiązkowa poranna gimnastyka tam, nie dla mnie, takie coś wcale mnie nie aktywuje na cały dzień, wręcz przeciwnie, po gwałtownym zerwaniu się rano z łóżka mam więcej zjazdów w ciągu dnia, metabolizm każdy rozkręcać musi po swojemu, oczywiście najgorzej zimą, kwestia rozruchu- tragedia! Ale dali sertralinę (brałam w sumie około trzech miesięcy i pożegnanie z nią było oczywiście trudne), obserwowali mnie dwa tygodnie i żadnej domniemanej schizofrenicznej manii nie było: Poczułam się jak człowiek! Ambicjonalni lekarze nie raz próbowali mi wtłoczyć rytm dobowy, ale (ta względna) normalizacja się nie powiodła, czyli wbrew mutacjom genowym. A weźmy niektóre owady: Udają/ Sprawiają wrażenie martwych przez trzy dni, by następnie pokonać w powietrzu kilkaset kilometrów. W ogóle nie wiem, skąd taka tendencja w mentalności, że tylko człowiek, który wcześnie rano wstaje, jest najbardziej produktywny, choć wiadomo dla przykładu, że świnki i krówki nie rozumieją, dlaczego nie dostały jeść. (Trzebaby to prześwietlić "historycznie", projekcja własnych kompleksów..?)