Dlaczego ludzie (wulgarnie) omijają podmiot ?

[Handicap]

Często wywołuje to we mnie agresje. To ani sympatyczne ani zabawne. Jest szansa, żeby w jakiś sposób oduczyć tego innych?

Czemu łóżko przesunął? - pyta rodzony ojciec
Jak się dzisiaj czuje? - pyta płatny psychiatra

Formalnie to jest dla mnie głośne myślenie, ale co gdy odpowiem pytaniem np. "studenciak czy uczeń?", to tylko zaogniam konflikt..

[amigo]

Do mnie zawszę lekarz się wypowiada "Jak się czujesz? ".
W szpitalu pielęgniarki - tak samo "Źle się czujesz?, Co się dzieje?, Chcesz żebyśmy Ci podali leki ( zastrzyk, tabletki? ) ".

"Wyglądasz na zdenerwowanego... - " "Może coś potrzebujesz na uspokojenie? ".

Czuję, że personel ma respekt do mnie oraz, że wyciągają do mnie pomocną dłoń.

[Handicap]

To może wynikać z nieprzełkniętego, lub wyplutego przed przerzuciem PAN.

[amigo]

Być może mówią tak w szpitalu psychiatrycznym oby nie spoufalac się z chorym.

[Chad]

Mam to samo nie znosze takiej gadki

[amigo]

Mam to samo nie znosze takiej gadki

Tak było w szpitalu w Polsce. U mnie jest pełen szacunek do wszystkich Chorych.

[Chad]

Ja mowie zwyklych relacjach nie tych w szpitalu , dawno tam nie bylem

[Cainon]

"I co narobił????!"

To zdanie mnie zawsze bawi. Jest takie wieśniackie.

[Handicap]

GÓWNIARZ Rozumiem, dlaczego brakuje go w większości przypadków. To miłe, a jednocześnie kiepsko odczuwalne..