Zasada win-win przynosi największe sukcesy

[Bright Angel]

Zasada win-win przynosi największe sukcesy w biznesie, ale nie tylko. Też świetnie sprawdza się w związkach damsko-męskich.
Zasada win-win, czyli wygrany-wygrany. Chodzi o to, aby znaleźć takie rozwiązanie w relacjach np. biznesowych, aby obie strony czuły się wygrane.
A nie ja biorę wszystko, a dla Ciebie ochłapy, w najlepszym wypadku. To jest myślenie bardzo krótkoterminowe i samounicestwiające.

[amigo]

Po prostu pozytywne myślenie. Wyjście z sytuacji na dobro dla dwóch osób.

[Józef80]

Zasada win-win przynosi największe sukcesy w biznesie, ale nie tylko. Też świetnie sprawdza się w związkach damsko-męskich.
Zasada win-win, czyli wygrany-wygrany. Chodzi o to, aby znaleźć takie rozwiązanie w relacjach np. biznesowych, aby obie strony czuły się wygrane.
A nie ja biorę wszystko, a dla Ciebie ochłapy, w najlepszym wypadku. To jest myślenie bardzo krótkoterminowe i samounicestwiające.

Nie wyobrażam sobie innego biznesu. Jak jakieś stronie nie odpowiadają warunki to nie podejmuje współpracy i taki biznes pada.

[Bright Angel]

Tylko dość często zdarza się w biznesie, że jakaś firma ma w sumie tylko jednego realnego odbiorcę na swój produkt. I taki odbiorca wiedząc to, często ciśnie do granic możliwości swojego dostawcę, bo liczy, że gdy nie od niego, to od kogoś innego kupi towar.

[Józef80]

Obawiam się że jak ktoś tak robi, to zasada win-win Go nie ptzekona. Ale zawsze warto próbować zmienić świat

[amigo]

Wygrywają dwie osoby. Kompromis i długowieczny żywot.

[cezary123]

Z tego co wiem, to zasada win-win polega na czymś więcej niż szukaniu kompromisów. Kompromisu szuka się w mediacjach, czyli na przykład majątek rozwodowy na pół w zamian za możliwość widzenia dziecka przez byłego męża i udziału w wychowywaniu go według swojego obyczaju - czyli tak naprawdę obie strony muszą coś poświęcić, a w negocjacjach i zasadzie win-win szuka się takiego rozwiązania, w którym obie strony odejdą tryumfalnie z poczuciem, że to właśnie ja wygrałem. Jak to możliwe?
Trzeba brać jednocześnie pod uwagę interesy obu stron i po konflikcie dodać im to, czego nie mieli wcześniej, jakieś nowe możliwości.

Jest też metoda rozwiązywania konfliktów w organizacjach zwana chmurą konfliktu TOC, tyle że tu nie chodzi o konflikty między osobami a raczej konflikty interesów. Autorem tej metody był fizyk Eliyahu Goldratt.
Głównie chodzi tu o wykrycie ukrytych wspólnych dążeń stron, często okazuje się, że konflikt jest pozorny, bo w gruncie rzeczy wszystkim zależy na przykład na przypływie większych zysków.

[Józef80]

Z tego co wiem, to zasada win-win polega na czymś więcej niż szukaniu kompromisów. Kompromisu szuka się w mediacjach, czyli na przykład majątek rozwodowy na pół w zamian za możliwość widzenia dziecka przez byłego męża i udziału w wychowywaniu go według swojego obyczaju - czyli tak naprawdę obie strony muszą coś poświęcić, a w negocjacjach i zasadzie win-win szuka się takiego rozwiązania, w którym obie strony odejdą tryumfalnie z poczuciem, że to właśnie ja wygrałem. Jak to możliwe?
Trzeba brać jednocześnie pod uwagę interesy obu stron i po konflikcie dodać im to, czego nie mieli wcześniej, jakieś nowe możliwości.

Jest też metoda rozwiązywania konfliktów w organizacjach zwana chmurą konfliktu TOC, tyle że tu nie chodzi o konflikty między osobami a raczej konflikty interesów. Autorem tej metody był fizyk Eliyahu Goldratt.
Głównie chodzi tu o wykrycie ukrytych wspólnych dążeń stron, często okazuje się, że konflikt jest pozorny, bo w gruncie rzeczy wszystkim zależy na przykład na przypływie większych zysków.

Dziękuję, teraz to dopiero zrozumiałem.