Cześć. Leczę się od 8 lat. Przez cały czas miałem diagnozę schizotypia, brałem: ketrel i depakine; paxtin; rispolept; sertralinę; ponownie ketrel; sulpiryd. Miałem 2 lata rentę, teraz przedłużono mi ją na kolejne 3 lata. Sam przestałem brać sulpiryd, po miesiącu od zaprzestania udałem się na kolejną wizytę , na niej lekarka stwierdziła, że jednak należy mnie przekwalifikowć na diagnozę: schizofrenia. Przepisała nowe leki, tym razem fluanxol 1,5 mg i perazin 50 mg.
Biorę to piąty tydzień z różnym skutkiem. Najlepiej z reguły czuję się rano, wieczorem biorę perazynę więc pomyślałem, że to jeszcze efekty jej działania. Fluanxol przyjmuję rano 0,5mg i tak po 4 godzinach 1 mg. Z początku nieznośny tego efekt był taki, że po drugiej dawce fluanxolu łapała mnie senność połączona ze spadkiem nastroju. Trochę się to zmniejszyło, ale generalnie popołudnia mam bardzo kiepskie. Poza tym można powiedzieć, że na lekach zwiększyły mi się możliwości umysłowe ( w pewnym stopniu). Tzn nie jest tak jak powinno być, ale jest lepiej niż było. Pod koniec czerwca czułem się fatalnie, początek lipca, pierwsze 2,3 dni były poprawą, teraz znowu dołek, kiepsko jest. Generalnie czekam kolejnej wizyty, która za rónwe 2 tygodnie. W nieznośny sposób liczę dni do niej.
Pytanie mam takie czy może ktoś wie co ma teraz prawdopodobnie większy wpływ na mnie: brana 2 godz przed snem perazyna czy brany w ciągu dnia fluanxol oraz czy mogę spodziewać się jakichś znacznych zmian w działaniu obu leków?
Co na mnie bardziej działa: fluanxol czy perazyna?
Moderator: moderatorzy
Re: Co na mnie bardziej działa: fluanxol czy perazyna?
Ja biore rispolept 4mg i 150 perazyny na noc. Tak samo rano czuje sie dobrze a popoludnia mam złe. Tez zastanawiam sie czy to przez perazyne rano lepiej sie czuje, praktycznie zdrowa a wieczorami pełna schizofrenia. Moze to przez sen odpoczywa mi umysł
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Co na mnie bardziej działa: fluanxol czy perazyna?
To może być tak że rano człowiek budzi się świeży i wypoczęty a im dalej w ciągu dnia to zbierają się i kumulują przeżycia, stresy, problemy, itd. i po prostu wieczorem człowiek jest przeciążony. I musi odpocząć.