Jestem zdrowy

[Schibi]

Ja nie moge znalesc pracy a teraz jeszcze ten koronawirus

[CiotkaDzidka]

Leczę się 11 lat. Zacząłem znacznie lepiej i normalnie funkcjonować, gdy podano mi kilka lat temu paroksetynę, a następnie pregabalinę. Dzięki nim wyzbyłem się praktycznie całkowicie lęków społecznych, obsesji oraz lęków uogólnionych, stanów depresyjnych. To dzięki nim poszedłem do pracy. Antydepresanty muszę przyjmować na stałe, bo gdy ich nie biorę, to natychmiast jestem zlękniony oraz mam nastroje depresyjne.

Od jakiś dwóch lat, zwiększyła mi się tolerancja na neuroleptyki, więc mogę stale je przyjmować. Kiedyś wytrzymywałem na lekach kilka tygodni i trzeba było zmieniać.

[AcidHouse]

Synki mylicie psychozę z gorszym dniem lub efektami odstawiennymi, jeśli już swoje lekarstwa odstawiacie.
Psychoza heh nawet nie znacie pewnie definicji, ale papugować to potraficie.

[ptk]

Synki mylicie psychozę z gorszym dniem lub efektami odstawiennymi, jeśli już swoje lekarstwa odstawiacie.
Psychoza heh nawet nie znacie pewnie definicji, ale papugować to potraficie.

W innym wątku napisałeś że nigdy nie miałeś psychozy.Podaj choćby jeden wpis na forum gdzie ktoś pomylił dolegliwości po odstawieniu leków takie jak np. bezsenność,napięcie nerwowe itp. i uznał je za nawrót psychozy.

[alf]

Ja miałem psychozę, największą na początku gdy nie miałem żadnych leków - gonitwę myśłi
Potem gdy leki były za słabe - tez, nie da się z psychozą wytrzymać

[Schibi]

Ja przez pierwsza pscyhoze stracilem dobra prace i zycie teraz trudno mi powrocic do normalnosci.

[msz]

Ja po kazdym pobycie mialem mniej sily, na sile wciskali mi leki i pisali rozne rzeczy na wypisach, nic przyjemnego. Ja osobiscie nie chce brac zadnych lekow, z rodzina mam niefajnie. Czuje sie pokrzywdzony tym wszystkim. Teraz w porownaniu do stanu przed pobytami to jestem jak emeryt a bylem zwyklym mlodym czlowiekiem.

[einsam]

Całkiem zdrowy nie jestem,ale nie będę robił z siebie wariata.To znaczy,że jestem zdrowy,biorąc Bonogren i sulpiryd przeciwdepresyjny,aktywizujący.

[hellerjusten]

Również jestem już zdrowa.

[Piotrek007]

Ja jestem szczęśliwy a to,że pewnie mam jakieś odchyły spowodowane chorobą i tym jak wyglądało moje życie to mało istotne.Najważniejsze że już nie cierpię.

[Catastrophique]

Również szczęśliwy choć leki do konca zycia bede musial brac. W niczym to mi jednak nie przeszkadza.

[Amannn]

Również szczęśliwy choć leki do konca zycia bede musial brac. W niczym to mi jednak nie przeszkadza.

Cukrzyca otyłość zespół metaboliczny chore serce dyskineza ogólna otępiałość - w niczym nie przeszkadza?

[Digital]

Cukrzyca otyłość zespół metaboliczny chore serce dyskineza ogólna otępiałość - w niczym nie przeszkadza?

To chyba dopiero z wiekiem i przy bardzo dużych dawkach. Kato jest jeszcze młody, na pierwsze objawy poczeka jeszcze z kilka lat.
Zobacz ja zażywam lekarstwa od przeszło 30 lat i nie mam prawie nic z wymienionych przez ciebie schorzeń, może poza dyskinezami, a i to nie jakoś bardzo. Tyle że zawsze dbałem by zażywać w dawkowaniu odpowiednim czyli niskim podtrzymującym. Dlatego warto o siebie troszczyć by nie trafiać na oddział.

[Amannn]

To masz dużo szczęścia - zależy jeszcze jakie leki?

Katastrofę mogą dopaść skutki uboczne w każdej chwili. Bierze już leki ponad 10 lat. Zresztą otyłość już ma.

[Trickster]

W sumie ja jestem zdrowy, czasem tylko, gdy mam duży stres w pracy, to czasem słyszę jakiś głos i mówi "dupa"

[Digital]

To masz dużo szczęścia - zależy jeszcze jakie leki?

Katastrofę mogą dopaść skutki uboczne w każdej chwili. Bierze już leki ponad 10 lat. Zresztą otyłość już ma.

Nie ma otyłości, ewentualnie lekką nadwagę.
Biorę lekarstwa przez wielu uważane za najgorsze: haloperidol od przeszło 30 lat, rispolept od chyba 15 i sulpiryd jakoś 20 albo dłużej nie pamiętam.
Kato bierze lekarstwa 10 lat, skąd takie informacje? Może w niewielkim dawkowaniu, w małych ilościach zupełnie nie szkodzą. Gorzej jak miesza się je z alkoholem albo narkotykami.

[Digital]

Również jestem już zdrowa.

Piękna dziewczyna! To twoje foto?

[Amannn]

To masz dużo szczęścia - zależy jeszcze jakie leki?

Katastrofę mogą dopaść skutki uboczne w każdej chwili. Bierze już leki ponad 10 lat. Zresztą otyłość już ma.

Nie ma otyłości, ewentualnie lekką nadwagę.
Biorę lekarstwa przez wielu uważane za najgorsze: haloperidol od przeszło 30 lat, rispolept od chyba 15 i sulpiryd jakoś 20 albo dłużej nie pamiętam.
Kato bierze lekarstwa 10 lat, skąd takie informacje? Może w niewielkim dawkowaniu, w małych ilościach zupełnie nie szkodzą. Gorzej jak miesza się je z alkoholem albo narkotykami.

Od niego. Czy je miesza z alkoholem? Był o to posądzany jak pierwszy raz tracił zaufanego. Ale chodziło o to że mu odbija a nie o skutki uboczne. O narkotykach nic mi nie wiadomo. Jeszcze niedawno ważył 12 kg więcej i się w drzwiach nie mieścił. Teraz ciężko zaiwania na siłowni aż mu żyłka pęknie.

[Digital]

Wiesz że jesteś podły dla Katy?
Zapewne masz do powiedzenia sporo ciekawszych i cennych rzeczy o chorobie i sposobach radzenia sobie z nią, może na tym warto się skupić na forum i odpuścić to bycie psychofanem?
Talent do szerzenia anarchii też masz niebywały
Oby tylko to nie było przejawem złego samopoczucia psychicznego

[Amannn]

Nie nie jestem podły. Napisałem że o narkotykach nic nie wiem. I napisałem ci prawdę, nie rozumiem o co ci chodzi. Cały czas staram się katastrofie pomóc namawiam go na oddział proponowałem mu babińskiego w Krakowie odradzam mu prawo jazdy z uwagi na jego agresję namawiałem go na psychoterapię itd.

PS

Jak komuś pomagam to od razu napada mnie katastrofa i się nie da.