Moim zdaniem jak się przeciąża to szuka sposobu na harmonię tu i teraz, ale to może nie wyjść i się mota, koniec spokoju. Zaczyna sie chaos, i moim zdaniem to nawet nie musi być chorobowe, mózg męczy się, ale chce dalej pracować.Xiantotikui pisze: ↑pn sie 24, 2020 4:15 pm 5. Gdy mózg pracuje za szybko to pomimo braku chaosu się przeciąża i wpada się w narkolepsję.
Moje zmagania z chorobą
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 18813
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Moje zmagania z chorobą
nic
Re: Moje zmagania z chorobą
W sensie, nie że umniejszam twoją chorobę, ale w takim, że można z tego wyjść. Że można być zdrowym, ale później ta łatka "chorych" się za nami ciągnie. I dlatego jest nadzieja dla nas.
Re: Moje zmagania z chorobą
Kochani, boję się i wstydzę, ale...mam mój tekst na stronie, dostępny dla wszystkich...
Opublikowałam po tym, jak Pan Wojciech Eichelberger, któremu tekst wysłałam, odpisał, że jest dobry i powinnam opublikować.
Także, boję się hejtu i głupich komentarzy, ale raz się żyje, skaczę...
https://schizofreniaterapia.pl/
Opublikowałam po tym, jak Pan Wojciech Eichelberger, któremu tekst wysłałam, odpisał, że jest dobry i powinnam opublikować.
Także, boję się hejtu i głupich komentarzy, ale raz się żyje, skaczę...
https://schizofreniaterapia.pl/
Re: Moje zmagania z chorobą
Bardzo ciekawe opracowanie. Poruszyłaś opracowania wielu autorów co daje szersze spojrzenie na problem. Myślę, że stronę możesz śmiało rozwijać dodając tam nowe przydatne w praktyce tematy które każdy z nas pewnie w jakimś stopniu sobie wyrobił. Ja od siebie rozwinął bym temat samotności z którą każdy z nas się pewnie boryka. Jak np. jak poznać i utrzymywać relację w realu. Sama ogarnęłaś domenę, hosting i wrzucenie tego do sieci ?
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Moje zmagania z chorobą
Bardzo ciekawy i rzeczowy tekst.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Moje zmagania z chorobą
Dobra robota Marta
Grauluję bardzo dobra strona, fajnie się czyta 


Re: Moje zmagania z chorobą
O rany, ale jesteście kochani!!!!!!!!!!!!!
Bałam się tu zaglądać na komentarze...
Mam fajna babkę z IT która mi stronę stworzyła i nauczyła ją obsługiwać.
Nie wiem czy będę rozbudowywać, może warto..pomyśle.. ten tekst spłynął na mnie w czasie wiosennego lockdownu, i potem wena odeszła...ale może jakoś będę wraz ze zdobytym większym doświadczeniem uzupełniać.
Kocham Was!!!!!!!
Bałam się tu zaglądać na komentarze...
Mam fajna babkę z IT która mi stronę stworzyła i nauczyła ją obsługiwać.
Nie wiem czy będę rozbudowywać, może warto..pomyśle.. ten tekst spłynął na mnie w czasie wiosennego lockdownu, i potem wena odeszła...ale może jakoś będę wraz ze zdobytym większym doświadczeniem uzupełniać.
Kocham Was!!!!!!!
Re: Moje zmagania z chorobą
Hej Marta
Zaczęłam czytać Twoją książkę i jestem pod wrażeniem. Dużo interesujących rzeczy w niej zawarłaś i odnosisz się do wielu przydatnych pozycji książkowych, w dodatku napisane jest to przystępnym i fajnym językiem. Dziękuję Ci bardzo i zabieram się do dalszego czytania Pozdrawiam z Całego serca
Na prawdę wciągająca tak trzymaj...

