Czy miał ktoś tak?

Dla osób szukających ogólnej pomocy i wstępnej orientacji dotyczącej choroby.
Kto umie dokładniej nazwać problem proszę pisać w działach tematycznych "Ogólnej dyskusji"

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Czy miał ktoś tak?

Post autor: Petruccio »

Od 7 lat zmagam się z objawem, którego nie umiem wytłumaczyć (dopiero od 2006 roku mam zdiagnozowaną schizofrenię paranoidalną). Jest to uścisk głowy przez skórę dookoła czaszki. Lekarzowi powiedziałem, że czuję się, jakby ktoś pociągał za sznurki w różne strony mięśniami dookoła mojej głowy. Inny lekarz nazwał to jako "dziwne doznania sensoryczne". Żadne leki nigdy tego nie zniosły, chociaż sam charakter tego objawu zmienia się wraz z upływem czasu ( tj. kiedyś to było wrażenie uścisku w głowie - teraz dookoła). Jestem z tym 24h na dobę. Żadne badania głowy nic nie wykazały. Lekarz mówi, że to "tylko urojenia", a to jest tak dla mnie realne, że dla mnie aż fizyczne. Nie mogę przez to normalnie funkcjonować, gdyż nie mogę się skupić i dlatego boję się świata, że mnie postrzega jako odmiennego (to jest tak silne, że wydaje mi się, że wszyscy to widzą).
Przez pierwsze 2-3 lata jakoś to znosiłem, ale później już było ciężko. Pomimo że objaw jest słabszy, to wciąż silny i nie wiem, jak długo będzie jeszcze trwał. Jestem zmęczony, bo nie mogę przez to spać. Leki zniosły tylko urojenia ksobne, większościowe i prześladowcze.
Dopóki to nie zniknie - nie liczę na normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.
Czy ktoś tak ma? :roll: Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
Obrazek
Bardo
moderator
moderator
Posty: 3856
Rejestracja: pn lut 06, 2006 9:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: Bardo »

Witaj
Nie wiem, czy to co napiszę Ci pomoże, ale myślę, że warto o tym wspomnieć. Takie objawy mają często ludzie uprawiający medytację. Wystarczy poczytać różne fora np. buddystyczne, co jakiś czas pojawiają się ludzie piszący o tym. Sam w ciągu paru lat mojej praktyki medytacyjnej miałem takie wrażenia falującego "ruchu" w obrębie czaszki, niekiedy dość silne. Można się do tego przyzwyczaić. Nie wiem z czego to wynika, niektórzy opisują to jako uaktywnianie różnych "czakr", ale generalnie nowoczesny buddyzm odcina się od takiego tłumaczenia. Kiedyś spotkałem się z wyjaśnieniem mówiącym, że może to wynikać ze wzmożonej świadomości wrażeń cielesnych (niektóre formy medytacji są na to ukierunkowane).O ile dobrze pamiętam o tym objawie pisał też guru zachodniego buddyzmu "diamentowej drogi", Lama Ole Nydahl. Niestety nie pamiętam źródła.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: Petruccio »

Serdecznie ci dziękuję za odpowiedź.
Bardzo się cieszę, że nie jestem dziwolągiem. Cóż... Uprawiałem kiedyś medytację, zanim do tego doszło. Chyba wszystko z tego, co piszesz, by się zgadzało. Nie miałem nigdy zbyt dużej wiedzy na temat medytacji, tyle, co na spotkaniach z panią psycholog (proste ćwiczenia z afirmacjami i wizualizacjami, choć to był dopiero początek mojej przygody z medytacją). Myślę, że jakowoż nieświadomie otworzyłem się na "wzmożoną świadomość wrażeń cielesnych", a że znam osobę, która ma coś podobnego, mogło mnie to jeszcze bardziej uwrażliwić na ten objaw.
Masz rację, można się przyzwyczaić, tylko żeby to nie przeszkadzało w codziennym życiu. Thx! Pozdrawiam :)
Obrazek
Bardo
moderator
moderator
Posty: 3856
Rejestracja: pn lut 06, 2006 9:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: Bardo »

Cieszę się, że mogłem pomóc :)
Tak na marginesie to uważam za dość nierozsądne, że zachodnia psychologia tak lekko sobie przywłaszcza techniki medytacyjne bez dokładniejszego zapoznania się z nimi. Podczas medytacji mogą wystąpić różne, czasem dość mocne efekty uboczne, i to zarówno dla ciała jak i psychiki. Jeśli ktoś zaczyna medytować lepiej, żeby robił to pod okiem doświadczonego nauczyciela w jakiejś starszej tradycji wschodniej. Tam praktykują to od tysięcy lat i w razie czego wiedzą co jest grane.
Co do "wzmożonej świadomości wrażeń cielesnych" (trochę niejasno to zabrzmiało), chodziło m.in. o mocniejsze odczuwanie silnie unerwionych rejonów ciała. A takim rejonem jest na przykład skóra na głowie.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: Petruccio »

Zrozumiałem, o co Ci chodziło :wink: . Co do tej osoby, która to samo czuje, to jest mój ojciec. Ehh... Geny?
Obrazek
Bardo
moderator
moderator
Posty: 3856
Rejestracja: pn lut 06, 2006 9:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: Bardo »

Możliwe, że geny. Jakiś rodzaj zwiększonej wrażliwości.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: zbyszek »

Ja to mam. Czasami czuję ucisk, jakby zbyt ciasnego beretu, czasami jakby coś naciskało na skroń lub na część czoła. Czasami to doznanie przesuwa się powoli, niekiedy "spływa" wzdłuż nosa.
Nie znalazłem na to żadnej rady.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: Petruccio »

Mam pytanie Zbyszek: a jak długo to masz? I czy masz wrażenie, że to się zmniejsza?
Obrazek
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: zbyszek »

Mam to od ładnych paru lat - ponad 10. Gdy coś robię, lub idę, jadę tramwajem, etc. wtedy moja uwaga pomija to uczucie. Wydaje się on natomiast silniejsze, gdy siedzę spokojnie, lub gdy staram się zasnąć.

Szukałem jakichś informacji w sieci, lecz niczego nie znalazłem. Konsultowałem to wrażenie z prof. Jaremą - nie powiedział mi niczego istotnego. Ktoś podpowiedział mi kiedyś hasło: "objawy rezydualne" lub po polsku "objawy szczątkowe". Myślę, że w sumie to chyba nic strasznego - tylko trochę przeszkadza.

Czy się zmniejsza ? - To dobre pytanie, bo pobudza do jakiejś świadomości zmian. Ja tymczasem nie potrafię porównać czy przed miesiącem było silniejsze, czy nie. Ok. trzy lata temu więcej o tym mówiłem, więc zakładam, że silniej to odczuwałem. Dość często miewam bóle głowy innego pochodzenia i dlatego chyba obraz zamazuje się.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: Petruccio »

Ja mam poczucie, że u mnie zmniejsza się z biegiem czasu, bo też mniej o tym mówię, ale też jestem bardziej świadomy tego objawu, co trochę przeszkadza w koncentrowaniu się na czymś innym. Kiedyś miałem zdiagnozowaną schizofrenię rezydualną, może właśnie stąd, że nie miałem żadnych objawów schizofrenii oprócz tego uczucia oraz zobojętnienia emocjonalnego.

Zauważyłem, że to zagłusza u mnie odbieranie rzeczywistości. Im to jest mniejsze, tym lepszą mam ekspresję. Po prostu to jest silne u mnie, ale i tak o wiele słabsze, niż chociażby 3 miesiące temu. Dlatego wiążę nadzieję, że to kiedyś się skończy, chociaż mam to już 7 lat. Życzę Ci i innym, którzy to odczuwają, żeby żyli, jakby tego nigdy nie było! Pozdrawiam!

Piotrek
Obrazek
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: Petruccio »

Minął już jakiś czas od mojego ostatniego postu w tym temacie i muszę powiedzieć, że te doznania sensoryczne wokół głowy czuję cały czas. Trochę pod inną postacią, ale w dalszym ciągu się do tego nie przyzwyczaiłem. Dzieje się tak, jak napisałem wyżej: czuję je bardziej świadomie. Tzn. jest tego mniej, ale tę małość odczuwam bardziej intensywnie. Cały czas mam poczucie niezrozumienia tego objawu, a jest on główną przyczyną mojej alienacji. Czuję się inny. Nie znajduję zrozumienia nawet u innych "chorych".

Pozdrawiam.
Obrazek
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: boris »

Dwadzieścia lat temu zacząlem czuć nacisk dookoła czaszki o różnym stopniu natężenia, co jest dość nieprzyjemne. Jeżeli to doznanie się nasilało owijałem sobie głowę ręcznikiem zmoczonym w zimnej wodzie. Teraz też mam to doznamie, ale pojawilo mi się nowe, "poczucie pustki" w głowie, które jest dość przyjemne i praktycznie sprawia że specjalnie nie zwracam uwagi na ten zewnetrzny nacisk i inne nerwobóle, które niestety odczuwam.
Jakby co, polecam metodę "mokrego zimnego ręcznika". To daje tylko chwilową ulgę, ale zawsze to coś.
Pozdrawiam
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: Petruccio »

boris pisze:Dwadzieścia lat temu zacząlem czuć nacisk
I jak, boris, teraz czujesz to mniej?
boris pisze:Jakby co, polecam metodę "mokrego zimnego ręcznika".
Niestety to jest tak silne, że nic nie potrafi odwrócić od tego uwagi.
Obrazek
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: zbyszek »

Czy u Was to jest też ucisk fantomowy tzn. czy znika przy dotknięciu ręką głowy ?
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: Petruccio »

Tak. Jak dotykam ręką głowy, to czuję w tym miejscu ulgę. Często to robię bezwiednie.
A jak myślicie, skąd się to u Was wzięło?
Obrazek
lopta
zaufany użytkownik
Posty: 461
Rejestracja: pt lip 09, 2010 5:01 pm

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: lopta »

Albo może kask neurateniczny?
Bóle głowy mają dość typowy charakter, mianowicie odczucie obręczy ściskającej głowę(kask neurasteniczny)
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: boris »

Faktycznie dotyk ręką pomaga. U mnie te objawy pojawiły się niedługo po ukąszeniu kleszcza ...
piotr6 pisze: I jak, boris, teraz czujesz to mniej?
Czuję to tak samo ale to czasami na jakiś czas zanika albo może jak jestem czymś zajęty to nie zwracam na to uwagi, albo już się przyzwyczaiłem. Zresztą podobne naciski czuję na innych częściach ciała też.
Reksio pisze:Albo może kask neurateniczny?
Czy wiesz Reksiu coś więcej na temat tego kasku neuratenicznego? Chwilowo jestem zajęty i nie mam czasu szukać w google, zresztą Ty jesteś bardzo dobry w wyszukiwaniu ciekawych artykułów :)
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
lopta
zaufany użytkownik
Posty: 461
Rejestracja: pt lip 09, 2010 5:01 pm

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: lopta »

Nie ma definicji kasku neurastenicznego. Są same pojedyńcze zdania ;( prawie tej samej treśći.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: Petruccio »

Te doznania się zmniejszyły! Już przeżywałem niejednokrotnie poprawę, ale nigdy tak odczuwalną i trwałą jak teraz :-) Wierzę, że mi to zniknie kiedyś całkowicie.
Obrazek
Guzik
zaufany użytkownik
Posty: 320
Rejestracja: śr sty 20, 2010 12:41 am

Re: Czy miał ktoś tak?

Post autor: Guzik »

Super!! Ja cierpię na całodniowy ścisk mózgu czasem dochodzi to tego takie pływanie falowe i bardzo bym chciała aby to minęło ale że tak samo zniknie to już nawet nie myślę, przez prawie 1,5 roku tak myślałam do tego chyba nasila się kiedy czymś się zdenerwuję i wtedy nie mogę myśleć, tylko umierać z bólu. Okropne!!
ODPOWIEDZ

Wróć do „kto pomoże”