...

Moderator: moderatorzy

_nikt_
zarejestrowany użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: wt cze 01, 2010 11:57 am

...

Post autor: _nikt_ »

:cry:
Ostatnio zmieniony pn sie 06, 2018 5:28 pm przez _nikt_, łącznie zmieniany 3 razy.
fernn
zaufany użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: sob lip 17, 2010 11:11 pm

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: fernn »

...
Ostatnio zmieniony pt paź 22, 2010 4:39 pm przez fernn, łącznie zmieniany 1 raz.
lopta
zaufany użytkownik
Posty: 461
Rejestracja: pt lip 09, 2010 5:01 pm

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: lopta »

Ja jestem hikikomori od 5 lat tylko, że to nie było spowodowane chorobą a czymś innym nie wiem czym. Miałem potrzebę konattków z ludźmi ale był lęk. Kiedy zachorowałem 8 miesiący temu to utraciłem wszelkie potrzeby kontaktów z ludźmi. I nawet neuroleptyki mi nie pomaga.
Smutasek
zarejestrowany użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: ndz lip 25, 2010 10:35 pm

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: Smutasek »

Przez dlugi czas zamykalam sie w pokoju i siedzialam tam tylko rozmyslajac o tym co juz bylo i nie wroci.Bralam neuroleptyki i przeciwdepresanty, ale imo to odcinalam sie od swiata. Ten stan trwal chyba okolo roku, jednak poszlam na psychoterapie i wrocila mi chcec do zycia.
Teraz latwiej angazuje sie w zwiazki z ludzmi, zabiegam o przyjazn, utrzymuje kontakty.... 8)
Awatar użytkownika
krys840
zaufany użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: ndz mar 28, 2010 5:32 pm
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: krys840 »

Też się izoluję, ale mam tendencję, by od czasu do czasu weryfikować swoje umiejętności społeczne i możliwości, najczęściej w szczycie emocji. Zupełnie jakbym tylko analizował podręcznikowe przypadki życia społecznego, by wiedzieć - jak to się mówi - z czym jeść dane przedmioty życia społecznego albo - przysłowiowo - w jakich piecach się wypalam... Dosłownie rzecz biorąc, czuję się zdegenerowany fizycznie i trochę emocjonalnie. Nawiedzają mnie złe duchy, tzn., myśli i czyny, których mógłbym się dopuścić, gdybym nie przerywał procederu aklimatyzacji bezkrytycznego i bezcelowego czasem planu społecznego... Plan społeczny moim zdaniem mija się na tyle z celem, że runie z hukiem, a z nim wszyscy, którzy oddali zbyt dużo w jego stworzenie. Także izolacja ma sens.
Wówczas światło księżyca będzie jak światło słoneczne, a światło słońca stanie się siedmiokrotne, jakby światło siedmiu dni - w dniu, gdy Pan opatrzy rany swego ludu i uleczy jego sińce po razach.Izaj.30,26 - Psychoza.
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: boris »

krys840 pisze: Plan społeczny moim zdaniem mija się na tyle z celem, że runie z hukiem, a z nim wszyscy, którzy oddali zbyt dużo w jego stworzenie. Także izolacja ma sens.
Pozostaje pytanie o plan indywidualny, który nie podlegałby pochłonięciu przez nietrwałość. Bez takiego planu w izolacji czy społecznie, i tak się wszystko zawali :)
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
krys840
zaufany użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: ndz mar 28, 2010 5:32 pm
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: krys840 »

Istnieje na pewno jakiś wszechogarniający i wszechwładny plan, boży niechybnie, i zakres wiedzy na temat wyroków Pańskich, tzn., można domniemywać, że istnieje ustalony porządek rzeczy. Trzeba tylko dysponować jakimś zakresem wiedzy i właściwym poznaniem rzeczywistości, które otwierają nam za pomocą kluczy możliwość wglądu w ( z pozoru chaotyczny ) splot ludzkich losów. W izolacji dysponuje się szeregiem pobudek emocjonalnych, które zmuszają nas do analizowania sytuacji życia, a zatem do modlitwy, medytacji i zgłębiania prawd rzeczywistości. Dzieje się tak, bo sprokurowana przez nas mimowolnie sytuacja życia ( odbiegająca od standardowych ról ) zmusza nas do poszukiwania jakichś "wyższych" motywów postępowania, tzn., na pewno nie takich opierających się jedynie na swoim stanie psychofizycznym. Samo ujęcie fizyczności nic nie wnosi, dlatego trzeba badać wnikliwiej, na podstawie doświadczeń i spostrzeżeń, i wniosków życia. Chcę powiedzieć, że niefortunny los schizofrenika raczej kieruje go w stronę wyboru właściwszych dróg życia, kieruje się on raczej większym umiarem i tak podświadomie kieruje losem, by się ugruntować w drodze do prawdy. Chodzi m. in, o jakąś złotą miarę, na podstawie której można powiedzieć, jak zaowocuje dany plan społeczny i indywidualny. Taka umiejętność pozwala panować nad żywiołami, a przynajmniej je przewidywać.
Edycja.
Ostatnio zmieniony śr sie 25, 2010 12:47 pm przez krys840, łącznie zmieniany 1 raz.
Wówczas światło księżyca będzie jak światło słoneczne, a światło słońca stanie się siedmiokrotne, jakby światło siedmiu dni - w dniu, gdy Pan opatrzy rany swego ludu i uleczy jego sińce po razach.Izaj.30,26 - Psychoza.
quintus
zarejestrowany użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: ndz sie 22, 2010 2:57 pm

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: quintus »

Choruję od sześciu lat i z biegiem czasu krąg bliskich osób coraz bardziej mi się zawęża.Po rezygnacji ze studiów rozmawiam bliżej tylko z rodzicami, lekarzem i psychologiem.W ostrej fazie choroby wydawało mi się że obcy ludzie mi zagrażają.Mam potrzebę życia towarzyskiego, ale zżera mnie lęk przed brakiem akceptacji.
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: mei »

.
Ostatnio zmieniony wt lut 04, 2014 11:51 am przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Guzik
zaufany użytkownik
Posty: 320
Rejestracja: śr sty 20, 2010 12:41 am

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: Guzik »

Porozmawiaj może z najbliższą Tobie osobą o swoich obawach, może pomoże Tobie w przezwyciężeniu lęku i oporu. Możesz zapisać się na jakieś kursy, zajęcia to okazja aby poznać osoby o podobnych zainteresowaniach i pasjach, aby być wśród ludzi.
zainteresowana123
zaufany użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: czw wrz 09, 2010 9:29 pm

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: zainteresowana123 »

quintus pisze:Choruję od sześciu lat i z biegiem czasu krąg bliskich osób coraz bardziej mi się zawęża.Po rezygnacji ze studiów rozmawiam bliżej tylko z rodzicami, lekarzem i psychologiem.W ostrej fazie choroby wydawało mi się że obcy ludzie mi zagrażają.Mam potrzebę życia towarzyskiego, ale zżera mnie lęk przed brakiem akceptacji.
też mam taką potrzebę ale właśnie boję się odrzucenia, braku akceptacji.ale osobiście myślę że jeśli zakumpluję się z kimś to jest wart mojej znajomości jeśli nie to trudno :wink: już się tak tym nie przejmuje
Awatar użytkownika
krys840
zaufany użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: ndz mar 28, 2010 5:32 pm
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: krys840 »

Mam widzenia, które się objawiają w postaci zstępującego Pana zastępów, przychodzącego przy odgłosach trąb. Wszystko jest metafizyką, która odbywa się na niebie, czyli wiedza na temat szczególnych okoliczności życia jest dostępna dla ludzi, którzy mają predyspozycje poznać prawdę. Ciągle żyję przeświadczeniem, że są gdzieś ludzie, którzy odczytują znaki i widzą, w jakim czasie przyszło nam żyć. Wierzę, że jako ktoś określony mianem schizofrenika, znajdujący się w grupie 1% ludzi ( bądź znacznie mniej ), którzy nie koniecznie żyją chorobą, mam coś, czego nie ma cała reszta społeczeństwa i czasem myślę, że to ta nieliczna grupa ma racjonalne podejście do życia. Reszta kieruje się emocjami i trendami epoki. Stąd pewna asceza dobrze oddaje moje niedostosowanie się do obecnych norm, a odbywa się ona na rzecz przystosowania się do norm nieoderwanych od rzeczywistości, które z hukiem nie przeminą wkrótce, jak obecne, bedące symbolem zdrowia i żadnych zaburzeń.
Wówczas światło księżyca będzie jak światło słoneczne, a światło słońca stanie się siedmiokrotne, jakby światło siedmiu dni - w dniu, gdy Pan opatrzy rany swego ludu i uleczy jego sińce po razach.Izaj.30,26 - Psychoza.
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: boris »

krys840 pisze: Wierzę, że jako ktoś określony mianem schizofrenika, znajdujący się w grupie 1% ludzi ( bądź znacznie mniej ), którzy nie koniecznie żyją chorobą, mam coś, czego nie ma cała reszta społeczeństwa i czasem myślę, że to ta nieliczna grupa ma racjonalne podejście do życia.
Przypomina mi się P.K.Dick który też miał wizje i odczytywał znaki, nie mówiąc już nic o slyszeniu głosów które zwracały się do niego w starożytnej grece. Ale on żenił się pięć razym co raczej dyskwalifikuje go jako człowieka myślącego racjonalnie :)
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
debil
zaufany użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: śr wrz 15, 2010 10:48 pm

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: debil »

Podjąłem wyzwanie, lecz poniosłem klęskę. Jestem intelektualnym dnem i nigdy tego nie zmienię. Wracam do swojej samotni.
Ostatnio zmieniony śr sty 26, 2011 5:27 pm przez debil, łącznie zmieniany 1 raz.
Debilem jestem i źle mi z tym.
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11072
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: hvp2 »

Mi brak kontaktów z ludźmi generalnie bardzo dokucza, ale mimo to nie jestem w stanie zupełnie zaniżyć kryteriów poznawania ludzi (którzy jednak - jak dla mnie - muszą prezentować pewien poziom, a nie tylko mieć głowę i uszy). Ponadto zupełnie nie umiem poznawać nowych ludzi, nawiązywać i podtrzymywać rozmowy, itp.

Od pewnego, nie tak krótkiego czasu, zastanawia mnie zagadnienie pt: "Po ilu latach można się jeszcze komuś przypomnieć bez narażania się na dziwaczność i podejrzenie o bycie UPIOREM Z PRZESZŁOŚCI?"

Niezależnie od powyższych to samotność (nie skrajna, ale jednak dokuczliwa) nie jest moim wyborem, czy "cechą mózgu" ale skutkiem braku umiejętności nawiązywania i podtrzymywania kontaktów!
(Zdolność do rozmowy też zanika, jak się spotykam z jakimś starym znajomym raz po np. 8 miesięcznej przerwie... Dziwnie mi się wtedy słyszy własny ubogi w słownictwo i lakoniczny głos :( )
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: dan »

Praktyka czyni zawodnika ;).
Zapraszam do rozmowy na czacie.
Motylek
zarejestrowany użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: śr wrz 15, 2010 8:00 pm

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: Motylek »

nie ma żadnego równania po ilu latach powinno się a po ilu nie, może zależy czy to był przyjaciel czy zwykły znajomy bo ten drugi może szybciej zbyć, lub nie skojarzyć, ale trzeba spróbować i się samemu przekonać :wink:
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11072
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: hvp2 »

Motylek pisze:nie ma żadnego równania po ilu latach powinno się a po ilu nie, może zależy czy to był przyjaciel czy zwykły znajomy
Raczej jakieś stadia pośrednie między "przyjaciel" a "znajomy"!

W każdym razie spróbuję coś tam poodnawiać, a raczej... spróbuję spróbować! ...choć z osobami dawno nie widzianymi bardzo się zmniejsza ilość wspólnych tematów i pojawia się np. napięcie i lęk, co generalnie rozmowie nie sprzyja.

W dzisiejszej (17 września 2010) "Gazecie Wyborczej" jest notatka, że ludzie mają na ogół 4-6 "bliskich przyjaciół" tj. osób, które widują co najmniej raz w tygodniu, a ilość znajomych może sięgać nawet 150 osób!!!

Pozwala to ujrzeć się na "szerszym tle"! :(
Awatar użytkownika
debil
zaufany użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: śr wrz 15, 2010 10:48 pm

Re: wycofanie społeczne, alienacja, autyzm, hikikomori itp.

Post autor: debil »

Podjąłem wyzwanie, lecz poniosłem klęskę. Jestem intelektualnym dnem i nigdy tego nie zmienię. Wracam do swojej samotni.
Ostatnio zmieniony śr sty 26, 2011 5:31 pm przez debil, łącznie zmieniany 1 raz.
Debilem jestem i źle mi z tym.
_nikt_
zarejestrowany użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: wt cze 01, 2010 11:57 am

...

Post autor: _nikt_ »

:cry:
Ostatnio zmieniony pn sie 06, 2018 5:29 pm przez _nikt_, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „nasze środowisko”