Czytam właśnie

[dzwonkowy]

Hannah Arendt, "Eichmann w Jerozolimie" - świetny reportaż z procesu sądowego nazisty, zbrodniarza wojennego, Adolfa Eichmanna.
Jestem w trakcie czytania, wciągnąłem się mocno, bardzo ciekawa książka, dużo się dowiaduję z niej, nie tylko o samej działalności Eichmanna.

[meehoo]

Jacek Dukaj - Ziemia Chrystusa (ze zbioru opowiadań "W kraju niewiernych")
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/253148/ziemia-chrystusa

[Catastrophique]

[Bright Angel]

Mniejsze klucze króla Solomona, Goetia. Jak wiecie (a może nie), interesuje mnie okultyzm.

Okultyzm to są moce szatańskie. Za zajmowanie się tym, można zostać przeklętym z Ks. Pr. Powt. 28.

[guile]

Mniejsze klucze króla Solomona, Goetia. Jak wiecie (a może nie), interesuje mnie okultyzm.

Okultyzm to są moce szatańskie. Za zajmowanie się tym, można zostać przeklętym z Ks. Pr. Powt. 28.

Takie gadanie jest dokładnie tyle samo warte co gadanie Kociarza że wszyscy Katolicy pójdą do piekła, albo gadanie araba że wszyscy Kociarze pójdą do piekła. Prawda jest taka, że wszyscy mają masę osobistego brudu za uszami.

[guile]

Jak Jezus Chrystus rzekł, obłudniku, weź się za belkę w swoim oku, zamiast czepiać się dżazgi w oku bliźniego.

[cezary123]

"Rozplatanie tęczy" Richard Dawkins
Pozwolę sobie zacytować pewien fragment:
"A oto jeszcze jeden przykład zbiegu okoliczności, którego prawdopodobieństwo nietrudno skalkulować. Użyjemy go do zobrazowania, jak zmiana wielkości popozbok wpływa na szanse, że w ogóle zbieg okoliczności zaistnieje. Miałem kiedyś dziewczynę, której data urodzin (dzień i miesiąc, ale nie rok) była identyczna z datą urodzin mojej poprzedniej przyjaciółki. Dziewczyna powiedziała o tym swojej koleżance, która nie wierzyła w astrologię, a ta triumfalnie zapytała mnie, jak też potrafię uzasadnić mój sceptycyzm w obliczu tak przytłaczającego dowodu na to, że nawet o tym nie wiedząc, zszedłem się kolejno z dwiema kobietami za sprawą identycznych "gwiazd". Znowu spróbujmy spojrzeć na coś takiego bez emocji. Szanse na to, że dwie zupełnie przypadkowe osoby obchodzą urodziny dokładnie w tym samym dniu, łatwo obliczyć. W roku mamy 365 dni. Niezależnie od tego, kiedy urodziła się osoba pierwsza, prawdopodobieństwo, że druga będzie miała urodziny tego samego dnia wynosi 1/365 (zapomnijmy na chwilę o latach przestępnych). Za każdym razem, kiedy łączymy ludzi w pary na podstawie dowolnego kryterium, na przykład biorąc pod uwagę dwie kolejne sympatie jakiegokolwiek mężczyzny, szanse na to, że obie będą miały tę samą datą urodzin, wynoszą 1/365. W zbiorowisku liczącym 10 milionów ludzi, a więc mniej niż wynosi populacja Tokyo czy Mexico City, ten z pozoru tajemniczy zbieg okoliczności pojawi się więcej niż 27 tysięcy razy".
"Rozplatanie tęczy". Richard Dawkins

Czyli cała tajemnica w byciu tą jedyną istotą, nieważne czy w zbiorowisku 2 istot, 10 milionów czy 10 miliardów. Reszta to tylko rachunek prawdopodobieństwa i zjawiska wyjaśnialne. Rośnie tylko "Populacja Potencjalnych Zbiegów Okoliczności".
Za to dziwne jest to, że już przy 2 istotach może kogoś nie być w kimś w ogóle. Szanse istnienia tylko 1/2. Przy jednej, jedynej istocie bez innych elementów zbioru - to trochę problematyczne, bo nie znamy tajemnicy tego stanu - istnienia poza jedyną istotą, która pozostała przy istnieniu (jeżeli będzie to ktoś inny). A może prawdopodobieństwo nas samych w niej wtedy wynosi 1/nieskończoność.
Tego jeszcze Dawkins nie odkrył i nie obliczył?

[cezary123]

Coś tam kombinował, pisząc o większości ludzi, którzy w ogóle się nigdy nie narodzili. (Bo ich kombinacja genów prowadząca do zaistnienia fizycznej postaci nigdy nie została wylosowana na tej planecie, a my mamy szczęście, że nasze tak).
Ale wyobrazić sobie zmniejszającą się "populację potencjalnych zbiegów okoliczności" tak, że w końcu pozostaje tylko jeden element - i nie jesteśmy to akurat my - to już pewnie metafizyka i śpirytyzm.

[cezary123]

A może ta książka mnie trochę wzruszy:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4887906/kolorowych-snow

W realnym życiu, w takich sytuacjach nie ma czasu i miejsca na rozważanie, ale przy książce można sobie porozmyślać.

[Havana]

Od rodzicow na Swieta dostalam ksiazke o psiaku Eric O'Grey - Petty Przeczytalam na razie wstep, jest bardzo wzruszajacy.

[Pamal]

Kupiłam sobie pod choinkę trzy poradniki: "Hedonista", "Kochanie czy klikanie" i "Pułapki przyjemności" oraz "The New Mind Readers".

[Pamal]

Przeczytałam też wstrząsający rozdział o haremach w korporacjach w książce "Po szczęście do pracy"

[KAMELEON]

Książke o CHAD "Złap równowagę" Piotra Buckiego i Wojciecha Pączka oraz książke o koszykarzu NBA " Iverson,Życie to nie gra " Kenta Babba

[cezary123]

"Studnia życzeń" David Baldacci

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/88487/studnia-zyczen

[Catastrophique]

[Walet Pikowy]

Mam kilka książek o szachach w tym Arcymistrzowie. Złota era polskich szachów Stefana Gawlikowskiego.Jestem bardzo ciekawy tej książki.

„Mało kto pamięta, że przedwojenna Polska była potęgą szachową. W 1930 roku nasza reprezentacja zdobyła złoty medal na olimpiadzie w Hamburgu „Bombenmannschaft” - tak określała polską drużynę niemiecka prasa. Ta książka maluje niesamowite losy mistrzów z Hamburga i ich krajowych konkurentów – każdy z nich był geniuszem o barwnej osobowości. „Arcymistrzowie” opowiadają także o niezwykłej harmonii pomiędzy Polakami i polskimi Żydami w szachowym świecie II Rzeczpospolitej. Ale kres złotej ery był tragiczny – walec drugiej wojny światowej nie miał litości dla największych umysłów tamtych czasów.

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/301070/ ... ch-szachow

[Pamal]

Płakać mi się chce, bo tyle cudownych książek mam, że nie wiem co czytać.

[Catastrophique]

NIe ma spania, czas czytania!

[Schibi]

Aktualnie nie czytam nic, tylko sie nad soba uzalam.

[Catastrophique]