
Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
Moderator: moderatorzy
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
Ale w końcu się umówiłam, że znowu przyjdę 

Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
Ja tez chodzilem na behawioralno poznawcza i przerabialem swoje urojenia i wydaje mi sie ze poniekad moja druga psychoza sie wziela stad ze za bardzo zaglebialem sie w tresc urojen mialem notatki w domu i co drugi dzien je czytalem, ale teraz czuje sie spoko pod wzgledem psychologicznym moze tez dlatego ze przyjmuje duza dawke lekow, wczesniej bylem na duzo nizszej i pojawialy sie urojenia, moja terapeutka myslala ze sa to negatywne automatyczne mysli i probowala je psychologicznie pokonac.
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
Ale ja urojeń nie dyskutowałam, kiedy w nie wierzę nie trafiają do mnie żadne argumenty.
Po prostu "przerabiałam" swoje emocje, które się pod nimi kryją. Terapeutka twierdzi, że tłumienie uczuć i poczucie winy powoduje u mnie objawy. Trochę nauczyłam się upuszczać napięcie. Sama też nauczyłam się jak uspokajać się oddechem - przestać myśleć o zmartwieniu a koncentrować się na spokojnym oddechu.
Po prostu "przerabiałam" swoje emocje, które się pod nimi kryją. Terapeutka twierdzi, że tłumienie uczuć i poczucie winy powoduje u mnie objawy. Trochę nauczyłam się upuszczać napięcie. Sama też nauczyłam się jak uspokajać się oddechem - przestać myśleć o zmartwieniu a koncentrować się na spokojnym oddechu.
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
kurcze wy to macie szczescie u mnie w miescie jest jeden psycholog bez certyfikatu a drugi po prywatnej szkole uciekł do Warszawy . Nie miałem wyjscia poszedłem do tej na nfz bez certyfikatu do Warszawy mam bardzo daleko i musze jechać Taxówko z pewnych wzgladów a to kosztuje fortune na która mnie nie stac. Wrażenia okropne tak mnie wkurwiała zlosciła i dolowala ze do tej pory nie mooge dac sobie rady kurde musialem zwiekszyc leki. Wogole mało doradza nie duzo mowi doluje wkurza straszyła mnie nawet teraz to ja juz sie wszystkiego boje
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
.
Ostatnio zmieniony czw sty 16, 2020 5:00 am przez Pamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
U mnie też terapia powoduje napięcie i rozdrażnienie.Stasiek pisze: ↑wt lis 05, 2019 3:33 pm kurcze wy to macie szczescie u mnie w miescie jest jeden psycholog bez certyfikatu a drugi po prywatnej szkole uciekł do Warszawy . Nie miałem wyjscia poszedłem do tej na nfz bez certyfikatu do Warszawy mam bardzo daleko i musze jechać Taxówko z pewnych wzgladów a to kosztuje fortune na która mnie nie stac. Wrażenia okropne tak mnie wkurwiała zlosciła i dolowala ze do tej pory nie mooge dac sobie rady kurde musialem zwiekszyc leki. Wogole mało doradza nie duzo mowi doluje wkurza straszyła mnie nawet teraz to ja juz sie wszystkiego boje
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
Bo dotyka też spraw, które normalnie wypieram.
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
Ja aktualnie co miesiac dwa chodze do terapeutki bo mam jeszcze wykupione wizyty ale raczej chodze po to aby nauczyc sie funkcjonowac normalnie i uporac sie z problemami dnia codziennego, ewentulanie jeszcze sprawami psychologicznymi ktore mi pomoze rozwiazac. Ale moja psycholozka uwaza ze ludzie z diagnoza schizforenii to nie chca sie leczyc i nie chodza na terapie. Ja niby mam schizoafekt ale blizej mi do schizofrenii niz chadu bo w moich psychozach bylo wiecej urojen niz manii. Ogolnie moja psycholozka uwaza ze nie jestem tak ciezko chory bo normalnie z nia rozmawiam i nie robie wrazenia osoby dotknietej tak powaznym zaburzeniem ale ona ma nikle doswiadczenie z pacjentami z powazniejszymi zaburzeniami i raczej jak zakoncze terapie a zostaly mi 4 wizyty to zmienie psycholog bo ona juz wiecej mi nie pomoze choc to dobra i mila kobieta.
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
.
Ostatnio zmieniony czw sty 16, 2020 5:01 am przez Pamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
Ja sam nie wiem o co chodzi zarowno mojej psycholog i psychiatrze. Jak patrzylem w internecie na tresc moich urojen i halucynacji to wynikalo z tego ze mam schize, ale ani psycholog a tym bardziej moj psychiatra mowi mi ze nie mam schizofrenii bo jestem taki za zyciowy, ze opowiadam o swoich problemach i ogolnie za caloksztalt oceniaja mnie ze nie mam schizofrenii bo jestem za bardzo normalny, dlatego moja psychiatra dala mi diagnoze schizoafektu, wczesniejszy psychiatra po pierszej psychozie dal mi diagnoze chadu z objawami psychotyczymi, chodzilem do niego prawie rok co miesiac i diagnozy nie zmienil, dopiero jak sie pojawila druga psychoza zmienielem psychiatre i ten mi dal diagnoze schizoafekt.
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
.
Ostatnio zmieniony czw sty 16, 2020 5:01 am przez Pamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
a mialas jakies epizody hipomaniakalne albo maniakalne albo taki podwyzszony nastroj? Albo przeciwnie derpesje?
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
Raczej nie. Unikam afektów.
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
a ja wlasnie mialem i hipomaniakalny i maniakalny dlatego schizoafekt, choc wczesniej mialem chad z psychotycznymi
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
Czy przesadziłam z otwartością?
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
To chyba nic złego być otwartym na ludzi, raczej cenna cecha. Sam jestem zbyt pozamykany, co najmniej na cztery spusty.
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
Ja tez sie stalem otwarty na ludzi swojej dalszej rodzinie powiedzialem ze choruje psychicznie bo kazdy sie zastanawial czemu jestem na swiadczeniu. Teraz mam wrazenie ze dziwnie na mnie patrza, ostatnio podczas spotkania rodzinnego z dalsza rodzina bylo to zauwazalne ze ich reakcje na mnie sa z dystansem a powiedzialem im tylko ze choruje na chorobe afektywna, nie dodalem ze schizo. W sumie nikt chyba z mojej dalszej rodziny nie wie ze bylem w szpitalu, choc nie wiem bo mam babcie plotkare i lubi o mnie opowiadac wszystkim dookola.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 353
- Rejestracja: pt sie 25, 2006 4:38 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Polski
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
Moim zdaniem każdy człowiek, który chce kogoś słuchać jest na wagę złota. Nie musi to być psycholog, ale jeśli macie pieniądze i stać was, to czemu nie? Ja w młodości rozmawiałem z psycholog. Dużo wtedy czytałem z dziedziny psychologii, mógłbym pisać na ten temat doktoraty. Sądziłem, że jak będę dużo wiedział to chętnie ze mną porozmawia. Efekt był odwrotny, im bardziej się wymądrzałem tym bardziej była do mnie nastawiona anty. Nic nie uzyskałem, w niczym mi to nie pomogło. Po prostu w jej oczach byłem tylko odrealnionym czytelnikiem literatury psychologicznej i nie traktowała mnie poważnie. Jak to wariata. Teraz pewnie skorzystałbym z tego w bardziej świadomy sposób, ale po prostu mnie na to nie stać.
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
Przeciez mozna isc na terapie w nfz w poradni zdrowia psychicznego, choc tak ja wole osobiscie prywatnie.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 353
- Rejestracja: pt sie 25, 2006 4:38 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Polski
Re: Czy psycholog albo psychoterapeuta moze coś pomóc , czy pomógł coś wam?
Tak, tyle, że mnie interesuje zrozumienie własnej psychiki, nazywanie tego co się we mnie dzieje a nie wyklejanki świąteczne. Mam duże zaległości w rozwoju emocjonalnym. Pocieszające dla mnie jest tylko to, że zdaję sobie z tego sprawę.