Solian jest super :)

[hvp2]

to nie znaczy ze za rok do roku nie bedziesz mial NAWROTU wiekszosc niestety ma obys nie mial po 1 psychozie bierze sie 2lata po kolejnych 5 lat

To jest zupełnie ogólna reguła, taka trochę z dupy wyciągnięta! Szczególnie że słowo "nawrót" jest bardzo rożnie rozumiane i może zupełnie różne sytuacje kryć...

[madzia1991]

Zgadzam się, solian to świetny lek! Czuję się na nim zupełnie zdrowa. Biorę dawkę 400 mg na noc, śpię 5-7 h i czuję się wypoczęta. Nie to co na Pernazynie-spałam całymi dniami. Dzięki temu lekowi odzyskałam zdrowie psychiczne i radość życia. Mogę normalnie funkcjonować zawodowo. Są tylko 2 minusy-wysoka prolaktyna i mlekotok(ale na to są leki) i tycie. Przytyłam w 6 lat na Solianie 40 kg i to mnie akurat najbardziej załamuje. Z bardzo szczupłej osoby stałam się osobą z bardzo dużą nadwagą Bardzo mi smutno z tego powodu. Zawsze miałam zajebistą przemianę materii i mogłam jeść ile chcę. A teraz muszę się ograniczać,a i tak tyje z powodu spowolnionego metabolizmu. Chyba zapiszę się do dietetyka i zacznę od wiosny rower. A Wy co robicie żeby schudnąć po Solianie? Jakieś metody/pomysły? Podzielcie się Buziaki :*

[wowo]

Ja bardziej tyłem na pernazynie, tzn. to wyglądało tak że wywalało mi brzuch jak piłkę a ręce i reszta tułowia chuda. Źle wspominam ten lek, na solianie jest znacznie lepiej. Obecnie też biore 400 mg na dobę, bywa że śpię dobrze ale to u mnie bywa różnie. Lek się sprawdza i nie planuje go zmieniać.

[Walet Pikowy]

Ja nie tyje od solianu,a nawet mam problem z małą wagą.U mnie zadziałał zestaw z stabilizatorem super.Nie mam nawrotów,mimo dużych stresów i pewnych zaostrzeń czasem.Mimo to jest kontrola i szpitali nie ma.Najlepszy koks jaki brałem:)Choć nie zawsze tak było duże dawki 300,400 nawet same jakoś nie dawały takiej jakości jak 200 z stabilizatorem.Obecnie super się czuję.

[wowo]

Tup pisze że 400 to duża dawka, dla mnie to minimum a było więcej przez dłuższy czas.

[hvp2]

Tup pisze że 400 to duża dawka, dla mnie to minimum a było więcej przez dłuższy czas.

Dla mnie też 400 mg solianu to była dawka o wiele za duża, wręcz toksyczna.
Powaliła mnie na tapczan, pozbawiła energii życiowej i woli, zrobiła ze mnie impotenta
oraz wstrzymała (bądź drastycznie spowolniła) perystaltykę jelit,
co miało dotkliwie negatywne skutki dla prawidłowego wydalania.

[danielek]

Ja tam biorę 4oomg i fakt libido do kitu ale ważniejsze nie mieć głosów

[hvp2]

Ja tam biorę 4oomg i fakt libido do kitu ale ważniejsze nie mieć głosów

Jak ja dostałem te 400 mg to nie miałem żadnych objawów psychopatologicznych,
tzn. nie miałem urojeń, nie miałem głosów, nie miałem halucynacji, nie miałem depresji, nie miałem omamów, nawet lęków nie miałem. Zwyczajnie bardzo garnąłem się do życia i miałem swoje osobiste plany na przyszłość (dotyczące działalności outdoorowej). 400 mg "solianu" mi to wszystko unicestwiło całkowicie na wiele miesięcy.

Natomiast co do unicestwiania libido przez psychotropy to osobiście uważam, że libido jest to niezwykle istotny składnik psychiki człowieka Zarówno libido rozumiane w wąskim, seksualnym sensie, jak i libido rozumiane jako energia życiowa. Osoby ze skasowanym libido są niestety po prostu silnie okaleczone, choćby nawet twierdziły, że im to nie przeszkadza. Jedyną zaletą psychotropów jest tylko to, że to okaleczenie jest odwracalne i po zmianie farmakoterapii libido wraca.

Dla mnie dawką odpowiednią okazało się dopiero 100 mg "Solianu" na dobę.

[piotrs]

tak hwp bo ty jestes zdrowy raczej w remisjii powiedz ile lat bierzesz leki
nie wszyscy moga pozwolic sobie na takie male dawki
ja mialem nawrot po 10 dniach na 150mg/d
mam pozytywy i biore 400mg od miesiaca niestety

[hvp2]

tak hwp bo ty jestes zdrowy raczej w remisjii powiedz ile lat bierzesz leki
nie wszyscy moga pozwolic sobie na takie male dawki
ja mialem nawrot po 10 dniach na 150mg/d
mam pozytywy i biore 400mg od miesiaca niestety

Powiedzieć że ja jestem zdrowy to jest silne nadużycie, to jest powiedzieć na wyrost,
natomiast
najwyraźniej piętnem nazywanym "schizofrenia"
są naznaczani bardzo różni ludzi
z różnymi cechami psychicznymi i bardzo różnymi objawami.

Ja leki psychotropowe biorę od kilku dziesiątek lat
i mówiąc w skrócie
przeklinam ten dzień
w którym pierwszy raz poszedłem do psychiatry
bo te wszystkie lata spędzone na psychotropach
to był przede wszystkim sen, bardzo dużo snu,
oraz jakiś półzombizm na jawie...
Praktycznie stracone życie

[Chwast]

Jak długo wkręcał wam się solian? Jak z sennością, czy ona mija czy w ogóle i po jakim czasie?

[piotrs]

tak jest super bo wyciąga z psychozy
400mg na objawy pozytywne wystarczy
ale na podtrzymujacej 200 mg na dobe i tak nie pojdziesz do pracy bo za duza nasennosc
ja czesto spie po 12 h i czuje ta dawke
na zachodzie sa lepsze leki mniejsza nasennosc apetyt nie chca wprowadzic w polsce
to latuda i vraylar

[wowo]

Lek daje radę ale też nie idealny.

[Piotrek007]

Przez pół roku brałem 100mg solianu i wspominam go bardzo dobrze przede wszystkim dlatego że mnie wyleczył z lęków przed wychodzeniem z domu.Niestety miałem uczulenie po nim (swędziała mnie skóra na całym ciele) i mimo że pomagały tabletki antyhistaminowe to musiałem w końcu go zmienić na inny lek.

[wowo]

Nawet jak się lek dopasuje to droga do zdrowia jest jeszcze długa.

[meehoo]

tylko solian mi pomógł

[Trickster]

tylko solian mi pomógł

zgadzam się, jedyny lek który tak dobrze na mnie działa.. i nawet po depresji nie ma sladu:)

[Saardukar]

Ja po wielu przebojach z lekami (min. Risperon, Abilify, coś tam jeszcze) przy których miałem skutki uboczne tj. min nietrzymanie moczu lekkie, złośliwe częste mikroruchy gałek ocznych, ogólnie odlatywałem w "zły" bardzo kosmos - tak po Amisanie, odpowiedniku Solianu nie mogę się poznać Wcześniej strasznie zamroczony, niestabilny, odlatywałem w niemyślenie - teraz pogodny, szczęśliwy, zadowolony, stabilny emocjonalnie, szczery, nie mam problemu z decyzyjnością, aktywnością (nie licząc powrotu do regularnej pracy przed kompem ale to latami sie nawarstwiało, więc po 4 tyg brania od razu nie będzie cacy) - jeśli chodzi o głosy to są nadal, ale obecnie biorę od kilku tyg. 200, przejdę na 300 i zobaczę co to da - mam nadzieję że działanie obecne się nie zmieni tylko polepszy O kwestii prolaktyny będę się mógł wypowiedzieć za parę miesięcy po badaniach - lekkie cycki mam bo mam nadwagę sporą więc jakoś nie widać ich rozrostu

Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony, nie widziałem już dla siebie nadziei, tymczasem taka miła niespodzianka - jeśli będzie tak dalej to może za klika miesięcy wrócę do czynnej pracy, czemu nie

[Antonio Kontrabas]

Dokladnie tak, najlepszy lek pod sloncem! Mega skuteczny, a przy tym bez skutkow ubocznych, pod warunkiem, ze ktos ma olej w glowie a nie pusty dzban, bo zatruc sie mozna nawet maslem w nadmiarze i miec potem rzadka srake.