co polecacie zrobić żeby lęki przeszły?

[Cynamon]

mam tak że raz w tygodniu mam atak lęków
lęki prowokują lękowe myśli, a lękowe myśli prowokują lęk.. i tak w kółko - tak się nakręcam
co polecacie zrobić żeby lęki przeszły?
jak leżę w i patrzę w sufit wcale nie jest lepiej
już zajęcie się telewizorem jest lepsze.. ale może są lepsze sposoby?

[hvp2]

Może naucz się zwalczać swoje lęki jakąś aktywnością w realu???

Lęk jest silnym czynnikiem motywacyjnym, motywacyjnym do działania.

Jak przejawiają lęk przed lękiem to w praktyce przejawiasz lęk przed własnymi emocjami.

Te emocje coś zapewne Ci chcą powiedzieć czy zasygnalizować, a Ty przed nimi uciekasz. Uciekając przed własnymi emocjami w praktyce uciekasz przed realnym życiem. A to jest droga donikąd niestety.

[cezary123]

Zależy czy te stany nie są przypadkiem pochodzenia wewnętrznego. Wtedy nie pomoże zwalczanie ich siłą woli. Można najwyżej przeczekać chwilę aż się rozwieją.

[Cynamon]

te lęki to skutek uboczny leków
wiem bo kiedyś odstawiłem leki żeby udowodnić psychiatrze że to przez leki
mój kolega na lekach też raz w tygodniu ma atak lęków
jemu też by się przydała rada, jak sobie z tym radzić

[unreal]

Psychoterapia poznawczo-behawioralna, coś doraźnego, np. hydroksyzyna, bo w benzo raczej się nie wciągaj.
No i zostaje jeszcze zmiana leków po konsultacji z psychiatrą.
Leczenie nie może być gorsze od choroby.

[danielek]

Psychoterapia poznawczo-behawioralna, coś doraźnego, np. hydroksyzyna, bo w benzo raczej się nie wciągaj.
No i zostaje jeszcze zmiana leków po konsultacji z psychiatrą.
Leczenie nie może być gorsze od choroby.

Boże ludzie benzodiazepina działa tydzień a potem tolerancja idzie w gore i trzeba więcej.Nałóg poważny.Pozdrawiam

[piotrs]

jak pisalem wczesniej na forum
wpisz sobie lęki i niepokoje w schizofrenii
masz leki bo bierzesz za duze dawki leku
napisz nam co ile bierzesz
rzadko mialem leki od 400mg solianu na dobe
wieksze dawki mialem lęki bo za duze oddzialywanie na dopamine
i nie slychaj pierdoł

[unreal]

Boże ludzie benzodiazepina działa tydzień a potem tolerancja idzie w gore i trzeba więcej.Nałóg poważny.Pozdrawiam

Hydroksyzyna nie jest benzodiazepiną.
A co do benzo, to przecież odradzam.

[hvp2]

Trzeba sobie w realu znaleść takie miejsca i takie aktywności,
które zredukują lęk/lęki.

Dla jednych może to być jakiś kościół, dla innych las, dla jeszcze innych przytulenie się do drugiego człowieka (bliskiego człowieka), dla jeszcze innych jakaś aktywność "na maxa", która tak człowieka pochłonie, że nie ma on czasu na odczuwanie lęku.

No i oczywiście prastarym sposobem na lęki i strachy jest seks (ściślej miłość seksualna), ale w tym celu trzeba ruszyć w świat i sobie kogoś odpowiedniego znaleźć...

Chyba też autentyczne wyznawanie jakiejś religii ma działanie przeciwlękowe, o ile oczywiście nie pojawią się tu zaburzenia hormonalne o charakterze jatrogennym, czyli wywołanie przez neuroleptyki...

-----------------------
Zagłuszanie lęków lekami uspokajającymi to tylko odwlekanie w czasie i więcej nic.

[Mietex]

Powiedz: "Myśli złe, myśli chore, myśli diabelskie, myśli seksualne, gromię je w imię Jezusa Chrystusa".

[misiek25]

Ja też uważam że lęki głównie mam od leków (neuroleptków) ,gdy ich nie brałem nie miałm wogóle, lekarstw takich co biore ,rispolept i kwetaplex nie moge odstawić, bo zle sie wtedy czuje , biore na to benzodiazepine ,ale prawie w ogóle nie działa, chciałbym coś silniejszego ,ale lekarz powiedziała mi ze lorafen 2,5 mg jest najsilniejszy i ze powinien mi pomóc w chwilach kryzysu po pól godzinie, niestety niepokój utrzymuje sie nawet ok 12 godzin ,bardzo się wtedy męczę .Leki takie jak Hydroxyzyna i spamilan ,działają odwrotnie niż powinny ,jeszcze mnie pobudzają, walcze z lękami i niepokojami od ok 2,5 roku. Przesrane

Pozdrawiam

[Catastrophique]

Poprzez rozwijanie samoswiadomosci. Wypisz czego sie boisz i osadz, czy nalezy sie tego bac. Wez pod uwage, ze jestes chory i ze przez to wyolbrzymiasz swoje obawy.
Oprocz tego warto swoje leki skonfrontowac ze zdrowymi osobami. Co oni o tym sadza?

[hvp2]

Powiedz: "Myśli złe, myśli chore, myśli diabelskie, myśli seksualne, gromię je w imię Jezusa Chrystusa".

Hm...
A co jest złego w myślach o charakterze seksualnym bo jakoś tego nie łapię

PS. Człowiek jest istotą płciową, a nie bezpłciową przecież

[agat]

Zależy jakie te lęki są. Generalnie trzeba się czymś zająć. Czymś co się lubi, iść na spacer, dużo się przytulać. Zaczcynać od najmniejszych rzeczy, ale dobrych dla nas i przyjemnych. Ja cierpię na lęki, które nie myślę, że są pochodną leków, bo miałam je już wcześniej. To moja zmora. Dzisiaj też je mam, ale wyjdę z domu mimo obaw. Nie są aż takie ogromne, sobie powtarzam. Czasem jest tak, że nie wychodzę, bo nie mam siły, gdy mnie lęk dopada. I wtedy lekarka reguluje mi leki. Dochodzę do siebie i znowu próbuje domowymi sposobami zwalczać lęk.

[Walet Pikowy]

Odpowiednia muzyka przed wyjściem.

[Dobro]

Oprocz tego warto swoje leki skonfrontowac ze zdrowymi osobami. Co oni o tym sadza?

Że można bez nich żyć.

[unreal]

Wypisz czego sie boisz i osadz, czy nalezy sie tego bac.

A co w sytuacji, gdy lęk jest przed czymś nieokreślonym, niezdefiniowalnym?

[Catastrophique]

Wypisz czego sie boisz i osadz, czy nalezy sie tego bac.

A co w sytuacji, gdy lęk jest przed czymś nieokreślonym, niezdefiniowalnym?

Szczerze powiem - nie wiem, nie zdarzył mi się jeszcze taki rodzaj lęku.
Ja taki lęk bym odrzucił, lub spróbował go jakoś sprecyzować, żeby można się go było pozbyć.

[Walet Pikowy]

A co w sytuacji, gdy lęk jest przed czymś nieokreślonym, niezdefiniowalnym?

A może tłumisz przed czymś złość?Często ten lęk jest z tłumionych emocji.Jest to system obronny psychiki.