forum dla osób dotkniętych schizofrenią, ich rodzin oraz zainteresowanych ''Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką, jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga.'' Antoni Kępiński
Hej! Może nie jestem sam w tej "wielkiej" metropolii jaką jest Poznań . Mój nr gg 65867371. Jak na razie to ciszaaaa i saaamiszaaa … ludzie posty oglądają i się nic nie odzywają
Jestem człowiekiem i nic co ludzkie nie jest mi obce
Mam na imię Michał, w listopadzie stuknie mi 40-tka, leczę się na schizofrenię paranoidalną od 2005 roku, choć pierwsze symptomy tej "królewskiej choroby" miałem już w szkole podstawowej. Jestem pierwszy raz tu, na forum, a moim marzeniem jest poznać jakąś bratnią duszę, która również choruje. Czuję się mega samotny, nikt nie chce się zadawać ze "świrem", tym bardziej, że jestem odmiennej orientacji, co często ludzi dystansuje i śmieszy. Jestem po dwóch latach studiów matematycznych, które niestety musiałem przerwać z powodu nasilenia objawów. Nigdy nie miałem prawdziwych przyjaciół. Na szczęście mam wspaniałych Rodziców, wiele przecierpieli z mojego powodu, ale zawsze mogę liczyć na Ich wsparcie, podobnie jak na mojej Pani Psychiatry, która rozumie mnie jak nikt inny. Moim największym problemem są urojenia prześladowcze, boję się ludzi, a zwłaszcza ich opinii o mnie, czuję, że przechodnie na ulicy znają moje myśli i chcą zrobić mi krzywdę. Bardzo bym pragnął poznać kogoś z okolic ( mieszkam na Dębcu ), kto w realu może zaakceptuje wszelkie moje dziwactwa, zrozumie i może nawiąże ze mną jakąś fajną relację. Do moich największych pasji należy pisanie wierszy, mam już ich w dorobku ponad 30, lubię czytać, interesuję się medycyną, a za czasów studenckich udzielałem korepetycji z matematyki. Moim największym autorytetem moralnym jest św. Jan Paweł II, a za umysł wszech czasów uważam geniusz Alberta Einsteina. Hołduję jego przesłaniu: "Są dwie drogi, aby przeżyć życie. Jedna to żyć tak, jak by nic nie było cudem. Druga to żyć tak, jakby cudem było wszystko." Może ta nasza schizofrenia jest jednym z tych cudów? W końcu trzeba mieć niezwykłe szczęście, żeby na nią zachorować, tylko niespełna 1% populacjii na świecie może to powiedzieć... :=) Ok, dosyć tego gadania. Lubię przelewać słowa na papier, choć sam w kontakcie jestem raczej małomówny. Bardziej wolę słuchać... Napisz proszę coś o sobie, poznajmy się :=)