forum dla osób dotkniętych schizofrenią, ich rodzin oraz zainteresowanych ''Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką, jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga.'' Antoni Kępiński
Mi daje sile mysl o normalnym zyciu, duzo nie chce praca za srednia krajowa, dobra zona, i kilka malych brzdąców no i nadzieje ze juz do konca zycia bede w remisji
Może moja odpowiedź będzie banalna, ale szczęście i ogólny, dobry stan ducha daje mi dobre odżywianie, ruch na świeżym powietrzu i muzyczne ekspresje. Marzę o tym, żeby poznać jak najwięcej instrumentów, zrobić wartościową dla słuchacza muzykę i dotrzeć do niego. A choroba? Gdyby nie problemy z koncentracją i zapamiętywaniem pewnie bym o niej nie pamiętał, chociaż prawdę mówiąc zdarza mi się być impulsywnym - na szczęście tylko w stosunku do siebie. Całą resztę magicznych doznań zaakceptowałem.
Może jestem dziwny, może to i przez chorobę, ale mi szczęście daje kontakt ze starymi drzewami. Darzę je wielkim szacunkiem i podziwiam. Fascynuje mnie to, że można żyć 300 lat i być tak samo silnym jak kiedy miało się 20.
To,że mam siłę pójść do ciężkiej fizycznej pracy czasem dostaję mocno w kość,tak jak od życia zawsze dostawałem,wychowany w biedzie z rozbitej rodziny,za młodu mały chuligan,wychowany w ośrodku opiekuńczym i szpitalach psychiatrycznych.Uzależniony od alkoholu i gier,hazardu.