Perspektywy na przyszłość

Dla osób szukających ogólnej pomocy i wstępnej orientacji dotyczącej choroby.
Kto umie dokładniej nazwać problem proszę pisać w działach tematycznych "Ogólnej dyskusji"

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: moi »

shekspir pisze:Pieniądz rżadzi kinem, nie wiesz tego?

To zależy jakie filmy się ogląda. Ja lubię kino offowe i kameralne produkcje mało znanych filmowców, jak np. znanej mi jeszcze z czasów studiów studiów Ani Jadowskiej i w tego typu filmach na pewno nie chodzi o pieniądze.
shekspir pisze:W pewnym stopniu masz racje, część tych historii być moze jest oparta na faktach ale znaczna większośc ma niestety przyklejona etykietke,,oparty na faktach''
Dlatego trzeba mieć własne zdanie na pewne tematy i nie sugerować się tym, że film zebrał jakiegoś Oskara lub nie. Jeśli coś jest robione dla pieniędzy, to wszystkie elementy zostają podporządkowane nachalnemu marketingowi i widać to jak na dłoni. Są natomiast filmy, w których an plan pierwszy wybija się chęć dialogu z widzem lub chęć opowiedzenia jakiejś ważnej historii. I takie filmy zmieniają rzeczywistość, a nie te, które są "maszynkami do robienia pieniędzy". Sadzę, że za parę lat "Titanic" z Leonardo Di Caprio nie będzie już przez nikogo wspominany, natomiast "Pianista ", czy "Lista Schindlera" - tak

I jeszcze jedno słowo co do autyzmu dziecięcego, bo znowu mnie zaatakowałaś, że nie wiem, o czym piszę. Droga Shekspir - pracowałam już z dziećmi autystycznymi i ich rodzicami. To, co piszę, wynika też z autopsji, a nie jedynie z przeczytanych książek.
pinokio pisze: Odezwała się do mnie jakaś dziewczyna na serwisie randkowym, znaczy puściła mi oczko.
I mam problem, bo po pierwsze nie bardzo wiem o czym rozmawiać, a po drugie nawet jak mi się uda rozkręcić tą znajomość, to jak ja jej mam w pewnym momencie powiedzieć ze jestem schizofrenikiem????? :(
Nie martw się o to, czy musisz mówić jej, że jesteś schizofrenikiem, itd. Po prostu pisz o sobie, tak jak tutaj, na forum - o swoich planach, marzeniach. O tym, co u Ciebie teraz właśnie słychać (pijesz dobrą herbatę, przeczytałeś fajną książkę, od rana pada deszcz). Daj się poznać z dobrej strony, dbaj o tę znajomość, nie opóźniaj odpisywania na wiadomości, tylko dlatego, że nie wiesz, co napisać. Ludzi interesuje tak naprawdę sam kontakt z drugim człowiekiem, a nie wymiana informacji. Po prostu pisz - wszystko samo się wygeneruje.

Poza tym, nie przejmuj się tak straszenie, że musisz komuś powiedzieć prawdę. Wydaje mi się, że jesteś przewrażliwiony na punkcie choroby i nie wiesz, co z tym zrobić. A tak naprawdę nie musisz nic robić - po prostu bądź sobą, nie wyprzedzaj faktów. Przecież nic nie wiesz o tej dziewczynie, nie wiesz nawet, czy znajomość przetrwa - po co już teraz martwisz się tym, co jej masz powiedzieć? Może należysz do tej szczęśliwej grupy ludzi, która miała jeden lub dwa epizody chorobowe i już nigdy więcej nie będzie miała problemów z psychiką. Skup się na swoich dobrych stronach, nie na tym, co uważasz za wady.
Jak mawiał Szekspir ( ten prawdziwy ;) ): "Nic nie jest dobre lub złe - dopiero nasze myślenie czyni je takim".

Pomyśl o tym, że masz bardzo dobrą sytuację w życiu - nie ma nawrotów, panujesz nad swoim samopoczuciem, właśnie rozkręcasz biznes, który wiąże się z Twoimi zainteresowaniami. Czyż to nie jest szczęśliwy zbieg okoliczności, że wszystko tak dobrze Ci się układa?
I nie szukaj już wciąż dziury w całym ;)

Pozdrawiam.m.
shekspir
bywalec
Posty: 360
Rejestracja: ndz maja 03, 2009 10:33 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: shekspir »

Właśnie wcięło mi b-obszernego posta na temat autyzmu jaki do was napisalam. 2 raz mi si e nie chce pisać.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: jojo »

shekspir, przestań pieprzyć że lekarze kłamią i wszyscy skończą jako warzywa. Nie uważam, że jestem zdrowa psychicznie. Ale jestem w remisji i jak dotąd nie miałam nawrotu. Miałam dwa epizody psychotyczne- jeden nie leczony, sam minął. Przez dziewięć lat, mimo omamów słuchowych, funkcjonowałam zupełnie normalnie. Poza tym prawdopodobnie od dziecka jestem chora na schizofrenię- nikt jej nie zdiagnozował, bo nikomu nie mówiłam o moich urojeniach i omamach słuchowych. Byłam bardzo skrytym dzieckiem, zwłaszcza po tym, jak pewien drań mnie skrzywdził- gdy miałam 10 lat. Prawdopodobnie też mam długi staż chorobowy- może nie tak długi jak Twój, ale jednak. Co rusz, jak sięgam pamięcią, to pamiętam że rozmawiałam z ,,głosami", przyjmując je jako coś w pełni naturalnego. Miewałam też urojenia, oparte zwłaszcza na komiksach. Nawet przestałam czytać komiksy, bo myślałam że przez nie mam urojenia. Wiem, też że kiedyś miałam nerwicę- wiem co miałam, bo czytałam podręcznik do psychiatrii.
Aż do 19 roku życia wierzyłam w telepatię, przestałam w nią wierzyć dopiero po pierwszym epizodzie psychotycznym. Moja osobowość, pomimo urojeń i omamów jakoś się nie rozpadła.
Później, ponad rok temu, miałam drugi epizod psychotyczny, niestety skończony hospitalizacją. Tym razem psychoza mną zawładnęła, do tego stopnia, że nie pamiętam pierwszych tygodni leczenia. Było ze mną bardzo źle.
W szpitalu psychiatrycznym kazali mi zrobić jakiś pokręcony test psychologiczny. Byli zdumieni wynikiem- psycholog powiedziała mojej Mamie, że jestem inteligentna i mam normalną osobowość. Nic nie wykryli. Wtedy znów zdawałam sobie sprawę z tego, że mam omamy słuchowe, że nie doświadczam telepatii. Gdyby wcześniej kazali zrobić mi ten test, gdybym zdołała go zrobić, to wyniki na pewno byłyby fatalne.
shekspir, nie wmówisz mi, że jest coś takiego, jak niepostrzeżone psychozy. Chory może nie zdawać sobie sprawy z psychozy- co jest normalne, ale na pewno zauważa je otoczenie. Z drugiej strony, gdyby otoczenie zauważało każde przebyte psychozy, to już od dawna byłabym leczona psychiatrycznie. Miałabym prawdopodobnie staż chorobowy, tak długi jak Twój.
Pierwsze poważniejsze omamy słuchowe miałam w wieku 10 lat. Gdybym więc była leczona od tego czasu, to mój staż chorobowy wynosiłby około 20 lat. Jakoś nie jestem warzywem. Moja osobowość się nie rozpadła. Nie cierpię na mutyzm, ani na autyzm. A choruję już od dawna. Więc przestań innym powtarzać, że skończą jako warzywa.
Co do lekarza, traktuje mnie normalnie, nie sądzę żeby mnie okłamywał. Nie jestem naiwna. Myślę, że mam dobre rokowania- choćby dlatego że pierwszy nieleczony epizod chorobowy od drugiego, zakończonego hospitalizacją, dzieli dziewięć lat.
Zdaję sobie sprawę z mojej choroby psychicznej. Wiem, że od dziecka coś było ze mną nie w porządku. Nie lekceważę tej cholernej choroby, jaką jest schizofrenia. Wiem, że niektórzy mogą mieć tylko jeden epizod chorobowy- ja niestety mam za sobą dwa epizody chorobowe, ale tylko drugi był zakończony hospitalizacją.
Ze swojego doświadczenia wiem, że latami można chorować na schizofrenię i pomimo omamów słuchowych, tylko ich, normalnie funkcjonować. Póki nie dojdzie do urojeń, można żyć z ,,głosami". Niestety, w moim przypadku, do czasu.
Współczuję Ci, że masz mutyzm i katatonię. A może bierzesz złe leki. Na Twoim miejscu, gdyby lekarz mówił mi, że jestem ,,beznadziejnym" przypadkiem, to zmieniłabym lekarza. Nikt, kto kontaktuje, nie jest beznadziejnym przypadkiem. Na pewno lekarze nie wyleczą Cię z Twojego zaburzenia, ale na pewno mogliby pomóc Ci w walce z objawami negatywnymi. Myślę,że do tej pory trafiałaś na konowałów. Mutyzm i katatonię można wyleczyć. Na pewno jest dla Ciebie jakaś nadzieja.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
shekspir
bywalec
Posty: 360
Rejestracja: ndz maja 03, 2009 10:33 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: shekspir »

Łooo ale się ładnie zdemaskowałaś Jojo. Gratuluję, w końcu maska opadła :lol:
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: jojo »

Ależ ja nie miałam żadnej maski. :lol: Naprawdę dobrze Ci życzę, mimo że chcesz być kontrowersyjną osobą na tym forum. :lol: No i jesteś. Przynajmniej nie gadasz od rzeczy.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
shekspir
bywalec
Posty: 360
Rejestracja: ndz maja 03, 2009 10:33 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: shekspir »

No widzisz Jojo chyba zaczynam cie ,,lubić'' .
Moze nawet nie wiedziałaś że masz maskę jednak dobrze ze ja zrzuciłas. Oczywiście ze jestem kontrowersyjna osoba mam tego pełną swiadomość, przynajmniej nie udaję. Cały czas o tym pisze, ze n ie zamierzam mydlić oczu. Schizofrenia zdarła już ze mnie wszystkie maski. MAcie końcowy produkt schizofreni w postaci ,,shekspir''' . I jak wam sie podoba ?
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: jojo »

shekspir, uważam że jesteś w porządku, mimo że nie zawsze się z Tobą zgadzam. :)


Co do moich perspektyw na przyszłość, to nie mam zielonego pojęcia, co los mi przyniesie. Zamierzam szczerze porozmawiać z moim psychiatrą, jakie mam rokowania na przyszłość. Mimo wszystko chcę spróbować odstawić leki po trzech latach- może nie będzie nawrotu. Biorę też pod uwagę to, że na schizofrenię choruję już od dawna, od około 10 roku życia i dlatego rokowania mogą nie być zbyt dobre. Czas pokaże.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: dan »

shekspir pisze:No widzisz Jojo chyba zaczynam cie ,,lubić'' .
Moze nawet nie wiedziałaś że masz maskę jednak dobrze ze ja zrzuciłas. Oczywiście ze jestem kontrowersyjna osoba mam tego pełną swiadomość, przynajmniej nie udaję. Cały czas o tym pisze, ze n ie zamierzam mydlić oczu. Schizofrenia zdarła już ze mnie wszystkie maski. MAcie końcowy produkt schizofreni w postaci ,,shekspir''' . I jak wam sie podoba ?

Odnośnie Twej kontrowersyjności.
Skoro masz świadomość tak abstrakcyjnych aspektów swojej osoby, to gdzie tu schizofrenia, która polega na braku świadomości zwykle nawet najwyraźniejszych granic między światem wewnętrznym - tym co masz w głowie a tym, jak to jest odbierane przez innych?

Sama się sukcesywnie demaskujesz. Przynajmniej w moich oczach. Czyli jednak coś udajesz.
Pisząc tutaj czujesz się ważna i wyjątkowa. Wkładasz w to mnóstwo energii (mózg ma bardzo duże zapotrzebowanie na energię - fakt kliniczny). Przy czym twierdzisz, że jesteś umierająca i to z powodu schizofrenii.

A ja Tobie powiem, że nie różnisz się wiele od osób, które spotkałem w swoim życiu(a spotykałem już naprawdę niezwykłe persony).
Z tym, że, o ile nie były to osoby określane mianem "gnidy", to swoją energię odważnie wkładały w życie realne i już niezależnie od skutku - chciały dobrze.

Mało mnie interesuje jak odbierzesz moje wypowiedzi, nie zamierzam się do Ciebie dostosować i nikt nie powinien tego robić. Jesteś osobą dorosłą, a nawet jak utrzymujesz - w podeszłym wieku.
Do tego wszystkiego jesteś agresywna i w mojej ocenie działasz na szkodę wielu osobom na tym forum.

Z tego bilansu wynika, że jesteś tzw. trollem. A jeśli nie wiesz, kto to taki, to włóż teraz tę energię, którą włożyłabyś w wysmarowanie zwrotnej odpowiedzi na mój post i dowiedz się kim jest troll i na czym polega trolling.
Ostatnio zmieniony wt lis 24, 2009 3:43 pm przez dan, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam do rozmowy na czacie.
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: dan »

jojo pisze:shekspir, uważam że jesteś w porządku
Napisz proszę, w którym miejscu Shekspir jest w porządku.
I jeszcze co wg. Ciebie kryje się pod tym określeniem.
Wybiegi typu szantażu emocjonalnego, jak dla mnie, definitywnie dyskwalifikują z "bycia w porządku".
Zapraszam do rozmowy na czacie.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: jojo »

dan zmieniłam zdanie co do shekspir, po tym jak przeczytałam co ,,doradziła" sheche :twisted:
shekspir, też jak dan uważam, że jesteś trollem. Szkodzisz innym, namawiasz im by nie ufali własnym lekarzom, mówisz że żadna terapia dla schizofrenika nie ma sensu (chociaż jej się nie poddawałaś, źle mówiłaś np. o terapii poznawczo- behawioralnej), wmawiasz każdemu, że źle skończy z powodu schizofrenii- jeszcze do tego piszesz jako osoba przewlekle chora i sugerujesz innym, że ich też czeka katatonia. Przestałam Ci już współczuć. Uważam, że jesteś zupełnie pozbawiona empatii. ,,Doradzasz" innym, nie zastanawiając się, jak to wpłynie na nich. Jak mogłaś sheche powiedzieć, że ma nic nie zmieniać w swoim toksycznym domu i siedzieć z ojcem, który ją bardzo źle traktuje :!: Gdybyś była na jej miejscu, to miałabyś zupełnie inne zdanie.
Mam gdzieś czy mnie lubisz czy ,,lubisz", ja Ciebie nie lubię :twisted: Jesteś po prostu zrzędliwa i nie możesz znieść, że ktoś realizuje się zawodowo i czerpie z tego satysfakcję, tak jak np. moi :twisted:
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: zbyszek »

shekspir pisze:Dlaczego zmazano mojego posta ....
Może jakiś błąd forum. Do tej pory nie skasowałem żadnego Twojego postu, choć niektóre przesunąłem do "niechcianych"
shekspir
bywalec
Posty: 360
Rejestracja: ndz maja 03, 2009 10:33 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: shekspir »

Wielokrotnie pisałam o przebywanych przeze mnie terapiach psychologicznych.Jojo, ty która tak ochoczo probowałas mi pomóc na PW, teraz w to wątpisz? Że chodziłam na zajęcia z psychologami. Nie chciałabyś przejść w gabineci e psychologa tego co ja przeszłam. Gdzie włąśnie podczas jednej z sesji wybuchła moja psychoza , najgorsza psychoza jaką miałam w zyciu. Myśłałam ż e mi głowę rozerwie na milion części, żeby poczuć ulgę chciałam położyłam się pod koła pociągu ,żeby mi tą głowe obcięło, bo już n ie mogłam wytrzymać, no i na sygnale zawieźli mnie do szpitala a tam był ciąg dalszy. Po tej psychozie moje ,,ja'' pękło na milion części.
CO do trollingu, wierzcie , chciłałaby nim być, jednak nei bardzo mi do śmiechu, patrząc realnie na siebie. Oczywiście w części moich postów widąc jak na dłoni chorobę, i różne zaburzenia które mam. W końcu zdrowa nie jestem, i dobrze się również nie czuję. I otwarcie o tym piszę. Mój stan zdrowia jest zły pod każdym aspektem, wasz zapewne lepszy, choćby ze wzgledu na staż choroby, (sami przecież wiecie że jest kilk a ośób które tak długo chorują), ilość przebytych psychoz, otoczenie w jakim się przebywa, relacje społeczne itd.
Przy następnej wizycie nei omieszkam wspomnieć mojemu psychiatrze, że zdiagnozowano u mnie ,, trolling'' a nie schizofrenie, zapewne pan doktor nieźle się z tego uśmieje. JA jednak bede sietrzymała opinii lekarzy i historii moje choroby, której diagnoza brzmi schizofrenia. CO do świadomosci, również pisałam ż e nawet w atakach katatonii, mam zachowaną pełna świadomość. Duży wpływ na samoświadomośc (co dziwi niektórych, że nie trace granicy miedzy rzeczywistościa a fikcją), ma wgląd w chorobę. Po za tym ja produkuję już psychoz o tym również wam pisałam, tak to już jest w zaawansowanym stadium schizy. Psychozy już ne i bawią, nie opmagaja w uciekaniu od rzeczywistości. JA sie ze swoją rzeczywistością i możliwościami na zycie już dawno pogodziłam. Ja teraz już tylko czekam, czakam kiedy to wszystko sie skończy.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: zbyszek »

shekspir pisze:... teraz już tylko czekam, czakam kiedy to wszystko sie skończy.
Mnie też to pachnie dużą sztucznością. Może po prostu nie jesteś świadomym trollen, lecz przywykłaś do takiej powierzchowności w samoocenie jaką widać w Twoim uskarżaniu się na swój stan zdrowia. Odgrywającemu taką rolę może się wydawać, że coś przez to zyskuje i po pewnym czasie może się on tak się ze swoją rolą zidentyfikować, że trudno oddzielić ją od rzeczywistości, której jest namiastką. Czy tak na prawdę jest ? - co piszę to moje domysły, lecz z pewnością mogę napisać, że nawet tak silne utyskiwanie nic nie pomaga !
shekspir
bywalec
Posty: 360
Rejestracja: ndz maja 03, 2009 10:33 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: shekspir »

Właśnie Zbyszku to są tylko twoje domysły. I teoria, kótrą stworzyłeś pod potrzeby tematu (dla ciebie to pasuje na podstawie wycinków z mojego życia kóre tu na tym forum mialam odwagę opisać). Nie znasz mnie , nie wiesz przez co w życiu przeszłąm, nie wiesz przez codziennie przechodzę w życiu. Pochopnie oceniasz mnie jako troola, pochopnie oceniasz moje złe intencje. Takie mam życie, taką osobowość, być mozę wam wydaje sie że to jest niemożliwe że taki ktoś naprawde moze być. To produkt 25 letniej schizofrenii połaczonej z bardzo poważnymi zaburzeniami osobowości oraz gorzko okraszonymi zyciowymi doświadczeniami. To nie trolling to ja shekspir.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: moi »

shekspir pisze:To produkt 25 letniej schizofrenii połaczonej z bardzo poważnymi zaburzeniami osobowości oraz gorzko okraszonymi zyciowymi doświadczeniami. To nie trolling to ja shekspir.
Czy myślisz, że to usprawiedliwia chamstwo, złe traktowanie innych, ataki personalne i inne rzeczy? Choroba chorobą, ale pisząc do innych publicznie trzeba przestrzegać pewnych zasad normalnej, zdrowej ludzkiej komunikacji. Czyli trzeba:
a) być grzecznym, uprzejmym = nie używać wulgaryzmów
b) pisać na temat = nie stosować ataków personalnych, ale odnosić się do kwestii merytorycznych zawartych w poście
c) szanować zdanie innych = nie atakować z powodu odmiennego poglądu, ale odnosić się do niego z uwagą i argumentować
d) pisać na temat = nie prowadzić długowątkowych rozważań na temat własnej osoby (z wyj. panelu "Wątki osobiste", który do tego celu został właśnie stworzony)
e) pisać prawdę = nie wprowadzać innych w błąd niedopowiedzeniami i fałszywymi informacjami
f) nie stosować sztuczek erystycznych - np. sofizmatów
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: zbyszek »

Oddajmy jednak także shekspir tam honor, gdzie pisze rozsądnie. Jej sceptycyzm jest niejednokrotnie warty namysłu i zasługiwałby na szacunek, gdyby był wyrażony w bardziej przystępnej dla innych formie, do czego Cię shekspir serdecznie namawiam.
shekspir
bywalec
Posty: 360
Rejestracja: ndz maja 03, 2009 10:33 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: shekspir »

Dzięki Zbyszku, za to co napisałeś powyżej. To miłe z twojej strony, że to zauważyłeś. Postarajcie się do mnie nie uprzedzać. To co pisze dla mnie jest prawdą, to co wy piszecie jest prawdą dla was. Zawsze każda wypowiedź jest naznaczona w pewien sposób subiektywizmem, chocby nie wiem jak bardzo chciało by sie być obiektywnym. Tak to już jest, ponieważ subiektywizm wypływa z zawartego pierwiastka autorstwa każdej z napisanych na tym forum wypowiedzi.
Co do wytycznych wypunktowanych przez moi. Zastanówcie sie przez chwilkę: ja tak samo odbieram wasze wypowiedzi. I te same wytyczne mogłabym dokladnie skierować pod adresem kazdego z was. Ponieważ to jest właśnie ów subiektywizm, o którym napisałam wcześniej.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: moi »

shekspir pisze:I te same wytyczne mogłabym dokladnie skierować pod adresem kazdego z was. Ponieważ to jest właśnie ów subiektywizm, o którym napisałam wcześniej.
Nie zgadzam się z Tobą. Większość osób na tym forum stara się pisać na temat i nie atakuje personalnie innych, gdy ktoś ma odmienne zdanie.
Na palcach jednej ręki można też policzyć przypadki, gdy ktoś chciał innych świadomie wprowadzić w błąd rozpowszechniając nieprawdziwe informacje.
Poza tym, niewiele jest tu osób, które nie dbają o samopoczucie współrozmówców - znakomita większość uczestników forum wspiera się nawzajem w trudnych chwilach i pomaga sobie.
Szczególnie tego ostatniego nie mogę o Tobie powiedzieć.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: zbyszek »

Witaj Moi, chyba nie warto tego tak nadmuchiwać. Stanowiska stron zostały już przecież raz powiedziane.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: moi »

zbyszek pisze:Witaj Moi, chyba nie warto tego tak nadmuchiwać. Stanowiska stron zostały już przecież raz powiedziane.
Masz rację, ale odczytuję słwoa Shekspir, jako rodzaj oskarżenia współrozmówców. Coś w stylu: "ja robię błędy, ale wy robicie je także". Tymczasem sprawa wygląda tak, że to prowokacyjna postawa Shekspir budzi jakieś niskie instynkty we współrozmówcach. Owszem, można spróbować nie reagować, ale jakoś trudno mi się pogodzić z tym, że ktoś wmawia mi relatywizm moralny.
Ja nie kłamię, nie rozpowszechniam nieprawdziwych informacji i staram się także nie wprowadzać innych celowo w błąd. I nie jest tak, jak pisze Shekspir, że
To co pisze dla mnie jest prawdą, to co wy piszecie jest prawdą dla was.
Nie żyjemy w świecie mitów i pozorów - pewne rzeczy są prawdą, a pewne fikcją. Niektórzy kłamią, a inni mówią prawdę. Nie ma w tym żadnego obiektywizmu- subiektywizmu, itd, jak sugeruje Shekpir. Osoba, która podaje nieprawdziwe informacje, robi to na szkodę innych.
Ja taką osoba nie jestem i nie zamierzam nią być.
I nie zgodzę się na przypisywaniem mi takich intencji.
Aczkolwiek, faktycznie, napisałam już chyba wszystko na ten temat i postaram się nie wracać już do tych kwestii.
ODPOWIEDZ

Wróć do „kto pomoże”