Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Moderator: moderatorzy
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Też jestem zdania że trzeba leki brać w możliwie małych dawkach a nawet próbować odstawiać. Sam zmniejszyłem sobie ostatnio dawkę i czuję się o niebo lepiej. Poprawiła się pamięć, koncentracja, nastąpiło odhamowanie uczuć. Czuję się znowu normalnie. Całkowicie boję się odstawić ale jeszcze może zmniejszę nieznacznie dawkę.
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Oczywiście zgadzam się że dawka leku powinna być minimalna ale całkowite odstawienie leku w przypadku stwierdzonej choroby nie jest wskazane.
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Powątpiewam czy każde urojenia to od razu psychoza, wydaje mi się że nie.
Jednak w przypadku ataku ostrej psychozy np. połączonej z bezsennością osobie chorej grozi śmierć z powodu braku snu, a wcześniej uszkodzenie mózgu.
Jeśli chodzi o uszkodzenie mózgu od nieleczonej psychozy to były na ten przeprowadzane badania rezonansem magnetycznym. Im dłuższy czas nieleczonej psychozy tym większe uszkodzenia mózgu w obszarach odpowiedzialnych za pamięć oraz w obszarach odpowiedzialnych za emocje.
Tak więc neuroleptyki potrafią dosłownie ratować życie
Natomiast czy wszyscy lekarze psychiatrzy naprawdę potrafią je prawidłowo stosować i dostosowywać leczenie farmakologiczne konkretnie do danego pacjenta to już głęboko powątpiewam. Mam wręcz takie doświadczenia osobiste że tego robić nie potrafią.
Ponadto neuroleptyki są bardzo często nadużywane z tego chociażby powodu, że personel danej placówki chce mieć w niej święty spokój i ciszę, a nie z powodów medycznych.
Jednak w przypadku ataku ostrej psychozy np. połączonej z bezsennością osobie chorej grozi śmierć z powodu braku snu, a wcześniej uszkodzenie mózgu.
Jeśli chodzi o uszkodzenie mózgu od nieleczonej psychozy to były na ten przeprowadzane badania rezonansem magnetycznym. Im dłuższy czas nieleczonej psychozy tym większe uszkodzenia mózgu w obszarach odpowiedzialnych za pamięć oraz w obszarach odpowiedzialnych za emocje.
Tak więc neuroleptyki potrafią dosłownie ratować życie



Natomiast czy wszyscy lekarze psychiatrzy naprawdę potrafią je prawidłowo stosować i dostosowywać leczenie farmakologiczne konkretnie do danego pacjenta to już głęboko powątpiewam. Mam wręcz takie doświadczenia osobiste że tego robić nie potrafią.
Ponadto neuroleptyki są bardzo często nadużywane z tego chociażby powodu, że personel danej placówki chce mieć w niej święty spokój i ciszę, a nie z powodów medycznych.
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Ja wierzę w zdolności regeneracyjne ludzkiego umysłu. Nie czuję aby mój mózg miał po psychozie jakiś defekt a długo byłem niezdiagnozowany, kilka lat a sama psychoza trwała u mnie chyba ze 2-4 tyg. nie pamiętam dokładnie. Na chwile obecną trudno mi ocenić czy mój mózg jest w pełny sprawny choć mam wrażenie że tak. Po prostu teraz nie wiadomo na ile leki pogarszają pamięć i koncentrację a na ile to np. wynik choroby. Ja jak ostatnio zmniejszyłem dawkę leku to czuję się jak przed chorobą, nie zauważam pogorszenia pamięci i koncentracji może bardzo delikatne.
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
A czy np. bez problemu przypominasz sobie o czym czytałeś godzinę temu w gazecie czy tygodnikupawel534 pisze:Na chwile obecną trudno mi ocenić czy mój mózg jest w pełny sprawny choć mam wrażenie że tak. Po prostu teraz nie wiadomo na ile leki pogarszają pamięć i koncentrację a na ile to np. wynik choroby. Ja jak ostatnio zmniejszyłem dawkę leku to czuję się jak przed chorobą, nie zauważam pogorszenia pamięci i koncentracji może bardzo delikatne.

Potrafisz komuś chociaż z grubsza opowiedzieć o czym był artykuł, który przeczytałeś

Czy pamiętasz własny numer telefonu komórkowego

Czy potrafisz czerpać przyjemność z czytania książek

Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Zauważyłem że mam o wiele lepszą koncentrację i pamięć na mniejszej dawce leku. Właściwie to trudno mi powiedzieć czy jestem w stanie powiedzieć o czym czytałem godzinę temu chyba mógłbym mieć z tym lekki problem tzn. z grubsza pamiętam ale ze szczegółami mógłby być problem natomiast pamiętam bez problem nr. tel. i czerpię przyjemność z czytania książek. Mam takie odczucie że mam ok. 80% pamięci sprzed choroby i ok. 90% koncentracji.
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
No to nie jest z Tobą źle! 

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1042
- Rejestracja: ndz wrz 25, 2011 10:07 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Toruń
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Biorę 15 arypiprazolu i 100 kwetiapiny na noc. Pamiętam swój nr. tel. Co więcej pamiętam nawet numer swojej byłej z która nie jestem już dobrych kilka lat. hehe.
. Wracając do tematu: arypiprazol podobno pobudza- aktywizuje a kwetiapina usypia- bynajmniej tak działają te leki u mnie. Czyli bilans jest zerowy. Rozumiecie o co mi chodzi?
Książki czytam. Co tydzień mam do nauczenia się sporo słówek z dwóch języków obcych, które studiuje. Póki co jakoś wchodzą. Czyli pamięć ok. Czasami gorzej z koncentracją i skupieniem się nad daną czynnością, ale nie jest źle.
Ostatnio lekarz stwierdził, że gdyby nie obciążenie rodzinne to by pewnie próbował odstawić leki...
Pożyjemy zobaczymy

Książki czytam. Co tydzień mam do nauczenia się sporo słówek z dwóch języków obcych, które studiuje. Póki co jakoś wchodzą. Czyli pamięć ok. Czasami gorzej z koncentracją i skupieniem się nad daną czynnością, ale nie jest źle.
Ostatnio lekarz stwierdził, że gdyby nie obciążenie rodzinne to by pewnie próbował odstawić leki...
Pożyjemy zobaczymy

Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Ciężko żeby nie pamiętać numeru tel, który ma się kilka lat. I praktycznie nonstop używa się, dzwoni, podaję w urzędach, itp. Numer tel po tak długim czasie jest w podświadomości. Podobnie z pinem do karty. Jak pisał HPV, ciekawe jak z szybkim myśleniem, ja pisałem o problemach z pamięcią operacyjną a nie problemie z pamięcią dysku twardego. Jak z opowiadaniem, szybką rozmowa, powtarzaniem rzeczy z przed chwili, itp.pawel534 pisze:Zauważyłem że mam o wiele lepszą koncentrację i pamięć na mniejszej dawce leku. Właściwie to trudno mi powiedzieć czy jestem w stanie powiedzieć o czym czytałem godzinę temu chyba mógłbym mieć z tym lekki problem tzn. z grubsza pamiętam ale ze szczegółami mógłby być problem natomiast pamiętam bez problem nr. tel. i czerpię przyjemność z czytania książek. Mam takie odczucie że mam ok. 80% pamięci sprzed choroby i ok. 90% koncentracji.
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Ja po prostu zauważyłem że mam lepszą pamięć i koncentrację w porównaniu z większą dawką leku ale tak do końca trudno mi ocenić jak wygląda moja pamięć w porównaniu do okresu sprzed choroby. Swój stan oceniam jako dobry obecnie. Od niedawna biorę mniejszą dawkę. Kiedyś miałem bardzo dobrą pamięć, bez problemu się uczyłem. W porównaniu z innymi ludźmi pamięć mam pewnie ok ale w porównaniu do mnie dawnego może gorszą.
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Mi neuroleptyki nie szkodzą. Pomagają mi zwalczać objawy mojej choroby czyli schizofrenii paranoidalnej. Bez leków czeka mnie nawrót i groźba hospitalizacji.
Miałam niedawno pogorszenie, na skutek odświeżonej traumy i byłam zmuszona dwukrotnie zwiększyć dawkę kwetaplex do 200 mg, z tymże biorę 150 mg xr i 50 mg jego zwykłego odpowiednika. Nim zwiększyłam dawkę leku groziło mi to, że będę musiała od nowa nauczyć się żyć z objawami, bo samo abilify w dawce 30 mg nie działa na mnie przeciwpsychotycznie. Wątpię w jego skuteczność, jedynie zmniejsza mój apetyt i dzięki temu chudnę.
Potrzebuję neuroleptyków by żyć bez objawów.
Miałam niedawno pogorszenie, na skutek odświeżonej traumy i byłam zmuszona dwukrotnie zwiększyć dawkę kwetaplex do 200 mg, z tymże biorę 150 mg xr i 50 mg jego zwykłego odpowiednika. Nim zwiększyłam dawkę leku groziło mi to, że będę musiała od nowa nauczyć się żyć z objawami, bo samo abilify w dawce 30 mg nie działa na mnie przeciwpsychotycznie. Wątpię w jego skuteczność, jedynie zmniejsza mój apetyt i dzięki temu chudnę.
Potrzebuję neuroleptyków by żyć bez objawów.

To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. 

Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Zwalczanie objawów pozytywnych to jedno a skutki uboczne leków to drugie. Nie wierzę, że nie odczuwasz żadnych skutków ubocznych leków. Ja wierzę że w końcu uda mi się odstawić leki.jojo pisze:Mi neuroleptyki nie szkodzą. Pomagają mi zwalczać objawy mojej choroby czyli schizofrenii paranoidalnej. Bez leków czeka mnie nawrót i groźba hospitalizacji.
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Ja, Solian - moj pierwszy neuroleptyk oceniam wyjatkowo dobrze. Wreszcie sie czuje jak normalny czlowiek, ktoremu chce sie zyc, a nie oniryczny odmieniec, ktory szuka sposobu na to by pozegnac sie ze swiatem...
No moze przesadzilem, ale jest jakos znosniej, nabralem krytycyzmu do swoich objawow, choc moze z drugiej strony tesknie troche za poczuciem odmiennosci :/. Wczesniej myslalem za duzo, do glowy wpadaly losowe mysli (teraz tez), ale jakos sie w to nie wkrecam.
No moze przesadzilem, ale jest jakos znosniej, nabralem krytycyzmu do swoich objawow, choc moze z drugiej strony tesknie troche za poczuciem odmiennosci :/. Wczesniej myslalem za duzo, do glowy wpadaly losowe mysli (teraz tez), ale jakos sie w to nie wkrecam.
We barely remember what came before this precious moment
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Miałam przeróżne skutki uboczne, obecnie nic nie odczuwam... Raczej...pawel534 pisze:Zwalczanie objawów pozytywnych to jedno a skutki uboczne leków to drugie. Nie wierzę, że nie odczuwasz żadnych skutków ubocznych leków. Ja wierzę że w końcu uda mi się odstawić leki.jojo pisze:Mi neuroleptyki nie szkodzą. Pomagają mi zwalczać objawy mojej choroby czyli schizofrenii paranoidalnej. Bez leków czeka mnie nawrót i groźba hospitalizacji.
Na abilify trochę schudłam, na kwetaplex xr i zwykłym (w dawce 200 mg) jakoś na razie nie przytyłam... Może nie mam refluksu, bo zażywam jeden lek osłonowy- panrazol, ale zamierzam go odstawić, bo w między czasie zmieniłam leki...
Aha, zażywam 30 mg abilify, oraz 200 mg kwetaplex.
Jakoś abilify mnie nie aktywizuje. Dzięki kwetaplex mogę w nocy spać...
Ok, skutek uboczny: mała aktywność, apatia, oraz lekka sedacja... Ale tak reaguję na każde działające leki...
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. 

Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Ja nawet solian 200 mg kiepsko wspominam, kłopoty z pamięcią, bardzo słabe odczuwanie emocji, kłopoty z myśleniem.
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
W moim wypadku, na pewno coś tam prochy pomogły, możliwe, że wiele razy odpedzily od samobójstwa, i stworzyły nastrój troszkę na plus. Zatem nie przecze, że czasem ratowaly psychicznie. Neuroleptyk, antydepresanty coś pomagają. Ale jest też druga strona medalu. Szkody neurologiczne. Przed leczeniem fobii, lęków nie występowały nigdy u mnie: jakanie się, zaburzenia mowy, czytania, pamięci, otumanienia, spowolnienie. Pozdrawiam.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Ja powiedzialabym ze psychotropy szkodza wszystkim, tylko niektorzy nie zdaja sobie z tego sprawy.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Hej wszystkim !
Jeżeli chodzi o leki psychotropwe, które zażywam a mianowicie... Kwetaplex Xr 900 mg, Zolafren 20 mg oraz Abilify 22,5 mg to stwierdzam, że leczą a zarazem szkodzą, jeżeli chodzi o mój organizm.
Oto moje skutki uboczne:
- szybka praca serca, arytmia z tego powodu muszę brać beta-bloker...
-nieciekawa morfologia krwi.
- swego czasu wysoki cholesterol oraz wysokie trójglicerydy.
- silna zgaga, która potrafi obudzić mnie w środku nocy.
- wahania wagi masy ciała.
Jeżeli chodzi o leki psychotropwe, które zażywam a mianowicie... Kwetaplex Xr 900 mg, Zolafren 20 mg oraz Abilify 22,5 mg to stwierdzam, że leczą a zarazem szkodzą, jeżeli chodzi o mój organizm.
Oto moje skutki uboczne:
- szybka praca serca, arytmia z tego powodu muszę brać beta-bloker...
-nieciekawa morfologia krwi.
- swego czasu wysoki cholesterol oraz wysokie trójglicerydy.
- silna zgaga, która potrafi obudzić mnie w środku nocy.
- wahania wagi masy ciała.
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
3 leki i w takich dawkach. Nieźle Cię bombardują lekami. Ja na samym 20 mg zolafrenu byłem nieźle zamulony. Po co aż tyle tego bierzesz ?anonim_xd pisze: ↑ndz sty 15, 2017 9:22 am Hej wszystkim !
Jeżeli chodzi o leki psychotropwe, które zażywam a mianowicie... Kwetaplex Xr 900 mg, Zolafren 20 mg oraz Abilify 22,5 mg to stwierdzam, że leczą a zarazem szkodzą, jeżeli chodzi o mój organizm.
Oto moje skutki uboczne:
- szybka praca serca, arytmia z tego powodu muszę brać beta-bloker...
-nieciekawa morfologia krwi.
- swego czasu wysoki cholesterol oraz wysokie trójglicerydy.
- silna zgaga, która potrafi obudzić mnie w środku nocy.
- wahania wagi masy ciała.
Re: Psychotropy szkodzą większości. To fakt.
Można powiedzieć, że jestem lekooporny i dlatego mniejsze dawki leków mnie nie ruszają. Tak w ogóle w ciągu dnia nie jestem zamulony, nie śpię.
Ale zgodzę się z Tobą, że jednak za dużo leków biorę... ale cóż
Ale zgodzę się z Tobą, że jednak za dużo leków biorę... ale cóż