Terapia: RAW Food - surowa żywność

Moderator: moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Bezpieczny
zaufany użytkownik
Posty: 593
Rejestracja: pn lis 12, 2007 11:26 pm
Lokalizacja: Wwa

Terapia: RAW Food - surowa żywność

Post autor: Bezpieczny »

Jest bardzo ciekawa terapia, którą warto zastosować- jedzenie surowych warzyw i owoców.

Polecam filmy na jołtjubie:

- 9 odcinków z PL napisami





Leczy wiele chorób, w tym także cukrzycę:

- 9 filmów, PL napisy


Może warto spróbować ??
Nasz prezydent ? NIE mój!
http://www.bronislawkomorowski.info.pl/
http://www.bronislawkomorowski.tk/

Cudak Tusk i jego cudy: http://www.tuskwatch.pl/ <- rewelacyjna strona.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Terapia: RAW Food - surowa żywność

Post autor: zbyszek »

Brak białka zwierzęcego może prowadzić do poważnych zaburzeń - to raczej standard wiedzy o żywieniu. Może ten filmik na Youtube jest jakoś "sponsorowany" ;-) ?
Awatar użytkownika
Peter
zaufany użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: sob gru 22, 2007 6:36 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Pomorze

Re: Terapia: RAW Food - surowa żywność

Post autor: Peter »

tak mięso też trzeba jeść... można jeść wszystko tylko racjonalnie... a jak się chce schudnąć to trzeba jeść zróżnicowane jedzenie tyle że 2/3 mniej niż kiedyś i waga spada... ja jestem na dobrej drodze by wrócić do prawidłowej wagi... polecam ograniczenie jedzenia i nie same owoce i warzywa...
Awatar użytkownika
JudasHonor
moderator
moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Terapia: RAW Food - surowa żywność

Post autor: JudasHonor »

Spotkałem się kiedyś z artykułem który wiązał nasze odżywianie z samopoczuciem. Artykuł koncentrował się na tym, że jedzenie węglowodanów pod postacią cukru, ziemniaków i pieczywa poważnie niszczy nasze zdrowie. Autor pisze, że te produkty powodują przerost pewnego gatunku drożdży w jelitach, niszcząc naturalną równowagę pomiędzy bakteriami i drożdżami. Drożdże te, są naturalną fauną każdego człowieka, lecz poprzez nawyki żywieniowe, niezgodne z naturą człowieka powodują mocne zaburzenia w jego ciele.
Otóż, bakterie jelitowe wspomagają trawienie normalnego posiłku człowieka, czyli warzyw, owoców, mięsa. Drożdże współpracują w tym procesie, jednocześnie są też "posiłkiem" dla tychże zbawiennych bakterii. Jednak, gdy zmienia się diametralnie dieta człowieka, a wiadomo że drożdże rosną najszybciej na cukrze i mące, to rozrost kolonii drożdży odbywa się zajęciem miejsca dotychczasowych bakterii. W jelitach już nie następuje trawienie lecz fermentacja pokarmu. Objawia sie ona rzadkim w czasie oddawaniem kału, a sam jego zapach jest intensywnie śmierdzący (fermentacja). Poza tym tworzą się tak zwane złogi jelitowe, widoczne u osób z dużym brzuchem, paradoksalnie nawet reszta ich ciała może wyglądać szczuple. Złogi jelitowe mogą mieć masę wielu kilogramów.
To jeszcze nie jest najgorsze, otóż drożdże produkują w procesie fermentacji toksyny, które przenikają do naszego organizmu, do komórek. Są wśród nich takie związki które mocno obniżają sprawność mózgu, samopoczucie, inne narządy wewnętrzne.
W dalszych stadiach rozwoju, drożdże pasożytują na jelitach, powodując ich osłabienie, słabszą pracę, hemoroidy, zaparcia, uczucie nie pełnego opróżnienia.
Naukowcy wiążą również niektóre formy przerostu prostaty u mężczyzn z obecnością tego drożdża. Gdyż jest wiele zapaleń tego gruczołu na tle infekcji grzybiczej.
To nie wszystko, system odpornościowy organizmu jest stale osłabiony poprzez niekończącą się walkę z drożdżem. Powoduje to łatwe zachorowania, przeziębienia, biały mech na języku, częste uczucie ssania, bólu w żołądku, potliwość stóp, podatność na grzybicę stóp (swędzenie, nadżerki, gruba skorupa na pięcie), infekcje grzybicze genitalii oraz bardzo często ropne zapalenie zatok (nawet gdy nie było się całe życie nigdy przeziębionym !!!).
W sferze umysłowej może powodować niepokój, roztargnienie, trudność skupienia myśli, nerwowość.

Stosowanie antybiotyków powoduje jeszcze większe spustoszenie, gdyż skutecznie niszczą one bakterie jelitowe.
Najskuteczniejszą i jedyną pewną metodą na drożdża jest diametralna zmiana nawyków żywieniowych. Całkowite zaprzestanie jedzenia cukru we wszelkiej postaci (włącznie z alkoholem i słodyczami). Całkowite zaprzestanie spożywania pieczywa na rzecz brązowego ryżu. Poza tym, kawy, herbaty, mleka, dojrzewających serów, ketchupu, fast-foodów, ciast, pierogów i odstawienie papierosów.
Na te rzeczy pozwalać sobie tylko odświętnie, w małych ilościach. Dla własnego przekonania można zwracać uwagę na samopoczucie 1,5 godziny po spożyciu na czczo takich posiłków.
Spożywać duże ilości warzyw, mało owoców (cytryny można do bólu), mięso nie przetworzone, tłuszcz roślinny.
Poprawa jest odczuwalna po kilku tygodniach, można uważać siebie za wykurowanym po około roku. Po czym można nieco zmniejszyć reżim diety.
Autor podawał w tym artykule siebie jako przykład, gdyż sam borykał się z wieloma dolegliwościami natury fizycznej i nerwowej. Fajnie powiedział: "Karm siebie a nie jakiegoś grzyba w środku".

Jak znajdę link do tej strony to dam znać.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
ODPOWIEDZ

Wróć do „dieta”