Czy to nawrót?
Moderator: moderatorzy
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Wydaje mi się że teraz może i jest lepiej niż wcześniej, ale nadal jest jakaś agresywna wobec ludzi i wydaje jej się że cały czas coś mówią złego na jej temat.Nie ważne czy to jest rodzina czy nie to i tak do tego sobie wymyśli jakiś scenariusz.Najgorsze jest to że jak coś kiedyś komuś powie niewłaściwego to może rzeczywiście dla niej się źle skończyć - trafi na niewłaściwą osobę i oberwie od niej.Wydaje mi się że tak nie powinno być.
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy to nawrót?
To o czym mowisz nazywa sie osobowosc psychotyczna. Ciezko jest to zmienic, czasem niemozliwe, czasem potrzeba lat. Owszem, moga to tez byc pewne objawy utrwalone, nie wiem jak jest w danym przypadku, nie znam przeciez historii choroby Twojej zony, nikt tu jej nie zna, ale sa pewne wzorce postepowania.
Z pewnymi rzeczami trzeba sie pogodzic, inne moga z czasem zlagodniec, jeszcze inne trzeba po prostu przerobic. Tarapeutyczna jest nawet zwykla szczera rozmowa, bardzo spokojna dyskusja. Musisz tez nauczyc sie empatii, musisz sprobowac poczuc to, co czuje Twoja zona. Nikt nie mowi, ze to latwe lub proste. Latwo jest powiedziec, a tam, masz schizy, urojenia to sa twoje, duzo trudniej jest zrozumiec istote problemu. Kazde urojenie ma chocby czastke prawdy lub jakies swoje odbicie w takim, a nie innym stanie rzeczy w rzeczywistosci. Trzeba to po prostu pojac, rozwiklac, a nie wrzucac wszystkiego do jednego wora zwanego schizofrenia.
Musisz tez stanac po stronie zony - musisz sprobowac grac z nia w jednej lidze, nawet pomimo tego, ze ta liga nigdy nie bedzie miala szans na wygrana, ale nigdy tez nie mozna sie poddac. Musisz sprobowac uwierzyc.
Gdy wymysla nawet najbardziej nieprawdopodobny scenariusz, sprobuj, postaraj sie doszukac w nim prawdy. Moze ktos jest faktycznie nieprzychylny, moze ktos grubianski, moze ktos za plecami obrabia tylek, moze ktos zazdrosny, moze po prostu zmeczony po pracy i spojrzal zlym okiem z pode lba, a zona w swej szczegolnej nadwazliwosci dorobila do tego reszte. Ale wazne jest by nie koncentrowac sie na owej reszcie, tylko na tym, co faktycznie moze byc prawda.
Gdy poczuje, ze jestes z nia, a nie przeciw, jak reszta swiata, zacznie sie proces zdrowienia.
Musi miedzy wami wytworzyc sie wiez oparta na zaufaniu i totalnym wsparciu i to bez wzgledu na wszystko. Dopoki nie bedziesz w tym z nia, zawsze bedzie czula, ze jestes przeciwko niej. Gdy bedzie czula zagrozenie, bedzie wlaczal sie mechanizm obronny w postaci coraz glebszych urojen.
Do wszystkiego dochodzi sie malutkimi kroczkami, na pewno nie mozna od razu rzucac sie na gleboka wode, nawet gdy zauwazysz stopniowa poprawe.
Z pewnymi rzeczami trzeba sie pogodzic, inne moga z czasem zlagodniec, jeszcze inne trzeba po prostu przerobic. Tarapeutyczna jest nawet zwykla szczera rozmowa, bardzo spokojna dyskusja. Musisz tez nauczyc sie empatii, musisz sprobowac poczuc to, co czuje Twoja zona. Nikt nie mowi, ze to latwe lub proste. Latwo jest powiedziec, a tam, masz schizy, urojenia to sa twoje, duzo trudniej jest zrozumiec istote problemu. Kazde urojenie ma chocby czastke prawdy lub jakies swoje odbicie w takim, a nie innym stanie rzeczy w rzeczywistosci. Trzeba to po prostu pojac, rozwiklac, a nie wrzucac wszystkiego do jednego wora zwanego schizofrenia.
Musisz tez stanac po stronie zony - musisz sprobowac grac z nia w jednej lidze, nawet pomimo tego, ze ta liga nigdy nie bedzie miala szans na wygrana, ale nigdy tez nie mozna sie poddac. Musisz sprobowac uwierzyc.
Gdy wymysla nawet najbardziej nieprawdopodobny scenariusz, sprobuj, postaraj sie doszukac w nim prawdy. Moze ktos jest faktycznie nieprzychylny, moze ktos grubianski, moze ktos za plecami obrabia tylek, moze ktos zazdrosny, moze po prostu zmeczony po pracy i spojrzal zlym okiem z pode lba, a zona w swej szczegolnej nadwazliwosci dorobila do tego reszte. Ale wazne jest by nie koncentrowac sie na owej reszcie, tylko na tym, co faktycznie moze byc prawda.
Gdy poczuje, ze jestes z nia, a nie przeciw, jak reszta swiata, zacznie sie proces zdrowienia.
Musi miedzy wami wytworzyc sie wiez oparta na zaufaniu i totalnym wsparciu i to bez wzgledu na wszystko. Dopoki nie bedziesz w tym z nia, zawsze bedzie czula, ze jestes przeciwko niej. Gdy bedzie czula zagrozenie, bedzie wlaczal sie mechanizm obronny w postaci coraz glebszych urojen.
Do wszystkiego dochodzi sie malutkimi kroczkami, na pewno nie mozna od razu rzucac sie na gleboka wode, nawet gdy zauwazysz stopniowa poprawe.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Już teraz wiem na pewno że oszukuje z lekami i mimo tego oszustwa jest lepiej- nie ma halucynacji ani urojeń dużo rzeczy się zmieniło na lepsze jest bardziej spokojna i rozważna jest tak jak z przed choroby trwa to już ponad dwa tygodnie i chyba jest to najdłuższa remisja od ostatniego powrotu ze szpitala dużo więcej śpi, tylko dla mnie obawa jest duża bo może się popsuć jak to bez leków.Niedługo konsultacja z lekarzem może on coś wymyśli żeby dla niej było bezpieczniej i lepiej.
Re: Czy to nawrót?
Zastrzyki?
We barely remember what came before this precious moment
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Raczej po wizycie wyszło że chyba za dużo solianu ,ale lekarz też może się mylić.Zobaczymy jak będzie bez niego.
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy to nawrót?
Moim skromnym zdaniem Solianu nie moze byc za duzo, co najwyzej za malo ale i tak w kazdym przypadku decyduje lekarz i tego sie trzymajmy.
Re: Czy to nawrót?
.
Ostatnio zmieniony czw wrz 21, 2017 7:15 pm przez Dreamer, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Witam!!
Żona dobrze się czuje tylko czasami jak się zestresuje to jakby "to" wracało ogólnie mogę powiedzieć że jest w tej lepszej części remisji tylko nie wiem za cholerę jak ją namowić na warsztaty w środowiskowym domu samopomocy i przez to się dziś zestresowała i nie chciała z nikim rozmawiać.Co do twojego pytania ile kosztuje sesja Otwartego Dialogu to chyba 150zł, ale jest możliwość że zadzwonisz do fundacji Concordia i będziesz miał za darmo bo to jest w ramach ochrony zdrowia psychicznego bo my tak mieliśmy.
Żona dobrze się czuje tylko czasami jak się zestresuje to jakby "to" wracało ogólnie mogę powiedzieć że jest w tej lepszej części remisji tylko nie wiem za cholerę jak ją namowić na warsztaty w środowiskowym domu samopomocy i przez to się dziś zestresowała i nie chciała z nikim rozmawiać.Co do twojego pytania ile kosztuje sesja Otwartego Dialogu to chyba 150zł, ale jest możliwość że zadzwonisz do fundacji Concordia i będziesz miał za darmo bo to jest w ramach ochrony zdrowia psychicznego bo my tak mieliśmy.
Re: Czy to nawrót?
Super, ze jest poprawa. Trzymajcie sie zdrowo i dziekuje za info
Re: Czy to nawrót?
Crusader39 bardzo ciekawi mnie jak przebiegła wizyta u lekarza, pisałeś że to może przez solian, czy coś zmieniono z lekami? Mam córkę lekooporną, brała już sporo neuroleptyków, obecnie jest na klozapolu 325 i solianie 400 do tego podają jej od 2 tygodni w szpitalu prozak. Ma nadal koszmarne objawy, albo to się uspokoi albo sama zwariuję.
Dogmatyczne wyrocznie lekarskie nie robią już na mnie żadnego wrażenia.
- środkowy palec
- bywalec
- Posty: 66
- Rejestracja: sob lis 19, 2016 10:59 am
Re: Czy to nawrót?
ja gdybym się leczył w szpitalu i do tego w tym do którego trafiałem 8 razy to na pewno chorowałbym dalej. lekarzom nie brakuje tyle kompetencji co rozeznania że każdy przypadek jest inny. pobyty w szpitalu tylko pogarszały moje samopoczucie: przebywanie z chorymi, zero sensownej terapii, dużo wolnego czasu, w którym odliczałem sekundy, które ciągnęły się jak godziny.Grażka73 pisze:Crusader39 bardzo ciekawi mnie jak przebiegła wizyta u lekarza, pisałeś że to może przez solian, czy coś zmieniono z lekami? Mam córkę lekooporną, brała już sporo neuroleptyków, obecnie jest na klozapolu 325 i solianie 400 do tego podają jej od 2 tygodni w szpitalu prozak. Ma nadal koszmarne objawy, albo to się uspokoi albo sama zwariuję.
żadna terapia lekowa nie mogła mi pomóc ponieważ moja choroba opierała się na przekonaniu, którego nikt nie podważał. tylko wpierdzielali mi zastrzyki. jak zastrzykami można sprawić że uznam, że się mylę?
nie raz dostawałem takie dawki że miałem aktayzje - czy jak to tam się nazywa. tak że spacerowałem szybkim krokiem przez 3 godziny. i wyglądałem jakbym miał jakieś objawy. innym razem chwiałem się jakbym był na fazie.
oczywiście lekarze mieli dobre intencje i chcieli mi pomoc. tylko ja byłem lekooporny.*
w innym chciano mi zmienić diagnozę, bo stwierdzono ze nie mam schizofrenii, ale to już inna hisotria.
*ironia, bo w internecie nie zawsze jest wyczuwalna.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Napewno jest lepiej bo ma teraz 600mg klozapolu , 400 solianu i alpragen na lepszy sen.Tak naprawdę to przydała by sie jeszcze dobra terapia do tego jest jeszcze jedna ciekawa rzecz to że moja żona nie zawsze ma dobry dzień.Wiec swoje frustracje musi wyładować na mnie, a poza tym gdybyś miała dostęp do olejku Cbd czyli tzw marihuany leczniczej to napewno były by mniejsze efekty uboczne choroby tak mi powiedział znany lekarz psychiatrii który aktualnie przeprowadza badania na tym specyfiku i efekty są zdumiewające.Grażka73 pisze:Crusader39 bardzo ciekawi mnie jak przebiegła wizyta u lekarza, pisałeś że to może przez solian, czy coś zmieniono z lekami? Mam córkę lekooporną, brała już sporo neuroleptyków, obecnie jest na klozapolu 325 i solianie 400 do tego podają jej od 2 tygodni w szpitalu prozak. Ma nadal koszmarne objawy, albo to się uspokoi albo sama zwariuję.
Re: Czy to nawrót?
Cudownych leków na tą chorobę było już wiele, a chorych wciąż przybywa... nie wierzyłbym za bardzo w takie nowinki, badania wstępne są krótkoterminowe i dopóki dany specyfik nie wejdzie do powszechnego użytku i nie będzie jakichś wiarygodnych danych statystycznych to niewiele tak naprawdę wiadomo.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Nie do końca są to nowinki bo jest oddziaływanie cbd na jakieś neruoprzekazniki np.przypadek dziecka które miało kilkadziesiąt ataków epilepsji w ciągu godziny to cbd zmniejszyło ilość ataków do dwóch dziennie tam gdzie leki zawiodły pomogła marihuana lecznicza.Tym bardziej że na kilku osobach tez to było przeprowadzone.
Re: Czy to nawrót?
Tymczasem młodzi palą ile wlezie a potem za parę lat czyjaś żona, czyjś mąż patrzy ze zdumieniem na to, jak druga osoba zaczyna niespodziewanie świrować. A tu trzeba żyć, dzieci wychowywać, cieszyć się przyszłością...
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Cezary mylisz marihuanę zwykłą czyli z zawartością THC-marihuana lecznicza zawiera CBD.THC wpływa psychotycznie a CBD terapeutycznie.
Re: Czy to nawrót?
Wiem, tylko ta niezdrowa dwuznaczność u młodzieży i artystów szukających jakichś wrażeń mnie razi. A najgorzej, jak ktoś najpierw zachorował psychicznie przez THC a potem musi szukać ratunku w CBT. To nie będzie żadne panaceum i nikogo cudownie nie uzdrowi.
http://wyborcza.pl/1,75398,20993486,rza ... rects=true
http://wyborcza.pl/1,75398,20993486,rza ... rects=true
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Niestety muszę rozwinąć wątek bo żona po dwóch latach pseudo remisji znów zaczęła słyszeć głosy i chciała pojechać do szpitala co mnie zaskoczyło pozytywnie bo takie wizyty nie należały do spokojnych.Z dnia na dzień traciła koncentracje nie potrafiła sie skupić na obowiązkach.Przykre jest patrzeć na kogoś kto cierpi.Nie wiem jak jest ,ale przez ten okres w domu nie zawsze było dobrze, leki chyba działały cześciowo bo dziwne zachowania, agresja, nieufność i wycofanie nie wiem czy świadczą o prawidłowym leczeniu.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Czy po każdym nawrocie jest gorzej czy to od czegoś zależy?
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12064
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Czy to nawrót?
Nie da się tylko leczyć choroby psychicznej u psychiatry,bo zawsze będą nawroty,Można mieć oprócz choroby psychicznej problem psychologiczny.Jeżeli tym się nie zajmie dobry terapeuta,to problem będzie zamiatany pod dywan i co jakiś czas będzie dawał znać.Crusader39 pisze: ↑wt paź 09, 2018 7:41 am Czy po każdym nawrocie jest gorzej czy to od czegoś zależy?