słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
anbi
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: pn cze 13, 2016 11:43 am

słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: anbi »

Moja historia związana jest ze słyszeniem myśli. Przebywałam 8 miesięcy w silnym stresie - przemoc psychiczna w pracy. Przez długotrwały stres zaczęłam słyszeć myśli innych. To nie głosy a autentyczne myśli innych. Inni ludzie też słyszą moje myśli. Wtedy zachodzi rozmowa myślami. Ludzie tego nie lubią. Przez to nie pracuję a ostatnio musiałam zrezygnować ze szkoły bo innym moje zdolności przeszkadzały. Wiem że to nie jest schizofrenia to dzieje się na prawdę.Mam pytanie czy ludzie chorzy na schizofrenię też słyszą myśli czy głosy? jak słyszą te głosy? a może chorzy słyszą myśli innych ludzi i nazywają to głosami?
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: Niemamnie »

Na sto procent wszystko nie wiem jakby było prawdziwe rozgrywa się tylko w twojej głowie, to nie są czyjeś myśli.
Potrzebujesz pomocy psychiatry, być może pobytu w szpitalu, czasami do tych lepszych należy zapisać się w kolejkę ze względu na brak miejsc.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Awatar użytkownika
anbi
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: pn cze 13, 2016 11:43 am

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: anbi »

To są myśli innych i ja je słyszę. Po prostu na skutek stresu wypracował się u mnie taki "mechanizm obronny" w postaci słyszenia myśli. Czuję się tak jakby mnie miał zaraz zaatakować pies gdy przebywam z ludźmi. W organizmie powstaje zbyt dużo hormonów stresu kortyzolu i adrenaliny -neuroprzekaźników. Kortyzol zwiększa stężenie glukozy we krwi i przyspiesza rozkład kwasów tłuszczowych do ciał ketonowych. Powoduje również zmianę przetwarzania informacji docierających do narządów zmysłów. Zmniejsza wrażliwość zmysłów, czyli zdolność odbioru najsłabszych bodźców, ale zwiększa zdolność rozróżniania odrębnych bodźców. Kortyzol wyostrza zmysły w tym zmysł słuchu. Adrenalina powoduje zwiększenie glukozy we krwi , erytrocyty przenoszą tlen do neuronów i powstaje energia adrenalinowa, silna energia emocjonalna.Brak dopaminy może odpowiadać za nerwowość, uczucie lęku społecznego oraz poczucie zagrożenia i wtedy uruchamiają się hormony stresu które powodują słyszenie myśli. Interesuje mnie jak schizofrenicy słyszą głosy? Czytałam że schizofrenia może powstawać po ciężkich przeżyciach psychicznych a tak naprawdę nie wiadomo dlaczego.Ludzie idą do lekarza bo słyszą głosy bo mogą je słyszeć naprawdę, potem zamykają się w domu , nie kontaktują ze światem dziwacznie się zachowują ale to juz skutki psychologiczne tego co przeżywają przez słyszenie myśli . Dostają tabletki są ciągle senni , otępiali lub odwrotnie przeciw depresyjne pobudzające bo brak kontaktu ze światem prowadzi do depresji. Ale kto chciałby przebywać wśród ludzi jak słyszy myśli , jedne są przyjemne np ładnie dziś wyglądasz a inne okropne , agresywne np nie lubię Cię
Awatar użytkownika
anbi
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: pn cze 13, 2016 11:43 am

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: anbi »

nie potrzebuje pomocy psychiatry, czuję się psychicznie dobrze, mam zainteresowania i nie izoluje się , chce pracować i uczyć się, pogłębiać zainteresowania ale nie mogę sobie poradzić z brakiem akceptacji ludzi. Bo nie podoba im się słyszenie myśli.
zalew
zaufany użytkownik
Posty: 821
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 9:26 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: zalew »

ciekawe - czy ktos ci wprost powiedzial ze slyszy twoje mysli?
Kupujesz rzeczy których nie potrzebujesz
za pieniądze których nie masz
żeby zrobić wrażenie na ludziach których nie lubisz
Awatar użytkownika
Wspaniale
zaufany użytkownik
Posty: 5581
Rejestracja: pt paź 26, 2012 6:59 pm

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: Wspaniale »

Wiedza to bezcenne dobro, ale potrafi obciążać i słaba jednostka legnie pod ciężarem tego, czego się może dowiedzieć. Wiedzieć dobrze, ale być głupcem
jest szczęśliwiej.
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: Niemamnie »

Wyjaśnij mi jedną rzecz: dlaczego jesteś tak wścibska że chcesz wiedzieć co inni o tobie myślą?
Naruszasz w ten sposób prywatność innych ludzi.

Lekarz może pomóc innym ludziom aby ich myśli były chronione przed tobą i czuli się bardziej komfortowo w twoim towarzystwie.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Awatar użytkownika
anbi
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: pn cze 13, 2016 11:43 am

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: anbi »

a kto powiedział że ja chcę słyszeć myśli innych... zrobiło mi się tak i tak mam...naruszanie prywatności działa w dwie strony, ludzie też słyszą moje myśli. Ludzie mogą czuć się komfortowo w moim towarzystwie gdy zaakceptują moją inność. Jeśli ktoś nie ma ręki to trzeba ją koniecznie przyszyć bo człowiek bez ręki nie podoba się ludziom? jest inny,czy raczej warto wytłumaczyć że człowiek bez ręki też jest człowiekiem tylko bez ręki i tak jest... człowiek bez ręki jest też człowiekiem ,to już wiemy ... na pewno wszyscy powiedzą aaaaa i otworzą usta ze zdumienia bo ten człowiek na głowie ma zamiast włosów rośliny ... wszyscy będą podchodzić do człowieka bez ręki i roślinami na głowie ,będą oglądać go, może nawet dotykać, jedni będą uśmiechać się życzliwie, inni będą marszczyć badawczo czoło. Ci uśmiechnięci ludzie już wiedzą co to akceptacja. Lekarz nie pomoże,pomóc może życzliwość, serdeczność, miły uśmiech, poczucie bezpieczeństwa.Dobrze czuję się w towarzystwie ludzi o łagodnych charakterach, sama mam taki. Lubię spokojnych i mądrych ludzi. Ludzi od których nie czuć jest agresji.
Ostatnio zmieniony pn cze 13, 2016 9:54 pm przez anbi, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
anbi
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: pn cze 13, 2016 11:43 am

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: anbi »

oczywiście że tak, wiele osób mi to mówiło...ale były też reakcje O! jeju ona słyszy myśli...i wtedy czułam się jak kosmita ... zazwyczaj mówię- tak słyszę ale nie ma się czym przejmować bo słyszę tylko to co jest skierowane do mnie...myśli ludzi w tramwaju nie słyszę i dobrze... taki natłok informacji nie byłby zbyt ciekawy.
Zdrowaśny
zaufany użytkownik
Posty: 1043
Rejestracja: ndz wrz 25, 2011 10:07 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Toruń

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: Zdrowaśny »

Czyli chcesz powiedzieć, że lata psychiatrii oraz Ci wszyscy pacjenci którzy słyszeli myśli innych czyli po naszemu głosy są w błędzie i biorą leki by ich nie słyszeć, a Ty jedna masz racje?
Nie jestem za farmakologią ani psychiatrią, ale w tej kwestii się mylisz. To co słyszysz to jeden z objawów pozytywnych schizofrenii. Są to objawy wytwórcze, Twoje a nie innych. Poczytaj o tych pozytywnych objawach.
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: boris »

Jest całkiem możliwe, by czytać w umyśle innych, ale możliwe nie znaczy częste. W większości przypadków jednak, słyszenie myśli innych jest urojeniem i z czasem może się przerodzić w psychozę. To, że w Twoim przypadku to drugie ma miejsce świadczy przekonanie, że inni też czytają twoje myśli. To już raczej na pewno urojenie. Zatem doradzam ostrożność, bo to że teraz wydajesz się funkcjonować normalnie, z czasem może się zmienić. Jeżeli nie chcesz pójść do lekarza, to przynajmniej staraj się unikać stresu, i wszelkich innych stanów, gdzie wchodzą w grę silne emocje. Nie mniej pamiętaj, że odpowiednio dobrany lek spowoduje, że przestaniesz słyszeć myśli innych, co powinno być chyba jakąś ulgą, czytanie ludzkich myśli, zbyt bardzo przypomina grzebanie po śmietnikach :)
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
anbi
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: pn cze 13, 2016 11:43 am

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: anbi »

nie wiem właśnie jak słyszą głosy ludzie chorzy na schizofrenię, czy to dzieje się przy kontaktach z ludźmi? czy tak po prostu siedząc w fotelu lub spacerowaniu po lesie .Nie mam nic przeciwko psychiatrii ale jeśli słyszenie myśli jest faktem autentycznym to prawdopodobnie działa w ten sam sposób co u schizofreników słyszenie głosów. Stres.Czy schizofrenicy denerwują się gdy przybywają wśród ludzi? a gdy przebywają sami w domu są zadowoleni? pewnie zaczynają rysować , malować,? czy schizofrenicy są nerwowi? czy schizofrenicy boją się że ktoś chce im zrobić krzywdę? czy schizofrenicy są wycofani? nie mają zainteresowań bo po co robić coś gdy nikt tego nie zauważy - nie mają kontaktu ze światem? jak ludzie chorzy na schizofrenię wpadli na to że zaczęli słyszeć głosy? Jeśli słyszenie głosów i myśli innych ludzi ma coś wspólnego z neuroprzekaźnikami, hormonami to psychiatria poszłaby z zupełnie innym kierunku. W kierunku współpracy z endokrynologami i oparłaby się na bardziej na terapii zapobiegawczej niż psychotropach. Ktoś na forum napisał post dotyczący dopaminy a dokładnie jak zwiększyć w organizmie poziom dopaminy. Czytałam że schizofrenicy mają dużą ilość dopaminy. Nie zgadzam się z tym uważam że mają zbyt mało szczęścia w organizmie. Tak jak już pisałam zbyt niski poziom dopaminy powoduje lęk społeczny.
Awatar użytkownika
anbi
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: pn cze 13, 2016 11:43 am

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: anbi »

nie wiem czy mam racje... może leki pomagają w niesłyszeniu głosów może i zadziałają na niesłyszenie myśli ...tego nie sprawdziłam ale zawsze mogę sprawdzić.
Arom
zaufany użytkownik
Posty: 2413
Rejestracja: wt sie 30, 2011 9:30 pm
płeć: mężczyzna

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: Arom »

anbi pisze: jak ludzie wpadli na to że zaczęli słyszeć głosy?
Odczuwałem to jako przykrość, czułem się torturowany. Lekarz dała nadzieję, że gdy zacznę brać leki, przestanę cierpieć. To mnie przekonało.
Awatar użytkownika
anbi
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: pn cze 13, 2016 11:43 am

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: anbi »

ja też odczuwam to jako przykrość , ogromną przykrość , słyszenie myśli innych to ciągłe tortury... i jak po tych lekach? twoje słyszenie głosów ucichło?
Arom
zaufany użytkownik
Posty: 2413
Rejestracja: wt sie 30, 2011 9:30 pm
płeć: mężczyzna

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: Arom »

Tak. Leki pomogły. Nawet gdy głosy czasami wracają, to wiem, że to tylko złudzenie. Już byłem tym wszystkim zmaltretowany. Nie można żyć z przekonaniem, że inni wiedzą o nas wszystko, a ja o nich. Każdy ma prawo do prywatności.
Awatar użytkownika
anbi
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: pn cze 13, 2016 11:43 am

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: anbi »

spróbuje lekami zagłuszyć słyszenie myśli...zapisałam się do lekarza termin koniec sierpnia . Czy lekarze są wyrozumiali? mam bardzo duże wymagania co do zrozumienia mojego problemu. A jeśli lekarz zauważy że to co mówię dzieje się naprawdę i faktyczne słyszę myśli to jak mi może pomóc ?
Awatar użytkownika
czaras
zaufany użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: ndz wrz 30, 2012 5:17 pm
Status: Informatyk
płeć: mężczyzna

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: czaras »

Mogłabyś powiedzieć jakiego typu myśli mają osoby, których myśli rzekomo słyszysz ? Czy dotyczą twojej osoby, czy są złośliwe lub obraźliwe ? Zacytuj kilka z nich, które zapamiętałaś. Co robisz gdy słyszysz czyjąś myśl ? Komentujesz ją na głos, czy może nie reagujesz ? Jak reagują na ciebie osoby, gdy ujawniasz się ze swoim "darem" ?
„Są rzeczy znane i nieznane, a pomiędzy nimi drzwi.” William Blake
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: boris »

anbi pisze:spróbuje lekami zagłuszyć słyszenie myśli...zapisałam się do lekarza termin koniec sierpnia . Czy lekarze są wyrozumiali? mam bardzo duże wymagania co do zrozumienia mojego problemu. A jeśli lekarz zauważy że to co mówię dzieje się naprawdę i faktyczne słyszę myśli to jak mi może pomóc ?
Akurat o to się nie martw, lekarz z pewnością uzna to za urojenia, natomiast musisz sobie powiedzieć, że to co potrzebujesz, to leki i przymknąć oczy na to, że lekarz może zachowywać się poniżej twoich oczekiwań. Sam mam akurat tak dobrą sytuację, że nie potrzebuję pośrednictwa lekarza i kupuję leki bezpośrednio. W sumie próbowałem parę razy odstawiać, ale zawsze po jakimś czasie zaczynałem słyszeć głosy.

Nie wiem jaka jest twoja sytuacja materialna, koniec sierpnia to dość odległy termin, jak możesz sobie na to pozwolić, chyba lepiej nie zwlekać i udać się do prywatnego lekarza.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
anbi
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: pn cze 13, 2016 11:43 am

Re: słyszenie myśli innych ludzi, moja historia

Post autor: anbi »

myśli ludzi są różne, słyszę te które są skierowane bezpośrednio do mnie. Ostatnio chodziłam do szkoły policealnej chciałam zmienić zawód na taki gdzie kontakt z ludźmi jest minimalny, wybrałam technikę dentystyczną - robienie aparatów na zęby, protez zębowych , mostów, koron. Słyszenie myśli utrudnia mi pracę w moim obecnym zawodzie w którym mam ciągły kontakt z ludzmi. Zacznę od początku. Miałam fajną pracę, życzliwe koleżanki w pracy, atmosfera wymarzona, chodziłam do pracy zadowolona. Trwało to pół roku. Potem do pracy wróciła osoba z urlopu macierzyńskiego której wcześniej nie znałam. I ta osoba zaczęła mnie męczyć w pracy, to był horror. 8 miesięcy ciągłego stresu. Mega stresu. Potem to już nawet bałam się jej spojrzeń. Któregoś dnia nie byłam w stanie ze strachu przed tą osobą iść do pracy. Złożyłam rezygnacje z pracy. Odpoczęłam dwa miesiące i poszłam do innej pracy. Obawiałam się że sytuacja może się powtórzyć że znowu spotkam podobną osobę w moim życiu przez którą będę cierpieć. Pracuje w dość specyficznym zawodzie a właściwie zachowanie ludzi w tym gronie zawodowym jest specyficzne- zazdrość, skargi , chęć wykazania się, chęć uznania są na porządku dziennym. W nowej pracy zorientowałam się że słyszę myśli. Rozmawiam myślami. To było coś niesamowitego. Moja pani dyrektor była przerażona bo nigdy z czymś takim nie spotkała się. Ja też byłam przerażona. Jednocześnie było to bardzo fajne. To mówienie myślami tego co nigdy w życiu nie powiedziałbym słowami. Myśli są szybkie, nie da się ich zatrzymać. Nie można tego kontrolować. Nie pracuje już tam bo z takimi "darem" w moim zawodzie gdy mam ciągły kontakt z ludzmi nie można pracować. Jak ludzie reagują? okropnie! są zaskoczeni, nie mogą w to uwierzyć, nie lubią tego, atakują mnie, chcą się mnie pozbyć. A przecież to nie moja wina że tak mi się zrobiło. Nie próbuje tłumaczyć tego bo nikt tego nie rozumie. Teraz chodziłam do szkoły policealnej i taka sama sytuacja zaskoczenie, obserwacja i atak. Ataki są najgorsze. Nie można wytrzymać tych ataków. To szukanie sposobu na pozbycie się mnie z otocznia. Do tego myśli ludzi np powiem nauczycielom żeby oblali panią na zaliczeniach i byli dla pani nie mili i tak było. Wykładowcy byli okropni. Do tego dorabianie krzywdzącej mnie ideologi. To wszystko brzmi tak słowa schizofrenika ale to nie jest schizofrenia i urojenia, wiem tak właśnie mówią schizofrenicy są przekonani że są zdrowi a to wszystko dzieje się na prawdę. I próbują przekonać otocznie że mają rację. Zaczyna się o głosów w głowie a może właśnie to myśli innych ludzi a nie głosy.Co będzie gdy pójdę do lekarza a on zorientuje się że faktycznie mam taki dar? jak mi pomoże? Chciałbym przekonać ludzi że to nic złego, pewnie właśnie tak będziemy w przyszłości komunikować się.Ja potrafię już teraz. Naukowcy pracują nad tą zagadką - jaką drogą przemieszczają się myśli. Po przemocy psychicznej w pracy czuję ciągłe zagrożenie od ludzi, boję się ich, nie czuję życzliwości tylko ciągły strach. Być może to jest mój mechanizm obronny przez ludzmi, jak najszybciej poznać intencję innych wobec mnie, aby nie być skrzywdzonym.
Ostatnio zmieniony śr cze 15, 2016 1:28 pm przez anbi, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „głosy”