Chcę powiedzieć że...

[the end]

yo madafak
[youtube]JKj8Mpf7-0I[/youtube]

[Wspaniale]

Spociłem się.

[the end]

ja też, idąc na psychoterapię i wracając.

[Grażka73]

bo gorąco jest chłopcy:), a nawet duszno

[Wspaniale]

Chłodzę się wiatraczkiem przy kompie i rozgrzewam gorącą kawą.

[the end]

hehe

[Francesco]

Zastanawiam się czy jestem normalna. Czy to halucynacje czy technologia, abyście oszaleli wszyscy, będzie po równo hahahahah pora zarazić kogoś wariactwem.

[Słonecznik1]

Ogólnia tak , jak zawsze cos sie dzialoto nie chcialas rozmawaac albo cisza lbo kpiny.
Suma sumarum czasu zachowania i minusów ze taki człowiek to niech spada to wróg nie przyjaciel.
Ja koncze to bagno.I tak za dlugo to trwa .Wpadne na evot jakos niedlugo jak jakies dziewczyny chca sie spotkac by znaleac ewentualną miłosc z kims normalnym to piszcie na pw. Ja odpoczne teraz od wszystkiego . Ne prowadze gier itd nie umawiam sie z 10 osobami jednoczesnie . Jestem jai jestem normalny chopak mysle . To wszystko jak ktos chce niech pisze kto wie co tam moze sie wydarzyc. Ja teraz nie udzielam sie bo to niema sensu na forum.

[the end]

lepiej czasem nic nie mówić

[Słonecznik1]

to w 2 strony jest.Nie wtrącaj sie lepiej jak chcesz to sobie szukaj i znajdz na wlasnym przykladzie jak to jest .
Chodzi o wszystko o to ze ja nie mam podstaw do zaufania jak bylem np w szpitalu dzwonie a nic , po klutni tylko sie parzy czeka na reakcje i nic a ten wieczny ton to nie jest normalne tak mysle , zalezy mi , zalezalo ale coz jak kous nie to nie .Zreszta taka osoba potencjalnie to stres nie wsparcie.
Nie chce sie juz denerwowac .

[the end]

wyrobię się jeszcze

[Grażka73]

.

[shadowman]

nie widziałam że jest taki dzień: bez majtek;), właśnie usłyszałam w radiu, kto świętuje:)?mogę się na razie zaliczyć do tego grona:), jeszcze piżamkę noszę.

muszę przyznać że rozbudziłaś moją wyobraźnię i umiejętność wizualizacji, czasem wystarczy mała sugestia, żeby poruszyć tryb fantazjowania, pozdrawiam Grażka:)

[Francesco]

[panic]

[Mariii]

wywalają mnie z osobistych, bo nie bywam tu ostatnio...
pięknie
a przecież sami możecie się odezwać, prawda!?
kiedy się coś buduje, to w jakimś celu, chyba, czy może się mylę...

w sumie lepszy nawet fałszywy real, niż w 90% przekłamane forum dla ludzi,
którzy wzajemnie wciągają się w jazdy chrobowe

i dokąd to zmierza!?
gdzie idziecie!?

[Bardo]

Nie bierz tego do siebie, jeśli ktoś Cię usunął to możliwe że z powodu pewnego konfliktu który ostatnio ma miejsce na forum, ludzie zaczęli się izolować i zamykać wątki. A jedna osoba swój dział zablokowała wcześniej z osobistych powodów.

[Gehenna]

wywalają mnie z osobistych, bo nie bywam tu ostatnio...
pięknie

A jedna osoba swój dział zablokowała wcześniej z osobistych powodów.

Pisałam już o tym. Zablokowałam swój wątek, bo ... mało kogo interesowało co w nim piszę. Dodatkowo potrzeba kontaktu i reakcji wzbudzała we mnie duże poczucie winy - bo w końcu kim ja jestem, żeby kogokolwiek obchodzić...
Mój dział istnieje, piszę w nim na bieżąco, ale w tej chwili nie przewiduję otwierania go na widok publiczny.
Przepraszam.

[Mariii]

z powodu pewnego konfliktu który ostatnio ma miejsce na forum, ludzie zaczęli się izolować i zamykać wątki

nie bywam tu ostatnio...

skoro mnie nie ma, to raczej i w konfliktach nie uczestniczę, chyba
a może się mylę...

przestaliście ogarniać, a to niedobrze
forum staje się obce

a miało być tak pięknie, rodzinnie i przyjacielsko

wsparcia to raczej tu się nie znajdzie już
przykre

[Wspaniale]

skoro mnie nie ma, to raczej i w konfliktach nie uczestniczę, chyba
a może się mylę...

Wystarczyło jednoznacznie nie stanąć po stronie jednej użytkowniczki,
żeby wykopała ze swojego wątku. Ciebie być może za to, że nie zalogowałaś
się i nie wypowiedziałaś po jej stronie.

forum staje się obce

Kiedy nie bywa się w jakimś miejscu, czy to na forum w necie,
czy w realu w jakimś miejscu (domu rodzinnym, miejscu pracy itd.)
ono naturalnie staje się dalsze, bardziej obce.

a miało być tak pięknie, rodzinnie i przyjacielsko

Takim ono NIGDY nie było.

wsparcia to raczej tu się nie znajdzie już
przykre

Prawda. W przeszłości mogłem się na własnej skórze przekonać,
że tutaj nie wsparcia, tylko niszczenie i radość widowni lub jej
całkowita obojętność wobec największych skurwysyństw dziejących
się na forum.