Po pierwsze dba się o kontakty towarzyskie, aby nie być totalnie samotnym.
Po drugie brak spadkobierców (i w ogóle kontynuacji rodu) podważa sens wielu czynności.
Po trzecie osoba samotna będzie miała wielkie szczęście jak umrze nagle i nie będzie przedtem wymagać żadnych czynności pielęgnacyjnych.
Najprawdopodobniej jest też smutniej niż w przypadku osób posiadających potomstwo.
Poza tym macierzyństwo/ojcostwo to ogromnie ważna sfera życia (niektórzy by wręcz powiedzieli, że podstawowa) i osoby, które nie mają dzieci po prostu coś w swoim życiu straciły, nie mogą powiedzieć o sobie, że żyją/żyły pełnią życia
