Myśli samobójcze
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Myśli samobójcze
ciezko ostatnio. pograzam sie w chorych lekach i depresji... czuje ze powinnam z soba skonczyc. mimo ze kiedy czuje sie troche lepiej wiem ze zabijajac sie skrzywdzilabym moja maa ktora zyje tylko dla mnie i mojego najukochanszego chlopaka z ktorym jestem juz 2,5 roku i strasznie sie kochamy. natomiast kiedy nachodzi mnie taki stan nie odocieraja do mnie zadne argumenty, ktore normalnie sama uznaje. nie wiem. ja bardzo chce zyc wtedy kiedy mi to przejdzie. ale kiedy mnie to nachodzi jestem sklonna do wszytskiego. boje sie ze kiedys to zrobie. bede bardzo zalowac. ja w glebi serca tego nie chce. po prostu w takich chwilach nad soba nie panuje. chora samodestrukcja. zaczelam sie samookaleczac. nie ma na nic sily. na zaden wysilek fizyczny. izoluje sie. nie mam sily ranoi wtsac z lozka. budze sie ze lzami w oczach i zaczynam plakac i robie to przez dwie godziny przerazona perspektywa nadchodzacego dnia, ze to kolejny koszmarny, ze musze to przechodzic wciaz na nowo czekajac na wieczorny sen, ze ten dzien dopiero sie zaczyna i do konca tak daleko, ze nie wytrzymam, ze budze sie po to zeby zasnac a zasypiam zeby sie obudzic. zaczelam opuszczac szkole na pierwszych lekcjach. nie pamietam kiedy ostatnio poszlam do skzoly na wyznaczona godzine, zawsze przychodze conajmniej godzine pozniej, wszytsko odbija sie na szkole na ktorej mi tak zalezy. chce isc na studia i napisac doktorat. tak mi na tym zalezy... dostalam ostatnio zelixe na spadek masy ciala. nie jestem gruba i w sumie zbytnio nic nie widac ale od poczatku leczenia przytylam 30 kg (tak, wtedy bylam chuda) i zle sie z tym czuje. mam lekka nadwage i ciagle tyje i niezlaznie od tego co jak i kiedy jem wciaz tyje. ale problem w tym ze biorac zelixe nie moge brac przeciwdepresyjnych ktore bralam. nie wiem moze jakies inne mozna. musze z lekarzem pogadac. tamte musialam przestac brac. podobno zelixa takze dziala przeciwdepresyjnie ale czy aby napewno? tak twierdzi moj lekarz rodzinny. generalnie biorac Seroxat nie czulam zadnej zmiany. tyle ze teraz mi sie pogorszylo i w tym njagorszym momencie biore tylko Solian ktory jest neuroleptykiem leczacym schizofrenie. nie dziala raczej przeciwdepresyjnie. przynajmniej niewystarczajaco. w ogole od jakiegos czasu wystepuja u mnie liczne objawy pozytywne ale dominuja negatywne. po prostu sie boje.nie wiem... pomozcie...
"Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje..."
PP
PP
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Myśli samobójcze
Do solianu coś antylękowego, wychodź na słońce ile możesz - ciepłe słońce leczy depresję. Oczywiście do dobrania leków nie wystarczy lekarz domowy, potrzebny jest psychiatra.
Czy potrafisz powiedzieć o tym chłopakowi kiedy odczuwasz lęk ? - Staraj się mówić, ale uważaj - niczego nie graj. Samo nazywanie rzeczy po imieniu pomaga.
pozdrawiam Cię
ps. nie kalecz, Ima, bo twoje ciało warte miłości.
Czy potrafisz powiedzieć o tym chłopakowi kiedy odczuwasz lęk ? - Staraj się mówić, ale uważaj - niczego nie graj. Samo nazywanie rzeczy po imieniu pomaga.
pozdrawiam Cię
ps. nie kalecz, Ima, bo twoje ciało warte miłości.
Re: Myśli samobójcze
Dziękuję Ci, Zbyszku! Jest już dużo lepiej. Dostałam afobam, bo miewam okropne napady lękowe z bólami w klatce piersiowej i czasem dochodzi do krótkiej utraty przytomności. Miałam rózne dziwne objawy, łącznie z drgawkami ale EEG wykazało niewielkie, lecz niegroźne zmiany i nie są one o charakterze epileptycznym. Już czuję się dużo lepiej. Nie mam już tych myśli. Pozdrawiam!
"Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje..."
PP
PP
Re: Myśli samobójcze
imo ja miewam czesto mysli samobojcze, bardzo czesto, w przeciweinstwioe do ciebie nigdy nie czułam sie kochana, potrzebna, rodzice mysla ze jesli chodze na studia to jest dobrze ze mna ale co z tego jak ja nie mam zadnej radosci zycia, nie mam nikogo, chodze jak roslina, bez celu, bez radosci w sobie, bez energii. aptzrac sie na ludzi z uczelni ktorzy tak tetnia zyciem pograzam sie jeszcze bardziej w tym przedswiadczeniu jak bardzo mi ucieka moje zycie moja młodosc, jak inna jestem od nich , nie wiem moze po sesji mnie juz nie bedzie, pokaze rodzicom ze potrafie zdac a potem ulze sobie w cierpieniu bo juz nie moge dłuzej tak zyc
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Myśli samobójcze
Paulina, Twoje życie to nie pokaz dla rodziców.paulina pisze:... nigdy nie czułam sie kochana ... rodzice mysla ze .... nie mam nikogo, chodze jak roslina, bez celu, bez radosci ... ucieka moje zycie moja młodosc ... pokaze rodzicom ze potrafie ...
Jeśli Twoi rodzice myślą, że ... to tylko pogratulować, niech myślą dalej.
Uczucia bycia kochaną nie da się wytworzyć ani przez leki, ani rodziców, ani terapię, ani żadną religię. Bez chłopaka się nie obejdzie !
Jeśli masz wrażenie, że "ucieka [Twoje] życie" to bardzo pozytywny objaw. Sporo ludzi nawet tego nie zauważa.
Zwróć proszę uwagę na jeszcze jedno popularne fałszywe przeświadczenie. Wielu osobom wydaje się, że jako wniosek z opisanych wyżej uczuć powinny teraz iść i zakochiwać się w różnych facetach, którzy im się wcale nie podobają. Przeczytaj jeszcze raz dokładniej co sama napisałaś. Chodzi o to, żebyś Ty czuła się kochana przez kogoś, a nie odwrotnie ktoś przez Ciebie. Nie martw się o własne zakochiwanie, a zadbaj raczej o to, żeby ktoś zakochał się w Tobie. Po prostu miej taką postawę w życiu, słowa, wygląd, żeby inni zakochiwali się w Tobie.
Re: Myśli samobójcze
wiem ze moje zycie to nie pokaz dla rodziców, ale to akurat chce im udowodnic ze jesli ma sie szkole i sie do niej chodzi to nie oznacza ze jest super, oni nie rozumieja co znaczy moja choroba, nie interesuja sie tym, a innymi niepotrzebnymi rzeczami ktore mnie tylko denerwuja, dlatego sie chyba wyprowadzam z tego burdelniku,
napisałam zbyszku ze nie czułam sie nigdy kochana wiec miałam na mysli dokładnie to co napisales ze to ktos powinien mnie kochac,
irytuje mnie najbardziej to ze moja doktorka chce mnie karmic lekami jeszcze 1rok a nawet 2, po sesji zmieniam lekarza, ona jest pierdolnieta i leci na kase, robi mi łaske jak czasem zadzwonie do niej ze poswieci mi te 3 minuty, zbywa, czasem wydaje mi sie ze jest ok ale jednak nie skoro tyle czasu mnie morduje z tymi lekami konował jebany
napisałam zbyszku ze nie czułam sie nigdy kochana wiec miałam na mysli dokładnie to co napisales ze to ktos powinien mnie kochac,
irytuje mnie najbardziej to ze moja doktorka chce mnie karmic lekami jeszcze 1rok a nawet 2, po sesji zmieniam lekarza, ona jest pierdolnieta i leci na kase, robi mi łaske jak czasem zadzwonie do niej ze poswieci mi te 3 minuty, zbywa, czasem wydaje mi sie ze jest ok ale jednak nie skoro tyle czasu mnie morduje z tymi lekami konował jebany
Re: Myśli samobójcze
paulina pisze:Po prostu miej taką postawę w życiu, słowa, wygląd, żeby inni zakochiwali się w Tobie.
tak tylko jak??????ja po prostu nie potrafie, czy nie mozesz tegio zrozumiec????jesli bym potrafiła to pewne nie pisałabym takich rzeczy na forum, a to dla mnie nie jest na pstrykniecie palca, chce i mam, aj zbyszku ja nie mam problemow czysto psychologiczbnych mi sie wydaje ze to leki mnie tak otumaniaja i robiia ze mnie beznadzieje i rosline
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1617
- Rejestracja: pt paź 17, 2008 11:11 am
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Mielec (podkarpacie)
- Kontakt:
Życie jest piękne !
Do Ima;
Twój wygląd to jedna z największych wartości jakie masz obok zdrowia i młodości, tak więc nie możesz tyć a więc nie możesz brać leków po których tyjesz. Bo wtedy będziesz miała jeszcze większą depresję i koło się zamyka.
Doceń to co masz czyli zdrowie, młodość, urodę, miłość. Tak naprawdę powinnaś być bardzo szczęśliwa. Życie jest piękne! Nawet ludzie którzy nie mają tego wszystkiego co Ty masz chcą żyć. Pomyśl o tym

Twój wygląd to jedna z największych wartości jakie masz obok zdrowia i młodości, tak więc nie możesz tyć a więc nie możesz brać leków po których tyjesz. Bo wtedy będziesz miała jeszcze większą depresję i koło się zamyka.
Doceń to co masz czyli zdrowie, młodość, urodę, miłość. Tak naprawdę powinnaś być bardzo szczęśliwa. Życie jest piękne! Nawet ludzie którzy nie mają tego wszystkiego co Ty masz chcą żyć. Pomyśl o tym




- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Myśli samobójcze
Napisałem, że leki nie pomogą, religia nie pomoże, itd, a zapomniałem dodać, że takie słówka też nie pomogą !paulina pisze:... ona jest pierdolnieta ...
Jasne, że leki trochę otępiają, lecz jeśli lekarz je przepisał nie da się ich uniknąć, więc nie wyładowuj energii tam gdzie to nie ma sensu.
Re: Myśli samobójcze
a wlasnie mi takie słowa pomagaja, wyładowuje w ten sposob swoje emocjie, nie znasz mojego przypadku a wypowiadasz sie tak jakbys mial ze mna do czynienia conajmniej z rok czasu, mowie przeciez ze moja lekarka jest fatalnym specjalista i ide do innego lekarza, wiec bede o niej mowic jak mi sie podoba, bo mysle ze wiecej mi na szkode zrobiła konowal pierdolony
Re: Myśli samobójcze
sama sobie odstawilam 100mg ketileptu i czuje sie znaczniej lepiej, przepisała mi amizepin jesczrez a podobniez jego sie nie łaczy z ketileptem. tez go odstawilam w tyjm tygodniu ide do lepszego konkretnego lekarza, leczyłam sie tyle lat u kretynki i do kogo moge miec pretensje??? do siebei do niej do rodzicow do boga?` ehhhhh tyle lat mlodosci zmarnowane, ze az mi sie nie chce nic teraz robic, siasc i plakac, bo nikt sie mna nie zainteresowal, moich jebnietych rodzicow interesuje tylko gdzie ide i jakie mam oceny pierdole wszytkich po kolei, sama byłam jak palec sama na siebie mogłm tylko liczyc i nikt mi nie pomogł,rodzice wieczne darcie i krytyka kasy tez nie chca dawac tylko szkodzic *słowo niedozwolone* i psuc zdrowie ale teraz ja sie na nich dre, nie chce mi sie zyc!!!!! nie z trakimi osobami jakimi mam wokoł, z rodzina to sie tylko na obrazku dobrzed wychodzi, ile było darcia wyzwisk ale ja to wszytko pamietam i nie zapomne tak łatwo!!!!! najchetniej bym sie stad wypriowadziła bo mi sie zygac tym domem chce az mnie cos bierze,
Re: Myśli samobójcze
Ima co do tycia niestety większość leków go powoduje niema wyboru trzeba je brać ważniejsze jest zdrowie od wymiarów w tali , ale mam pytanie robiłaś sobie badania na prolaktynę mój syn mimo że mało jadł to tył i wyszło mu właśnie w szpitalu że ma bardzo wysoką prolaktynę miał rezonans magnetyczny co wykluczyło że winna jest przysadka więc to leki powodują obecnie też jest od kilku miesięcy na solianie i mimo że bierze lek na prolaktynę to ona tylko lekko opadła/ teraz ma zwiększoną dawkę / ale i to dało skutek syn zaczął chudnąć co wcześniej było trudne tyle tylko że on ma także niedoczynność tarczycy którą wyrównał dzięki lekom hormonalnym ,więc tak do końca nie wiem co bardziej wpłyneło że teraz stopniowo chudnie , a jak by się okazało że w twoim wypadku to też wina prolaktyny to nie musiałabyś brać tych leków i mogłabyś brać antydepresanty , choć ja widzę po synu że jego solian "aktywizuje do życia" tyle że on bierze jeszcze lamitrin to stabilizator i on ma dodatkowe działanie antydepresyjne więc u niego typowa depresja się nie pojawia od 2 lat najwyżej obniżony nastrój ale i to nie trwa długo , a może także na twój nastrój wpłyneła by zmiana dawki solianu , bo też zauwazyłam że dawka ma duży wpływ .porozmawiaj szczerze o ile się da z lekarzem to myśle że on najlepiej będzie wiedział co robić