WYJAZD DO ANGLI

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

aaaad
zbanowany
zbanowany
Posty: 137
Rejestracja: pt lut 22, 2008 2:32 am

Re: WYJAZD DO ANGLI

Post autor: aaaad »

Jeżyk pisze: I za rok pojadę i znajdę pracę bezpośrednio u szweda za 11tys zł, dobry pomysł??

Nie jest to zły pomysł - zwłaszcza, że szwedzki podobno jest bardzo
prosty i na podstawowym poziomie z łatwością powinnaś sobie z nim
poradzić nawet w krótszym czasie. Trudniej pewnie będzie znaleźć
miejsce, gdzie sensownie i względnie tanio można nauczyć się tego
języka :-) Ale czy na pewno jest on ci potrzebny tam? W Szwecji,
z tego co wiem, to niemal wszyscy jako tako władają angielskim,
z drugiej strony tubylcy może docenią, że znasz "ich mowę"... :D
Grzecznie sami dół wykopali, a żeby nie fatygować "dam" tak brudnym zajęciem sami roztrzaskali sobie łby, ale że jako martwi nie byli w stanie sami się zakopać zostali okrzyknięci skończonymi ścierwami.
Awatar użytkownika
MAdzialena
zaufany użytkownik
Posty: 508
Rejestracja: pn mar 17, 2008 5:51 pm

Re: WYJAZD DO ANGLI

Post autor: MAdzialena »

Ja myślałam o tym, żeby wyjechać do Niemiec i opiekować się starszą osobą. I tak mi się fajnie o tym myślało, a teraz czytam wasze posty... i orientuję się, że to nie takie łatwe. Bo przecież nigdy nie wiadomo jak będzie z moim zdrowiem.

Dlaczego ta choroba kosztuje tak wiele????????????????????????
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2275
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: WYJAZD DO ANGLI

Post autor: Jeżyk »

Babka z internetu napisała mi meila że znalazłaby się dla mnie praca w Szwecji ale na początek na pół etatu. Kurcze wiem że to mało ale może na początek żeby się rozkręcić... Gdy pusto w portfelu człowiek się chwyta każdej pracy. Tylko jest drugi problem, odkąd mi to napisała że mogę przyjeżdżać paraliżuje mnie strach, odczuwam ścisk w sercu i poczucie koszmaru. Sam wyjazd jest szansą, tu siedzę i obijam się z kąta w kąt a tam będę zarabiać, poznawać ludzi, no i najważniejsze uczyć się języka. Jak pokonać ten strach??
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
bogdan
zaufany użytkownik
Posty: 550
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 11:40 pm

Re: WYJAZD DO ANGLI

Post autor: bogdan »

Zmierzyc sie z nim. Inaczej bedzie rosl, rosl i rosl i albo uciekniesz od niego, albo sie skonfrontujesz.
Im predzej, tym lepiej.
We barely remember what came before this precious moment
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2275
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: WYJAZD DO ANGLI

Post autor: Jeżyk »

Tak się boję wyjazdu, mam taką alternatywę zostać w Polsce i tu sprzątać za 800zł, bo gdzie indziej nie chcą mnie zatrudnić tylko do tego sprzątania przez rencistów. Plus- sprzątanie jest w godzinach popołudniowych więc wyśpię się, może jeszcze bym poszła na siłownię rano, no i jestem w domu, na swoim ( nie do końca- bo to mieszkanie mamy, o czym mi ciągle przypomina). Albo mogę wyjechać do Szwecji i sprzątać mieszkania za początkowo 1500zł 4 godz dziennie a z czasem 3 tys zł 8 godz dziennie. Jestem u obcych w obcym kraju czy to plus czy minus. Nie mam swojego komputera, telewizora, nie przytulę się do kota. Czy dam sobie radę? Ale warto by było spróbować po raz drugi, wkońcu do trzech razy sztuka...
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
kamuniak
zarejestrowany użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: czw lip 10, 2008 11:55 pm

Re: WYJAZD DO ANGLI

Post autor: kamuniak »

ja bylam z chlopakiem w Niemczech jeszcze jak bylam zdrowa, wzielam dziekanke na studiach i wyjechalismy...bylam tam z bliska mi osoba a bylo czasami strasznei ciezko...pracowalismy w chlodni przy pakowaniu mrozonek w pudelka...pracowalismy dlugo i ciezko, zylismy tam jak biedacy bo zbieralismy na szczytny cel, mieszkalismy w 7 osob w dwu pokojowym mieszkaniu...mysle ze gdybym wyjechala tam sama to bym rady nei dala...
rok temu ,mielismy mozliwosc wyjazdu do Anglii do fabryki okien, kolezanka nam zalatwila...ale niestety stres zwiazany z wyjazdem i zalatwianiem wszelkich formalnosci sprawil ze zaczelam duzo gorzej sie czuc i zrezygnowalismy( choruje od kilku lat na schizofrenie)...potem w domu dlugo dochodzilam do siebie, lekarz zwiekszyl mi dawke leku z olzapiny 10 mg do 30mg...teraz wiem ze wyjad nie jest mi pisany...pracuje tu w Polsce, mam stala prace, wolne weekendy,socjal, moze nie zarabiam kokosow ale jestem pod stala opieka lekarza, jestem z bliskimi i czuje sie tu bezpieczna...a pieniadze wiem ze sa wazne ...ale przeciez zdrowie jest duzo wazniejsze...
gratuluje tym wszystkim ktorzy radza sobie za granica...i trzymam za was kciuki
a nam mieszkajacym w Polsce zycze znalezienia dobrej spokojnej pracy i zdrowia oczywiscie:):):)
wiedzmin1
zarejestrowany użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: ndz paź 12, 2008 11:43 pm

Re: WYJAZD DO ANGLI

Post autor: wiedzmin1 »

witajcie ludki ja jestem Grzegorz prawdopodobnie jestem chory na schizofrenie rezydualna -lecze sie od roku moj lekaz twierdzi ze mam tylko stany depresyjne zaniki pamieci,koncentracji,itp-ja jestem przekonany ze jestem podrecznikowym przykladem schizofrenii rezydualnej...........-jest super :D apropos obaw wyjazdu do angli ludzi chorych na shizofrenie;-jesli ktos czuje sie naprawde dobrze moze sprubowac............ ja jestem tu od trzech i pol roku........i to co moge powiedziec to to ze jedynym czynnikiem wywoujacym tu u czlowieka dlugotrwaly stres jest poszukiwanie pracy[jest o nia latwo]na poczatku jest niezly zakret latasz po agecjach szukasz tu niema pracy tam dadza ci ja na dwa dni a gdzie indziej dostraniesz ja od zaraz na dwa trzy m-ce mozesz tafic ze na stale............-to powoduje niezla chustawke nastrojow :( ale z drugiej strony poznaje sie tu bardzo duzo nowych ludzi wszystko jest nowe jest mega duzo imprez niezle sie mozna pobawic .............i..........wpasc w nowy wir zycia wyluzowac i czasem zapomniec o chorobie.............. :D z lekazami niema problemu pierwsze co nalezy zrobic po przyjezdzie tutaj to wyrobic NATIONAL INSURANCE NUMBER[LATWO]A POTEM idzie sie do najblizszego w swoim miescie MARPLE HOUSE I UMAWIA SIE NA BEZPLATNA WIZYTE Z LEKAZEM.............NAPRAWDE TO JEST PROSTE -JESLI KTOS MA JESZCZE JAKIES PYTANIA PROSZE PISAC MOJ ADRES; JA1JAMAJA(małpa)WP(kropka)PL POZDRAWIAM GRZEGORZ


----------------Uwaga moderatora Bardo-------------
Adres e-mail zmieniłem. Powód w linku poniżej:
http://schizofrenia.evot.org/viewtopic.php?f=6&t=732
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2275
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: WYJAZD DO ANGLI

Post autor: Jeżyk »

Zapomniałam dokończyć moją historię na temat mojego drugiego wyjazdu do Szwecji. No więc odważyłam się i pojechałam do babki, której ogłoszenie znalazłam w internecie. PO TRZECH DNIACH pracy u niej ona mi powiedziała, że nie nadaję się do tej pracy, że sprzątam za wolno, kupiła mi bilet na powrót ( za to musiałam posprzątać jej własny domek) i odesłała do domu. Tak więc spędziłam w Szwecji około tydzień. Nic nie zarobiłam , ale też nic nie straciłam. To dziwne- bo u poprzedniej babki sprzątałam "za szybko", więc u tej starałam się być bardziej dokładna, i to wyszło na moją niekorzyść- "za wolno". Jak teraz stracę pracę w sklepie w Polsce chyba pojadę po raz trzeci do Szwecji do sprzątania domków- wkońcu "DO TRZECH RAZY SZTUKA"
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Awatar użytkownika
JudasHonor
moderator
moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Re: WYJAZD DO ANGLI

Post autor: JudasHonor »

Trzymam za Ciebie kciuki. Ja też będę wyjeżdżał ale w przyszłym roku.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2275
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: WYJAZD DO ANGLI

Post autor: Jeżyk »

Mam koleżankę w Londynie, która mogłaby mi "troszkę " pomóc. Ona wyliczyła mi koszty miesięcznego pobytu w Londynie. Wynajęcie pokoju to ok. 60-70 funtów na tydzień i trzeba wpłacić kaucję za 2tyg. Czyli miesiąc mieszkania to to 400-450 funtów. Bilet sieciowy na tydzień to koszt 32 funtów, na miesiąc około 120 funtów. Jedzenie na miesiąc 100funtów plus trzeba kupić kartę angielską do telefonu. To wychodzi około 700 funtów na miesiąc przeżycia w Londynie. Połowę tego mam, połowę bym pożyczyła ale jeśli NIE ZNAJDĘ pracy w ciągu miesiąca to co wtedy- wracam z długami???
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Awatar użytkownika
JudasHonor
moderator
moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Re: WYJAZD DO ANGLI

Post autor: JudasHonor »

Powiem za siebie, co ja bym zrobił w tej sytuacji. Nie jechał bym, nawet gdyby ktoś obiecał że pomoże mi szukać pracy. Bo on może mi tylko pomóc szukać a nie gwarantuje mi znalezienia pracy. Pewne jest tylko to, że wydam trochę siana a nie o to chodzi. Osobiście wolał bym jechać z pewną, nawet słabo płatną pracą i na miejscu szukał bym po znajomych, ogłoszeniach, agencjach lepszej fuchy. To wymaga znajomości języka ale nie oszukujmy się inaczej nie ma co liczyć na dobrą pracę. Chociaż z drugiej strony w lotka też wygrywają :)
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”