Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Moderator: moderatorzy
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Ja na solianie mam gorszą pamięć.
-
- bywalec
- Posty: 111
- Rejestracja: sob sty 03, 2015 10:37 pm
- Status: wolny
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 1329713
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
tez mam problemy z pamiecią ale mam to gdieś ważne ze nie mam obiawow pozytywnych i malo negatywnych zastanawiamy sie z lekarzem nad zmniejszeniem dawki na 400 mg z 600mg od 4 lat nie mialem nawrotu a od ponad 2 jestem na solianie.
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Tez miałem swego czasu obniżane na 400 i powiem Ci ze wyszlo mi to na dobre, miałem więcej energii, więcej zapalu do pracy i wolniej się meczylem po całym dniu.
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Anton, a jak stosowales te 400mg? O jakiej porze i czy dzieliles?
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Nie, nigdy nie dzieliłem, zawsze zazywalem z rana, zawsze tez dbam by zazywac osobno od posiłku z odstepem co najmniej godzinnym. Solian utrzymuje się bardzo długo w wysokim stężeniu w organizmie, stad rzadko kaza zazywac go w podzielonej dawce. Osobno od jedzenia, dlatego, ze węglowodany zaklocaja wchłanianie tego leku z zoladka do krwiobiegu, nie ma o tym w ulotce, mi powiedział lekarz.
Obecnie zazywam 600, na razie tak mi kazal lekarz, gdyż miałem silne pogorszenie stanu w związku ze stresem w pracy i było to jedyna alternatywa dla pobytu w szpitalu. Z początku byłem przymulony, ale szybko mi to minelo, urojenia powoli znikają, pozostaje wciąż wycofanie oraz pomniejsze paranoje. W przyszłości będę chcial zazywac ponownie mniej.
Obecnie zazywam 600, na razie tak mi kazal lekarz, gdyż miałem silne pogorszenie stanu w związku ze stresem w pracy i było to jedyna alternatywa dla pobytu w szpitalu. Z początku byłem przymulony, ale szybko mi to minelo, urojenia powoli znikają, pozostaje wciąż wycofanie oraz pomniejsze paranoje. W przyszłości będę chcial zazywac ponownie mniej.
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
oczywiscie jak solian to i amisan tylko rano, tak?
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Klenos113, mój psychiatra uważa, że to obojętne, czy przyjmuję solian/amisan rano czy wieczorem. Poza tym uważa, że jak nie zachowam godzinnego odstępu pomiędzy wzięciem leku, a jedzeniem, to on i tak się wchłonie... Z tymże, jak nie zachowam tego odstępu to miewam silną zgagę, ale czasem miewam ją mimo wszystko...
Dla mnie autorytetem jest mój psychiatra, a nie Anton... Poza tym amisan, w dawce 200 mg, brany na wieczór, w ogóle mnie nie aktywizuje i sypiam po nim jak niemowlę... W ogóle ostatnio bardzo dużo sypiam i uważam, że nie ma znaczenia kiedy biorę ten lek...
Dla mnie autorytetem jest mój psychiatra, a nie Anton... Poza tym amisan, w dawce 200 mg, brany na wieczór, w ogóle mnie nie aktywizuje i sypiam po nim jak niemowlę... W ogóle ostatnio bardzo dużo sypiam i uważam, że nie ma znaczenia kiedy biorę ten lek...
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. 

Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Oczywiscie, ze lekarz wie i widzi lepiej, ale po to jest to forum, zeby zadawac pytania i dostawac na nie odpowiedzi. Moj lekarz tez twierdzi, ze przyjmowanie pokarmy nie wplywa na wchlanianie leku i kazdy moze twierdzic ze jego lekarz ma racje. Ja chce tylko przeczytac opinie innych stosujacych ten lek i wyciagnac sam wnioski. Pozdrawiam
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Z owego wlasnie powodu Jojo tak zle się ciagle czujesz i miewasz depresje oraz natrętne mysli.. Psychiatra to tez człowiek i jak każdy człowiek tez może czasem się mylic, dlatego może warto posluchac czasem dobrej rady?jojo pisze:Klenos113, mój psychiatra uważa, że to obojętne, czy przyjmuję solian/amisan rano czy wieczorem. Poza tym uważa, że jak nie zachowam godzinnego odstępu pomiędzy wzięciem leku, a jedzeniem, to on i tak się wchłonie... Z tymże, jak nie zachowam tego odstępu to miewam silną zgagę, ale czasem miewam ją mimo wszystko...
Dla mnie autorytetem jest mój psychiatra, a nie Anton... Poza tym amisan, w dawce 200 mg, brany na wieczór, w ogóle mnie nie aktywizuje i sypiam po nim jak niemowlę... W ogóle ostatnio bardzo dużo sypiam i uważam, że nie ma znaczenia kiedy biorę ten lek...
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Jak dla mnie to jedyna możliwość. Probowalem brac na noc, owszem wyspie się wyśmienicie, ale na dzień następny już nie starcza działania leku, czuje się zle wtedy i depresyjnie. Jedyna możliwość to zazyc druga dawke z rana. Ale w jakim celu bym miał faszerować dwoma dawkami? Na sen zazywam lagodniejsze srodki typu meliski, herbatka a chmielu, waleriana.klenos113 pisze:oczywiscie jak solian to i amisan tylko rano, tak?
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
jojo, psychiatra może być autorytetem tylko i wyłącznie wtedy jak jest dobrym psychiatrą. Ufałabyś jakiejś miernocie? Spójrz na Gehenne jak ona się męczy ze swoją lekarką. Wiem to bo ta sama lekarka też mnie kiedyś leczyła ze skutkiem opłakanym. Dobry lekarz to podstawa. A Anton? Czasami napisze coś bardzo mądrego a czasami coś mniej a czasami bzdury. Ale tak robią wszyscy na tym forum łącznie ze mną
Forum jest tylko pomocą a podstawą jest dobry lekarz.

- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Nie mogę się nie zgodzić z powyzszym, każdy wie, ze idealem nie jestem
Wracajac jeszcze do rad psychiatry, to pomijając sprawę, ze jest tylko czlowiekim, nie bogiem, ze zercem, nie guru, to zna on zazwyczaj działanie danego leku wyłącznie z ulotki lub leksykonu, jeżeli oczywiście nie pracuje lub nie pracowal nad danym lekiem. Dlatego wydaje mi się, ze opinia pacjenta zazywajacego dany lek od wielu lat i mającego ogromne auto-doswiadczenie w tej dziedzinie jest co najmniej tak samo cenna, jeśli nie cenniejsza. W zadnym razie nie chce tu podwazac kompetencji lekrzy, sa bezsporne i niepodwazalne, ale jesli tycza sie przepisywania tego a nie innego leku, dawki, oceny stanu pacjenta, itd. Jednak takie drobne szczegoly dotyczące zazywania poszczególnych lekow, wydaje mi się, sa dużo bardziej wiarygodne z ust wieloletniego pacjenta.

Wracajac jeszcze do rad psychiatry, to pomijając sprawę, ze jest tylko czlowiekim, nie bogiem, ze zercem, nie guru, to zna on zazwyczaj działanie danego leku wyłącznie z ulotki lub leksykonu, jeżeli oczywiście nie pracuje lub nie pracowal nad danym lekiem. Dlatego wydaje mi się, ze opinia pacjenta zazywajacego dany lek od wielu lat i mającego ogromne auto-doswiadczenie w tej dziedzinie jest co najmniej tak samo cenna, jeśli nie cenniejsza. W zadnym razie nie chce tu podwazac kompetencji lekrzy, sa bezsporne i niepodwazalne, ale jesli tycza sie przepisywania tego a nie innego leku, dawki, oceny stanu pacjenta, itd. Jednak takie drobne szczegoly dotyczące zazywania poszczególnych lekow, wydaje mi się, sa dużo bardziej wiarygodne z ust wieloletniego pacjenta.
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Pomijasz Anton w swojej wypowiedzi to, że na każdego dany lek działa inaczej. Innymi słowy uogólnianie swoich pozytywnych doświadczeń z danym lekiem na 100% pozostałych pacjentów jest intelektualnym nadużyciem.AntonPawlowicz pisze:Jednak takie drobne szczegoly dotyczące zazywania poszczególnych lekow, wydaje mi się, sa dużo bardziej wiarygodne z ust wieloletniego pacjenta.
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
To jest tak, ze na każdego dany lek działa tak samo, inaczej nie bylby lekiem - został tak wymyślony by leczyc, każdego identycznie, tak samo. Ale zdarzają się owszem odchylenia od normy, czytaj wyjątki, ludzie wrażliwi np. na dana substancje, alergetycy, tylko ze jest to bardzo maly odsetek osob leczących się danym specyfikiem, rzedu 0,000001% zwany wlasnie wyjątkiem. U tego wyjątku mogą faktycznie wystepowac dokuczliwe skutki uboczne, ale weź tez pod uwagę, ze dodatkowo w przypadku każdego leku sa to skutki o roznym natężeniu i niebezpieczeństwie - i tu fenomen - w przypadku Solianu sa to zazwyczaj bardzo lagodne i kompletnie niegroźne skutki uboczne, gdzie w przypadku innego leku, może w tym miejscu pojawić się nawet smierc. Wszystko to można przeczytać w ulotce do danego leku.
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Ja na solianie mam gorszą pamięć, wydaje mi się że większą produkcję śliny a na dawce 200 mg bolał mnie sutek, prawdopodobnie miałem podwyższoną prolaktynę. Nie uważam tego za łagodne i zupełnie niegroźne skutki uboczne.
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Zgadzam się z hvp2. Na każdego dany lek działa inaczej. Znam chyba z 10 osób, na których dany lek działał inaczej. Uważam że Anton nadużywa i przez to może nieświadomie wprowadza w błąd inne mniej świadome osoby. Oczywiście można zachwalać solian ale jak pisały chociażby tu na forum osoby (np. moi) solian im nie pomógł. Zupełnie. Musiały go odstawić. Dziwne, że Anton który wydaje się mądry i inteligentny pisze takie rzeczy. Jestem zdziwionym bardzo powyższym postem AntonaPawlowicza. Serio Antonie nie widzisz tego problemu?
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Ale przyznasz, ze w porównaniu z np. zgonem to zdecydowanie lagodny objaw jest. A co powiesz na zakrzepice zylna, Parkinsonizm, różnorakie tiki nerwowe i trzesawice, krwotoki zewnetrzne i wewnętrzne, guz nadnercza, lysienie plackowate - czy dalej uważasz, ze lekki bol sutka przy tym wszystkim to spory problem? A wszystko to co wymieniłem powyzej może wystapic w przypadku innych lekow, nie raz nawet kilka z tych rzeczy na raz!pawel534 pisze:Ja na solianie mam gorszą pamięć, wydaje mi się że większą produkcję śliny a na dawce 200 mg bolał mnie sutek, prawdopodobnie miałem podwyższoną prolaktynę. Nie uważam tego za łagodne i zupełnie niegroźne skutki uboczne.
-
- bywalec
- Posty: 111
- Rejestracja: sob sty 03, 2015 10:37 pm
- Status: wolny
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 1329713
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Dla mnie solian to lek nad lekami zajebiscie sie po nim czuje malo skutkow ubocznych i w stu procentach zgadzam sie z Antonem że lek jest zajebisty
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Na mnie też solian bardzo dobrze działa. Przykładem może być to że poszedłem do pracy, bo wcześniej nie było mowy o tym.
Re: Do kitu z tym solianem(nie moge spać)
Anton moje skutki uboczne zażywania solianu to tylko niektóre z wszystkich możliwych jakie może mieć solian. Przeczytaj ulotkę solianu i przeczytaj wszystkie skutki uboczne jakie może mieć. Nie wiem skąd wziąłeś powyższe skutki uboczne i jakich leków się tyczą, nie wiem może niektóre leki mają takie skutki uboczne. Bolący sutek to może nie wielki problem w przypadku solianu ale podwyższona prolaktyna to już może być problem. Tu sobie możesz przeczytać z czym może się wiązać podwyższona prolaktyna: http://www.endokrynologia.net/content/p ... laktynemia