forum dla osób dotkniętych schizofrenią, ich rodzin oraz zainteresowanych ''Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką, jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga.'' Antoni Kępiński
Pomysł jest dobry, lecz wymaga bardzo dużo pracy. Mnie brak czasu, lecz ogólnie mój pomysł z internetem to posłużenie się nim do właściwego łączenia ludzi i ich sił. Nawet jeśli nikt nie "pociągnie" pomysłu książki dając główny wkład pracy może ona powstanie samoistnie ze złożenia wysiłków wielu osób. Zobaczymy, czy to się uda.
Ten wątek poświęcam na temat książki, jaką mogoby wydać wspólnie to forum.
Darius, jak przypuszczam pomógłbyś trochę z samym wydaniem, przynajmniej dobrą radą, czy tak ?
Myślę, że książka mogłaby zawierać wybrane fragmenty najciekawszych postów, pewno ktoś miałby także jakieś rysunki. Najlepiej, żeby każdy zaufany użytkownik miał możliwość swojego, choćby minimalnego udziału. Oczywiście te posty będą sobie nawzajem zaprzeczać, ale to chyba nie szkodzi.
Druga sprawa, to anonimowość. Chyba generalnie książka nie powinna zawierać żadnych nazwisk. Oczywiści publikacja jakiegokolwiek kawałka wymaga zgody autora. Dodatkowo należałoby zwrócić uwagę, czy pomimo zgody publikacja nie gwałci jego uczuć.
Raczej odradzałbym jakąkolwiek "ideę przewodnią", lub tym gorzej "misję", a kierował się wyłącznie faktami. Po prostu niekórzy ludzie tak myślą, tak piszą, to przeżywają i tu kropka. A misję, lub choćby wnioski niech sobie zrobią ewentualni czytelnicy sami.
Ostatnio zmieniony pt maja 23, 2008 7:51 pm przez zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli jesteś użytkownikiem tego forum nie przypadkiem to myślę, że też mógłbyś mieć swój udział.
Wizji na razie brak, raczej wyobrażam sobie tylko odpowiednio wybrane urywki postów. Mogłoby przeplatać się kilka istotnych tematów, które tu wszyscy powtarzają. Trzeba chyba tylko umieć je dostrzec i wybrać posty, które możliwie dobitnie je wyrażają.
Książka z założenia bez ideowa zawsze coś w sobie będzie niosła.
Myślę, że jej sukcesem będzie jak ludzie zdrowi po przeczytaniu jej poznają ludzi chorych i przestaną sie ich bać. Popatrzcie w jakich stereotypach żyją ludzi "niewtajemniczeni". W filmach chory psychicznie to rozczochrany nadpobudliwy koleś, który kogoś chce zabić, a szpital psychiatryczny to więzienie z jękami i ludźmi widmo.
Myślę, że ta książka mogłaby to zmienić.
Natomiast dla ludzi "chorych", dała by wiele wskazówek, jak ominąć problemy związane z chorobami psychicznymi, tak aby nie musieć się uczyć na swoich błędach. Sam spotkałem kolesia, który w wyniku choroby wskoczył pod pociąg - na szczęście cudem nic mu się nie stało, poza kilkoma zadrapaniami. Później mówił, że to było głupie i w sumie nie wie co go do tego skłoniło - chwilowy dół.
Książka mogłaby się składać tak jak są główne wątki na forum. Obok opowieści rad, mogłaby zawierać opowiadania i jakieś sklecone wywiady z postów forumowych. I najlepiej jakby nie była nudnym sprawozdaniem z tego forum. Tylko jakoś przemyślanie złożona. Na pierwszy rzut oka Pulp Fiction jest tylko filmem składającym się, bodajże z 4 osobnych opowieści, a tak nie jest.
Zdrowo rozsądkowo, należało by stworzyć zespół kilku redaktorów, którzy z nadesłanych prac od forumowiczów i fragmentów forum (po otrzymaniu zgody autorów postów) coś by sklecili w całość.
A później jakoś to wydać, w jakiejś postaci papierowej, albo chociaż elektronicznej.
Szczerze moja choroba by nie przebiegała tak jak przebiegała, gdybym miał możliwość przeczytania takiej książki.
Może żeby nie ładować się w koszty, wydać ją w PDF za free dla wszystkich. Niech czyta kto może - jest szansa że chociaż część ludzi zmieni osąd, swoje zdanie o chorych.
Książka, to dobry pomysł. Gdy czytam różne teksty, lepiej poznaję własną chorobę. Chcę walczyć o całkowite wyzdrowienie i nie uważam, że musi to być cud.
domagam się panie Zbyszku by moja twórczość czyli moje wiersze znalazły się w naszej książce co pan na to one są dobre tylko trzeba je intonować w odpowiedni sposób
Liczyłem na to, że zajmą się tym różni użytkownicy, którzy mają na to akurat ochotę. Wydawnictwa jeszcze nie mam. Myślę jednak, że ewentualny dochód powinien pójść w całości na rozbudowę samego forum.
Proponowałbym żeby osoby chętne do współredagowania książki podjęły się pracy wyboru tekstów:
1. należy te teksty (konkretne post) w postaci odnośników zaproponować.
Może zaczniemy umieszczać je w tym wątku.
2. Kto je zaproponuje będzie musiał także poprosić autora o zgodę.
3. Potem można by nad tym wyborem głosować
4. A na koniec potrzebny będzie zespół redakcyjny, który sklei to w całość i nada ostateczną formę.
5. Chyba z wyborem wydawnictwa nie będzie kłopotu.
Propozycja:
Re: Zlikwidować przyczynę choroby
przez Jeżyk Cz wrz 11, 2008 6:21 pm
A mi wszystko kojarzyło się z Bogiem i Szatanem. Czy mam oskarżyć profesorów teologii, moją uczelnię, Kościół rzymskokatolicki za to że nauczyli mnie wiary w istnienie świata duchowego?? Gdybym nie uwierzyła w to że istnieje Bóg, szatan, aniołowie, święci, dary ducha świętego, opętanie, mistyka, to bym nie zachorowała na schizofrenię? Tyle się naczytałam i nasłuchałam o Bogu podczas studiów, o tym że Bóg MÓWI do mnie, że mamy z Nim ROZMAWIAĆ itp, a co się okazało ??? Nie ma Boga, nie ma Szatana, nie ma aniołów, kontaktu ze świętymi. To tylko UROJENIA, OMAMY I GŁOSY- zaburzona chemia w mózgu. Jeśli uwierzysz w naukę Kościoła totalnie w każde zapisane w Piśmie Św słowo i w naukach ojców Kościoła to stajesz się schizofrenikiem. Ty masz firmę włoską, John Nash miał liczby, jedni mają mafię, czy UFO, ja miałam Boga a teraz mam tabletki psychotropowe
PSYCHOMACHIA - jeden z toposów średniowiecznych przedstawiający konflikt duszy z ciałem albo walkę między dobrem a złem o duszę człowieka
Jeżyk
________________________________________
Re: Zlikwidować przyczynę choroby
przez irena Pt wrz 12, 2008 8:32 am
JEŻYK, Tyle nas dzieli, ile nas łączy. Uwierzyłyśmy w słowo drugiego człowieka. TY, że Bóg i szatan istnieje. JA, że biznes się opłaci. Przyczyna leży w nas samych. Nie dlatego, że nas źle uczono, CIEBIE - wiary, MNIE - negocjacji. Tylko, że źle tę naukę wykorzystałyśmy. TY mówisz, „popsuła się chemia”, JA mówię popsuła się nasza osobowość, psychika, dusza. TY mówisz – brać leki. JA mówię – walczyć o siebie. TY mówisz – skarżyć nauczycieli. JA mówię – walczyć z tymi, którzy nas prześladują. TY musisz stoczyć walkę ze sobą i Bogiem w oparciu o pierwsze przykazanie miłości. JA musze stoczyć walkę ze sobą i ludźmi, w oparciu o drugie przykazanie miłości. Przyczyna choroby istnieje.
Pozdrawiam
IRENA
irena
Jeżyk, co Ty na to ?
Dziękuję Ireno za wpis, jednak nie ma sensu kopiować całego forum, wystarczy podać tzw. link czyli odnośnik. W tym celu najłatwiej jest zaczernić w przeglądarce linijkę z adresem forum, prawym przyciskiem myszki rozwinąć menu i wybrać "kopiuj" . Potem pisząc post należy wybrać z tego menu "upuść" lub "wklej".
Chyba napisałem trochę niejasno. Miałem na myśli układ, w którym wspólnie zbieramy posty z tego forum, które nadawałyby się do publikacji. Jeśli ktoś zaproponuje czyjś post, wtedy powinien także zapytać jego autora o zgodę. To na proponującego spada obowiązek zadbania o zgodę, bo nie uporalibyśmy się z tym organizacyjnie nigdy, gdybyśmy mieli samą listę proponowanych postów bez informacji, czy ich autorzy się zgadzają.
Szczerze mówiąc ten pomysł mi się nie widzi, bo to co dobrze funkcjonuje w sieci, czyli nasze forum, jako miejsce spotakań i wymiany zdań, trudno jest przenieść na płaszczyznę książki, która ma za zadanie opowiadać jakąś historię. Prawami autorskimi bym się tak nie przejmował, kto zechce się zgodzi się, a już pieniędzy, o których wspominał Boguś, to na pewno z tego nie będzie.
Myślę, że wybieranie pojedyńczych postów nie ma sensu. Ja bym proponował wybranie z forum istotnych, ciekawych tematów, pod którymi toczyła się dyskusja. Każdy taki temat byłby osobnym rozdziałem, a poszczególne wypowiedzi (nawet te ułomne pod względem merytorycznym, intelektualnym, czy moralnym), stanowiłby o jego bogactwie i podkreślały istniejące wśród nas różnice.
Poza tym ciekawa rzeczą byłby opisane historie choroby, tych szukałbym w wątkach osobistych (nie wiem tylko czy ludzie by się zgodzili). Można by też zamieścić wiersze użytkowników.
Najważniejsza jednak sprawa to ktoś, kto by się tym imiennie zajął, bez tego nie ruszy. Z góry mówię, że na pewno nie będę to ja, bo gdybym się potrafił zmusić do pracy, to zająłbym się opowiadaniem, które już dawno zapowiadałem.
Tak to widzę.
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
Piękny pomysł ,to jest bardzo potrzebne.Unieśmy się razem na wyżyny naszych możliwości.Zawsze marzyłam o książce w której bohaterowie piszą o sobie samych.Może wyjść od pytania co mi daje Forum.
" Wiem że cierpisz, gdy czujesz się niechciany.jesteś zidentyfikowanym pacjentem zaburzonej rodziny świata. przyczyniamy się do tego,ze wierzysz,iż jesteś nieprzydatną pomyłką i wiem że w skrytości ducha odczuwasz,ze życie nie jest dla ciebie.Częściowo masz rację,- gdy będąc w odmiennych stanach - dostrzegasz,ze świat ma problemy, a ty jesteś w porządku. Twoje życie mogłoby nam pokazać śniący element w świecie, jednak zatrzymujemy się na zaklasyfikowaniu ciebie.Kiedy przedłużamy nici historii, wy złodzieje,bezdomne kobiety, bogowie, świeci ludzie obracacie wieczna teraźniejszością.
Wasz żywy demon przeraza nas i bezskutecznie próbujemy go odmienić.Dzieje się tak . gdyż patrząc na wasze nieprzeniknione twarze, przypominamy sobie te część nas , która jest połączona z cudem życia.Dlaczego nie zauważacie, że oboje jesteśmy usztywnieni ; oboje sądzimy ,ze ten drugi jest szalony, oboje odczuwamy brak związku i niezdolność do nawiązania kontaktu. Oboje czujemy pogardę. Oboje śpimy.Kto przebudzi się pierwszy?"(A Mindel "Cienie miasta")
Chciałbym zgłosić zainteresowanie wspólnym pisaniem książki. Stworzyłem koncepcję wydawnictwa internetowego i służę pomysłami w jaki sposób trafić do czytelnika a przy okazji zarobić. Wydawnictwo znajduje się narazie testowo na mojej stronie http://maciejmackiewicz.com/ w dziale moje spraweczki. Narazie jest tam jedna książka, którą napisałem i wydałem, jest sporo miejsca na następne publikacje, wiem już mniej więcej jak wydać książkę w internecie, wiem jak rozpromować książkę, bardzo chciałbym wziąć udział w zbiorowym pisaniu, choć nie mam pomysłu jak zorganizować takie pisanie. Tematów nie brakuje, ostatnio rozmawialiśmy w grupie znajomych schizofreników o tym jak przemawiają do Nas media jak gadało do Nas radio lub telewizja, to było bardzo ciekawe, ciekawe jest też podążanie za symbolami, które wydają się skrojone specjalnie dla Nas. Jeszcze nie wiem jak, ale bardzo chciałbym uczestniczyć w pomyśle. Pozdrawiam wszystkich!