Co polecacie na mysli nasilone samobojcze?

[randy]

Biore Zolafren tydzien i mam nasilone mysli samobojcze nie wiem tylko czy jest to zwiazane z dzialaniem leku czy z czyms innym...Co polecacie bo nie wiem co mam zrobic?

[moi]

Nie daj się, Randy.Trzymaj się myśli,ze jest to: 1) albo działanie uboczne leku 2) albo efekt "spustoszenia" po którymś tam etapie choroby. Jeśli niedawno przeżywałeś coś na kształt "lekkiej manii" to te odczucia sa prawie normą...Taką sinusoidę odczuć mają podobno wszyscy ludzie, jednakże jest ten niewielki procent wśród nich, którzy wahania i przejścia od jednego stanu do drugiego odczuwają niezwykle wyraźnie i głęboko...Nie wiem, czy te słowa Ci w czymś pomogły, ale może w chwilach słabości warto o tym pomyśleć też i w ten sposób? Pamiętam z innych postow, ze wcale nie jestes taki "miękki", więc może warto jeszcze trochę poczekać, nie dać się ponieść temu depresyjnemu nastrojowi....? Wierzę ,że uda Ci się szybko z tego otrząsnać. Spokojnie, odwagi, będzie dobrze. Pozdrawiam.

[wraith]

Aha... witaj w klubie

[randy]

ty tez lykasz prochy?? mozna wiedziec jakie?

od 2 tygodni zolafren, ale chyba przestane brac...do tego doxepin ktory mi pomaga...

[zbyszek]

ale chyba przestane brac..

dlaczego ?

[moi]

Randy, po dwóch tygodznich nie można należycie ocenić działanie leku. Wytrzymaj jeszcze trochę - dopiero potem porozmawiaj z lekarzem nad ew. zamianką. NO chyba,że jest b. źle i masz dużo skutków ubocznych, ale one tez często ustepują po jakimś czasie..Nie rezygnuja jednak własneiteraz - akurat jesteś w połowie drogi!

[Gość]

Myśli samobójcze wiążą się z depresją, ja oprócz Zolafrenu na doła biorę Mobemid ( nie ma działania sedatywnego i dodaje energii ). Dobrze mieć jakąś bliską osobę z którą można porozmawiać o swoich problemach, to też pomaga.
SEBEK

[psychonauta]

Proponuję przestać myśleć "słowami" i zacząć czuć.

[F20]

U mnie to przejście z rispoleptu na Abilify poprawiło sytuację. Sam rispolept jest raczej konieczny bo to lek z serii długodystansowych i w zasadzie chyba nie wiadomo jak długo go brać, ale on leczy według moich obserwacji, powoli ale skutecznie, przynajmniej u mnie zadziałał. Natomiast taki akineton który brałem działa parę godzin i to wszystko. Poprawia humor i samopoczucie ale doraźnie. W takich sytuacjach chyba najlepszym rozwiązaniem jest lekarz z dużym doświadczeniem i kontakt z nim.

[stiletto]

Natomiast taki akineton który brałem działa parę godzin i to wszystko. Poprawia humor i samopoczucie ale doraźnie.

Z tego co wiem akineton nie jest na poprawę nastroju. Działa na efekty uboczne w przypadku stosowania neuroleptyków.

[andrzej1984]

Mam głosy i chcą mnie namówić do samobójstwa, co raz bardziej jestem ku temu by to zrobić, bo jak ja mogę zapewnić życie mojej rodzinie jak ciągle jestem chory ciągle, ta choroba mnie nie odpuszcza A lekarze mi tak ładnie powiedzieli 3-5 lat i po braniu już leków ta myśl i te głosy są tak silne, że biorę w duzych ilościach lorafen by tylko zasnąć i nic glupoiego nie zrobić . a najlepije zasnąć i nie wstać już

[pawel534]

Też kiedyś miałem myśli samobójcze, nie wiem z jakiego powodu ale wydaje mi się że w dużej mierze z powodu wiary w reinkarnacje. Chciałem narodzić się na nowo aby inaczej ułożyć sobie życie. Wtedy z tego co pamiętam nie brałem leków nie wiem czy miało to wpływ na moje myśli "s". Teraz nie wierzę w reinkarnację. W psychozie przez głosy próbowałem popełnić samobójstwo. Nie wiem co Ci doradzić na Twoje myśli. Przede wszystkim chyba nie słuchaj głosów i nie rób tego co Ci każą. Jak jesteś wierzący to się módl może choć ja jak miałem myśli samobójcze dużo się nie modliłem ale odmawiałem chociaż "Ojcze nasz" z tego co pamiętam choć nie pamiętam czy codziennie. Myśli samobójcze w końcu mi przeszły choć nie jestem pewny z jakiego powodu.

[Francesco]

Przeczekać. Choć czasem takie myśli mogą zniszczyć życie tak, że trzeba zaczynać od nowa. Ja zawsze myślę sobie, że jakoś muszę przebrnąć.

[Francesco]

Takie myśli czasem (mnie), zmuszają do zwiększonego wysiłku w słusznej sprawie i opłacalnej, a gdyby było się wiecznie szczęśliwym i nie zauważało syfu wokół, to pewnie nie wiele w życiu by się zrobiło i zmieniło na lepsze.

[F20]

@Stiletto
Dopiero teraz zauważyłem odpowiedz na mój post. Akineton u mnie poprawiał nastrój i koordynację myśli i ruchów jak brałem rispolept. Z mojego doświadczenia on jest dobry na myśli samobójcze o ile jest pod ręką. Można sobie wszystko poukładać w życiu na spokojnie. Tylko człowiek się do niego przyzwyczaja i za dużo bierze z czasem i wpada w uzależnienie. Ale mnie udało się z tego uzależnienia wyjść po kilku godzinach dosłownie, dzięki ziołowemu lekowi Neuropersen Forte.

[leonidas]

Akineton z tego co mi wiadomo to nie uzależnia, przynajmniej mój lekarz mnie o tym nie informował, tak jak przy benzo.

[F20]

Brałem akineton parę lat i może dlatego się uzależniłem.