macie libido na lekach?

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
fizia
zaufany użytkownik
Posty: 1020
Rejestracja: śr cze 06, 2012 9:24 pm

macie libido na lekach?

Post autor: fizia »

Czy na neuroleptykach macie libido?
Roy89
zaufany użytkownik
Posty: 206
Rejestracja: śr sty 16, 2013 5:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: macie libido na lekach?

Post autor: Roy89 »

Libido zerowe.Po lekach czuje się wykastrowany.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: macie libido na lekach?

Post autor: Catastrophique »

Mam.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
Awatar użytkownika
fizia
zaufany użytkownik
Posty: 1020
Rejestracja: śr cze 06, 2012 9:24 pm

Re: macie libido na lekach?

Post autor: fizia »

Catastrophique pisze:Mam.

A jakie leki bierzesz ze masz libido? Masz przy tym objawy choroby?
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: macie libido na lekach?

Post autor: Catastrophique »

Abilify i Perazin.
Mam niektóre objawy negatywne takie jak, od czasu do czasu, przygnębienie, zawstydzenie i problemy ze skupieniem się.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
Awatar użytkownika
Necro
zaufany użytkownik
Posty: 1500
Rejestracja: śr paź 23, 2013 7:15 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Północny Wschód

Re: macie libido na lekach?

Post autor: Necro »

Ja też mam mogę każda zaspokoić :)
Śmierć Wrogom Ojczyzny
Awatar użytkownika
miś wesołek
zaufany użytkownik
Posty: 8406
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: macie libido na lekach?

Post autor: miś wesołek »

Neuroleptyki może trochę, ale, phi... Antydepresanty to jest dopiero bomba wodorowa pacyfikująca sprawność części niesfornych i odpowiadające za ich działanie części mózgu.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”