Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)
Moderator: moderatorzy
Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)
Pije z umiarem alkohol już 10 lat i żyje i mam się dobrze.
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)
No i tak trzymaj Ralf. Tak jak ja mówiłem, obecnie psychiatrzy wiedzą, że okazjonalnie piję alkohol i żaden tego nie skomentował negatywnie. A kiedyś jak się leczyłem na nerwicę i depresję to doktorka mówiła, że przy antydepresantach i Tegretolu można sobie wypić, choć w ulotce pisze, że niby nie.
Jakby psychiatrzy mieli wszystkiego zabraniać ludziom to nikt oprócz Antona by tych leków nie brał. Człowiek to człowiek i czasami musi sobie wypić.
Spotkałem się nawet z psychiatrami, którzy "zalecali" kontynuowanie palenia papierosów (ale nie zaczynać jak się nie pali).
Jakby psychiatrzy mieli wszystkiego zabraniać ludziom to nikt oprócz Antona by tych leków nie brał. Człowiek to człowiek i czasami musi sobie wypić.
Spotkałem się nawet z psychiatrami, którzy "zalecali" kontynuowanie palenia papierosów (ale nie zaczynać jak się nie pali).
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)
Lekarze prawdopodobnie wychodzą z zalozenia, iż jak rozumu nima, to i ni kupisz
ale fajki lub piwo już jak najbardziej.
