Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

amisulprid

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
schizo11
zaufany użytkownik
Posty: 1053
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 9:58 am
płeć: mężczyzna

Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: schizo11 »

Znowu mnie dziś złapały dyskinezy ostre albo dystonie jakieś (otwieranie szczęki na maksa). Paskudne jest to bo jest to bolesne i na dodatek tak mi się gardło zaciska, że na wymioty mnie zbiera i wymiotuję. Na szczęście dzisiaj w porównaniu do innych razów nie trwało to długo.

Mam już dość tego Amisanu. Od niego wszystko to się zaczęło.

Potem było kombinowanie z lekami, przeszedłem na Rispolept, okazało się, że dalej mam te dyskinezy (!) to lekarz uznał, że antydepresant to może nasilać więc mi go odstawił i był spokój. Potem znowu wróciłem na Amisan bo generalnie był lepszy niż Rispolept i spróbowaliśmy innego antydepresantu i znowu dyskinezy. Potem doszedłem do tego sam, że alkohol jest czynnikiem, który w połączeniu z Amisanem wywołuje też dyskinezy. Więc ostatnie tygodnie nie piłem żadnego alkoholu ani nie brałem antydepresantu a dzisiaj znowu mnie złapały dyskinezy.

Mam już serdecznie dość tego leku i nawet leczenia w ogóle. Wiem, że jednak jestem w kiepskim stanie (schizo rezydualna) i muszę brać leki, tylko chciałbym, żeby mi lekarze dobrze dobrali następny lek.

Problem w tym, że brałem już prawie wszystkie neuroleptyki atypowe.

A może ja już mam uszkodzony mózg od tych leków?

Boże pomóż mi! :(
Matt
moderator
moderator
Posty: 2474
Rejestracja: wt cze 10, 2014 12:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: Matt »

A przy małych dawkach też masz dyskinezy ?
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
Awatar użytkownika
schizo11
zaufany użytkownik
Posty: 1053
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 9:58 am
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: schizo11 »

Ostatnio przez długi czas miałem spokój, ale w ciągu ostatnich tygodni kombinowałem z dawką leków i zapewne dlatego się to pojawiło. Niemniej jednak i tak zamierzam z Amisanu przejść na coś innego.

Biorę małe dawki, teraz 200mg.
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11093
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: hvp2 »

schizo11 pisze:Ostatnio przez długi czas miałem spokój, ale w ciągu ostatnich tygodni kombinowałem z dawką leków i zapewne dlatego się to pojawiło.
No to widzisz sam, że z lekami nie należy kombinować!
(i zwłaszcza pić przy nich alkoholu!)
schizo11 pisze:Niemniej jednak i tak zamierzam z Amisanu przejść na coś innego.
Biorę małe dawki, teraz 200mg.
Jakby Ci się te dyskinezy jednak wyciszyły to moim zdaniem nie warto przechodzić na inny lek. Nie ma leku idealnego! :( Podstawowe kryterium to takie czy lek działa (tj. likwiduje objawy pozytywne) i czy jesteś na nim w stanie jako tako sypiać w nocy.
Awatar użytkownika
schizo11
zaufany użytkownik
Posty: 1053
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 9:58 am
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: schizo11 »

Te dyskinezy mnie wykańczają. Wiem, że zmiana dawki leku mogła się do tego przyczynić. Ale gdybym miał nawrót to szybko by we mnie pakowali wysokie dawki i pewnie znowu bym dyskinez dostał.

Wiem, że muszę zrezygnować z tego leku na rzecz innego bo te dyskinezy są okropne. Boję się to mieć np. w miejscu publicznym bo wtedy stanę na środku ulicy i będę rzygał.
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11093
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: hvp2 »

Słabo się znam na dyskinezach, nie wiem, czy są na nie jakieś leki korygujące, czy też jedynie zmiana leku. Amisan jest lekiem nietypowym. Stare neuroleptyki działają inaczej.
Awatar użytkownika
Zabłąkany
zaufany użytkownik
Posty: 859
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 8:26 pm
Status: Aktualnie się opierdalam
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 42765946
Lokalizacja: Wołomin
Kontakt:

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: Zabłąkany »

Ja piję przy amisanie, który biorę w dawce 400mg, ćpam przy amisanie i żadnych dyskinez nie mam, nie wiem od czego to zależy, może po prostu jestem na to odporny.
Cel: Nic nie robiąc - osiągasz mnie. Idąc przed siebie - osiągasz mnie. Sukces zależy od tego, czy stoisz czy idziesz. Zatem jaki jest Twój cel?
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11093
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: hvp2 »

Zabłąkany pisze:Ja piję przy amisanie, który biorę w dawce 400mg, ćpam przy amisanie i żadnych dyskinez nie mam, nie wiem od czego to zależy, może po prostu jestem na to odporny.
Masz żelazny organizm i komputer zamiast mózgu.
Ale nie ciesz się tym nadmiernie. Tak jest jedynie do czasu.
Awatar użytkownika
Ralf
zaufany użytkownik
Posty: 11824
Rejestracja: sob maja 14, 2011 6:23 pm
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: Ralf »

wszystko jest do czasu... :roll:
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Awatar użytkownika
schizo11
zaufany użytkownik
Posty: 1053
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 9:58 am
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: schizo11 »

K**wa jak to gówno mnie wk**wia. Boję się brać wyższe dawki bo mogę dyskinez znowu dostać ale z drugiej strony na małej dawce cholernie źle się czuję i wszystko mnie wkurza. Wziąłem teraz dodatkowo 200mg niech się dzieje co chce, najwyżej będę rzygać i znowu klnąć.
leonidas
zaufany użytkownik
Posty: 972
Rejestracja: czw gru 13, 2012 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: leonidas »

A ja mam pytanie. Otóż jak trzymam nogi na biurku tzn lekko w górze to mi nogi telepią się tzn. raz na jakiś czas, mam taki nie kontrolowany odruch, jakby mnie prąd kopnął. Czy to są dyskinezy wczesne, czy późne? Czy coś innego? Im wyżej trzymam nogi tym to jest częstsze np. jak mam w pozycji poziomej zdarza się to rzadziej i lżej. Dodam że nie mlaskam językiem nic po za tym nie mam.
A i odstawiłem 2 tygodnie temu haloperidol, a teraz biorę fluanxol, wraz z rispoleptem i abiliffy, no i mam jeszcze lekką akatyzję.
Awatar użytkownika
schizo11
zaufany użytkownik
Posty: 1053
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 9:58 am
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: schizo11 »

Nie wiem co to jest ale od jakiegoś czasu mam rzadko, że mnie kopnie taki prąd (powiedzmy raz na dzień) i szarpnie mną lekko. Myślę, że to od leków ale nie wiem dokładnie.
Awatar użytkownika
lemro
zaufany użytkownik
Posty: 1570
Rejestracja: pt lut 25, 2011 5:33 pm
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: lemro »

Gdy byłem na wizycie u neurologa to się pytałem o takie kopnięcie. Stwierdził, że tak każdy ma i żebym się tym nie przejmował. Pozdr.
Wystarczy tylko się uśmiechnąć, by ukryć zranioną duszę i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz....
leonidas
zaufany użytkownik
Posty: 972
Rejestracja: czw gru 13, 2012 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: leonidas »

A często masz takie kopnięcia? Ja się temu przyjrzałem to mam to co chwile oczywiście jest to delikatne i mało mi przeszkadza, ale jeśli to się rozwinie? Zauważyłem, że palcami też tak ruszam.
Awatar użytkownika
lemro
zaufany użytkownik
Posty: 1570
Rejestracja: pt lut 25, 2011 5:33 pm
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: lemro »

Przeważnie raz dziennie, i w pozycji leżącej. Nie stanowi to dla mnie problemu. Pozdr.
Wystarczy tylko się uśmiechnąć, by ukryć zranioną duszę i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz....
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: Antonio Kontrabas »

Ludzie, zniszczycie sobie caly układ neuroprzekaznikowy, w zadnym wypadku nie wolno laczyc neuroleptyków z alkoholem, to igranie z życiem!
Mogą nastepowac trwale uszkodzenia w mozgu i nie chodzi tu o amisan, tylko o każdy lek tego typu.
Albo się leczyc, albo kaleczyć i zgon.
Jak dyskinezy się pojawily, to będziesz je miał na każdym leku. Musisz je skorygować, do tego sluzy z tego co wiem /akineton i jak znikna to w zyciu więcej alko, inaczej będzie coraz gorzej - najpierw rozwalisz sobie doszczętnie mozg, później watrobe, a z tego już się nie wychodzi, albo warzywko w najlepszym wypadku.
Jak ktoś pije i cpa, to jest kompletne i doszczętne nieodpowiedzialny, wyniszcza mózg i cały organizm, nie wspominając, ze zabija siebie tysiąckrotnie szybciej, gdy jeszcze leczy się w dodatku.
Każdy organizm jest inny, jeden jest bardziej unerwiony i impulsy przeplywaja ciagle, wtedy czuje, ze cos się zlego dzieje i może zareagować, inny nigdy nie czuje nic i wydaje mu się, ze jest wszystko ok, az nagle bum i się wywraca na ulicy martwy, nikt nawet nie wie czemu biedak dednal.
Te prady to znak ostrzegawczy, ze cos jest nie do końca jak należy, nie wolno tego lekcewazyc. Zazwyczaj organzim wysyla sygnaly przed każdym poważniejszym kryzysem, warto się temu przypatrywać i mieć reke na pulsie.
Melisa
zaufany użytkownik
Posty: 740
Rejestracja: pt sty 12, 2007 10:44 pm

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: Melisa »

AntonPawlowicz pisze: Jak dyskinezy się pojawily, to będziesz je miał na każdym leku. Musisz je skorygować, do tego sluzy z tego co wiem /akineton i jak znikna to w zyciu więcej alko, inaczej będzie coraz gorzej - najpierw rozwalisz sobie doszczętnie mozg, później watrobe, a z tego już się nie wychodzi, albo warzywko w najlepszym wypadku.
Zgadzam się co do alkoholu - ludzie nie zdają sobie sprawy jak ryzykują swoim zdrowiem łącząc neurole z procentami.

Co do dyskinez to należy rozróżnić wczesne od późnych. Dyskinezy wczesne miałam (uciekanie oczu do góry), brałam na to akineton i relanium, ale mnie to wykańczało więc lekarka zmieniła mi lek i uciekanie oczu ustało. Czyli to na dyskinezy wczesne jest akineton i dyskinezy wczesne mogą ustąpić po zmianie leku.

Z dyskinezami późnymi jest większy problem, akineton na nie w ogóle nie działa, wręcz przeciwnie -długotrwałe jego zażywanie może prowadzić do dyskinez późnych (słowa mojej lekarki). Podobno tylko po klozapinie nie występują późne dyskinezy, przegłosowany wklejał tu niedawno link do takiego artykułu.
Melisa
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: Antonio Kontrabas »

Dziekuje Tobie Meliso za bardzo rzeczowy oraz wartościowy post! To wlasnie pominalem w moim.
Awatar użytkownika
schizo11
zaufany użytkownik
Posty: 1053
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 9:58 am
płeć: mężczyzna

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: schizo11 »

Eh wczoraj była katastrofa. Znowu miałem ostre dyskinezy po Amisanie, na szczęście wczoraj wziąłem już ostatnią dawkę bo lek został zmieniony na Symquel XR (kwetiapina czyli Ketrel o powolnym uwalnianiu), ze względu na wysoką prolaktynę po Amisanie i dyskinezy ostre po nim.

Ale miałem jazdę wierzcie mi. Trzymało mnie chyba chyba kilka godzin te dyskinezy. Szarpało mi gardłem, rzuchwą, nie umiałem buzi zamknąć, śliny wypluć ani połknąć, zbieranie się śluzu w jamie ustnej doprowadzało do wymiotów. Zadzwonili rodzice po pogotowie ratunkowe ale oni trochę niekompetentni bo powiedzieli, że nie znają się na lekach psychiatrycznych, akinetonu mi nie dali, dali jakiś lek przeciwwymiotny. Faktycznie rzecz biorąc to pomogli trochę bo dzięki temu mogłem dojechać do Opola do szpitala i tam na izbie przyjęć dali mi już akineton w zastrzyku, który pomógł.

Miałem akineton w tabletkach ale to nic nie dało bo co wziąłem tabletkę to zwymiotowałem.

Masakra ten dzień był. Ja z tego dnia połowy rzeczy nie pamiętam w takim stresie byłem. Tak mną trzęsło ze strachu, że dopiero dwie tabletki Relanium i Ketrel coś pomogły trochę na lęki potem.

Dzisiaj już się czuję spokojny.
Melisa
zaufany użytkownik
Posty: 740
Rejestracja: pt sty 12, 2007 10:44 pm

Re: Mam dość Amisanu (dyskinezy ostre)

Post autor: Melisa »

AntonPawlowicz pisze:Dziekuje Tobie Meliso za bardzo rzeczowy oraz wartościowy post! To wlasnie pominalem w moim.
Ależ proszę! :) Często używamy skrótów myślowych i tak to wychodzi.

schizo11, wysłałam do Ciebie PW.
Melisa
ODPOWIEDZ

Wróć do „solian”