Potrzebuje rady od doświadczonego schizofrenika.
Moderator: moderatorzy
Potrzebuje rady od doświadczonego schizofrenika.
Minęło ponad 5 lat od mojego zdiagnozowania. Udało mi się osiągnąć poziom prowadzenia usystematyzowanego życia, o chorobie przypominają mi tylko tabletki.
Od około półtora roku jestem w związku, jesteśmy na etapie wspólnego mieszkania. Tutaj zaczyna się problem, moja partnerka nie wie, że jestem chory. Początkowo nie mówiłem jej o tym, ze strachu przed pogorszeniem relacji, teraz gdy już jestem pewny, że nie wpłynie to nasz związek nie mogę znaleźć odpowiedniego momentu i zawsze to odkładam. Szukając sposobu na jak najlepsze przedstawienie jej tej sytuacji, zacząłem się zastanawiać, czy warto angażować się w związek nie mając pewności jak choroba będzie przebiegać. Jestem jeszcze przed 30, odkąd zmotywowałem się do pełnego życia nie napotkałem prawdziwego dołka, testu mojego stanu. Wszystko poszło zgodnie z planem, studia do tego praca, dyplom pierwszy awans... Wszystko bezproblemowo. Co jeśli napotkam, w końcu przeszkodę na której się posypie jak 5 lat temu. Będę wtedy tylko obciążeniem dla drugiej osoby, a bliskie relacje nie pozwolą jej mnie zostawić i będzie tylko cierpiała. Rozmawiałem o tym z przyjacielem i psychiatrą, najbardziej racjonalnym rozwiązaniem jest cieszyć się szczęściem u jej boku, potem razem to jakoś będzie. Jednak jestem świadomy, że moje życie w pewnym momencie może nie być racjonalne, wiem ile kiedyś bliskie mi osoby musiały wycierpieć. Będąc w psychiatryku widziałem zmagania żon, dzieci pacjentów z przerastającą ich taką sytuacją. Do tego problemy finansowe itd. Wiem, że zdrowej osobie, która nie widziała tej choroby nie będę mógł opisać rzeczywistego stanu w jakim w przyszłości mogę się znaleźć. Czy lepiej wiązać się z kimś bez zobowiązań, czy w tej sytuacji również mogę udawać zdrową osobę?
Szukam osób bogatszych o te doświadczenia, które mogły by się nimi podzielić.
Od około półtora roku jestem w związku, jesteśmy na etapie wspólnego mieszkania. Tutaj zaczyna się problem, moja partnerka nie wie, że jestem chory. Początkowo nie mówiłem jej o tym, ze strachu przed pogorszeniem relacji, teraz gdy już jestem pewny, że nie wpłynie to nasz związek nie mogę znaleźć odpowiedniego momentu i zawsze to odkładam. Szukając sposobu na jak najlepsze przedstawienie jej tej sytuacji, zacząłem się zastanawiać, czy warto angażować się w związek nie mając pewności jak choroba będzie przebiegać. Jestem jeszcze przed 30, odkąd zmotywowałem się do pełnego życia nie napotkałem prawdziwego dołka, testu mojego stanu. Wszystko poszło zgodnie z planem, studia do tego praca, dyplom pierwszy awans... Wszystko bezproblemowo. Co jeśli napotkam, w końcu przeszkodę na której się posypie jak 5 lat temu. Będę wtedy tylko obciążeniem dla drugiej osoby, a bliskie relacje nie pozwolą jej mnie zostawić i będzie tylko cierpiała. Rozmawiałem o tym z przyjacielem i psychiatrą, najbardziej racjonalnym rozwiązaniem jest cieszyć się szczęściem u jej boku, potem razem to jakoś będzie. Jednak jestem świadomy, że moje życie w pewnym momencie może nie być racjonalne, wiem ile kiedyś bliskie mi osoby musiały wycierpieć. Będąc w psychiatryku widziałem zmagania żon, dzieci pacjentów z przerastającą ich taką sytuacją. Do tego problemy finansowe itd. Wiem, że zdrowej osobie, która nie widziała tej choroby nie będę mógł opisać rzeczywistego stanu w jakim w przyszłości mogę się znaleźć. Czy lepiej wiązać się z kimś bez zobowiązań, czy w tej sytuacji również mogę udawać zdrową osobę?
Szukam osób bogatszych o te doświadczenia, które mogły by się nimi podzielić.
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5440
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Potrzebuje rady od doświadczonego schizofrenika.
A pomyślałeś, że ona np. za 5 lat może ciężko zachorować lub mieć poważny wypadek. I co wtedy? Po co się wiążesz jak nie masz pewności, co się z nią stanie za 5 lat?
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Re: Potrzebuje rady od doświadczonego schizofrenika.
Albo co jesli miales tylko jedna psychoze w zyciu ? Prowadzisz satysfakcjonujace zycie, wiele osiagnales, ciesz sie tym ! A decyzja o tym czy jej powiedziec czy nie, nalezy tylko do Ciebie.
''czy w tej sytuacji również mogę udawać zdrową osobę?''
Ty nie musisz niczego udawac - skonczyles studia, masz prace, jestes w zwiazku. Ty w tym momencie jestes ZDROWY i niech tak zostanie
''czy w tej sytuacji również mogę udawać zdrową osobę?''
Ty nie musisz niczego udawac - skonczyles studia, masz prace, jestes w zwiazku. Ty w tym momencie jestes ZDROWY i niech tak zostanie

'From day one, giving people the message that recovery is about changing our lives, not changing our biochemistry' Dr Patricia Deegan
Open Dialogue http://www.youtube.com/watch?v=QhEVs3Cu5u4
Open Dialogue http://www.youtube.com/watch?v=QhEVs3Cu5u4
Re: Potrzebuje rady od doświadczonego schizofrenika.
Prawo do wglądu na temat zdrowia psychicznego ma tylko lekarz, nikt inny nie musi wiedzieć.
To są poufne dane, ale decyzja czy komuś je ujawnisz należy tylko do ciebie.
Lekarz ma drugie miejsce zaraz po Bogu jeżeli chodzi o dotrzymywanie sekretów.
To są poufne dane, ale decyzja czy komuś je ujawnisz należy tylko do ciebie.
Lekarz ma drugie miejsce zaraz po Bogu jeżeli chodzi o dotrzymywanie sekretów.
Re: Potrzebuje rady od doświadczonego schizofrenika.
Lepiej powiedz, że chorujesz. Nie wierzę, że razem mieszkając da się ukryć branie lekarstw, recepty, wizyty u lekarza. Po co Ci taki stres?
Co ona zrobi z tą wiedzą, to będzie jej decyzja.
Osobiście uważam, że jednym z niewielu plusów schizofrenii jest to, że idealnie weryfikuje wszelkie relacje.
Co ona zrobi z tą wiedzą, to będzie jej decyzja.
Osobiście uważam, że jednym z niewielu plusów schizofrenii jest to, że idealnie weryfikuje wszelkie relacje.
LaDopamina
Re: Potrzebuje rady od doświadczonego schizofrenika.
Można się poświęcić i brać zastrzyki, jeżeli wystąpi epizod psychozy już w małżeństwie to jest argument do unieważnienia małżeństwa niezależnie od tego czy się poinformowało drugą osobę.
I żegnaj połowo majątku, przy schizofrenii obowiązkowa jest intercyza.
I żegnaj połowo majątku, przy schizofrenii obowiązkowa jest intercyza.
Re: Potrzebuje rady od doświadczonego schizofrenika.
Dziękuje za komentarze, ale liczę na odpowiedź osoby, która jest w dłuższym związku i mogła by opisać jak choroba wpłynęła na druga osobę. Poznałem dwie osoby powyżej 40 lat, i skutki choroby były bardzo negatywne dla ich związku. Niestety nie idzie z nimi logicznie porozmawiać.
Drugi epizod w schizofrenii jest dużo bardziej prawdopodobny, niż jakakolwiek poważna choroba u zdrowego człowieka czy wypadek.44 pisze:A pomyślałeś, że ona np. za 5 lat może ciężko zachorować...