Czy człowiek jest mieszanką diabła i Boga?

[Francesco]

Jak w temacie.
Bo mnie się często tak wydaje gdy patrzę na swoją matkę..w stosunku 75 do 25%
A cechy diabła to mogą być... nie wiem..
ostry cięty język...
zero współczucia, pomiatanie innymi, kłamstwa i manipulowanie tylko po to by dojść do celu, zawsze ukryty motyw, odciąganie kogoś od jego celu, dominacja, brak hamulców, niszczenie.
A dobro to chwilowe współczucie gdy człowiek jest wymęczony i leży zdechły na ciężką chorobę w łóżku to wtedy na odwrót, ale tak musi być pod kontrolą...

[aleksander]

Tak jest mieszanką.Bo charakterystki postaci diabła i boga zostały stworzone na podstwie cech ludzkich tych dobrych w mniemaniu człowieka-bóg i tych złych-diabeł.

[Francesco]

Są też pewne jakby rasy ludzkie, jedni są bardziej dobrzy inni mniej, zależy ile jakich genów masz.
Najlepiej to mieć zmieszane z przewagą tych dobrych, a złe po to by być w tym bardziej stanowczym, wtedy łatwiej w życiu, wybór kim chce być człowiek należy do niego.
Ale pewnych gatunków się nie da zmienić.

[Zabłąkany]

Ja kiedyś byłem złym człowiekiem, byłem chamski, kłóciłem się ze wszystkimi, zero posłuchu u rodziców, brak szacunku do starszych i kogokolwiek. Schizofrenia pozwoliła mi na to aby spojrzeć na to z boku i przeanalizować co tak naprawdę robię źle, teraz jestem innym człowiekiem. Powiedziałbym że jestem dobry i trudno mi przyjmować krytykę, czuję się czasem tak, jak inni czuli się gdy wywierałem na nich presję. Trochę jestem wdzięczny schizofrenii za to że pozwoliła mi spojrzeć na to co robiłem zupełnie z innej strony, ale przez to jestem teraz podatny. Karma ma chyba tutaj dużo do powiedzenia. "Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe".

[Necro]

Ja dzięki schizofrenii też stałem się lepszy teraz inaczej patrze na świat jak przedtem bylem złym człowiekiem to może bóg otworzył mi oczy poprzez chorobę teraz pokutuje za swoje wcześniejsze grzeszne życie

[amigo]

Ja dzięki schizofrenii też stałem się lepszy

Ja tak samo, zmienilem sie, wczesniej bylem zlym czlowiekiem, nawrocilem sie, i robie teraz dobre rzeczy, unikam zla.


Czlowiek ma cechy boga czyli dobre oraz cechy zle czyli diabla, wydaje mi sie ze u niektorych moga przewazac jedne lub drugie cechy.

[Arom]

Człowiek ze swej natury jest zły. Dobro jest dobrem rzadkim.

[Zabłąkany]

Człowiek ze swej natury jest zły. Dobro jest dobrem rzadkim.

Podobnie myślę, co do natury człowieka, natomiast uważam że dobra można się nauczyć i tu dużą rolę odgrywają rodzice i środowisko w którym aktualnie się przebywa.

[Kamil Kończak]

Mistycyzm mówi, że człowiek zawiera w sobie szatana czyli umysł oraz boga czyli duszę - świadomość. Dusza ciągnie do swojego źródła, do wieczności, do wewnątrz a umysł poprzez swoje zmysły do świata zewnętrznego.


Umysł stoi więc w opozycji do duszy, nieustannie się z nią ścierając. W ten sposób nabywamy doświadczenia, spłacamy i popełniamy karmę czyli możemy żyć w tym świecie. Umysł lubi mnogość, rozmaitość - potrzebuje stymulantów, szybko się nudzi. Dusza za to zawiera w sobie tęsknotę za swoim początkiem czyli wiecznością.


Mistycyzm mówi też, że gdybyśmy mieli tylko dobrą karmę bylibyśmy w astralnym niebie a jeśli złą w piekle. Jesteśmy jednak ludźmi więc stosunek dobra i zła jest w nas mniej więcej równy.

Mowa jest też o tym, że wszystkie dusze przebywające w niebach czy piekłach będą musiały wrócić do świata materialnego bo tylko z tego świata można uciec z koła karmy, tylko w ciele ludzkim. Dlatego, że wszystkie nieba i piekła są wciąż w domenie szatana czyli Uniwersalnego Umysłu. Tylko w tym świecie można osiągnąć jedność z Uniwersalną świadomością czyli Bogiem.

[Petruccio]

Człowiek ze swej natury jest zły. Dobro jest dobrem rzadkim.

Podobnie myślę, co do natury człowieka, natomiast uważam że dobra można się nauczyć i tu dużą rolę odgrywają rodzice i środowisko w którym aktualnie się przebywa.

Ja myślę wręcz przeciwnie - że człowiek jest z natury dobry; dopiero zła można się nauczyć. Człowiek jest istotą doskonałą - bo po co Byt Doskonały miałby tworzyć istoty niedoskonałe? To, co nas oddziela od Boga to tylko nasz umysł (myśli), jak napisał Kamil. Ten Byt nie odbierze nam tego, w co jesteśmy w stanie uwierzyć. To od nas zależy, na czym się skupiamy. Tylko trzeba to odkryć !

[Słonecznik1]

Chyba nie jest zły ale sami ludzie wprowadzili pewien rodzaj systemu który sprowadzą wielką ilość ludzi w rozpacz i zwierzęcy pęd oraz niewiarę w człowieka a od tego już niedaleko do pogardy.
Może gdyby ludzie połączyli Chrześcijaństwo z Buddyzmem (obie posiada cuda które nie łatwo zakwestionować )to ludzie którzy nie wierzą w głoszone prawdy Katolicyzmu o sprawiedliwość na świecie połączyliby sobie wszystko we wspólną logiczną całość i zaakceptowaliby łatwiej pewne wypadki .Wierza Babel , człowiek wygnany z raju... Ci co zgłębiają Biblię sami gadają różnymi językami , nie chodzi mi o zwykłych zainteresowanych ale teologów itp. Np.w starym testamencie pisze że do nieba wejdzie tylko garstka nielicznych , a jak umrze małe dziecko to gdzie idzie? do nieba . I sporo takich przykładów . Cuda Katolicyzmu są znane mniej lub bardziej , powszechniejsze to zbiorowa halucynacja gdy ludzie zeszli się w ilości kilkunastu tysięcy na wzgórzę w Portugalii po tym jak po objawieniu się 3 siostrom Matka Boska powiedziała by ludzię się tam zebrali. Ojciec Pio, nierozkładające się ciała niektórych świętych , ogień w Jerozolimie , i jeszcze kilka . Buddyzm ma swoje jak małe dzieci opowiadające gdzie żyły poprzednio xx lat temu , w jakiej miejscowości , jak zginął ojciec , jak wyglądałą chata z zew. i wew. O mężu itd. a wszystko dokładnie się potwiedzało. Nie są to pojedyncze przypadki .
Mam 2 koła z których wyrastają włosy , prawe większe od lewego i wychylone na prawą stronę głowy .Ciekawy jestem czy to po prostu minimalna fizjonomiczna anomalia czy też ma w jakimś tam kręgu pewne uzasadnienie .
Jak byłem mały z rodzicami pojechaliśmy do senaturium i był tam jakiś różdżkarz , rodzice opowiadali z uśmieszkiem że jak zaczął mi badać pole magnetyczne ( bo to chyba o to chodzi ) to zaczęło mu wyrywać tą pałeczkę jego i powiedział żeby mnie zabrali , nigdy czegoś takiego nie widział i nie wie o co chodzi. Ale to już inny temat , niektórzy się tu interesują nietypowymi rzeczami więc może będą wiedzieć co to może być.
Łącząc pewne zjawiska w logiczną namacalną całość łatwiej byłoby zapuścić w ludzkiej świadomości pewne wartości i optymizm.Sprawiedliwość Chrześcijaństwa , jeden ciągle w biedzie i chorobie ciągle jak pies i zejdzie na złą drogę. A inny jak panicz żyje sobie spokojnie i nie wychyla się w rzadną stronę , ciekawe co by o tym powiedział ksiądz? nie ja jestem od oceny ale czy tutaj można podjąć ocenę? najsprawiedliwiej by było po prostu zobaczyć człowieka , sprawdzić jego duszę w różnych sytuacjach , przy różnych warunkach materialnych , zdrowotnych , hormonalnych.Bo jeśli ktoś uważa że człowiek w życiu ma duże pole manewru to można powiedzieć i tak i nie . Ale już jest zaprogramowany przez wychowanie , geny , hormony , warunki materialne . Oczywiście czasem w życiu dokonują się duże zmiany że ktoś z biedaka stanie się bogaty i wtedy można zaobserwować jak się zachowa gdy ma możliwość oswobodzić się od ludzkich więzów, zrobi to czy nie , czy może je zacieśni jeszcze.Ale jednak pewne rzeczy dzieją się przeważnie w pewnym światopoglądowym zakodowanym wzorcu. itd...