CZY MOJ CHŁOPAK MA SCHIZOFRENIE CZY TO PSYCHOZA? RATUNKU!

[lalalajla]

Mój maz po 3 latach zażywania narkotyków (marihuana, amfetamina, dopalacze) teraz aktualnie w szpitalu psychiatrycznym , czysty od jakiś 6 miesięcy , nie chce dalej brać. Od jakiegoś roku słyszy głosy , w ostatnim czasie wszystko znacznie się pogorszyło , mianowicie : głosy się nasiliły , wahania nastroju od radości do płaczu , urojenia miedzy innymi, ze kazdy wie co on robi, ze kazdy zna jego mysli ,ze kazdy mu wchodzi na glowe i nim pomiata, wszyscy chca dla niego zle, ze ja urodziłam dziecko . Noce w zaleznosci przesypiał, nie raz miał ogromne kłopoty zasnąć, krzyczał przez sen . Lekarz stwierdzil jakies zaburzenia po narkotykach, nie chciał stwierdzić Schizofrenii, jednak mi się wydaję zupełnie inaczej. Aktualnie zazywa leki Depakine i Olanzapine. Czy te głosy mu miną ? Przez nie ma mysli samobojcze, te glosy sa najgorsze . Czy juz zostana na zawsze ? Błagam o pomoc .

[Walek_20]

Ja bralem Olanzapine przez rok. Tez mialem psychoze po narkotykach, proby samobujcze, myslenie ze jest sie najgorszym ze ludzie znaja kazdy moj sekret. Olanzapina bardzo uspokaja wrecz wylacza myslenie i przywarca rozregulowane neurony w mozgu do porzadku. Ale kazdy przypadek jest inny. Ja glosow nie mialem ale w szpitalu bylo pare osob z glosami a w szczegolnosci jeden chlopak ktory uwazal ze ktos sie wkradl do jego mozgu zainstalowal mu podsluch wraz z jakims chipem i skanowal mu umysl, ale dopasowali mu leki i go wyprowadzili z tego. Mial to tez po narkotykach. Wydaje mi sie, ze skoro po 6miesiacach nie ma poprawy to nalezy zmienic cos w lekach. Ale olanzapine bym zostawil bo to naprawde bardzo dobry lek. Musisz tez byc dla swojego merzczyzny wyrozumiala, bo nawet sobie nie zdajesz sprasy co on w srodku przezywa. Te wachania nastroju sa straszne czlowiek moze sie wykonczyc. Wiem ze jest Ci ciezko, ale kiedys bedzie lepiej. Nie poddaj sie i go wspieraj niech czuje ze jestes to bardzo pomaga, by nie zamknac sie w swoim urojonym swiecie, ale wiedz tez ze jedynie bardzo dobrze dobrane leki sa w stanie mu pomoc i go z tego wyleczyc. Ja jestem tego chodzacym przykladem. Pozdrawiam serdecznie mam nadzieje ze pomoglem i zycze powodzenia oraz wytrwalosci!!!

[lalalajla]

Walek_20 bardzo dziękuje za odzew !
Dziś jestem po wizycie u mojego męża było wręcz strasznie. Niestety ma nadal wachania nastroju, do tego stopnia że złapał chłopaka za szyję i zostałam wyproszona z oddziału , teraz dostaje leki CLOPIXOL ,na wyrownanie nastroju,agresję i antypredresyjne , nie widzi wogole pomocy z mojej strony, uwaza ze wszystko mu psuje i chce dla niego zle. I ze mnie w koncu zostawi , naprawde opadam z sil i nadziei , nie wiem co mam robić , mineło 2 tyg a tu nie widze poprawy, moze minimalną . Mam nadzieje,ze miną głosy i wszystkie wahania ;( ;(
Lekarz powiedział,ze nie ma schizofrenii, i że narazie nie ma opcji zeby jej diagnozować , bo wszystko jej wywolane przez narkotyki.
Nie wiem jak mam z nim rozmawiać kiedy uważa ,ze kradne mu mysli.Ma takie zachwiania nie raz, ze tak uważa, ale jestem mysli ze to minie . Nadzieja umiera ostatnia.
Jeszcze nie jest moim męzem i gdybysmy mieli sie rozstać gdyby to on mnie zostawił wolałabym,zeby był zdrowy mimo wszystko.

[Arma]

Odwiedzaj Go często i mów cały czas, że go kochasz.
Musi minąć trochę czasu, ale zobaczysz, powoli dojdzie do siebie.
Mój syn był w szpitalu i stan trochę się ustabilizował dopiero po 2-ch miesiącach.
Też nie chciał mnie widzieć, krzyczał wyzywał, że mnie nie potrzebuje.
Ile razy wracałam płacząc do domu.
Teraz, chodzimy razem na spacery (sam, się pyta: "mama idziesz ze mną na spacer").
Najprzyjemniej było usłyszeć od Niego, jak powiedział: "ja, wiem, że w psychozie, to straszne rzeczy o tobie mówiłem, bardzo cię przepraszam".
Będzie dobrze, musi być, tylko czasu potrzeba.

[lalalajla]

Arma, czy mogłabyś ze mną porozmawiać na priv ? Bardzo mi się miło zrobiło po Twoim poście , dziękuje Ci bardzo .

[Joanna_s]

Odwiedzaj Go często i mów cały czas, że go kochasz.
Musi minąć trochę czasu, ale zobaczysz, powoli dojdzie do siebie.
Mój syn był w szpitalu i stan trochę się ustabilizował dopiero po 2-ch miesiącach.
Też nie chciał mnie widzieć, krzyczał wyzywał, że mnie nie potrzebuje.
Ile razy wracałam płacząc do domu.
Teraz, chodzimy razem na spacery (sam, się pyta: "mama idziesz ze mną na spacer").
Najprzyjemniej było usłyszeć od Niego, jak powiedział: "ja, wiem, że w psychozie, to straszne rzeczy o tobie mówiłem, bardzo cię przepraszam".
Będzie dobrze, musi być, tylko czasu potrzeba.

Jest bardzo źle, gdy dla 24-letniej osoby jedyną bliską osobą jest matka. I trzeba się zastanowić, jakie mogą być tego przyczyny (lęk przed kontaktami z rówieśnikami ? zbyt silna więź z matką ?). Uważam, że mówienie "strasznych rzeczy" o bliskich osobach w psychozie nie bierze się nigdy "z niczego", ale z poważnych problemów w kontaktach z tymi osobami.

To, co mówi osoba w psychozie o matce/ojcu/jakiejś innej bliskiej osobie, jest bardzo ważne, bo to może wyrażać jej głębokie lęki i inne uczucia związane z tą osobą. Uczucia, których przed psychozą syn/córka nie był(a) w stanie otwarcie wyrazić. Samo to, że syn czuł, że musi przeprosić Panią za "straszne rzeczy", które mówił w psychozie, a więc wtedy, kiedy był ciężko chory, ogromnie wiele mówi o jego stosunku do Pani. Myślę, że być może on się boi wyrażać negatywne uczucia wobec Pani i że te uczucia "eksplodowały" w nim w czasie psychozy.

Mówię to jako osoba, która sama ma za sobą ciężką psychozę, w czasie której ogromną rolę odgrywały głębokie lęki związane z moją więzią z matką. Te lęki nie wzięły się z "choroby" - były we mnie obecne już przed psychozą, a właśnie psychoza pomogła mi je sobie w pełni uświadomić i zrozumieć, jak muszę postępować, by moja więź z mamą nie była dla mnie niezdrowa. Dodam, że od 15 listopada 2012 roku nie biorę żadnych leków psychiatrycznych i nie mam żadnych objawów psychotycznych.

Jedno jest pewne: 24-letnia osoba powinna mieć jakieś bliskie osoby poza matką. Jeśli ich nie ma, to bardzo niepokojące i to ten problem powinno się rozwiązać w pierwszej kolejności. Nafaszerowanie młodego mężczyzny wieloma neuroleptykami nie jest żadnym rozwiązaniem i Pani o tym sama wie: jeśli nadal będzie tak samotny jak wynika z Pani postów, będzie prawdopodobnie nadal cierpiał na jakieś zaburzenia psychiczne, niezależnie od tego, czy będzie dalej łykał mnóstwo leków, czy nie.

[anika2042]

Witam jestem tu nowa. zarejstrowałam się bo mam taki sam problem jak koleżanka. tylko nie wiem jak załatwic to leczenie mojemu mężowi ?? ponieważ pogotowie nie zrobi nic bez jego zgody a on sie nie zgadza n aleczenie bo uważa że jest normalny

[maniek123]

to po cholere te cpuny braly narkotyki ja sie pytam ???

[maniek123]

teraz bedziecie miec mezow narkomanow schizoidalnych pozdrawiam z lekow juz nie wyjda pozdro

[lalalajla]

to po cholere te cpuny braly narkotyki ja sie pytam ???

może te "ćpuny" miały ciezkie przezycia, a po co siegaja zwykli ludzie po alkohol ? Przecież to też jak tak samo szkodliwe i moze wywołać psychozę.

[lalalajla]

teraz bedziecie miec mezow narkomanow schizoidalnych pozdrawiam z lekow juz nie wyjda pozdro

Może Ty nie wyszedłeś z leków, ale taka osoba przy Tobie by napewno z tego nie wyszła ! Ja będę wspierać go, mimo że musi brać leki. Ciekawa jestem czy byś zostawił osobę, gdybyś wiedział jaka była przed psychozą i ją kochał, ale z tego co widzę to raczej byś ją olał bez dwóch zdań. Takie osoby, jak Ty. Nie są warte związku , skoro zostawiają w chorobie.

[lalalajla]

Witam jestem tu nowa. zarejstrowałam się bo mam taki sam problem jak koleżanka. tylko nie wiem jak załatwic to leczenie mojemu mężowi ?? ponieważ pogotowie nie zrobi nic bez jego zgody a on sie nie zgadza n aleczenie bo uważa że jest normalny

Anika, możesz jedynie przez sąd załatwić mu leczenie w szpitalu. Jednak lepiej byłoby przekonać żeby sam podjął decyzje leczenia, wytlumaczyc, powiedzieć i probować,bo na siłe człowiek się nie będzie tak dobrze leczył jak dobrowolnie . Pozdrawiam

[maniek123]

jestem tak zajebisty kobietko ze nie potrzebuje wychodzic z lekow zobacz lepiej na moje fotki podczas brania lekow www.poskramiacz123.fotka.pl najsilniejsi przetrwaja slabi i narkomani sie powoli wykruszaja...

[fuKs]

maniek ma racje, Twój mąż już z tego nie wyjdzie, to smutne.

[Zabłąkany]

Z dragami to jest właśnie tak, że jak się je odstawia nagle to pojawiają się jakieś dziwne schizy. Marihuana powoduje paranoje, amfa uspokaja, a z dopalaczami to jest różnie. Ja po nagłym odstawieniu marihuany miałem krzywe akcje, że coś się dzieje ze mną nie tak i natychmiast polazłem do psychiatry. Aktualnie raz na jakiś czas wezmę amfę. Mój znajomy opowiadał że jak zrobił sobie roczną przerwę bez amfy to miał paranoje, że gdzieś są poukrywane kamery, że ktoś go śledzi itp. I dlatego teraz bierze non stop, z czasem robi sobie przerwy, ale tylko tygodniowe. Co do głosów i paranoi to trudno powiedzieć, trzeba przebierać w lekach aż wreszcie trafi się na coś dobrego, dzięki czemu można przystopować z tymi objawami. Ja biorę amisan na dzień i ketrel na sen. Będę jeszcze ubiegał się o jakiś dobry antydepresant i takie leki mi stykną.

[amigo]

Czy te głosy mu miną ? Przez nie ma mysli samobojcze, te glosy sa najgorsze . Czy juz zostana na zawsze ? Błagam o pomoc .

Jak lekarze dobiora mu dobrze leki to glosy powinny minac, na mysli samobojcze to powinien dostac jakis antydepresant, bardzo wazna jest tez rozmowa, rozmwiaj z nim duzo, na razie pewnie nie ma z nim kontaktu, ale jak lepiej sie po czuje to rozmawiaj z nim.

Zeby zdiagnozowac schizofrenie trzeba czasu, diagnozy nie stawia sie tak szybko.Wazne jest tez zeby on pilnowal trzezwosci, narkotyki ani alkohol nie polepsza jego stanu zdrowia.

[Słonecznik1]

osoby które popalają trawkę i jedzą prochy jak lekoman potępiają osobę uzależnioną od innej substancji , co za podejście...

Te głosy mogą mu zniknąć , czytałem parę takich historii w przeszłości. Może popatrz na forum hyperreal. Tam najprędzej znajdziesz doświadczenia o takich tematach z przeszłości a na pewno trochę na ten temat jest bo to wielkie forum rozmiarowo .

[Zabłąkany]

osoby które popalają trawkę i jedzą prochy jak lekoman potępiają osobę uzależnioną od innej substancji , co za podejście...

Te głosy mogą mu zniknąć , czytałem parę takich historii w przeszłości. Może popatrz na forum hyperreal. Tam najprędzej znajdziesz doświadczenia o takich tematach z przeszłości a na pewno trochę na ten temat jest bo to wielkie forum rozmiarowo .

No masz rację co do tego forum, przy okazji dowie się jak skutecznie się naćpać za niewielkie pieniądze....

[maniek123]

niestety z tego się nie wychodzi po dragach Bog chciał wyciagnac do nich reke objawić im się i dlatego teraz maja te psychozy nie martw się będzie zbawiony