moja schizofrenia

relacje rodzinne i ogólnie interpersonalne

Moderator: moderatorzy

judi
zarejestrowany użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 9:28 am

moja schizofrenia

Post autor: judi »

moja schizofrenia objawiała się tym że nazwy ulic nazwy zespołów muzycznych to zaszyfrowana wiadomość skierowana do mnie taką miałem schizofrenie wydawało mi się też że np.nazwiska ludzi z mojej miejscowości to zaszyfrowana wiadomość w formie krzyżówki skierowana do mnie.Ale to była męczarnia.Pozdrowienia.Przemek Radecki
Hidden
zarejestrowany użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:10 am

Re: moja schizofrenia

Post autor: Hidden »

Ha ha ha. Jak to przeczytałem Judi to przypomniały mi się moje chore sytuacje rozszyfrowywaniem muzyki. I udało mi się tego dokonać, :)
ale tylko dlatego, że artystami byli równierz chorzy ludzie i nadawali na tych samych falach :]
Chwila spokoju nie na psychotropowych lekach. Sentymenty do domu zawsze wiesz którędy
Awatar użytkownika
aux03ster03
zaufany użytkownik
Posty: 909
Rejestracja: ndz sie 19, 2012 8:46 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 0x00000
Kontakt:

Re: moja schizofrenia

Post autor: aux03ster03 »

judi pisze:moja schizofrenia objawiała się tym że nazwy ulic nazwy zespołów muzycznych to zaszyfrowana wiadomość skierowana do mnie taką miałem schizofrenie wydawało mi się też że np.nazwiska ludzi z mojej miejscowości to zaszyfrowana wiadomość w formie krzyżówki skierowana do mnie.Ale to była męczarnia.Pozdrowienia.Przemek Radecki
ja wszedzie widzialem ufoludki i duchy nawet w domu
swap = 0x0, offs = 0x191f6c8, subbeg = 0x0, sublen = 0, prelen = 1, precomp = 0x18fb870 "0)",
wrapped = 0x18fb868 "(?-xism:0)", wraplen = 10, seen_evals = 0, paren_names = 0x0, refcnt = 1}
Izaschizofreniczka
zarejestrowany użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: wt mar 19, 2013 12:52 pm
Status: uczeń

Re: moja schizofrenia

Post autor: Izaschizofreniczka »

Sama choruje na schizofrenie i moim zdaniem , to nie jest tylko choroba a przede wszystkim brak uświadomienia tego, że trzeba słuchać i uważać na to co mówi się samej o sobie i co inne osoby mówią do ciebie.
Na schizofrenie choruje od urodzenia ale nie dlatego ,że urodziłam się z tą chorobą, tylko dlatego, że nie powiedziano mi, nie uczono i nie pozwolono mi poprawnie mówić, zwracać uwagę na to co mówię, słuchać co i kto do mnie mówi. Nie uczono mnie myśleć kategoriami takimi jak :”kim jestem” ,”kim nie jestem”, „kim będę” ,”kim nie będę”, zadawać pytania takie jak „co mówisz”, „co powiedziałeś” ,”co słyszę” ? Zamiast tego manipulowano mną, traktowano jak gówno, zero i wpajano mi że najważniejsze są pieniądze, że to co mam, ile ma kasy, jest najważniejsze i że trzeba przede wszystkim mieć a to kim chce zostać jakie są moje plany, nie jest istotne. A przecież nie pieniądze są najważniejsze, nie dla pieniędzy żyjemy!
Mama Przyklaskiwała mi kiedy mówiłam bezmyślnie, nie zastanawiając się nad tym co mówię ,a krzyczano na mnie i mobbingowano mnie kiedy dochodziłam do swojej świadomości i zaczęłam normalnie i świadomie funkcjonować, słuchać i mówić. Mama słuchała mnie tylko wtedy kiedy „blablałam” trzy po trzy jakieś bzdury, gdy powtarzałam bezmyślnie jej słowa . Nie pozwalała mi rozumieć samą siebie, swoich uczuć ,uczyć się ze zrozumieniem, słuchać ze zrozumieniem. Nie motywowała mnie do czytania, samodzielnego pisania. Zamiast tego uzależniała mnie od tego żebym wysługiwała się innymi i traciła własną samodzielność i indywidualność.
Nie pozwoliła mi samej uzmysłowić sobie, że jeżeli sobie powiem , że nie posprzątam ,albo nie umyje się to końcu to zrobię. Nie pozwoliła mi mówić słowa:” nie jestem np. brzydka”, „nie jestem np. głupia”, „będę sobie planowała to i to”, ”będę jadła np. jabłko”, będę piła wodę”.

Pozwalała mi mówić nie będę taka, nie będę jadła, nie będę piła, kiedy nie zastanawiając się odpowiadałam na pytania .Zamiast samej robić swoją robotę, samej myśleć , robiła to za mnie matka .Wychowywała mnie strachem , przemocą psychiczną i manipulacją. Byłam za słaba, za naiwna ,żeby obronić się temu, nie potrafiłam z tym problemem zgłosić się do nauczyciela czy do policji. Wstydziłam się powiedzieć że jestem mobbingowano, psychicznie poniżana, wykorzystywana.
Matka przyśpieszyła moje myślenie ,że nie mogłam samej również uzmysłowić sobie co mi jest. Już od 6 roku życia z powodu niepoprawnego korzystania z języka polskiego moje myśli przelatywały tak szybko ,że mogłoby wydawać się ,że jestem niby spontaniczna i zabawna, upośledzona . W rezultacie jednak mój umysł zapamiętywałam moje nieprzemyślane i wymuszone reakcje, tak że powoli wariował i głupiał.
W szkole szło mi coraz gorzej, nigdy nie pisałam i nie opowiadałam swoimi słowami, tylko powtarzałam po tym co pisze w książce, powtarzałam po ty co mówiła matka. To co mówiłam o sobie odbiegało od prawdy, ponieważ nie wiedziałam że dla mojego dobra i zrozumienia samej siebie, muszę trzymać się właśnie prawdy. Moje matka chciała dla mnie najgorzej ale ja nie przyjmowałam tego do wiadomości.
W wieku 16 lat zgwałcono mnie ,ale na policji nie powiedział o tym bo wstydziłam się i na dodatek nie przywiązywałam uwagi do samej siebie i do tragedii jaka mi się stała.
Po tym incydencie zaczęło mi być obojętne co ze mną się dzieje. Upijałam się i spałam z facetami. Następnie obiecywałam sobie ,że nie będę spała z byle jakim facetem i tym bardziej to robiłam. Nie świadomie upierałam się na słowo i na zachowanie ,którego tak naprawdę nie chciałam.
Matka obserwowała to oczywiście, słyszała mnie, jednak właśnie o to jej chodziło , żebym została dziewczynką ,która sypia z każdym facetem, która rezultacie zostanie prostytutką i wariatką .
W wieku 17 i 9 miesięcy zaszłam w ciąże, niestety powiedziałam o tym matce a ona nie zważając na moje uczucia kazała mi usunąć dziecko , zaprowadziła mnie do ginekologa i zapłaciła za aborcje. Nie wiedziałam ,że gdy powiem sobie nie urodzę tego dziecka to właśnie je urodzę, bo właśnie na to macierzyństwo będę uparta . To załamało mnie już na całego.
Matka widziała i słyszała ,że uprawiam seks z przypadkowymi facetami i nie rozumiem czemu. Widziała że nie odbieram normalnie rzeczywistości, słyszała ,że uparłam się ,że nie będę uprawiać seksu , nie pójdę do łóżka z każdym facetem ale nie zwróciła mi na to uwagi. Zależało jej żebym tego nie zauważyła. Nie powiedziała mi o tym , tak jak to robią normalni rodzice ,którzy chcą dla dziecka najlepiej i chcą żeby wyrosło na normalne dziecko.
Nikt mi tego nie uświadomił. Wręcz przeciwnie matka kontrowała to co mówie i pilnowała żebym tylko czasami nie zrozumiała tego w jaki sposób działam.
Ponieważ nie zastanawiałam się nad tym co myślę ,mówię ,a mój umysł działał z prędkością samolotu( wmówiłam sobie ,że nie za szybko myślę, oczywiście z tego powodu osiągnęłam odwrotny rezultat) wszystko co przeszło mi przez głowę od razu i bezmyślnie realizowałam. Można powiedzieć na pierwszy rzut oka ,że byłam głupia, ale nie byłam głupia, tylko nieświadoma i nakręcona przez matkę ,która wyrachowanie wykorzystywała słowo „nie” oraz moją wrodzoną miłość w stosunku do niej.
Prawda jest taka ,że moja matka zrobiła ze mnie schizofreniczkę, maniakalno-depresyjną wariatkę. Sama mnie wychowała na chorą ,bezbronną dziewczynkę.
Przez 20 lat, do momentu aż musiałam zacząć leczyć się farmakologicznie ,mój umysł zapamiętał tysiące nieprzemyślanych słów i zachowań ,co doprowadziło do tego ,że wybuchałam złością, dziwnymi, niekontrolowanymi atakami agresji.
Jestem schizofreniczką, ale jestem również ofiarą przemocy psychicznej w rodzinie.
Kiedy nie dawno spotkałam swoja matkę, spytała : fajnie jak wrobiłam ciebie w prostytucje i schizofrenie. nieźle co?
Szukam osób, które tak jak ja przeżyły koszmar w rodzinie i chcą się przed tym bronić i pozwać sprawce do sądu. Może wtedy będzie nam łatwiej wygrać i udowodnić winę przestępcy.
Trzeba również pamiętać ,że taka chora osoba, nie jest w sposób normalny znaleźć sobie pracy, ponieważ każdy kto usłyszy co za bzdury wygaduje nie zatrudni nikogo takiego w pracy. Zostaje wtedy ,klub nocny, seks za pieniądze, kombinowanie, uzależnienie od ludzkiej dobroci.
Izaschizofreniczka
zarejestrowany użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: wt mar 19, 2013 12:52 pm
Status: uczeń

Re: moja schizofrenia

Post autor: Izaschizofreniczka »

judi pisze:moja schizofrenia objawiała się tym że nazwy ulic nazwy zespołów muzycznych to zaszyfrowana wiadomość skierowana do mnie taką miałem schizofrenie wydawało mi się też że np.nazwiska ludzi z mojej miejscowości to zaszyfrowana wiadomość w formie krzyżówki skierowana do mnie.Ale to była męczarnia.Pozdrowienia.Przemek Radecki
Moje pytanie :czy od dziecka byłeś uświadomiony i świadomie używałes słów
np. słówko :"nie", "jest ","nie jest"?
Awatar użytkownika
Roland89
zaufany użytkownik
Posty: 645
Rejestracja: czw sty 13, 2011 5:33 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: tylko dla wybranych

Re: moja schizofrenia

Post autor: Roland89 »

czy może Pan jeszcze raz wyjaśnić bo nie pojąłem o co chodzi z tym szyfrowaniem ? Bo mi trzeba 10 x jaśniej, a jestem głupi niczym dzdzownica, a chętnie, ale to chętnie pomoge .
Kocur Roland - smukły, podąża własnymi ścieżkami, przywiązuje się do miejsca jak i do ludzi, nocny drapieżca, ceni spokój, może ugryźć .
Awatar użytkownika
Mickey
zaufany użytkownik
Posty: 1618
Rejestracja: śr sty 04, 2012 6:48 am
Status: pracuję
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: moja schizofrenia

Post autor: Mickey »

Izaschizofreniczka - rozumiem cię bo też miałem porąbaną rodzinę i musiałem się prostych normalnych rzeczy później ciężko uczyć.
F20
bywalec
Posty: 9915
Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
Status: Elektrotechnik
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 63718896

Re: moja schizofrenia

Post autor: F20 »

W moim przypadku patrząc na tekst skupiałem się na wyrywki napisów układających się w zdania. Nie wydawało mi się to dziwne po prostu ten stan zlekceważyłem. W późniejszym etapie wywiązało się prawdziwe piekło te stany zaczęły mnie przeraźliwie drażnić przez co męczyć. Miałem więcej psychoz niż tylko ta którą opisałem i wszystkie próbowały mnie ruiną nerwów do szaleństwa doprowadzić.
Awatar użytkownika
Gucio
zaufany użytkownik
Posty: 270
Rejestracja: wt sie 30, 2011 6:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: moja schizofrenia

Post autor: Gucio »

Ja lubię różnego rodzaju zagadki.

Dres w gniewliwym nastroju - chciał komuś dokopać. W bojowym nastroju wszedł do ubikacji. (zaobserwowane).
Odp. Poszedł zwalić konia


Bardziej niźli zagadki słowne poruszają mnie zdarzenia sytuacyjne.
F20
bywalec
Posty: 9915
Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
Status: Elektrotechnik
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 63718896

Re: moja schizofrenia

Post autor: F20 »

Kiedys schizofrenia tymi stanami psychotycznymi rozgrzewala moje problemy do czerwonosci, a mam ich duzo. Wsciekly wykrzykiwalem je w swoim umysle. Czesto cos zawezalo moja swiadomosc do jednego faktu poczym jakies odczucie ze to ma wynikac z jakiejs zlej cechy np. Chcesz byc czysty i schludny i nagle cos przypisywalo mi kompleks adonisa. Cala swiadomosc zawezala sie do tego. Pomimo ze to bylo falszywe jakies urojone to niszczylo mnie to. Tamte czasy minely ale pozostalo mi troszku skrzywien. Dzisiaj rano pod wplywem tego zaliczylem pierwsza kleske. Mam wyjatkowa wredna postac schizofreni przez latanarobilo sie wiele problemow teraz przez podrazznianie mi ich chce krecic paranoje.
Misanthrop
zaufany użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: ndz gru 30, 2012 8:37 pm
płeć: mężczyzna

Re: moja schizofrenia

Post autor: Misanthrop »

Ja mam tak że często widzę liczbę 913 teraz od pewnego czasu się z tego śmieje, ale kiedyś różne wykonywałem różne działania na liczbach by dany ciąg cyfr dał mi pożądany wynik. nawet dzisiaj będąc rano na forum mnie rozśmieszyła liczba wątków końcówka 913.
Awatar użytkownika
sophie
zaufany użytkownik
Posty: 4274
Rejestracja: czw wrz 27, 2012 9:29 pm

Re: moja schizofrenia

Post autor: sophie »

mi tez sie wydawalo ze rozwiazuje jakas zagadke, na ktora skladaja sie ludzie, sytuacje zdarzenia, dobrze ze mi juz to przeszlo :)
:icon-mrgreen: :: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: :icon-mrgreen: https://randki.cc - Randki
F20
bywalec
Posty: 9915
Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
Status: Elektrotechnik
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 63718896

Re: moja schizofrenia

Post autor: F20 »

sophie pisze:mi tez sie wydawalo ze rozwiazuje jakas zagadke, na ktora skladaja sie ludzie, sytuacje zdarzenia, dobrze ze mi juz to przeszlo :)
I tu tkwi moj problem nienrozwiazywalem zadnych szarad nie roilo mi sie nic po prostu te stany mnie przerazliwie draznia.
Raz mnie tylko psychoza zlapala czulem sie jakby mnie cos zastraszlo ze mi pieklontakie zasponsoruje ze mnie w kaftanie odwioza do psychiatryka druga zecza to byly szantaze moralne. Poczym zaczelo sie krecic pieklo doprowadzalo mnie to do ruiny to zaczalem zgrywac schizofrenika. Wpewnym momencie rodzica oswiadczylem ze potrzeba mi lekarza ale takiego od schizofrenii kompletnie nieznajac czy psychiatrzy sie w czyms specjalizuja. Moja paranoja zastraszala mnie ze jesli nie schizofrenia to bede impulsywno konwulsywny i bede sie uczyl opanowywac nerwy kiedy bede mial te stany podraznien od ktorych sie nieda wytrzymac. Mialem probki wczesniej wiec wiedzialemmjak mocnomto rujnuje jak i wczesniej bylem zastraszany tylko wtedy m8alemmsie podporzadkowac. Psychoza trwala jakies trzy miesiace udawalem w tedy nawet katatonie niewiedzac dlaczego mialem tomrobic.
Po tamtych stanach rozpoczelomsie moje pieklo zyciowe ktore mnie zrujnowalo. Druginraz kiedynte nerwy mnie lapaly juz nie popadalem w psychoze po prostu probowalem sie zabic. Wpadlem w prace ktorej nienawidze ktora mnie dobijala dodatkowo porzucilem kogos kto mnie przyciagal bylo teg8 wiele. Dzisiaj cos probuje mi wzbudzic strach ze jak porzuce kobiete ktorej niechce to tak jak ta strata przed laty tylko ze do 5amtej ciagnalem kiedynja oorzucalem a tej niechce a ostwtnio tak wszystko zostalo wemnie podrsznione orzez schiifrenie ze jej chce natloc w dodatku jeszcze taki paranoiczny strach ze schizofrenia dalej dlugo mnie bedaie na nia przygotowywac i jeszcze wiedejmczasu mi ucieknie.
F20
bywalec
Posty: 9915
Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
Status: Elektrotechnik
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 63718896

Re: moja schizofrenia

Post autor: F20 »

sophie pisze:mi tez sie wydawalo ze rozwiazuje jakas zagadke, na ktora skladaja sie ludzie, sytuacje zdarzenia, dobrze ze mi juz to przeszlo :)
Jestem rozloszczony patrze na napis prseszlo i drsani mmie to i jeszcze mocniej dozuca do pieca. Wole miec schizofrenie gdzie mi sie cos uraja a nie takie gowno ktore mi tak podraznia nerwy ze szlak mnie trafia ze az wywrzaskuje przeklenstwa.
F20
bywalec
Posty: 9915
Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
Status: Elektrotechnik
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 63718896

Re: moja schizofrenia

Post autor: F20 »

Ja z jednego wymiaru chciałem przejść na dwa. I zacząłem liczyć w Excelu i w końcu przeszedłem i sporządziłem dwuwymiarowy obraz podobieństwa liczb binarnych.
F20
bywalec
Posty: 9915
Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
Status: Elektrotechnik
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 63718896

Re: moja schizofrenia

Post autor: F20 »

Dlaczego u mnie akurat w tzki sposobo p8draznienia nerwow od ktorych nie dalo siewytzrymac i podraznienie tego wszystkiego co mnie boli i gaszenie nerwami wszystko co mnie cieszy daczego akurat tak ?
ODPOWIEDZ

Wróć do „rodzina i otoczenie”