zaczyna sie???

relacje rodzinne i ogólnie interpersonalne

Moderator: moderatorzy

septic
zarejestrowany użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: wt sie 16, 2005 10:37 pm

zaczyna sie???

Post autor: septic »

Zapomniał,że mówił mi,że mnie kocha...nie pamięta,że zostawił mnie w knajpie i poszedł gdzieś....zadzwonił dziś rano ździwiony pytając "czemu jesteś na mnie zła???przecież nie mówilem,ze wróce....Ty też sie świetnie bawiłaś..." cholera....komu bardziej odbija mnie czy jemu????faktycznie nie mówił,że wróci... :? i faktycznie dobrze sie bawiłam,bo nie mam charakteru cierpiętnicy... :oops: o co chodzi????? bo ja zaczynam sie gubić..... :cry: i wcale nie jest mi z tym dobrze....
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

przecież tak się bawią w miłość
Gość

Post autor: Gość »

Przeczytaj to głosno i posluchaj co napisalaś
Gość

Post autor: Gość »

Najpierw scisz muzykę
Gość

Post autor: Gość »

dalej od mikrofonu,
sprawdz nuty,
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

septic, nie czujesz się zlekceważona ww. wypowiedziami ?
czy mam rzec jaśniej ? - miłość i schizofrenia mieszkają blisko siebie,
dlatego nie zawsze podejrzewaj chorobę, gdzie emocje mieszają w głowie.
sneeper
zarejestrowany użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: pt sie 12, 2005 1:47 pm

Post autor: sneeper »

niszczyć sprzęt gdy się zatnie i nie mozna wylączyć ?
:(. A może chodziło o jedno i drugie ale gzieś jeszcze gra muzyka
sneeper
zarejestrowany użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: pt sie 12, 2005 1:47 pm

Post autor: sneeper »

Zmienia się świat,a to co było,nigdy nie wroci.W ten sposob może wydaje się,że on będzie miał więcej...duzo "milości"...
Ale jakie prochy on bierze,żeby "uzależnić"go od właściwych relacji przez obezwladnienie niepotrzebnych..?
-niszcząc myślenie i po drodze transcendenjcę,bo tylko takie prochy na razie są znane ?
Na co mu wtedy ta siła,jak nie będzie mial już dosć rozumu, żeby jej uzywać
Chce prochy?Bez nich by się nie dało?
-A może o to chodzi,żeby pewni ludzie nie mieli ...
septic
zarejestrowany użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: wt sie 16, 2005 10:37 pm

Post autor: septic »

Zbyszku miałeś racje...."Tak sie bawią w miłość".....Nie jesteśmy już ze sobą...minie miesiąc za kilka dni a ja wciąż nie mogę sie pozbierać.....usłyszałam same sprzeczności z tym co do mnie mówił wcześniej...nie rozumiem,nigdy już chyba nie zrozumiem po co mówił mi to wszystko...dostałam to na własną proźbe,bo przecież mogłam zawinąć sie i odejść gdy powiedział mi o chorobie...zostałam łudząc się,że miłość....wiem jedno...zabił we mnie resztki uczuć jakie jeszcze we mnie były...pozdrawiam i dzięki za słowa...były mi potrzebne...:))
sneeper
zarejestrowany użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: pt sie 12, 2005 1:47 pm

Post autor: sneeper »

ta sztuczność ,to technika:
rozmawiamy przez internet,
łykamy prochy,
-nie ma czowieka
ODPOWIEDZ

Wróć do „rodzina i otoczenie”