klub uzależnionych od internetu

Moderator: moderatorzy

Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10325
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

klub uzależnionych od internetu

Post autor: Pamal »

Czy poza internetem istnieje jakieś życie? Zaczynam wątpić w to...Prędzej na Marsie. Gdy odłączam komputer czuję, że przestaję istnieć, wydaje mi się, że ludzie na ulicach żyją tylko moimi problemami internetowymi.
Awatar użytkownika
Marionetka
bywalec
Posty: 330
Rejestracja: czw paź 11, 2012 8:19 pm
Lokalizacja: Polska

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: Marionetka »

zapewniam Cie,że istnieje życie poza internetem. ! Tylko musisz się przełamać, słoneczko zaczyna wychodzić, usmiechnij się i ruszaj żyć a nie istnieć. słońce naprawde pomaga, witamina D :)
spodoba się tobie, przekonasz się, że ból i krew są nałogiem.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10325
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: Pamal »

Właśnie czytam "Integracyjną terapię uzależnień" - pasuje jak ulał.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: Unknown »

Obrazek
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16395
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: Mariii »

Obrazek
a propo uzależnień

dzisiejszy świat :)
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10325
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: Pamal »

No właśnie pod wpływem internetu ludzie mają skłonność do traktowania rzeczywistości jako gry.
Mam nadzieję, że wystarczy odłączyć kabelek by odzyskać zdrowe intuicje i reakcje międzyludzkie.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10325
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: Pamal »

A potem zacznę korzystać w zdrowy sposób to znaczy przenosząc relacje do reala.
Podobno uzależnieni spędzają w internecie tygodniowo 40 godzin, nieuzależnieni 4.
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16395
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: Mariii »

mal pisze: Mam nadzieję, że wystarczy odłączyć kabelek by odzyskać zdrowe intuicje i reakcje międzyludzkie.
obawiam się, że jednak nie :/
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10325
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: Pamal »

Ale ja rano czułam niewielką poprawę. Wydawało mi się, że wystarczy wyłączyć kabelek, by odciąć się od problemów. Niestety wieczorem czarne myśli wróciły i znowu jestem on-line :-(
Ja się porównuję z alkoholikami i to pomaga, oni też wiele stracili a mogą osiągnąć tylko drobne rzeczy.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10325
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: Pamal »

Pewnie mariii my przecież jesteśmy chorzy.
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16395
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: Mariii »

miałam na myśli uzależnionych od netu, a nie nas ;)

PS
Robi się ciepło, możemy zacząć spacerować, razem po warszawskich parkach itp.
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10325
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: Pamal »

Możemy. Tylko się ogarnę, bo wyglądam żałośnie. Po Świętach.
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16395
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: Mariii »

Ok, czekam na konkrety :)
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Awatar użytkownika
maniek123
nadużywający
nadużywający
Posty: 2441
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 4:24 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 560878

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: maniek123 »

gram jak zboczeniec w diablo 3 nieraz po 12 godzin ja naprawde jestem zlym czlowiekiem ? do tego place dla mojego pracownika 10 zl za 500 tys sztuk zlota od reki przelewem
bylem juz na pieńku siedmiu piekieł ale teraz chyba nawet sie nie spoce...instruktor kulturystyki i fitnesu pozdrawiam. IMPOSSIBLE IS NOTHING. najsilniejsi przetrwają slabi się powoli wykruszają...
Awatar użytkownika
Ralf
zaufany użytkownik
Posty: 11824
Rejestracja: sob maja 14, 2011 6:23 pm
płeć: mężczyzna

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: Ralf »

mariii pisze:miałam na myśli uzależnionych od netu, a nie nas ;)

PS
Robi się ciepło, możemy zacząć spacerować, razem po warszawskich parkach itp.
zapraszam.
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: jojo »

Niedawno byłam uzależnione od kompa i internetu.

Podwójna hospitalizacja mnie z tego wyleczyła. :( Oraz próba właściwego dobrania mi leków, przez mojego zaufanego psychiatrę. Na rispolept minęła mi ochota na wszystko. Teraz na solianie dochodzę do siebie.

Trochę tęsknię za dawnym życiem...

Z drugiej strony nie ma już odwrotu... Bo zaczęłam chodzić do Środowiskowego Domu Samopomocy i zaczęło się wstawanie o siódmej. :shock:
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
Wspaniale
zaufany użytkownik
Posty: 5581
Rejestracja: pt paź 26, 2012 6:59 pm

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: Wspaniale »

Ja na przykład nie jestem uzależniony od internetu, choć kiedy go nie ma odczuwam brak. Codziennie go używam z doskoku lub dłuższymi ciągami, bo poza nim nie mam innego życia, miejsc, w które mógłbym zaglądać. Wychodzenie z domu - raz, że nie ma dokąd i do kogo, dwa - jest bardzo niebezpieczne dla mojego zdrowia nerwowego, przekładającego się na fizyczne oraz zwyczajnie mojego istnienia. Moje wychodzenie można porównać do opuszczania nory przez niewielkiego gryzonia. Robi to, żeby coś upolować, by przeżyć. Wychodząc drży, wiedząc, że więksi na niego polują, jak jastrzębie czający się na niebie, których on nawet nie dostrzega, ale z doświadczenia wie, że istnieją i w każdej chwili mogą spaść na niego z pazurami i porwać w nicość. I dlatego każde opuszczenie nory to potencjalne zagrożenie, które ograniczam do niezbędnego minimum. Kiedy mi odbija i zaczynam się narażać, wrogie przejawy życia szybko uczą mnie pokory.
Awatar użytkownika
besęsu
nadużywający
nadużywający
Posty: 185
Rejestracja: sob lut 02, 2013 6:50 pm

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: besęsu »

Obrazek
Obrazek
Obrazek
''Game Over''
dys ys Zparta, bicz!
Awatar użytkownika
Ralf
zaufany użytkownik
Posty: 11824
Rejestracja: sob maja 14, 2011 6:23 pm
płeć: mężczyzna

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: Ralf »

jojo pisze:Bo zaczęłam chodzić do Środowiskowego Domu Samopomocy i zaczęło się wstawanie o siódmej. :shock:[/b]
jak tam jest? Slyszalem negatywne opinie.
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Awatar użytkownika
maniek123
nadużywający
nadużywający
Posty: 2441
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 4:24 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 560878

Re: klub uzależnionych od internetu

Post autor: maniek123 »

bylem dzisiaj w srodowiskowym domu samopomocy mam tam znajomych...ale nie chce mi sie tam chodzic. dzisiaj sobie zrobilem spacerek do fryzjera i do lekarza mam juz recepte.teraz na rispolepcie jest juz zajebiscie.a od neta chyba jestem uzalezniony nie wiem,wiem tylko ze dzisiaj zrobie sobie bicepsik 30 kg na dwie rece bo zaraz dyskoteki po poscie otworza a juz mam ekipe z kim chodzic wiec musze jakos wygladac...
bylem juz na pieńku siedmiu piekieł ale teraz chyba nawet sie nie spoce...instruktor kulturystyki i fitnesu pozdrawiam. IMPOSSIBLE IS NOTHING. najsilniejsi przetrwają slabi się powoli wykruszają...
ODPOWIEDZ

Wróć do „nasze środowisko”