klub uzależnionych od internetu
Moderator: moderatorzy
klub uzależnionych od internetu
Czy poza internetem istnieje jakieś życie? Zaczynam wątpić w to...Prędzej na Marsie. Gdy odłączam komputer czuję, że przestaję istnieć, wydaje mi się, że ludzie na ulicach żyją tylko moimi problemami internetowymi.
- Marionetka
- bywalec
- Posty: 330
- Rejestracja: czw paź 11, 2012 8:19 pm
- Lokalizacja: Polska
Re: klub uzależnionych od internetu
zapewniam Cie,że istnieje życie poza internetem. ! Tylko musisz się przełamać, słoneczko zaczyna wychodzić, usmiechnij się i ruszaj żyć a nie istnieć. słońce naprawde pomaga, witamina D 

spodoba się tobie, przekonasz się, że ból i krew są nałogiem.
Re: klub uzależnionych od internetu
Właśnie czytam "Integracyjną terapię uzależnień" - pasuje jak ulał.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: klub uzależnionych od internetu

''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: klub uzależnionych od internetu

a propo uzależnień
dzisiejszy świat

Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Re: klub uzależnionych od internetu
No właśnie pod wpływem internetu ludzie mają skłonność do traktowania rzeczywistości jako gry.
Mam nadzieję, że wystarczy odłączyć kabelek by odzyskać zdrowe intuicje i reakcje międzyludzkie.
Mam nadzieję, że wystarczy odłączyć kabelek by odzyskać zdrowe intuicje i reakcje międzyludzkie.
Re: klub uzależnionych od internetu
A potem zacznę korzystać w zdrowy sposób to znaczy przenosząc relacje do reala.
Podobno uzależnieni spędzają w internecie tygodniowo 40 godzin, nieuzależnieni 4.
Podobno uzależnieni spędzają w internecie tygodniowo 40 godzin, nieuzależnieni 4.
Re: klub uzależnionych od internetu
obawiam się, że jednak nie :/mal pisze: Mam nadzieję, że wystarczy odłączyć kabelek by odzyskać zdrowe intuicje i reakcje międzyludzkie.
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Re: klub uzależnionych od internetu
Ale ja rano czułam niewielką poprawę. Wydawało mi się, że wystarczy wyłączyć kabelek, by odciąć się od problemów. Niestety wieczorem czarne myśli wróciły i znowu jestem on-line :-(
Ja się porównuję z alkoholikami i to pomaga, oni też wiele stracili a mogą osiągnąć tylko drobne rzeczy.
Ja się porównuję z alkoholikami i to pomaga, oni też wiele stracili a mogą osiągnąć tylko drobne rzeczy.
Re: klub uzależnionych od internetu
Pewnie mariii my przecież jesteśmy chorzy.
Re: klub uzależnionych od internetu
miałam na myśli uzależnionych od netu, a nie nas 
PS
Robi się ciepło, możemy zacząć spacerować, razem po warszawskich parkach itp.

PS
Robi się ciepło, możemy zacząć spacerować, razem po warszawskich parkach itp.
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Re: klub uzależnionych od internetu
Możemy. Tylko się ogarnę, bo wyglądam żałośnie. Po Świętach.
Re: klub uzależnionych od internetu
Ok, czekam na konkrety 

Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
- maniek123
- nadużywający
- Posty: 2441
- Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 4:24 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 560878
Re: klub uzależnionych od internetu
gram jak zboczeniec w diablo 3 nieraz po 12 godzin ja naprawde jestem zlym czlowiekiem ? do tego place dla mojego pracownika 10 zl za 500 tys sztuk zlota od reki przelewem
bylem juz na pieńku siedmiu piekieł ale teraz chyba nawet sie nie spoce...instruktor kulturystyki i fitnesu pozdrawiam. IMPOSSIBLE IS NOTHING. najsilniejsi przetrwają slabi się powoli wykruszają...
Re: klub uzależnionych od internetu
zapraszam.mariii pisze:miałam na myśli uzależnionych od netu, a nie nas
PS
Robi się ciepło, możemy zacząć spacerować, razem po warszawskich parkach itp.
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Re: klub uzależnionych od internetu
Niedawno byłam uzależnione od kompa i internetu.
Podwójna hospitalizacja mnie z tego wyleczyła.
Oraz próba właściwego dobrania mi leków, przez mojego zaufanego psychiatrę. Na rispolept minęła mi ochota na wszystko. Teraz na solianie dochodzę do siebie.
Trochę tęsknię za dawnym życiem...
Z drugiej strony nie ma już odwrotu... Bo zaczęłam chodzić do Środowiskowego Domu Samopomocy i zaczęło się wstawanie o siódmej.
Podwójna hospitalizacja mnie z tego wyleczyła.

Trochę tęsknię za dawnym życiem...
Z drugiej strony nie ma już odwrotu... Bo zaczęłam chodzić do Środowiskowego Domu Samopomocy i zaczęło się wstawanie o siódmej.

To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. 

Re: klub uzależnionych od internetu
Ja na przykład nie jestem uzależniony od internetu, choć kiedy go nie ma odczuwam brak. Codziennie go używam z doskoku lub dłuższymi ciągami, bo poza nim nie mam innego życia, miejsc, w które mógłbym zaglądać. Wychodzenie z domu - raz, że nie ma dokąd i do kogo, dwa - jest bardzo niebezpieczne dla mojego zdrowia nerwowego, przekładającego się na fizyczne oraz zwyczajnie mojego istnienia. Moje wychodzenie można porównać do opuszczania nory przez niewielkiego gryzonia. Robi to, żeby coś upolować, by przeżyć. Wychodząc drży, wiedząc, że więksi na niego polują, jak jastrzębie czający się na niebie, których on nawet nie dostrzega, ale z doświadczenia wie, że istnieją i w każdej chwili mogą spaść na niego z pazurami i porwać w nicość. I dlatego każde opuszczenie nory to potencjalne zagrożenie, które ograniczam do niezbędnego minimum. Kiedy mi odbija i zaczynam się narażać, wrogie przejawy życia szybko uczą mnie pokory.
Re: klub uzależnionych od internetu
jak tam jest? Slyszalem negatywne opinie.jojo pisze:Bo zaczęłam chodzić do Środowiskowego Domu Samopomocy i zaczęło się wstawanie o siódmej.[/b]
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
- maniek123
- nadużywający
- Posty: 2441
- Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 4:24 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 560878
Re: klub uzależnionych od internetu
bylem dzisiaj w srodowiskowym domu samopomocy mam tam znajomych...ale nie chce mi sie tam chodzic. dzisiaj sobie zrobilem spacerek do fryzjera i do lekarza mam juz recepte.teraz na rispolepcie jest juz zajebiscie.a od neta chyba jestem uzalezniony nie wiem,wiem tylko ze dzisiaj zrobie sobie bicepsik 30 kg na dwie rece bo zaraz dyskoteki po poscie otworza a juz mam ekipe z kim chodzic wiec musze jakos wygladac...
bylem juz na pieńku siedmiu piekieł ale teraz chyba nawet sie nie spoce...instruktor kulturystyki i fitnesu pozdrawiam. IMPOSSIBLE IS NOTHING. najsilniejsi przetrwają slabi się powoli wykruszają...