szpital-czy to jest to?

relacje rodzinne i ogólnie interpersonalne

Moderator: moderatorzy

lalka21
zarejestrowany użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: czw sty 11, 2007 9:54 am

szpital-czy to jest to?

Post autor: lalka21 »

Witam Wszystkich! jestem tu nowa ale niestety ta choroba dotkneła równiez mnie choc kiedys myslałam że "schiza" istnieje tylko w wymysłach...mój brat przekonał się że jest inaczej a gdy on choruje choruje tez cała rodzina i jest nam bardzo trudno bo jeszcze nie przyzwyczailismy się do nowej gorszej sytuacji....wcześniej miał padaczkę ale w wieku pięciu lat mu przeszlo...teraz jest gorzej nie wiem jak damy sobie z tym rade!ale staramy sie jednak mama oddała go do szpitala bo byl agresywny w domu i jego obiawy zagrażały nam...jednak czasami były chwile gdy choroba z niego "ulatywał"...i dla tego sie martwie bo wydaje mi sie ze oddanie go do szpitala nie jest dobrym rozwiązaniem bo on w tych "zdrowych" chwilach boi się tych dzieci z którymi przebywa na oddziele...nie wiem co bedzie dla niego dobre..prosze pomóżcie....!!!!!!!!!!wręcz blagam moze ktos z was był w takiej sytuacji i podpowie mi jak mam się zachowac!!!
sorki za długi zanudzajacy list....
pozdrawiam
1albert1
zaufany użytkownik
Posty: 481
Rejestracja: czw wrz 28, 2006 1:57 pm

Post autor: 1albert1 »

Co my jesteśmy w stanie zaproponować.....
Jesli lekarz uzna że on wymaga chospitalizacji to nikt na to nie ma wpływu i moim zdaniem musi pójść do szpitala żeby odleżeć swoje. Wiem że w szpitalu można chorych odwiedzać więc wytarczy tylko otoczyc go miłośią i nie musi być tak całkiem źle jak to opisujesz. Jak byłem w szpitalu to mimo że jestem dorosły bałem sie co po niektórych na oddziale więc jest to normalne.Głowa do góry i trzymam kciuki.
Awatar użytkownika
demeter
zaufany użytkownik
Posty: 555
Rejestracja: śr lis 22, 2006 8:06 pm
Lokalizacja: PŁOCK

Post autor: demeter »

Nie mogę podpowiedzieć cp robić, jak się zachowywać - nie mam na ten temat wystarczającej wiedzy,ale słuchaj innych.
Trzymaj się!
Demeter
Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

Jeśli twój brat jest agresywny to szpital jest dobrym rozwiązaniem. Nie zagraża wtedy nikomu. A jeśli się boi ludzi z oddziału to niech porozmawia o tym z lekarzem, może leki ma źle dobrane jednak na ich działanie trzeba czekać. Odwiedzajcie go jak najczęściej, niech czuje że wam na nim zależy, to bardzo pomaga w terapii.
Awatar użytkownika
metales
bywalec
Posty: 93
Rejestracja: czw cze 15, 2006 10:48 pm
Lokalizacja: Ul. Kazimierza Wielkiego, piętro III, jak widac na fotce czubek drzewa szpilkowego
Kontakt:

Post autor: metales »

...
Ostatnio zmieniony sob sty 27, 2007 11:00 pm przez metales, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
demeter
zaufany użytkownik
Posty: 555
Rejestracja: śr lis 22, 2006 8:06 pm
Lokalizacja: PŁOCK

Post autor: demeter »

Wiktoria pisze:Przenieście jego do prywatnego szpitala bedzie miał opiekę indywidualną.
Jeśli ich na to stać, prawda?
Demeter
Awatar użytkownika
metales
bywalec
Posty: 93
Rejestracja: czw cze 15, 2006 10:48 pm
Lokalizacja: Ul. Kazimierza Wielkiego, piętro III, jak widac na fotce czubek drzewa szpilkowego
Kontakt:

Post autor: metales »

...
Ostatnio zmieniony sob sty 27, 2007 11:01 pm przez metales, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
demeter
zaufany użytkownik
Posty: 555
Rejestracja: śr lis 22, 2006 8:06 pm
Lokalizacja: PŁOCK

Post autor: demeter »

Lalka21 - jak czuje się brat? Co postanowiłyście z mamą? Jak szkoła?
Demeter
is
zaufany użytkownik
Posty: 2646
Rejestracja: sob lis 11, 2006 4:09 pm

Post autor: is »

Jeśli Twój brat był agresywny i objawy jego chroby zagrażały innym to szpital jest chyba dobrym rozwiązaniem. Ja również byłam w szpitalu, choć wydawało mi się to niepotrzebne to jadnak szpital mi pomógł. Jeśli Cię to pocieszy to także w tych ,,zdrowych'' chwilach bałam się innych chorych, wydawało mi się ze mi zagrażają. Musiało upłynąć sopro czasu zanim uzmysłowiłam sobie że mój strach jest irracjonalny.
Więc trzymaj sie dzielnie i miej na uwadze że lekarz bez podstaw nie umieści osoby chorej w szpitalu. A szpital pomaga. Jestem na to żywym przykładem.
Dużo siły Ci życzę.
lalka21
zarejestrowany użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: czw sty 11, 2007 9:54 am

Post autor: lalka21 »

Dzięki Wam wszystkim za rady i pocieszenia ktore sa dla mnie teraz bardzo wazne....przepraszam tez ze nie odpisuje na wasze komentarze ale jak do tej pory nie mialam sily usiasc do kompa....21.01.w tragicznym wypadku zmarła mi kolezanka a przyjaciolka jest ciezko ranna i walczy o zycie:( nie moge sobie z tym wszystkim poradzic..chory brat, zmarla kolezanka i do tego ciezko ranna przyjaciolka nie wiem jak to bedzie...!!!napewno nie latwo...zycie jest niesprawiedliwe miala dopiero 17 jedna i druga ma!!bo mam nadzieje ze przezyje sa w wieku mojego brata....
ODPOWIEDZ

Wróć do „rodzina i otoczenie”