Schizofrenia a zmiany w mózgu

informacje naukowe, medyczne

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
milcząca czarna mery
zaufany użytkownik
Posty: 6477
Rejestracja: czw mar 18, 2010 9:57 pm

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: milcząca czarna mery »

Ja naprawdę nie wiem, co w tym śmiesznego, czuję się wyśmiewana na forum. Nie wiem, dlaczego ja się cała wydaję innym śmieszna. :( Jestem żałosna, żal mi siebie, głosy też się ze mnie wyśmiewają. Cały świat się ze mnie śmieje. Jestem tylko obiektem kpin, znów wstyd mi, że w ogóle istnieję. Nie wiem, co w tym śmiesznego, że biorę zeldox na ból głowy, bo dla mnie ten ból to był koszmar. Ale jak widać innym może wydawać się to śmieszne. Teraz jest jeszcze możliwość, że stracę mózg przez to, że biorę leki. I jeszcze wszyscy się ze mnie śmieją, czuję się beznadziejnie z tym wszystkim :( :( :(
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: Zagubiona we mgle »

milcząca czarna mery, nie przejmuj się. Myślę, że zostałaś po prostu źle zrozumiana, a nawet jeśli jednej osobie coś się wydaje śmieszne, to nie znaczy że innym. Poza tym śmieszne może być dla kogoś coś, co Ty napisałaś, ale nie Ty sama, a to jest jednak różnica. Nie bierz wszystkiego tak do siebie. Nie jesteś wcale śmieszna, wiele osób traktuje Ciebie tutaj bardzo poważnie i się wcale z Ciebie nie śmieją.

Joanno_S, uważam, że tym, co piszesz na forum wyrządzasz niektórym ludziom szkodę.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: Unknown »

Zyprazydon (zeldox, zipragen, zypsila) to psychotrop na schizofrenie i manie.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
milcząca czarna mery
zaufany użytkownik
Posty: 6477
Rejestracja: czw mar 18, 2010 9:57 pm

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: milcząca czarna mery »

Dziękuję Zagubiona, że chociaż Ty o mnie tak nie myślisz. ja mam wrażenie, że ludzie są generalnie do mnie źle nastawieni, źle mi życzą, nawet jeśli sprawiają pozory z początku, że dobrze mi życzą. Mam wrażenie, że wszyscy mnie obgadują, śmieją się ze mnie, śledzą mnie, żeby potem się ze mnie wyśmiewać. Czuję się dziś strasznie źle :(
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: Zagubiona we mgle »

milcząca czarna mery, na forum jest dużo życzliwych ludzi, którzy dobrze Tobie życzą i martwią się o Ciebie.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: moi »

Joanna_S pisze: Potraktowałam wcześniejsze posty milczącej czarnej mery w tym wątku poważnie, ale po przeczytaniu tego postu widzę, że chyba się pomyliłam. Jeśli ciąg postów milczącej czarnej mery o panicznym strachu przed "utratą mózgu" (?) też był pisany dla żartu, to winszuję takiego poczucia humoru. Mi by było szkoda czasu na takie zabawy.
No i na tym właśnie polega problem, Joanno. Ty po prostu nie jesteś w stanie zrozumieć niektórych rzeczy. Np. tego, że ktoś jest chory i ma urojenia. Podsycasz je tylko swoimi wywodami i robisz Mery krzywdę, zamiast pochylić się nad kimś, kto tego potrzebuje i napisać kilka uspokajających zdań. Dla Ciebie to żarty, a dla nas to smutna rzeczywistość, w której przebywają osoby chore. Tak, Mery bierze wszystko, co piszesz, do siebie i mimo nieprzeciętnej inteligencji (habilitacja w drodze) nie jest w stanie opanować strachu przed znikaniem mózgu. A Ty piszesz o jej poczuciu humoru...

Pozdrawiam.m.
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: Zagubiona we mgle »

Zgadzam się z Tobą, moi i podpisuję pod tym, co napisałaś teraz.
Awatar użytkownika
Zbanowany
bywalec
Posty: 34
Rejestracja: sob gru 29, 2012 6:33 pm

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: Zbanowany »

A gdzie "hahahah"? Zabrakło mi tego w twojej wypowiedzi zagubiona.
Przynajmniej (kulturalnie) po każdym dobrym dzołku, wypadałoby w taki sposób nagrodzić autora.
Maniek, Narkotyk, Wizjoner, AntonPawłowicz itympodobnie gladiatorzy
moi pisze: A Ty piszesz o poczuciu humoru
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: Zagubiona we mgle »

Tylko że tu nie było nic śmiesznego.
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: Joanna_s »

Bardo pisze:Dlatego jeśli mam okazję, ostrzegam ludzi którzy posługują się tokiem myślenia podobnym do Twojego. Chcę po prostu oszczędzić im niepotrzebnego cierpienia.
Bardo, ale warto jeszcze raz podkreślić, że są tacy, którzy nie będą mieli nawrotów. Są też tacy, którzy mimo nawrotów nie chcą długookresowo zażywać leków. Wreszcie w kwestii okresu zażywania leków zachodni psychiatrzy wcale nie są jednomyślni - wielu uważa, że wystarczy je zażywać przez krótki okres. Nie widziałam więc powodu, aby słuchać psychiatrów, którzy twierdzili, że muszę zażywać leki co najmniej przez 2 lata.

Jak wielokrotnie pisałam, neuroleptyki bardzo pogarszały moją jakość życia i bardzo mi przeszkadzają ich długofalowe skutki. Natomiast jeśli dostanę nawrotu, nie będzie to dla mnie miażdżącym doświadczeniem. Będę też miała znacznie większy dystans np. do głosów (na początku pierwszej psychozy nie zdawałam sobie sprawy, że mózg może wytwarzać tak realistyczne halucynacje). W dodatku to, że Twoja druga psychoza wydawała Ci się silniejsza od pierwszej, nie znaczy, że to jakaś ogólna prawidłowość.
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: Joanna_s »

Schizo pisze:Joanno zaraz pewnie dołączysz do grupy antypsychiatrzy, scjentolodzy itp. i dostaniesz bana za takie ponowne zakłócanie chemicznego spokoju forum, a Twoje posty wylądują w koszu! :mrgreen:
Liczę się z ewentualnymi sankcjami, ale podejrzewam, że zbanowane osoby naraziły się czymś więcej niż "nieprawomyślnymi" poglądami ...
piotr 84
bywalec
Posty: 3149
Rejestracja: śr gru 12, 2007 8:03 pm

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: piotr 84 »

gadanie nie ma jak reset mózgu po 20 mg Olanzapinki albo Zalasty cukiereczka co sie sam rozpuszcza w ustach :lol:
mózg a po co komu mózg :lol:
Bardo
moderator
moderator
Posty: 3856
Rejestracja: pn lut 06, 2006 9:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: Bardo »

Joanna_S pisze:Natomiast jeśli dostanę nawrotu, nie będzie to dla mnie miażdżącym doświadczeniem. Będę też miała znacznie większy dystans np. do głosów (na początku pierwszej psychozy nie zdawałam sobie sprawy, że mózg może wytwarzać tak realistyczne halucynacje). W dodatku to, że Twoja druga psychoza wydawała Ci się silniejsza od pierwszej, nie znaczy, że to jakaś ogólna prawidłowość.
Właśnie w tym fragmencie widać Twój tok myślenia, który moim zdaniem jest błędny. Piszę w oparciu o własne doświadczenie, pierwsza psychoza wcale nie musi przygotować Cię do tego, co może się wydarzyć w drugiej. Ja też myślałem, że będę na to gotowy, bardzo się myliłem. Doszły halucynacje wzrokowe i cała gama nowych wrażeń, które zupełnie wybiły mnie z toku normalnego funkcjonowania.

Tak, zdaję sobie sprawę że mój przypadek nie wskazuje ogólnej prawidłowości. Ale pokazuje to, co mimo wszystko może się wydarzyć.
Bardo
moderator
moderator
Posty: 3856
Rejestracja: pn lut 06, 2006 9:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: Bardo »

Joanna_S pisze:Liczę się z ewentualnymi sankcjami, ale podejrzewam, że zbanowane osoby naraziły się czymś więcej niż "nieprawomyślnymi" poglądami ...
Bardzo trudno jest u nas dostać bana (to wynika też ze specyfiki forum), nieliczne przypadki które zaistniały były spowodowane głównie trolowaniem. Nie zdarzyło się nigdy, żeby ktoś został zbanowany za poglądy, także w Twoim przypadku nie widzę żadnego powodu.
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: Joanna_s »

Pod koniec lutego w czasopiśmie "Psychological Medicine" ukazał się artykuł, którego autorzy dowodzą, że po 6 tygodniach terapii lekami antypsychotycznymi u przebadanych przez nich 35 pacjentów z diagnozą schizofrenii doszło do znaczącego skurczenia się tzw. substancji białej w płacie czołowym mózgu. Jak piszą autorzy, może to być skutek stosowania leków antypsychotycznych, "choć nie da się całkowicie wykluczyć wpływu postępu choroby" (http://journals.cambridge.org/action/di ... id=8849508).
Awatar użytkownika
Piotrek
zaufany użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: śr maja 04, 2011 7:21 pm

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: Piotrek »

:)
Ostatnio zmieniony pn maja 12, 2014 10:19 pm przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: Unknown »

Neurofibrylarna patologia w mózgach starszych schizofreników leczonych neuroleptykami:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7888152
Długotrwałe zażywanie neuroleptyków znacznie zwiększa ryzyko częstszego, wcześniejszego i przyspieszonego rozwoju neurofibrylarnych patologii w mózgach schizofreników.

Zwyrodnienia neurowłókienkowe (NFTs) są 2 razy gorsze u ludzi biorących neuroleptyki niż u nieleczonych: http://books.google.pl/books?id=9G8ZUCx ... &q&f=false
Zwiększona utrata neuronów w mózgach schizofreników jest spowodowana leczeniem.

Autorzy porównali ponad 100 mózgów osób z diagnozą schizofrenii (nieleczonych psychotropami - jeszcze wtedy nie istniały) z tymi po leczeniu neuroleptykami.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
Zuluz
zaufany użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: śr sie 31, 2011 9:51 am
płeć: mężczyzna

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: Zuluz »

No dobrze, ale jaka alternatywa?
Nie będę brał leków, mózg się "naprawi", ale psychoza wróci.
I trudno powiedzieć wtedy, że będę funkcjonował..
redaktor
bywalec
Posty: 1486
Rejestracja: pn lip 04, 2011 7:11 pm
płeć: mężczyzna

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: redaktor »

Co do ubytków w mózgu, to mam je duże, ale spox, pewna neuropsycholożka pocieszyła mnie i powiedziała mi, że mózg jest bardzo plastyczny i inne części mózgu mogą z latwością przejąć funkcje uszkodzonych obszarów ( w moim wypadku kory przedczołowej ).

Co CHYBA NAPRAWDĘ niszczy mózg...

- Stres ( kortyzol ! ) z powodu bezczynności, siedzenia na rencie i przez to nudy oraz poczucia odstawienia na boczny tor i nieprzydatności- dużo częściej dotyczy to mężczyzn, siedzących na rentach, gdy kobiety z schi, padaczką, MPD często pracują, studiują itp.

- Palenie papierosów, a 80% moich znajomych osób ze schi pali/paliło i to te najtańsze szlugi, o najwyższej zawartości substancji smolistych

- Picie mocnej kawy, ( tak, te kolejki do czajnika ) i herbaty, ,mocnej jak więzienny czaj ( a potem serducho siada i nadciśnienie )

- rzeczone nadciśnienie od hektolitrów mocnej kawy i herbaty, wlewanych w siebie bez opamiętania.

- Cukrzyca typu II- a pomidorków w dyskoncie nie łaska kupić, zamiast kolejnej paczki szlugów albo puszki Mielonki Tyrolskiej ??. Poza tym, z lekarzem, także neurologiem, psychiatrą, czy neuropsychiatrą, trzeba gadać rzeczowo, konkretnie, zwięźle. To są na ogół osoby konkretne. Pogadasz, zapisze ci taki lek, po którym cukrzyca ustąpi, lub się zlagodzi. Np. koniec z badziewną olanzapiną.

- Tycie, otyłość- też niszczy mózg. A kupić warzywek nie łaska i pochodzić piechotą, zamiast wszędzie jeździć autobusami ?. Schudnąć trzeba, otyłość jest też powiązana z cukrzycą typu II i nadciśnieniem.

- Wreszcie alkohol- to prawdziwy wróg mózgu. Wiem, że dla wielu osób z zaburzeniami psychicznymi i neurologicznymi alkohol spełnia pozytywną rolę, w tym sensie, że służy on do łagodnego odhamowania i skrócenia dystansu, przełamaniu dystansu wobec innych ludzi ( zwlaszcza my, mężczyźni, mamy ten problem, kiedy, aby wystartować do kobiety na imprezie, musimy sobie strzelić drina lub ze dwa piwa; sam miałem ten problem ).

Ale alkohol powoduje zaniki w mózgu.
I pogłębić prawdopodobnie może te okołoporodowe. Poza tym rozhamowuje.
Awatar użytkownika
fuKs
bywalec
Posty: 1894
Rejestracja: sob maja 12, 2012 3:44 am
płeć: mężczyzna

Re: Schizofrenia a zmiany w mózgu

Post autor: fuKs »

Joanna_S pisze:
To, jak sądzę i w co chce wierzyć, nie wynika z jakiejś złej woli, a jedynie jest podyktowane znowu – przekonaniem – że w ten sposób zaoszczędzi się komuś cierpienia.
Nie mogę się oprzeć podejrzeniu, że ta postawa ma bardzo często inne źródło psychologiczne - chęć umocnienia się w przekonaniu, że samemu właściwie się postępuje. Sądzę, że wiele osób, które biorą leki od dawna i chcą je nadal brać, czuje niepokój, kiedy styka się z przypadkami osób, które leki odstawiły, i to wbrew zaleceniom psychiatrów. Przedstawianie nawrotu jako niemal nieuchronnej perspektywy w przypadku odstawienia leków (wbrew istniejącym statystykom) i odmalowywanie psychozy w przerażających barwach (w przypadku niektórych prowadzące nawet do sugestii, że ekstremalne przypadki są w jakimś sensie "typowe") może stanowić sposób radzenia sobie z tym niepokojem.
Te posty mogą też pisać osoby nie leczące się, mimo nawrotu spowodowanego odstawieniem lekarstw.
Jedni są głusi, inni słyszą głosy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „wiedza o schizofrenii”