Moje doświadczenia z psychologami
Moderator: moderatorzy
Moje doświadczenia z psychologami
Przede wszystkim większość z nich wytrenowana jest do zakładania maski, która nie ujawnia emocji. To niby akceptacja. Fałszywa akceptacja, jak i fałszywa empatia (wytrenowana pewnie na postawie książek typu "nie podoba mi się, gdy ty " > udaję, że biorę odpowiedzialność i buduję swoje już rozbuchane ego, żem taki/taka odpowiedzialna).
1. Studentka psychologii. Zdobyła moje zaufanie, potem kiedy ją polubiłam przymusiła mnie do testu, którego wyników nigdy nie zobaczyłam, ale który omawiała szczegółowo ze swoimi prawdziwymi znajomymi. Pewnie zrobiła karierę, bo jestem bardzo ciekawym przypadkiem.
2. Psycholog w szpitalu. Przymusiła mnie do 2 godzinnego testu z ok 600 pytaniami. Kiedy po jakimś czasie zapytałam o wyniki. Powiedziała tylko, że wysżło, że jestem bardzo kobieca.
Na swoje nieszczęście chodziłam jeszcze do niej przez jakiś czas długo po szpitalu. Tam np. dowiedziałam się, że to ja jestem zła wobec osoby, która ewidentnie mnie wykorzystywała. Na terapiach często milczałyśmy. O traumatycznych przeżyciach ze szpitala nie mogłam mówić.
3. Psycholog metoda gestalt. Cena 90 zł. Mówiłam, a on tylko słuchał i patrzył na zegarek. Na szczęście zrezygnowałam.
Byli jeszcze inni. Ale tych uważam za największych szkodników.
Tak więc jedynie przymus fizyczny czy korzyści finansowe skłonią mnie, by udać się do tych szarlatanów.
Z psychiatrami mam niestety podobne doświadczenia. Leki mam na 2 lata, więc będę ich omijać.
1. Studentka psychologii. Zdobyła moje zaufanie, potem kiedy ją polubiłam przymusiła mnie do testu, którego wyników nigdy nie zobaczyłam, ale który omawiała szczegółowo ze swoimi prawdziwymi znajomymi. Pewnie zrobiła karierę, bo jestem bardzo ciekawym przypadkiem.
2. Psycholog w szpitalu. Przymusiła mnie do 2 godzinnego testu z ok 600 pytaniami. Kiedy po jakimś czasie zapytałam o wyniki. Powiedziała tylko, że wysżło, że jestem bardzo kobieca.
Na swoje nieszczęście chodziłam jeszcze do niej przez jakiś czas długo po szpitalu. Tam np. dowiedziałam się, że to ja jestem zła wobec osoby, która ewidentnie mnie wykorzystywała. Na terapiach często milczałyśmy. O traumatycznych przeżyciach ze szpitala nie mogłam mówić.
3. Psycholog metoda gestalt. Cena 90 zł. Mówiłam, a on tylko słuchał i patrzył na zegarek. Na szczęście zrezygnowałam.
Byli jeszcze inni. Ale tych uważam za największych szkodników.
Tak więc jedynie przymus fizyczny czy korzyści finansowe skłonią mnie, by udać się do tych szarlatanów.
Z psychiatrami mam niestety podobne doświadczenia. Leki mam na 2 lata, więc będę ich omijać.
Re: Moje doświadczenia z psychologami
Daj spokój z taką prymitywną prowokacją.
Skoro ja byłam ciągle diagnozowana, oceniana, badana, a o wynikach nikt mnie nie poinformował, choć dotyczyło to mnie, to chyba teraz ja mam też prawo oceniać. I taką wystawiam opinię. Jest i tak bardzo łagodna, jak na sytuację. Chyba jako człowiek mam do tego prawo? Psycholog to bóg, któremu tylko mam przytakiwać, nawet jeśli mi szkodzi?
Szukałam rozmaitej pomocy dosyć długo, na różne sposoby, ale bezskutecznie. A jak już znalazłam, to taką jak wyżej. Już szukać w tych samych kręgach nie zamierzam.
Skoro ja byłam ciągle diagnozowana, oceniana, badana, a o wynikach nikt mnie nie poinformował, choć dotyczyło to mnie, to chyba teraz ja mam też prawo oceniać. I taką wystawiam opinię. Jest i tak bardzo łagodna, jak na sytuację. Chyba jako człowiek mam do tego prawo? Psycholog to bóg, któremu tylko mam przytakiwać, nawet jeśli mi szkodzi?
Szukałam rozmaitej pomocy dosyć długo, na różne sposoby, ale bezskutecznie. A jak już znalazłam, to taką jak wyżej. Już szukać w tych samych kręgach nie zamierzam.
Ostatnio zmieniony pt lip 06, 2012 12:49 pm przez kinna, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: Moje doświadczenia z psychologami
Odnoszę wrażenie, że psychologia chce wskoczyć w miejsce religii. Przejąć władzę nad duszami. Nie zgadzam się na to, bo to jakby ślepy prowadził kulawego. Ponadto przypuszczam, że przez niektórych specjalistów wiara w Boga zostałaby potraktowana jako urojenia.
-
- bywalec
- Posty: 110
- Rejestracja: pn sty 14, 2008 10:24 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: inny wszechświat
- Kontakt:
Re: Moje doświadczenia z psychologami
Psychologowie często sami żyją w tzw. własnym świecie. Zbierają kasę z NFZ i od ludzi którym wciskają ciemnoty i udają że "są ponad" zwykłymi problemami.
Albo rzeczywiście "są ponad" w sensie takim jak wyżej.
Albo rzeczywiście "są ponad" w sensie takim jak wyżej.
- Zabłąkany
- zaufany użytkownik
- Posty: 859
- Rejestracja: sob kwie 07, 2012 8:26 pm
- Status: Aktualnie się opierdalam
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 42765946
- Lokalizacja: Wołomin
- Kontakt:
Re: Moje doświadczenia z psychologami
Nigdy nie zastanawiałem się nad tym jacy są moi psychologowie. Ale teraz jak o tym myślę, to znałem tylko jednego, jedynego psychologa, który był chyba z powołania psychologiem. To był kolo, facet w tri miga wiedział co mi jest - alienacja. Bałem się rozmowy z ludźmi, nie lubiłem tłumów, ludzie byli dla mnie obcy, nigdy ich nie rozumiałem. Zrobił mi kilka testów trochę pogadaliśmy jak człowiek z człowiekiem i nagle uwierzyłem że ludzie są fajni. Pokochałem ich. Tak było przez 2 lata. Aż w pewnym momencie wszystko wróciło do stanu poprzedniego. Moja ostatnia psycholożka to była śliczna, miała piękny głos śliczne ciało, no cud miód. I przyznam się szczerze że tylko o jednym myślałem. Coś chciałem pogadać to zaraz mi przerywała i coś tam sobie gadała, dało się wyczuć że ona sama potrzebuje "kogoś" do pogawędki (psychologa). I w pewnym momencie powiedziała do mnie, że: nie potrzebuję nikogo, ludzie są mi zbędni, że przez życie mogę iść sam. Co prawda to prawda, ale ja potrzebuję kogoś. Bo tak samemu jak palec?
Aby trafić na tego dobrego to też trzeba szukać, bo gdzieś musi być ten jeden dobry psycholog lub psychiatra.
Aby trafić na tego dobrego to też trzeba szukać, bo gdzieś musi być ten jeden dobry psycholog lub psychiatra.
Cel: Nic nie robiąc - osiągasz mnie. Idąc przed siebie - osiągasz mnie. Sukces zależy od tego, czy stoisz czy idziesz. Zatem jaki jest Twój cel?
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Moje doświadczenia z psychologami
Mnie też nie.kinna pisze:byłam ciągle diagnozowana, oceniana, badana, a o wynikach nikt mnie nie poinformował, choć dotyczyło to mnie
Czy oni w ogóle informowali kogoś o wynikach tych testów?
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- Roland89
- zaufany użytkownik
- Posty: 645
- Rejestracja: czw sty 13, 2011 5:33 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: tylko dla wybranych
Re: Moje doświadczenia z psychologami
Psycholodzy traktują przedmiotowo młodych chłopców z oddziału zamkniętego .
Chcą tylko się zabawić z nami w kotka i myszkę, nic więcej dodać nie mogę, po moich doświadczeniach !!!
Chcą tylko się zabawić z nami w kotka i myszkę, nic więcej dodać nie mogę, po moich doświadczeniach !!!
Kocur Roland - smukły, podąża własnymi ścieżkami, przywiązuje się do miejsca jak i do ludzi, nocny drapieżca, ceni spokój, może ugryźć .
Re: Moje doświadczenia z psychologami
ja otrzymalem swoje wynki bez zadnego problemu - wystarczylo poprosic.
ale mimo to i tak uwazam psychologow za cos zbednego - kazdy moze zostac psychologiem.
zaden z nich nie powedzial mi czegos o mnie, czego bym juz ne wiedzial.
ale mimo to i tak uwazam psychologow za cos zbednego - kazdy moze zostac psychologiem.
zaden z nich nie powedzial mi czegos o mnie, czego bym juz ne wiedzial.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Moje doświadczenia z psychologami
Tak to jest - wszystko jest jednak opakowane w ramy " naukowości" co sprawia, że pacjent czuje jakby obcował z kimś kto posiadł wiedzę o człowieku.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Moje doświadczenia z psychologami
Strzeżcie się psychologów. Mężczyźni kobiet, kobiety mężczyzn. Każde z nich przenosi swoje problemy na ciebie i od tego zależy, jak będzie się wobec ciebie zachowywał i co myślał, a że w tej działce o myślenie się rozchodzi przecież, to najważniejsze, co myśli - od tego zależy jego działanie, które nie zawsze odbywa się świadomie. Pamiętajcie też, że kobieta idąca do innej kobiety i zwierzająca się jej, również jest narażona, mówi się, że nie mniej, a niekiedy nawet bardziej, niż gdyby poszła do mężczyzny, bo jeśli mężczyzna psycholog jest w stanie spojrzeć na nią łaskawszym okiem, kobieta będzie wrogiem kobiecie lub walcząc z 'męskim krzywdzącym światem' będzie czyniła szkodę pacjentce. Mężczyzna zaś wyjawiający swoje skrytości innemu mężczyźni pokazuje swoją słabość, a to budzi w tej drugiej osobie do niego pogardę. Mówiąc najkrócej, psycholog jakiejkolwiek płci to człowiek ze swoimi wszelkimi ułomnościami, często sam skrzywdzony przez życie, problem zaś polega na tym, iż on dysponując społecznym przyzwoleniem i prawnym glejtem, grzebie w naszych myślach, oddziałuje na uczucia, sprytnie manipulując naszym widzeniem rzeczy w taki sposób, jaki uważa 'za właściwy'. Dzisiaj zaś psychologiem zostać może nawet Nikola z Chrząstkowa, ze swoją mroczną historią - z tym, że ty o tym nie będziesz wiedział/a...
Re: Moje doświadczenia z psychologami
Z moich doświadczeń z psychologami wynika po pierwsze, że po psychologu można spodziewać się jedynie bierności i obserwacji. Nie istnieje żadna cudowna terapia. Być może czas spędzony na takich terapiach pozwala człowiekowi w końcu zrozumieć, że za swoje życie musi się wziąść on osobiście i zacząć walczyć. Dobry psycholog powie raz na kwartał jedno zdanie, które będzie pomagać w życiu temu konkretnemu klientowi. Psycholog może bardzo zaszkodzić, jeśli bez żadnego uprzedzenia przerwie terapię! 

Re: Moje doświadczenia z psychologami
Dla odmiany napiszę, że rola psychologa bywa bardzo niewdzięczna, ponieważ ze skutecznie przeprowadzonej psychoterapii pacjent najczęściej wychodzi przekonany, że to on sam sobie pomógł (dzięki czemu może w pełni uwierzyć we własne zasoby). W skrajnych przypadkach taki pacjent zaczyna funkcjonować zgodnie z założeniami terapii uważając, że psycholog mu tylko zaszkodził (elementem terapii bywa jej niemiłe lecz dobroczynne zwieńczenie, w zależności od nurtu w jakim jest prowadzona).
Warte rozważenia jest porównanie psychoterapii do rehabilitacji fizycznej. Kto kiedyś przeszedł, ten wie (a pozostali znają z opowiadań), że to zabieg konieczny aczkolwiek nieprzyjemny.
Warte rozważenia jest porównanie psychoterapii do rehabilitacji fizycznej. Kto kiedyś przeszedł, ten wie (a pozostali znają z opowiadań), że to zabieg konieczny aczkolwiek nieprzyjemny.
Zapraszam do rozmowy na czacie.
Re: Moje doświadczenia z psychologami
"Niemiłe lecz dobroczynne zwieńczenie" to zapewne coś innego niż przerywanie dopiero co zaczętej terapii bez kilku zdań uprzedzenia. W gruncie rzeczy to kolejna zdrada, jakiej w życiu doświadczył człowiek.dan pisze:elementem terapii bywa jej niemiłe lecz dobroczynne zwieńczenie, w zależności od nurtu w jakim jest prowadzona).
Re: Moje doświadczenia z psychologami
Hvp2, nie chciałbym oceniać tego psychologa, o którym piszesz bo nie znam go. Co mogę napisać, to że takie przerwanie terapii bez słowa komentarza jest niezgodne z etyką zawodową. Szkoda, że tak trafiłeś.
Zapraszam do rozmowy na czacie.
-
- bywalec
- Posty: 111
- Rejestracja: sob sty 03, 2015 10:37 pm
- Status: wolny
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 1329713
Re: Moje doświadczenia z psychologami
dan pisze:Dla odmiany napiszę, że rola psychologa bywa bardzo niewdzięczna, ponieważ ze skutecznie przeprowadzonej psychoterapii pacjent najczęściej wychodzi przekonany, że to on sam sobie pomógł (dzięki czemu może w pełni uwierzyć we własne zasoby). W skrajnych przypadkach taki pacjent zaczyna funkcjonować zgodnie z założeniami terapii uważając, że psycholog mu tylko zaszkodził (elementem terapii bywa jej niemiłe lecz dobroczynne zwieńczenie, w zależności od nurtu w jakim jest prowadzona).
Warte rozważenia jest porównanie psychoterapii do rehabilitacji fizycznej. Kto kiedyś przeszedł, ten wie (a pozostali znają z opowiadań), że to zabieg konieczny aczkolwiek nieprzyjemny.
zgadzam sie w 100 % rola psychologa jest taka by samemu doprowadzic sie na dobra droge myslenia. U mnie psychotyerapia zdzialala cuda nie czuje sie ze jestem sam mam duzo kolegow przyjaciol i nie siedze w domu
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 353
- Rejestracja: pt sie 25, 2006 4:38 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Polski
Re: Moje doświadczenia z psychologami
Skuteczność psychoterapii jest żadna. Najlepiej świadczą o tym badania. Nie chce mi się szperać w papierach, żeby je dokładnie zacytować ale wynika z nich miażdżący wniosek. Przebadano grupę ludzi nie poddawanych żadnej terapii z grupą pacjentów zpsychoterapeutyzowanych. Okazało się że ci pierwsi radzili sobie znacznie lepiej od tych drugich. Co ich uleczyło? Zwykły upływ czasu. Co ciekawe ci drudzy radzili sobie znacznie gorzej, co nasuwa przypuszczenie że psychoterapia zamiast rozwiązywać problemy po prostu je multiplikuje i pomnaża. Wniosek: psycholodzy i psychoterapeuci nie przeszkadzajcie ludziom zdrowieć !
Re: Moje doświadczenia z psychologami
W jakich papierach masz ten "miażdżący wniosek"?
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 353
- Rejestracja: pt sie 25, 2006 4:38 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Polski
Re: Moje doświadczenia z psychologami
Naprawdę, nie chcę mi się grzebać w książkach, ale ufam swojej pamięci. O psychoterapii jeszcze coś kiedyś naskrobię, bo kwiatki jakie tam można znaleźć dosłownie jeżą włos na głowie. Zwłaszcza terapia schizofrenii co pewnie was zainteresuje ze względu na profil tej strony.mei pisze:W jakich papierach masz ten "miażdżący wniosek"?
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Moje doświadczenia z psychologami
W porównaniu do psychiatry - psycholog to jest jednak dobrodziej. Ten drugi chociaż coś wie - ten pierwszy ma tylko poczucie że coś wie czyli rozdymane do granic możliwości ego. Oczywiście nie każdy - częśc z nich pewnie jest świadoma, że uczestniczy w jednym wielkim biznesie.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Moje doświadczenia z psychologami
Ale ja Twojej pamięci nie muszę ufać.tricky pisze:Naprawdę, nie chcę mi się grzebać w książkach, ale ufam swojej pamięci.mei pisze:W jakich papierach masz ten "miażdżący wniosek"?
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.